mózg - 19 Paź 2005, 21:02 Temat postu: Dziwny odgłos w głośnikach Podłączyłem ostatnio radio(sony)bezpośrednio pod akumulator grubymi kablami i teraz jak włącze silnik to z głośników podpiętych pod wzmacniacz słychać takie "terkotanie".Po pewnym czasie to ustępuje.Co to może być?A2 pytanie dotyczy dokładnie sam nie wiem czego:) otóż wzmacniacz włączam włącznikiem z kabiny i wszystkie podłączenia są ok (tak uważam)i na radiu wszystko ładnie gra(poza terkotaniem),a gdy przełącze radio na CD to głośniki podpięte pod wzamcniacz nie grają(krótko:na radiu grają na CD nie:()Pozdrawiam jackrzec - 19 Paź 2005, 22:16 zapewne zakłócenia od aparatu zapłonowego tzn cewki, a co do CD, to może byc cos uszkodzone w odtwarzaczu - może laser cinot - 20 Paź 2005, 08:43 A Czy płyta kręci się w odtwarzaczu- wyświetla czas i że ogólnie odtwarzacz mechanicznie jest sprawny?? co do terkotania to nie wiem ale chyb a nie toco jackrzec pisze, jakby to było to to podczas jazdy słyszałbyś w głośnikach zwiększające sie obroty( taki wizg charakterystyczne, choc nie wiem elektrykiem nie jestem, spytaj diodalodz bedzi wiedział) mózg - 20 Paź 2005, 20:51 Radio jest sprawne.Płyta się kręci i normalnie gra, poza tym, że na cd nie grają głośniki wpięte w wzmacniacz. Jeszcze 3dni temu było wszystko ok :( cinot - 20 Paź 2005, 20:57 Powiem szczerze0- nie wiem sorry ale nie potrafię Ci pomóc choć bardzo chćę Darekmk3 - 21 Paź 2005, 20:02 dobra to i ja sie podłacze mam taki problem :dot cd sony cdxl410-chyba to ze najlepiej czyta mi płyty sony to juz pomijam,wkładam płyte odczytuje mi ja i gra zreguły dobrze 5 pierwszych piosenek potem zaczyna poprostu trzeszczec tak jakby grało jakies radio?? co to moze byc kompakt w czyszczeniu byl ok 2 miesiecy temu i pomogło ale na miesiąc ? co radzicie???wiem radio juz troche ma ale sie zastanawiam czy dac jeszcze do czyszczenia czy juz mi sie nie opłaca z tym bawic albo j jest to jakas pierdoła - w co nie wierze?????????o odpowiedz z góry dzieki cinot - 22 Paź 2005, 08:25 A jakich płyt głównie używasz cd-r czy oryginałów?? Z tego co słyszałem to sonki ie kończą na nagrywkach słabszej jakości, poza tym sony nigdy nie robiło jakiegośwybitnego sprzętu audio, możliwe że laser sie kończy, lub radio sięgrzeje i płyta trzeszczy szynszyl - 22 Paź 2005, 14:39
nie chciałoby mi sie bawić w izolację aparatu. weź ten kruby kabel od aku i nawiN kilka zwojów na kształtke z ferrytu w ksztacie np. pierścienia - no na kółko... i po sprawie. [ Dodano: Sob Paź 22, 2005 2:40 pm ]
może, ale ja kupuję tańsz i droższe płyty. wzsystkie na moim soniaku xploydzie chodzą, oprócz wybitnych szajsów [ Dodano: Sob Paź 22, 2005 2:42 pm ]
sprawdź połączenia! skoro reszta oprócz wpietych we wzmaka działa. [ Dodano: Sob Paź 22, 2005 2:47 pm ]
to radio ma coś zje.. ne. czy zawsze trzeszczy po 5 kawałkach? czy tylko jak sie nagrzeje. jak się przegrzewa to padlo jakieś zabezpieczenie termiczne.. i go rozstraj. aż taki mądry nie jestem, żeby dumać co tu zrobic 
rada: pchnij to na allegro albo zainstaluj u kumpla co ma AC, a potem je ukradnijcie. bedziesz miał nowe - tylko podaj wartość radia powyżej 200 zł 
cinot - 22 Paź 2005, 16:37 [quote="szynszyl"]
Chytry plan 
Darekmk3 - 22 Paź 2005, 19:11 [quote="cinot"]
no chytry plan  musze sie zastanowic
aha radio z reguły trzeszczy po 5 kawałkach płyty sony tylko czyta hehe casem jakis szajs ale zadko szynszyl - 22 Paź 2005, 20:46
mózg - 28 Paź 2005, 20:01 Nawinąłem ten kabel tak jak napisał Szynszyl i niestety nadal słychać z głośników "pierdzenie" Help :( modell1 - 28 Paź 2005, 20:17 witaj jaki przewód cincz masz od radia do zmachola może on to robic jak ukladales przewody powinły być z dala od instalacji auta a co do cd to sprawdz przewody do głosników moze mają zwarcie i zabezpieczenie je odłacza. narty [ Dodano: Pią Paź 28, 2005 19:18 ] ps te zakucenia nie są z zasilania JoeMix - 28 Paź 2005, 22:20 Terkotanie w głosnikach może pochodzić z 2 żródeł - ukłądu ładowania lub ukłądu zapłonowego... nalezy na zimnym silniku (bo to w okolicach rury zeby sie nie oparzyć) wsadzić łąpę i zdjąć wtyczkę wielokrotną z alternatowa, wpychając jak pod auto aby nie dotkneła masy bo bedzie ognisko... na odłaczonym alternatorze wuruchamiany silnik i jełśi pierdzenie ustaje to mamy winowajce - alternatorek... jaśli pierdzi bez zmian to podłaczamy wszystko spowrotem... kontrola ukłądu zapłonowego jest trochę trudniejsza... i jeszcze nie mam opcji jak to bezpiecznie sprawdzić w nowszych foestach, więc narazie sprawdź alternator... szynszyl - 29 Paź 2005, 06:38
|
