cipojsza - 22 Lut 2006, 11:11 Temat postu: zmienne napięcie w instalacji Tak podejrzewam, że to napięcie. Chodzi o to że od pewnego czasu wszystko dostaje za dużo prądu na wysokich obrotach. Przy obrotach rzędu 800obr. /min jest ok, dmuchawa, tablica wskaźników działa normalnie ale... jak wrzucę jakiś bieg, zacznę jechać i obroty skoczą do 1,5tyś to wentylator zaczyna wyć, tablica rozdzielcza zaczyna razić (boję się żeby coś mi się nie popaliło). To wina alternatora? Czy gdzieś zwarcie jest? Jak rozpocząc diagnostykę? Rycho - 22 Lut 2006, 11:35 Sprawdź napięcie miernikiem, przy podwyższonych obrotach, jeżeli będzie więcej niż 14,5V to może oznaczać, że masz regulator do wymiany. Przed sprawdzeniem napięcie, przyjżyj się klemom na aku, czy nie są zaśniedziałe za nadto i sprawdź połączenie aku z alternatorem. Rycho cipojsza - 22 Lut 2006, 17:47 Hmmmy ... wlasnie zmierzyłem napięcie na zimnym silniku, mniej więcej 1000obr/min Napięcie na klemach dochodziło do 18V. Czy ja mam rozumieć że jeżeli jeszcze by obroty wzrosły to by było jeszcze większe napięcie?? Tosz to spali mi instalacje!!! To alternator daje ciała czy jest jakiś czujnik odpowiedzialny za to? Bo sie trochę zdenerwowałem. jackrzec - 22 Lut 2006, 17:48 Padł regulator napięcia! Lepiej to napraw, bo narobisz sobie szkody na grubą kasę cipojsza - 22 Lut 2006, 18:34 Gdzie tego szukać pod maską? Znalazłem jeszcze jeden post na podobny temat tam pisze o tym, że komuś wykipiał akumulator coś tam pozalewał i to było przyczyną awarii czujnika.. Muszę się przyznać ostatnio jak oddałem do warsztatu auto to jak przyszedłem po odbiór to te ciołki ładowały mi akumulator na nie odłączonych klemach i zamkniętych "cellach". Nie zwróciłem na to uwagi ale... teraz zaczynam łączyć fakty i coś mi tu się nie podoba! Oczekiwał bym konstruktywnej dyskusji tutaj 
jackrzec - 22 Lut 2006, 18:48 regulator napięcia jest z tyłu alternatora pod taką ażurową obudową. Ale jak nawet niewiesz gdzie to jest, to lepiej zaholuj auto do elektryka i niech to sprawdzi cipojsza - 22 Lut 2006, 20:40 1. Czy mozna ladować akumulator z zamkniętymi korkami (nie jest bezobsługowy)? 2. Czy można ładować akumulator wpięty w instalację w aucie? szynszyl - 22 Lut 2006, 20:44 ad. 1 nie ad. 2 tak abla - 22 Lut 2006, 20:50 Ad.1) Na krótką metę można (nie za długo) Ad.2) Ja ładowałem i wszystko działa  Jak odłaczysz klemy to zresetuje Ci się komputer i pewnie dlatego w tym warsztacie klem nie odłączali.
cipojsza - 23 Lut 2006, 07:21 Rozumiem, że od zbyt dużego napięcia na klemach może akumulatora wykipieć? No to chyba wszystko się składa w jedną spujną całość. :-/ [ Dodano: Czw Lut 23, 2006 15:00 ] Czy... zajrzec jeszcze gdzies do tego alternatora bo mam go w domu? Zaraz jade po ten regulator napięcia wiec wieczorkiem moge zajrzec do tego alternatora tylko nie wiem na co tam zwracac uwage i co przeczyścić. Bedę wdzięczny za poradę. Kam'ol - 17 Mar 2006, 18:44
trzeba tu niestety wspomnieć jeden niemarketingowy fakt nie dla wszystkich oczywisty, otóż bezobsługowe akumulatory to może kiedyś ktoś wynajdzie, jednakże póki co każdy z nich wymaga choćby minimalnej obsługi. To tak na wstępieteraz do rzeczy ad .1 akumulatora NIE POWINNO SIĘ ładować z zakręconymi korkami celek, może to prowadzić do zbierania sie wodoru i prowadzić w ostatecznosci do wycieku lub wybuchu akumulatora, a pare kilo kwasu szkód może narobić.... 2. ze swojego marnego doświadczenia wiem, iż najBezpieczniej wypiąć akumulator z instalacji, nie kosztuje to dużo wysiłku, no może transport jego do miejsa ładowania, wtedy masz miejsce i możliwosć sprawdzenia poziomu elektrolitu i ewentualnego uzupelnienia wody destylowanej i niezakłóconej kontroli procesu ładowania, ot i wsio 
p.s. tak mi sie przypomnialo, iż akumulatory bezobsługowe lub jak je kto tam zwie posiadać powinny elementy rozszczelniające, umożliwiające wyrównywanie różnic P między atmosferą a wnetrzem akumulatora... 
|
