Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] Słaby hamulec ręczny

squadak - 30 Mar 2006, 14:45
Temat postu: [MK3] Słaby hamulec ręczny
Witam

Mam problem z hamulcem recznym. Nie jestem w stanie za jego pomoca zablokowac tylnych kol podczas jazdy oraz jestem w stanie ruszyc z miejsca samochodem z zaciagnietym hamulcem, chociaz sam z gory sie nie stacza ;)

Niedawno wymienialem linke, szczeki i cylinderki po obu stronach, czyli kapitalny remont tylnych hamulcow, bebny byly w super stanie, zuzyte o niecale 0,5 mm i gladziudkie wiec zostaly stare. Cylinderki mialy zapieczone tylne tloczki, natomiast szczeki zostaly zmienione nie dlatego ze sie zuzyly tylko przez zatarta dolna zebatke jednego samoregulatora ktora jest zintegrowana ze szczeka. Linka poszla przy okazji bo miala przerdzewialy pancerz w 3 miejscach.
Poczatkowo po wymianie bylo jeszcze zimno i slisko na drogach wiec z blokowaniem kol nie bylo problemow, ale po odwilzy zauwazylem ze recznym nie jestem w stanie zablokowac kol na przyczepnym asfalcie czy nawet troche mniej przyczepnym mokrym asfalcie.
Myslalem ze moze szczeki musza sie jeszcze dotrzec do bebnow, ale przejechalem na nich juz ponad 1000km i nic sie nie zmienilo.

Oponki mam o szerokosci 155. Dla porownanie brat fiesta 1.1 z mniejszymi bebnami i oponkami o szerokosci 145 bezproblemowo ciagnie za soba zablokowane kola na kazdej nawierzchni. Raczej nie podejrzewam zeby to byla kwestia takiej super przyczepnosci moich opon do nawierzchni.

Macie jakies pomysly co moge sprawdzic? jaki moze byc powod takiego stanu rzeczy?

Aha dodam jeszcze ze bylem na rolkach zbadac hamulce i hamulec roboczy hamuje ponad 2kN z przodu, jakies 1.3kN z tylu, a reczny okolo 1kN na kazde kolo, tylko nie wiem czy te wartosci sa odpowiednie bo nie mam porownania z inna fiesta.

domin1 - 30 Mar 2006, 23:17

wyczyścic rozpieraki i regulatory w bebnach i podciągnąć linke.u mnie po zaciągnięciu ręcznego na 3 ząbek nic kół nie obróci.jak wszystko dobrze rozpracujesz to też tak bedziesz miał.życze powodzenia
squadak - 30 Mar 2006, 23:25

Wszystko bylo czyszczone, zeby na samoregulatorach(tzn tej czesci co sie montuje do szczek) tez sa w super stanie. Linki nie ma co podciagac bo zaciagam ja na max ile moge a i tak nie blokuje kol.
jackrzec - 30 Mar 2006, 23:41

squadak napisał/a:
Wszystko bylo czyszczone, zeby na samoregulatorach(tzn tej czesci co sie montuje do szczek) tez sa w super stanie. Linki nie ma co podciagac bo zaciagam ja na max ile moge a i tak nie blokuje kol.
A bębny masz czyste? Może dostało się tam jakiegoś smaru jak grzebałeś przy tym wszystkim
squadak - 31 Mar 2006, 09:45

jackrzec napisał/a:
A bębny masz czyste? Może dostało się tam jakiegoś smaru jak grzebałeś przy tym wszystkim

przy montazu byly czyste na pewno i nie ma mozliwosci zeby jakis smar dostal sie na powierzchnie styku ze szczekami

szynszyl - 1 Kwi 2006, 22:34

nie bedziesz miał recznego, bo:
1. nie masz nowych spręzyn w bębnie
2. masz stare sprężyny, ale nie założyłeś na ciasno bębna na szczęki.. ( na styk...)

squadak - 1 Kwi 2006, 23:01

szynszyl napisał/a:
nie bedziesz miał recznego, bo:
1. nie masz nowych spręzyn w bębnie
2. masz stare sprężyny, ale nie założyłeś na ciasno bębna na szczęki.. ( na styk...)

no zaraz, w bebnie mamy 3 sprezyny:
- dolna - trzyma dolne krawedzie szczek w swojej pozycji zeby nie lataly luzno, nic wiecej
- gorna dluzsza - tyma gorne krawedzie szczek zeby nie lataly i nie tarly o beben kiedy nie hamujemy, odpowiada tez czesciowo za cofanie sie szczek po hamowaniu
- gorna krotsza - trzyma w swojej pozycji blache rozporowa szczek, przez to odpowiada za napinanie samoregulatora

Jesli gdzies nie mam racji to prosze o wyprowadzenie mnie z bledu, a teraz do rzeczy. Po pierwsze sprezyny napinajace samoregulatory moim zdaniem spelniaja swoje zadanie, a samoregulatory sa dobrze napiete. Czy sie napinaja sprawdzane bylo przed zalozeniem bebnow, a pozniej po zalozeniu przy pierwszym hamowaniu hamulcem roboczym slychac bylo cykanie zabkow. Po drugie jesli samoregulatory bylyby zle napiete(za malo) to konczylby mi sie skok dzwigni recznego i nadal hamulec bylby luzny, a ja jak ciagne za wajhe to napinam linke na max ile mam sily, jest to mniej wiecej 4 - 5 zabkow.

Na koniec jakby opis sprezyn byl niejasny dolaczam fotke tylnego hamulca u mnie:

szynszyl - 1 Kwi 2006, 23:06

squadak napisał/a:
dolna - trzyma dolne krawedzie szczek w swojej pozycji zeby nie lataly luzno, nic wiecej
- gorna dluzsza - tyma gorne krawedzie szczek zeby nie lataly i nie tarly o beben kiedy nie hamujemy, odpowiada tez czesciowo za cofanie sie szczek po hamowaniu
- gorna krotsza - trzyma w swojej pozycji blache rozporowa szczek, przez to odpowiada za napinanie samoregulatora
pewnie masz rację....
squadak napisał/a:
Po drugie jesli samoregulatory bylyby zle napiete(za malo) to konczylby mi sie skok dzwigni recznego i nadal hamulec bylby luzny, a ja jak ciagne za wajhe to napinam linke na max ile mam sily, jest to mniej wiecej 4 - 5 zabkow
zgadza się, ale jak nie ustawiłem na styk bebnów ze3 szczękami przy zakładaniu to żadne teoria nie pomogła. no może jeszcze masz zjechane ząbki od samoregulatorów...
Bartek - 4 Kwi 2006, 09:46

i co, udalo sie rozwiazac problem?
ja mam najprawdopodobniej samoregulatory do wymiany, i chce wiedziec czy cos jescze moze powodowac slabsze hamowanie tylu.
samoregulatory tez maja wplyw jesli sa zuzyte na ham. normalnym zasadniczym hamulcem, tak?

i przy okazji chociazjescze szukam na forum - czy ktos mog by napisac czy jestem sam w stanie dobrze wymienic samoregulatory? w domu, tzn na parkingu bez uzywania garazu i niesamowitych urzadzen? czy to trodna robota i robic to samemu czy dac mechanikowi 550 zl?

jackrzec - 5 Kwi 2006, 08:06

Bartek napisał/a:
dac mechanikowi 550 zl

:?: :!: :?: :!: :?: :!:
Chyba o chu..ał z radości! Chyba policzył razem z wyciągnięciem silnika i rozebraniem go na części!

squadak - 5 Kwi 2006, 10:19

Bartek napisał/a:
i co, udalo sie rozwiazac problem?

niestety jeszcze nie, w weekend nie mialem czasu, wiec dopiero w przyszly sie bede bawil
Bartek napisał/a:

ja mam najprawdopodobniej samoregulatory do wymiany, i chce wiedziec czy cos jescze moze powodowac slabsze hamowanie tylu.
samoregulatory tez maja wplyw jesli sa zuzyte na ham. normalnym zasadniczym hamulcem, tak?

slabszego hamowania raczej nie moze powodowac, najwyzej pedal hamulca bedzie glebiej wpadal jesli samoregulator nie rozepchal odpowiednio szczek

Bartek napisał/a:

i przy okazji chociazjescze szukam na forum - czy ktos mog by napisac czy jestem sam w stanie dobrze wymienic samoregulatory? w domu, tzn na parkingu bez uzywania garazu i niesamowitych urzadzen? czy to trodna robota i robic to samemu czy dac mechanikowi 550 zl?

jestes w stanie sam wymienic, a ta cene to nie wiem za co policzyl, aha zeby zdjac beben polecam odkrecic 4 sruby czopa piasty od tylu kola, zamiast odkrecac nakretke centralna tak jak to robilem ja niepotrzebnie ;)

szynszyl - 5 Kwi 2006, 12:43

squadak napisał/a:
slabszego hamowania raczej nie moze powodowac, najwyzej pedal hamulca bedzie glebiej wpadal jesli samoregulator nie rozepchal odpowiednio szczek
a zakład że nie będzie go wcale? o flaszkę wódki.. raczej wiem co pisze.
Bartek - 5 Kwi 2006, 14:30

cena to pomylaka oczywiscie chodzilo o 50 zl;)
do ostatniego przedpiszcy - czego nie będzie w cale?[) słabszego hamowania, czy wpadania hamulca, czy czego jescze?

w takim razie samoregulator ma wpływ tylko na działanie ręcznego?:-)

szynszyl - 5 Kwi 2006, 14:58

Bartek napisał/a:
do ostatniego przedpiszcy
nieprecyzyjnie sie wyraziłem, jak bedziesz miał zjechane ząbki, albo nowe samoregulatory, za luźno nałozone bębny i stare spręzyny - to bedziesz sobie kręcił kołem choć pedał hamulca bedzie już w podłodze..
Bartek - 5 Kwi 2006, 15:07

czyli krodko mowiac samoregulatory jak nie patrzec maja znaczenie i koniec. czyli flaszke wodki mozemy wypic razem./ albo dwie lepiej.
tez mi sie tak wydawalo, ale moja wiedza mechaniczna zakonczyla sie na kompleksowej opbsludze malucha;)
no to jescze niewiem czy sam sie za to zabiore czy oddam do mechaniora ale samoregulatory beda na tapecie za jakies 2-3 tygfodnie.

squadak - 14 Kwi 2006, 22:12

szynszyl napisał/a:
jak nie ustawiłem na styk bebnów ze3 szczękami przy zakładaniu to żadne teoria nie pomogła. no może jeszcze masz zjechane ząbki od samoregulatorów...

problem w koncu rozwiazany, okazalo sie ze kupilem badziewna linke i po zalozeniu blokowala sie w miejscu wygiecia gdzie rochodzi sie na 2 strony omijajac bak, po wymianie reczny jest jak brzytwa :D a szczek nie musze ustawiac na styk z bebnami bo samoregulatory dzialaja tak jak opisalem i ladnie je ustawiaja :ok:

szynszyl - 15 Kwi 2006, 12:22

wzruszyłem się .. :V: brawo :brawo:
odyniec - 15 Kwi 2006, 16:31

Bartek napisał/a:
czy to trodna robota i robic to samemu czy dac mechanikowi 550 zl?


yyyy lol? to zaoszczedzilem tylko na tylnych ok 1100 zl... niezle ;]

a tak szczerze -> to podstawowe klucze troszke checi i z 3 piwka i masz zrobione!

Bartek - 15 Kwi 2006, 18:11

odyniec: twoja odpiwiedz jest baaardzo profesjonalna. napewno mi niesamowicie pomoze w pracy:) dzięki wielkie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group