|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Elektryka - Czy to tylko rorusznik???
Qzyn - 29 Maj 2006, 09:17 Temat postu: Czy to tylko rorusznik??? Hej. Otoz mam pewien brdzo denerwujacy problem. Kiedys tam padl mi niby rozrusznik - jak autko sie zagrzalo to nie umial obrocic. Wymienilem go na inny ale tez w kiepskim stanie i po jakims czasie (krotkim bardzo ) stalo sie to samo. Oddalem rozrusznik gosciowi i zrobil mi obydwa - wymienil tulejki i szczotki. Zalozylem zregenerowany rozrusznik i cholera dalej to samo. Jak jest auto zimne to kreci, no czasami sie troche zajaknie. A jak sie przejade to juz ni chu chu.
Jakies pomysly???
Rycho - 29 Maj 2006, 10:38
a aku w jakim stanie ?? Może od temperatury pada?? W sumie miałem podobnie jak Ty. Zagrzanie, słuchanie radia na postoju, jazda na długich odpalaniem na pych. Wymieniłem rozrusznik (ale taki w dobrym stanie) i problem zniknął. Więc może, coś nie tak Ci koleś poskładał. Sprawdź jeszcze przewód minusowy.
Rycho
habit_m - 29 Maj 2006, 10:44
ja bym obstawil na zjechane zeby w kole zamachowym
Qzyn - 29 Maj 2006, 10:52
Aku kupilem nowy niedawno a minus tez sprawdzalem i jest podlaczony - tylko jeszcze moze obadam w jakim stanie. A moze kabel pradowy plusowy jest np w jakims kiepskim stanie i pod wplywem temperatury dostaje oporu.... Kurde czemu sie na tym tak bardzo nei znam
Zeby kola zamachowego raczej odpadaja - sa ok a pozatym przy pracy nie odksztalcaja sie na tyle zeby na zimnym motorze krecil dobrze a na cieplym zle... Tak mi sie przynajmniej wydaje
Laskosz - 29 Maj 2006, 11:31
u mnie to spowodowane jest za wczesnym zapłonem i też czasem nie ma siły aby obrócić ciepłego silnika.
Qzyn - 29 Maj 2006, 11:49
Hmmm - a ty masz nieseryjny komputer?? Czy jak? bo ja mam dosc wczesny zaplon cholera....
Laskosz - 29 Maj 2006, 12:00
ja mam gaźniczek i jest tak że jak dam wczesny zapłon to po odpaleniu autko mruczy świetnie i świetnie jeździ ale trudno odpala lub jak napisałeś wcale. Jeśli ustawie późniejszy zapłon to odpala normalnie ale pod górki robi się mułowaty.
Możesz mieć rozrusznik od autka o mniejszej pojemności i dlatego nie daje może rady, spróbuj podmienić jeszcze rozrusznik albo jak nie chce przekręcić to daj mu chwile luzu i później lekko naciśnij gaz i wtedy próbuj odpalać na lekko wciśniętym gazie bo jak ja lekko wcisne to odrazu jest lepiej.
Pozdro
Qzyn - 29 Maj 2006, 12:00
No ok - sprawdizlem i mam ustawione przy zaplonie wyprzedzneie 10 stopni czyli tak jak sam edis stroi jesli jest odlaczony od kompa. Za duzo??? Przy zaplonie powinno byc mniej?
Rycho - 29 Maj 2006, 15:59
a podaj jeszcze jakis numer seryjny tego rozrusznika, poszukamy popatrzymy, byc może laskosz dobrze gada z tym rozrusznikiem, że od słabszego modelu.
Rycho
Qzyn - 29 Maj 2006, 16:12
Mam dwa rozruszniki i ten od slaszej wersji (0,8kW) i ten mocniejszy (1,1 bodajze). Przed ich remontem oba mialy identyczne objawy. Teraz wlozylem ten slabszy bo jest w lepszym stanie automat w nim. Moze ktos wie czy wyprzedzenie zaplonu przy rozruchu o 10 stopni jest normalne czy to za duzo?
diodalodz - 30 Maj 2006, 02:02
Hm jeśli na zimnym silniku odpala a na ciepłym nie chce to możliwości jest kilka . Ale mowi to o jednym . Masz za ciasno spasowany bendiks . I teraz znowu sa dwie możliwości albo masz zły bendiks albo masz zły wieniec albo masz coś powalone z rozrusznikiem i za głęboko wsuwa bendiks w wieniec . rada jest tylko jedna jeśli nie dojdziesz z rozusznikiem do ładu weź i powieksz delikatnie powiększ otworki na śruby od rozrusznika i natnij delikatnie krawędz mocująco i odstaw go od silnika . Problem powinien ustąpić na zawsze . Ale najpierw zczytaj numer z bendiksu jest nabity na górnej krawędzi jeśli jest jeszcze boscha . trzeba sprawdzić w katalogu czy taki pownien byc bo może sie różnić modułem zęba i nie dojdziesz . ewntualnie możesz zrobić taki myk zeby wsadzić sobie cieniutkie podkładki odpowiednio nacięte między rozrusznik a skrzynie albo malutki kawałek tulejeczki ja wiem ze 3-4 mm na wałek rozusznika ponad bendiks . Powiem ci tak jeśli chodzi o rozruszniki nic już mnie nie jest w stanie zdziwić .
Qzyn - 30 Maj 2006, 08:32
A mnie tak - bo np wg mnie bendix nie ma zebatki a ty piszesz ze moze miec zly modul zeba U nas bendix to popularne okreslenie tego automatu ktory wypycha zebatke . Po drugie przed regeneracja rozrusznika jak juz pisalem mialem dwa rozruszniki i efekt byl identyczny przy obu i cholera dlatego nei wiem co robic. Najpierw po prostu zmienie kat wyprzedzenia zaplonu z 10 stpni na np 2 albo na tyle zeby tylko zapalil potem go rozgrzeje i sie zobaczy. Mam u siebie na kompie mapy jednej porszawki 911 napedzanej megasquitrem i ona ma ustawione wyprzedzenie przy zapalaniu ok 2 stponi. Fiat tomka Ceocota ma 6 albo 8. A ja mam 10 :/
diodalodz - 30 Maj 2006, 14:15
hm ale to tylko na wolnych obrotach jak obroty ida w góre wyprzedzenie jest jeszcze większe . hm powiedz mi jeszcze raz ciepły silnik kręcisz rozrusznik pracuje normalnie aż nagle zwalnia i sie prawie zatrzymuje i znowu przyspiesza czy cały czas nie ma siły kręcić . Jeszcze możesz dodatkowa mase robić bo warto mieć dwie masy . Robie tak we wszystkich autach odrazu 2 przewody masowe
Qzyn - 30 Maj 2006, 16:24
No to jeszcze raz. Zimny motor - kreci raczej normalnie i zapala. Czasami przydusi pierwszy obrot ale potem i tak odpali. Cieply silnik - 99,% nie ma sily obrocic nawet raz albo obraca tak ledwo ledwo ze przy kazdym tak jakby zaplonie sie zatrzymuje. Wiec nie ma wogole sily obrocic. Nie sa to tulejki ani szczotki w rozruszniku bo te sa nowe.
Co do wyprzedzenia zaplonu to wiem ze to chodzi o wolne obroty a nawet nie wolne. W moim kompie jest mapa zaplonowa gdzie ustala sie wyprzedzenie dla wolnych obrotow i calej reszty na wykresie obroty/cisnienie w ukladzie dolotwym. Natomiast dla fazy rozruchu podaje sie wyprzedzenie osobno i tam mam wlasnie ustawione 10 stopni. Moze to za duzo... Moj komp rozroznia faze rozruchu jako obroty ponizej 400.
Pozdro.
P.S.
Mase mam chyba ok i jest podpieta w dwoch miejscach silnika. Tzn mam 2 kable masowe.
diodalodz - 30 Maj 2006, 18:36
hm zobacze w knidze ile mniej wiecej jest dla CVH i ci napisze . Ale jak mowisz ze w GMP ma najciężej to raczej zapłon . Jak rozrusznik działa tak że nie ma siły obracać silnikiem wogóle i położenie tłoków nie gra roli to wtedy wina zebatek i ich ustawinia .
maerik - 30 Maj 2006, 19:20
Hej!
Podepne się pod wasz temat - mam to samo co Qzyn - zimny silnik pali ładnie, nagrzeje się - słychać tylko pompe paliwa i cisza po przekręceniu kluczyka... jak poczekam chwile to zacznie powoooooooooooli kręcić i jakoś zaskakuje.
Wkurzające na maxa.
Pytanko, czy to może być przez wałek od XRki? Przez ten wałek mam inny problem chyba - jak zresetuje kompa to auto gaśnie dopóki się nie "nauczy" dawkować paliwa (przynajmniej tak sobie to tłumacze) .
Qzyn - 30 Maj 2006, 21:00
Maerik raczej nie z powodu walka - normalnie sprawa wyglada tak ze w 90% przypadkow sa to wyrabane tulejki rozrusznika. Ja mam po regeneracji i jest dokladnie tak jak bylo. Sprobuje jak tylko dopadne laptopa zmienic kat wyprzedzenia tego zaplonu przy rozruchu i dam wam znac co i jak.
diodalodz - 30 Maj 2006, 21:38
Jak po przekręceniu masz cisze i po chwili łapie to trzeba odkręcić elektrowłacznik i wyczyścić tuleje . Przy okazji sprawdzić konektorka który idzie sobie właśnie do elektrowłącznika one uwielbiaja sobie zaśniedzieć . Ale to co piszesz maerik to typowa usterka włacznika i tyle . Odkręcasz go płaskim albo krzyżowym śrubokrętem (3 śruby ) Ważne albo wcześniej je dość solidnie opukać przez śrubokręt młotkiem . Wtedy jest 99 % szansy ze wszystkie sie odkręca .
Jaro - 31 Maj 2006, 07:51
A ja tak z innej beczki. W jakim stanie są tłoki i głowica. Mój kolega miał ten sam problem i okazało się, że zapiekły mu sie pierścienie na dwóch tłokach (ciekawe) i na zimnym silniku odpalał bez problemu a po kilku kilometrach jak sie zagrzał (a ponoć grzał sie szybciej niż powinien) i zgasł to nie chciał odpalić. Kręcił jak na słabym akumulatorze lub wogóle nie obrócił. Jak elektryka jest wporządku to może mechanicznie coś nie gra. Proponuje na rozgrzanym silniku spróbować kluczem obrócić wałem. Może tu jest problem.
Pozdrawiam
Qzyn - 31 Maj 2006, 08:05
Nawet mnie nie denerwuj Glowica jest zrobiona na nowo i sa nowe pierscienie zalozone w listopadzie
Jaro - 31 Maj 2006, 08:45
Tym bardziej warto sprawdzić. Jak na rozgrzanym silniku obrócisz wałem przy pomocy klucza to przyczyna tkwi gdzie indziej. Układ elektryczny nie jest zależny od temperatury silnika na pewno zasilanie rozrusznika działa. Pozostająelementy mechaniczne, które pod wpływem temperatury się rozszerzają i blokują. Kwestia wytropić co to jest.
Pozdrawiam
Qzyn - 31 Maj 2006, 10:18
Jaro a pozatym jakby sie przycieral to na rozgranym motorze czuc by chyba bylo spadki mocy? Kurcze zobacze to i ten zaplon i potem bedziemy myslec dalej
Jaro - 31 Maj 2006, 11:41
Rozrusznik ma ok 1 kW a silnik 34 kW, także dopóki silnik pracuje to daje sobie rade a rozrusznik jest już za słaby żeby obrócić. Spadek mocy będzie prawie nie wyczuwalny, może na spalaniu by coś wyszło ale dokładnie nie wiem. Podobny problem występował seryjnie w silnikach Jawy 50 ccm. Jak sie rozgrzał to stawał i koniec, przerwa na piwo lub dwa i można było jechać dalej. Przyczyną były tłoki, coś skopane było ze stopem, rozszerzały się za bardzo i blokowały w cylindrze. A że to mały silniczek to stawał i milczał aż sie schłodził.
pozdro
Qzyn - 31 Maj 2006, 14:37
Hehehe no masz racje, z tym ze ja ciagle bede obstawal przy swoim. Co prawda silnik ma ok 80kW, ale na biegu jalowym jakby sie przycieral to nie bedzie pracowal tylko gasl. Takie moje zdanie - oczywiscie sprawdze twoj pomysl chocby tak na wszelki wypadek
Pozdrawiam
Jaro - 31 Maj 2006, 14:52
http://www.fiestaklubpols...ghlight=#153154
Może to cztałeś ale kolega jakoś problem rozwiązał do tej pory (chyba) tylko się nie pochwalił.
Pozdro
Laskosz - 31 Maj 2006, 22:40
z tego co wyczytałem to dla bezołowiowej benzyny zapłon ma być 8 +/- 2 stopnie zależnie od oznaczenia silnika.
Qzyn - 1 Cze 2006, 08:48
No to moja sytuacj awyglada coraz gorzej hehehe. A tak na marginesie - przeciez jesli tam sie cos przytarlo to oprocz delikatnego szlifu i wymiany pierscieni nie trzeba tez nowych tlokow??? :(
NOWITEK - 1 Cze 2006, 09:01
Ojciec miał w Rs Turbo identyczny obiaw ale u niego okazało się że wykręciła się jedna szpilka którą był skręcony rozrusznik no i najwidoczniej jakoś się to przy rozgrzanym siniku klinowało po skręceniu wszytko wróciło do normy. Może u Ciebie też coś jest krzywo poskładane no ale z tego co czytałem to mało prwdopodobne żeby tak było jak masz dwa różne na podmianę.
diodalodz - 1 Cze 2006, 13:12
to czy tłoki trzeba wymieniać czy nie, wiadomo po rozebraniu . Jeśli nigdzie nie sa pęknięte i luzy piercieni w rowkach sa dobre a tłok nie jest zbytnio poprzycierany to znaczy ze moze zostać .
Intruder - 1 Cze 2006, 15:44
no toście mnie qrka pocieszyli :( ... u mnie jest to samo... zimny OK ale rozgrzany kaplica... jak krece rozrusznikiem sluchac mechanizm rozrusznika ze cos prubuje robic ale wogole nie kreci silnikiem tak jakby nie trafial w kolo zamachowe albo nie mial sily zakrecic (nawet na swierzo naladowanym akumulatorze) Problem pojawil sie po ok 4 miesiacach po remoncie silnika... przed remontem nie dzialo sie nic takiego... czyli mozliwe ze to jednak silnik siue blokuje bo z popychu idzie
Qzyn - 1 Cze 2006, 16:07
Eeee Intruder nie placz zawczasu. Puma polecil mi zrobic najpierw dwie rzeczy A ja zrobie trzy hehehe. Po pierwsze po regeneracji obu rozrusznikow wlozylem ten slabszy od mniejszej wersji i na 2 sruby (0,8kW) bo ten mocniejszy ma zrabany automat troche, ale jutro bede mial nowy wiec wrzucam mocny rozrusznik. Do tego ja mam splanowana glowice i wyprzedzony zaplon rowniez przy rozruchu. Opoznie zaplon i zmienie rozrusznik a potem se zagrzeje auto i zobacze czy sie da krecic kluczem gorace. Wtedy bede wiedzial co i jak. No i owine sobie kolektor wydechowy tasma termoizolacyjna.
Intruder wiesz ja w sumie nie do konca zrozumialem twoja wypowiedz bo jesli masz tak jakby nie trafil rozrusznik na zeby to powinien sie krecic jak glupi bez oporu i bez krecenia silnikiem - tak jakby automat nei wybil. A jesli nie ma sily obrocic silnika to kreci tak bardzo powoli stekajac tak jakby od jednej fazy sprezania do nastepnej I ja wlasnie tak mam na goracym silniku. Ale jak juz mowilem poprobuje i powiem co i jak tylko dajcie mi cholera troche czasu bo ja teraz zabiegany jestem
squadak - 1 Cze 2006, 23:18
Gadacie tu tyle o zle ustawionym zaplonie, ale jesli to bylby powod to rozrusznik krecilby bez problemu tylko silnik by nie zapalal(sam tak mam w escorcie gdzie zaplon mam na -12 ). Jesli Cie to nie przekonuje to zrob prosty test, na nagrzanym silniku jak rozrusznik nie chce krecic wykrec swiece i wtedy zobacz, powinno nic sie nie zmienic i dalej nie bedzie krecic
diodalodz - 2 Cze 2006, 00:58
Hm intruder u ciebie to wina eletrowłącznika i niczego wiecej . Natomiast co do zapłonu jeśli jest źle ustawiony (za wczesny) to iskra pojawia sie w GMP i i wybuch następuje tak ze silnik nie wie czy obracać sie w lewo czy w prawo i dlatego staje dęba . Normalna sprawa . i nie trzeba wykręcać świec wystarczy zdjąć przewody zapłonowe .
Qzyn - 12 Cze 2006, 09:36
No to u mnie na 90% znalazlem przyczyne tego ze na cieplym motorku nie odpalal :(
Wczoraj obrocila sie panweka na wale :(((
maniutek - 13 Cze 2006, 20:29
Witam. Tak przeglądając forum w poszukiwaniu mojego problemu natknąłem się na Wasz z nieodpalającym autkiem. Ten problem ja przerabioałem w ubiegłym roku. Moje autko nawet jak postało na słońcu to nie chciało odpalać. Przyczyna tkwiła w masie. Przy pomiarze prąd "uciekał " znajomy założył mi zwykły przekaźnik i bezpiecznik , to miało działać w taki sposó że przy "ucieczce" prądu i tak dochodzi do zwarcia przekaźnika i podaniu tyle prądu ile być powinno a bezpiecznik zabezpiecza przed dodatkowym niepotrzebnym zwarciem. Piszę to tak jak zrozumiałem bo z elektryki jestem starasznie oporny. Działa w 100 % a męczyłem się 2 m- ce z różnymi rozrusznikami, czyszcząc pokolei wszystkie kable i nic aż do tego wynalazku.
Pozdrawiam.
|
|