Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - Bicie kierownicy podczas hamowania

Radek - 15 Lip 2006, 23:09
Temat postu: Bicie kierownicy podczas hamowania
Witam,
Już jakiś czas temu opisywałem na forum swój problem z Fiestą, po krótce - podczas hamowania z prędkości powyżej 80km\h kierownica drga i drgania przechodzą jakby na całą budę, poniżej 80km\h drgań nie ma. Do tej pory sprawdziłem i wymieniłem: Opony z przodu wymienione, nówki Nokian NRT2 165/70/13, koła wyważone, felgi proste, wymienione łożyska (SKF) w obydwu kołach, wymienione klocki i tarcze, zmierzone "bicie" boczne piast razem z tarczami: lewa 0,02mm, prawa 0,05mm (podobno wyniki w normie), wymieniony krzyżak kolumny kierowniczej, wymienione tuleje i sworznie w obydwu wahaczach...Pozostałe elmenty zawieszenia i układu kierowniczego nie wykazują żadnych luzów...Już nie mam pojęcia co to może być...

Darekmk3 - 16 Lip 2006, 00:14
Temat postu: Re: Bicie kierownicy podczas hamowania
Radek napisał/a:
Witam,
Już jakiś czas temu opisywałem na forum swój problem z Fiestą, po krótce - podczas hamowania z prędkości powyżej 80km\h kierownica drga i drgania przechodzą jakby na całą budę, poniżej 80km\h drgań nie ma. Do tej pory sprawdziłem i wymieniłem: Opony z przodu wymienione, nówki Nokian NRT2 165/70/13, koła wyważone, felgi proste, wymienione łożyska (SKF) w obydwu kołach, wymienione klocki i tarcze, zmierzone "bicie" boczne piast razem z tarczami: lewa 0,02mm, prawa 0,05mm (podobno wyniki w normie), wymieniony krzyżak kolumny kierowniczej, wymienione tuleje i sworznie w obydwu wahaczach...Pozostałe elmenty zawieszenia i układu kierowniczego nie wykazują żadnych luzów...Już nie mam pojęcia co to może być...

w to Ci uwierze bo sam sie z tym mecze od początku jak mam fieste,tylko ze ja mysle ze orginalne tarce(niewentylowane) sa do ass i jak sie ostro jezdzic to szybko hamulec znika sie przapalają itd.. jak zmienie na wentyle to wtedy bede wiedzial... ;)
pozdro

Żółwik Tuptuś - 16 Lip 2006, 09:00

Tak jak mówi Darek - Tarcze sączasami robione z materiału który się odkształca w chwili gdy się nagżeje - czyli przy pierwszym hamowaniu jest ok a przy ostrzejszym lub dłuższym zaczyna sie bicie . Po ostygnięciu szystko wraca do normy .

Drugą przyczyną mogą być nieumiejętnie założone tarcze .

odyniec - 16 Lip 2006, 10:03

amator - czyt. ja ostatnio zmienialem tarcze bo tak jak kolega mowi - bylo bicie. po zmianie tercz tego juz nie ma.
diodalodz - 18 Lip 2006, 02:35

weż i zaślep przewody hamulcowe od tyłu tak zeby cały tył nie działał i zobacz czy nadal beda biły .
Radek - 25 Lip 2006, 16:45

A można prosić o dokładniejsze wyjaśnienie co może mieć tył do przodu i do bicia kierownicy przy hamowaniu? Z góry dziękuję.
Chrise - 25 Lip 2006, 23:16

Ja również mam podobny kłopot z przednimi hamulcami, tylko, że w moim przypadku bicie na kierownicy odczuwam gdy zaczynam hamować ze 130km/h tak mniej więcej do 100-90km/h w innych przypadkach przy hamowaniu podobnego bicia nie odczuwam. Tarcze z przodu mam wentylowane (tarcze ok.19mm, klocki ok.8mm). Słyszałem ale jeszcze tego nie sprawdziłem, że przyczyną takiego zachowania się hamulców może być długo nie wymieniany płyn hamulcowy który jest "higroskopijny" :D czyli pochłania wodę i to niby w jakis tam sposób wpływa na te hamulce :)
KacpeRS - 26 Lip 2006, 09:23

siemka mam też bicie podczas chamowania niważne jakie koła założe jest zawsze mniejsze lub większe czy to są alusy 195/50 r15 czy stalówki (na stalówkach mniej odczuwalne) czuć aż nawet to bicie w pedale chamulca jak by był abs wymienione tarcze na brembo klocki też podejrzewam że może być to wina krzywej ośki przegóbu czy dobrze myśle?
diodalodz - 30 Lip 2006, 01:45

weź bebny na tokarnie i zobacz czy sie jajowate nie zrobiły . Tokarnia wykalibrować i przystawić czujnik zegarowy i bedziesz wiedział wszystko . Ale jak mowisz ze aż na pedale czuć to stawiam na tył i tylko na tył .
ciaastus - 29 Gru 2006, 09:41

Podłączam się pod ten temat, żeby nie zaśmiecać. :lol:
Ja walczę z drganiami kierownicy ale nie przy hamowaniu, tylko przy prędkościach powyżej 60km/h. Różne rzeczy już wyprawiałem (koła, opony felgi itd, itp)
Odkryłem, że jak obracam kołem, to klocek zaciera o tarczę w jednym miejscu mocniej (choć nie bardzo mocno). Stwierdziłem, że jest krzywa, a że była juz cienka i klocki liche to wymieniłem wczoraj. Założyłem to i co?? 8| Jest to samo?? Tarczę założyłem równo i oczyściłem powierchnie piasty. Czy to może być krzywa piasta (czop piasty) ??? Czy to po prostu normalne. Jeszcze nie jeździłem, tylko założyłem kolo.

szynszyl - 29 Gru 2006, 10:09

a jak wyglądał czop piasty? może jest uszkodzony? jeśli łozysko było zużyte od np. nietrzymającego amora.. kiedyś tak mi się zdarzyło
diodalodz - 29 Gru 2006, 10:54

zobacz w jakim stanie jest podpora prawej półosi i czy kielich przeguba nie ma luzów w półosi .
ciaastus - 29 Gru 2006, 11:04

Nie sprawdzałem jeszcze przegubu i półosi, ale czop wygląda dobrze i nie było luzów na łożysku. Drgania są zarówno na "luzie" jak i "na biegu", więc czy to może być od przegubu?? :-/

[ Dodano: Pią Gru 29, 2006 14:10 ]
Jak myślicie? Prędzej skrzywi się piasta, czy jej czop (tzn. to coś z przegubem na które się zakłada piastę i przykręca nakrętkę ???
Dioda, co do tych luzów to to jest akurat na lewej stronie. Żadnych podejrzanych luzów na półosi i przegubie nie wyczaiłem.
Efekt jest taki jakby tarcza obracała się krzywo wzgledem zacisku hamulca.
A muszę dodać, że jak ją zdjąłem (zaraz po montazu, bo mi się to nie podobało) i wyczyściłem ponownie piaste i tarcze i złożyłem to złapałem nakrętkami koła (bez koła) samą tarcze. W miejscu gdzie bardziej obcierała dokręciłem mocniej nakretkę i to pomagało. Niestety po założeniu koła trzeba było wszystkie nakretki dociągnąć i mocniejsze obcieranie w jednym miejscu powróciło.

diodalodz - 29 Gru 2006, 15:39

trzeba zdjąć tarcze wziąść czujnik zegarowy i zobaczyć czy piasta jest prosta wtedy wszystko sie wyjaśni .
daro - 29 Gru 2006, 17:38

sprawdz czy na zaciskach hamulcowych nie masz wybitych prowadnic klockow bo wtedy klocki beda mialy bicie podczas hamowania
ciaastus - 29 Gru 2006, 19:13

daro napisał/a:
sprawdz czy na zaciskach hamulcowych nie masz wybitych prowadnic klockow bo wtedy klocki beda mialy bicie podczas hamowania

Zgadza sie, ale to jest bez hamowania. Po załozeniu kręcę kołem i obciera mocniej w jednym miejscu. Druga strona chodzi równo.
Zrobiłbym jak mówi Dioda, ale kurcze nie mam dostępu do takiego sprzetu. :-/
A to jest zbyt mała powierzchnia, aby zmierzyć "na oko".
Jutro chyba rozbieram od nowa (trzeci raz) lewą stronę. Może coś nie dolega rzeczywiście.

diodalodz - 30 Gru 2006, 00:03

jest prymitywna metoda mało dostępna . zdejmujesz tarcze stawiasz ta strone na kołkach zaciągasz ręczny, przykręcasz zacisk i wrzucasz 2 bieg . opierasz śrubokręt na zacisku i dotykasz do piasty . starasz się trzymać srubokręt nieruchomo i powoli zbliżasz do piasty jak zacznie ocierać sie nie równo na którejś połówce krzywa piasta . koszt naprawy 60 zł o ile żyje łożysko .
ciaastus - 30 Gru 2006, 16:16

diodalodz napisał/a:
jest prymitywna metoda mało dostępna

Właśnie to dziś zrobiłem. :D
Tylko nie śrubokręt a głębokościomierz z suwmiarki dołożyłem. I co?? A no od spodu żarówa i patrzę i słucham. :D Zero bicia i ocierania dostrzeganego przez oko ludzkie.
Znów doczyściłem jak głupi (mechanik jakby tak czyscił to by na chleb nie zarobił). Wydmuchałem, wytarłem, a i tak leciutko trze w jednym miejscu. Tak na starej, jak i na nowej tarczy. Druga strona OK.
Skręciłem, przewiozłem się (czy się nic nie grzeje) i olałem :D . Mam jeszcze tył do roboty (przód był już krytyczny, zagrażał bezpieczeństwu) a "dudków" mało. :D Dlatego nie będę na razie zagłębiał się w piastę itd. itd.
Dzięki wszystkim!!

anjko - 30 Gru 2006, 23:21

Bardzo wazne jesta żeby dokładnie oczyścić powieszchnie piasty byłem kiedyś na szkoleniu ATE i tam koleś pokazywał o co chodzi. Jest takie urządzenia bo badania bicia tarczy http://www.ate-info.de/pr...30072&artid=225 i koleś w jedny miejscu podkładał pod tarcze bilet aytobusowy i tarcza miała bicie dziesięciokrotnie przekraczające norme. To dowodzi jak niewiele potrzeba żeby potem tak to sie zachowywało. Cieżko jest oczyścić piaste tak dokladnie a zwłaszcza jeśli wystaja z niej szpilki tak jak w przypadku fordow sa do tego specjalne szczotki http://www.ate-info.de/pr...tNr=760110&tf=1 które zakłada sie na wiertarke ale to raczej drogi interes. Wogóle polecam przejzeć tą stronke ATE i sami zobaczycie ile jest przyżądów specjalnych do obsługi wydawało by sie prostych układów hamulcowych.
ciaastus - 2 Sty 2007, 19:24

anjko napisał/a:
Bardzo wazne jesta żeby dokładnie oczyścić powieszchnie piasty

Masz rację, i to co piszesz ma sens i jest bardzo mądre. Tylko jedna sprawa: samochód jest to rzecz raczej mało "laboratoryjna" :D i pewnie widziałeś jak i na czym polega wymiana tarcz i klocków w warsztacie (nawet "takim dobrym"). Nie mówie juz o machanikach typu "pan Jurek". Widzisz, jedna strone czyścilem (piaste) 15 minut i jest O.K., a tą drugą 3 razy. Raz pół godziny, drugi raz porawka i przedmuchanie i trzeci porzadne czyszczenie znów pół godziny. I co ???? To samo.
A w warsztacie odbywa sie to tak: przejechane druciarą i .... naprzód! Klient zapłaci i odjedzie zadowowolony.
I jeszcze raz- tak jak piszesz powinno się to robić. Ale.... w Polsce to jeszcze...??

diodalodz - 3 Sty 2007, 01:33

Myślałem nad tym , możesz mieć krzywa felgę albo pęknięty kort na oponie . Zamień się z kimś na koła z klubu na 10 min to się dowiesz .
ciaastus - 3 Sty 2007, 18:55

Dzięki Dioda! Ale ja juz parę opon i felg przerzuciłem. :D I na każdej (feldze przynajmniej) drgania sa przy innych prędkościach. Ale na razie zawieszam ten temat, aż założę nowe hamulce z tyłu, bo też mi nierówno biorą (jakby bębny krzywe, jajowate były). Wtedy będę drążył dalej. Mam już szczeki i wszystkie nowe sprężynki. Jeszcze bębny se nowe zapodam i do roboty. A i łożyska też nówki. Zobaczymy. Napewno się odezwę w tej sprawie.
diodalodz - 3 Sty 2007, 19:02

jak tył ci szaleje to dlatego drga przód bo mamy instalacje krzyżowe czyli lewy przód jest na jednej sekcji z prawym tyłem i prawy przód z lewym tyłem na drugiej . W momencie kiedy są owalne bembny skacze pedał i sa takie bicia jak piszesz bo skuteczność hamowania jest 70 % przód 30 % tył dlatego czuje sie to wyraźnie z przodu . Jak drga ci ręczny jak go zaciągniesz i jedziesz to znaczy ze wina jest w tyle . W razie czego zapraszam na spota do łodzi w sobote moze coś wymyślimy na zywo .
ciaastus - 3 Sty 2007, 19:13

diodalodz napisał/a:
Jak drga ci ręczny jak go zaciągniesz i jedziesz to znaczy ze wina jest w tyle . W razie czego zapraszam na spota do łodzi w sobote moze coś wymyślimy na zywo .

Tylko u mnie te drgania są bez hamowania (na kierownicy). Zobaczymy z jazdą na zaciągniętym ręcznym. A co do spota to chętnie bym podjechał kiedyś (niekoniecznie w tą sobotę, bo niewiem jak z czasem), ale się w tej sprawie odezwę na PW.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group