|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Elektryka - Padł akumulator i coś jeszcze......tylko co??
Kamias - 12 Paź 2006, 21:16 Temat postu: Padł akumulator i coś jeszcze......tylko co?? Witam! Wczoraj padł mój stary akumulator (tzn. rano jak wsiadłem do auta był całkowice rozładowany). Nie udało mi się go naładowac. Zawiozłem go do serwisu celem sprawdzenia i okazało się, że ma zwarcie. Kupiłem nowy i przejechałem na nim 100 km (trasa + miasto), w międzyczasie odpalałem auto przynajmniej z 10 razy. Po powrocie auto stało ok. 3 godzin. Na parking już nie udało się pojechac. Po przekręceniu stacyjki kontrolki są przygaszone, rozrusznik nawet nie tyknie. Co najważniejsze nie świeci się kontrolka ładowania! Wymieniałem już w marcu regulator napięcia ale wtedy objawy były inne, w czasie jazdy czasem zapalała się kontrolka ładowania, wariowała kontrolka airbagu. Teraz w czasie jazdy na pewno nic takiego się nie działo. Obawiam się czy ten zwarty akumulator nie spalił mi np. alternatora. Nie mam pojęcia o elektryce a przez rok odkąd jeżdżę Fiestą (przejechałem 30 000 km) mam problemy tylko z nią. Proszę o pomoc kogoś zorientowanego w temacie. Z góry dzięki i pozdrawiam!
obal - 12 Paź 2006, 21:43
spraqwdz połączenie alternator rozrusznik ten kabel moze masz końcówke urwana tak jak u mnie
sawcio1234 - 13 Paź 2006, 18:04
Sprawdź ładowanie Uruchom silnik i podłącz woltomierz Napięcie powinno być ok 14,1-14,5V
ciaastus - 13 Paź 2006, 21:41
obal napisał/a: | spraqwdz połączenie alternator rozrusznik ten kabel moze masz końcówke urwana |
Dokładnie! Wszystkie kable przy rozruszniku i alternatorze sprawdź masę . To bardzo ważne. Czy dobrze przewodzi, sprawdź chociaż wizualnie. A najlepiej odkręć i przeczyść styki masy (tego kabla, warkocza) silnika.
[ Dodano: Pią Paź 13, 2006 20:43 ]
sawcio1234 napisał/a: | Sprawdź ładowanie Uruchom silnik i podłącz woltomierz Napięcie powinno być ok 14,1-14,5V |
Zgadza się, ale na światłach może być nawet 13.7V
A to wszystko przy chociaż 2000 obr./min.
tomwal - 15 Paź 2006, 20:27
Równie dobrze może to być regulator napięcia. Miałem taki przypadek ze alternator nie ładował bo uszkodzony był ten regulator. Inną przyczyną mogą być też zużyte szczotki na alternatorze.
ciaastus - 18 Paź 2006, 20:51
Tak, tak! Tylko se gdybać możemy dopóty, dopóki kolega nie zmierzy napięcia ładowania.! :-/
Kamias - 18 Paź 2006, 22:35 Temat postu: To jednak alternator-spaliły się wszystkie diody w mostku Ufff....Fiesta na chodzie! Niestety, to był jednak alternator, okazało się, że poszły wszystkie diody w mostku. Tak jak wcześniej pisałem, objawów typu żarzenie się kontrolki ładowania czy przygasanie świateł nie było. Auto stało unieruchomione prawie tydzień i zamiast szukac gdzieś używanego alternatora zdecydowałem się oddac go do regeneracji. Wymienione albo zrobione zostało prawie wszystko (byłem na miejscu). W sumie jeśli chodzi o używany alternator to chyba trochę jak na loterii. Teraz naprawdę widzę różnicę, światła świecą jak fabrycznie nowe-przynajmniej tak mi się zdaje. Dziwię się, że wcześniej tego nie zauważyłem. Zastanawiam się czy mostek mógł się spalic przez zwarcie w akumulatorze, czy na odwrót-to alternator załatwił baterię. Dzisiaj po naprawie Fiesta spisywała się bez zarzutu, od razu zrobiłem coś koło stówki km. Teraz stoi na parkingu, mam nadzieję, że jak rano przekręcę kluczyk w stacyjce to kontrolki się zapalą....
Dzięki wszystkim za rady i wskazówki! Pozdrawiam!!
|
|