Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - [Ogólny] Brak zasilania - padł akumulator (??)

filippo - 2 Sty 2007, 07:35
Temat postu: [Ogólny] Brak zasilania - padł akumulator (??)
To już 4-ta zima mojej Fiesty. Wczoraj po tygodniu przestoju (w ogóle ostatnio dużo stoi a jak się rusza to w krótkie trasy - poprostu samochód żony) próbowałem otworzyć samochód pilotem i nic. Po otwarciu z kluczyka okazało się, że kręcąc kluczykiem w stacyjce nic się nie pojawia na desce rozdzielczej - czyli kompletny brak prądu. Po podniesieniu maski usłyszałem jedynie baaardzo ciche wycie syreny alarmowej - alarm odłączyłem specjalnym kluczykiem.
Wyjąłem akumulator i mam zamiar dzisiaj kupić prostownik i go podłądować.

Jak uważacie - czy możliwe, że 3-letni akumulator może już tak się zachowywać, czy raczej moze to być problem alternatora? Czy zachowanie alarmu, które opisałem, w takim przypadku jest normalne, czy może wlaśnie on być przyczyną rozładowania akumulatora?

Jeżeli stałbym przed kupnem nowego aku to co polecacie do MK6 w opraciu o swoje doświadczenie? Czy aku Centry są OK?

jaco11 - 2 Sty 2007, 08:03

Witaj popatrz tutaj wałkowalismy to juz kiedys
http://www.fiestaklubpols...ight=akumulator
pozdr...

filippo - 2 Sty 2007, 12:56

jaco11 napisał/a:
Witaj popatrz tutaj wałkowalismy to juz kiedys
http://www.fiestaklubpols...ight=akumulator
pozdr...


OKi przejrzałem sobie ten i nie tylko nt. akumulatorów.
Mam jednak nadal pytanie odnośnie tej syreny alarmu - czy takie bardzo ciche wycie syreny to skutek wyladowania aku czy moze awaria alarmu?

Marcin - 2 Sty 2007, 13:42

Może być to wina uszkodzenia alarmu, ale sprawdz jeszcze na dobrym aku.
jaco11 - 2 Sty 2007, 15:56

Cytat:
Mam jednak nadal pytanie odnośnie tej syreny alarmu - czy takie bardzo ciche wycie syreny to skutek wyladowania aku czy moze awaria alarmu?
ja narazie stawiam na wyładowanie akumulatora 8)
stasiek49 - 2 Sty 2007, 17:48

alarm jest uszkodzony i rozładował akumulator,alarm ma własny akumulator zabudowany w syrenie -najczęściej -on jest ładowany z akumulatora samochodu i jeśli dostanie zwarcia to rozładowuje go ,o jakimś zwarciu świadczy cicha syrena
filippo - 2 Sty 2007, 18:48

stasiek49 napisał/a:
alarm jest uszkodzony i rozładował akumulator,alarm ma własny akumulator zabudowany w syrenie -najczęściej -on jest ładowany z akumulatora samochodu i jeśli dostanie zwarcia to rozładowuje go ,o jakimś zwarciu świadczy cicha syrena

Kurcze mam nadzieję że NIE 8|
Mam nadzieję, że syrena alarmu uruchomiona została z tego względu, że otworzyłem samochód bezpośrednio z kluczyka, bo pilotem nie chciał się otworzyć.
Ładuję aku i zobaczymy co dalej :-/

[ Dodano: Sro Sty 03, 2007 18:01 ]
jaco11 napisał/a:
Cytat:
Mam jednak nadal pytanie odnośnie tej syreny alarmu - czy takie bardzo ciche wycie syreny to skutek wyladowania aku czy moze awaria alarmu?
ja narazie stawiam na wyładowanie akumulatora 8)


Naładowałem aku i na razie jest OK.. zastanawia mnie tylko co spowodowało takie jego wyładowanie.. fakt że ostatnio Fiestka była jeżdzona przez żonę żadko i na bardzo krótkich trasach.. dodatkowo non stop załączony był alarm.. jestem tuż przed przeglądem więc zwrócę uwagę na sprawdzenie czy jakieś ustrojstwo nie żre za dużo prądu.. na razie nie korzystam z alarmu (w razie co) i zobaczymy co dalej..

tommy87 - 21 Maj 2012, 10:54

witam, i proszę o wyrozumiałość, nie jestem geniuszem mechaniki ani elektryki :P

Podbijam temat, dokopałem się do niego po poszukiwaniach ;b
gdyż miałem podobną sytuację. A mianowicie, fiestka mk6 1.4 80km zapalała mi bez zarzutu, idealnie poprostu. Pewnego dnia po pracy (8h postoju) otworzyłem ją pilotem, wszystko cacy. ale po włączeniu zapłonu wszystkie kontrolki odrazu zgasły, 0 zasilania, a wskazówki zaczęły skakać do poziomu 0-10/15km/h. i tak cały czas w kółko; odczekałem chwilkę i nic, więc wezwałem pomoc żeby spróbować odpalić samochodzik od innego. podłączyliśmy go i startnął od strzału. Wróciłem do domku jakieś 20 minut jazdy to było, bez włączania zbędnych elementów, radio itd. Próbuję odpalić go ponownie pod domkiem i nic, 0 zasilania. Podłączyłem prostownik na całą noc, żeby się powolutku naładował :) następnego dnia rano ruszył od strzału, ale po pracy już go nie otworzyłem pilotem, 0 zasilania. po jakichś 10 minutach spróbowałem jeszcze raz i odpalił od strzału. Do dzisiaj minęły 3 dni i pali mi jak burza.... więc wywnioskowałem, że to chyba nie akumulator?? proszę o pomoc bo w tym momencie nie wiem kiedy ponownie mi zabraknie zasilania i będę ugotowany :)

JoeMix - 21 Maj 2012, 12:12

Znaczy co 2 razy się zdarzyło i teraz jest OK? Coś zeżarło przez postój prąd,,, jak teraz jest OK, to niestety raczej nie nie do namierzenia co to było,,,
tommy87 - 21 Maj 2012, 14:35

przez 2 dni. w sumie 3 razy się zdarzyło, ale od 3 dni jest OK. jak zacznie się powtarzać to będę pisał ponownie :<
Docio - 21 Maj 2012, 16:31

Nie jestem specem ale na logikę to coś z centralnym zamkiem. Gdzieś robi zwarcie do tego stopnia, że sam traci zasilanie.
JoeMix - 21 Maj 2012, 16:39

Dlaczego akurat zamek? Równie dobrze może być luźna lub urwana klema czy to +12 czy masowa,,,
tommy87 - 21 Maj 2012, 16:54

JoeMix napisał/a:
Znaczy co 2 razy się zdarzyło i teraz jest OK? Coś zeżarło przez postój prąd,,, jak teraz jest OK, to niestety raczej nie nie do namierzenia co to było,,,


tak 2 razy po postoju nie miałem zasilania ale 3 raz nie odpalił mi zaraz po przejechaniu trasy, około 20 minut jazdy.

Marcinowaty - 21 Maj 2012, 17:00

Sprawdz pobór prądu i ładowanie miernikiem
JoeMix - 21 Maj 2012, 17:04

Cytat:
następnego dnia rano ruszył od strzału, ale po pracy już go nie otworzyłem pilotem, 0 zasilania. po jakichś 10 minutach spróbowałem jeszcze raz i odpalił od strzału.
To wskazuje że była martwica totalna, która ustąpiła "sama" po pewnym czasie i wtedy było już OK, to mi wskazuje na jakąś luźną część elektryki gdzieś przy akumulatorze. (luźną = zaśniedziałą również)
Docio - 21 Maj 2012, 17:47

JoeMix napisał/a:
Dlaczego akurat zamek? Równie dobrze może być luźna lub urwana klema czy to +12 czy masowa,,,

Po załaczeniu dwukrotnie mu się rozładował akumulator.
Raz w ogóle nie zareagował na pilota, otwierał mechanicznie z klucza.

Nie twierdzę, że to zamek. Wniosek logiczny oparłem wyłącznie na tym co napisał.

Docio - 21 Maj 2012, 17:49

JoeMix napisał/a:
Cytat:
następnego dnia rano ruszył od strzału, ale po pracy już go nie otworzyłem pilotem, 0 zasilania. po jakichś 10 minutach spróbowałem jeszcze raz i odpalił od strzału.
To wskazuje że była martwica totalna, która ustąpiła "sama" po pewnym czasie i wtedy było już OK, to mi wskazuje na jakąś luźną część elektryki gdzieś przy akumulatorze. (luźną = zaśniedziałą również)


Hmmm, nie sama a po otwarciu z kluczyka. Wyjmował aku do ładowania ale może nie zauwazył.

JoeMix - 21 Maj 2012, 17:52

Docio napisał/a:
JoeMix napisał/a:
Cytat:
następnego dnia rano ruszył od strzału, ale po pracy już go nie otworzyłem pilotem, 0 zasilania. po jakichś 10 minutach spróbowałem jeszcze raz i odpalił od strzału.
To wskazuje że była martwica totalna, która ustąpiła "sama" po pewnym czasie i wtedy było już OK, to mi wskazuje na jakąś luźną część elektryki gdzieś przy akumulatorze. (luźną = zaśniedziałą również)
Hmmm, nie sama a po otwarciu z kluczyka. Wyjmował aku do ładowania ale może nie zauwazył.
Docio, w ciągu 10 minut pod pracą? ;/
Docio - 21 Maj 2012, 19:02

JoeMix myślę sobie, że nie w ciągu tych 10-ciu minut lecz od razu po otwarciu kluczykiem. ale masz rację, może wstrząs, o którym nie pisze. Może wkurzony przyłożył kierownicy a może zamek w drzwiach kierowcy jest trafiony. Teraz sobie tak pomyslałem, choć nie wiem, czy wszystkie centralne tak mają...
U mnie jak padł zamek kierowcy to po zamknieciu wszystkie zamki wariowały, włączały się i wyłaczały non-stop. Jeden przewód miał zwarcie z masą. W tym przypadku nie wiemy, czy otwarcie z kluczyka spowodowało otwarcie wszystkich zamków, czy tylko kierowcy, bo gdyby:
- otworzyło wszystkie to znaczy, że centralka nawala;
- otworzyło tylko drzwi kierowcy, to oznacza, że w ogóle nie było napięcia w samochodzie.
Ale skoro po odczekaniu 10-ciu minut wszystko było normalnie, czyli zamki nie otworzyły się a zamek kierowcy nie zamknął się, no to jak dla mnie wskazuje na zamek w drzwiach kierowcy. Pisząc zamek mam na myśli całość. Nie wiem co ma, czy zintegrowany, czy osobne siłowniki, bo to one dają sygnały otwarcia i zamknięcia.
A akumulator wyjmował w domu i wtedy mógł nie zauwazyć luźnych przewodów.

tommy87 - 21 Maj 2012, 19:43

akumulator ładowałem przez noc w domu ;b pod pracą następnego dnia nie otworzyłem go pilotem bo nie dało rady tylko ręcznie, następnie próbowałem zapalić ale nie było zasilania. Wtedy odczekałem te 10 minutek zdezorientowany :D ale spróbowałem odpalić ponownie i tym razem wszystkie kontrolki się zaświeciły i fiestka odpaliła. Prostuję troszkę to co napisałem bo mogło niektórych wprowadzić w błąd.

p.s:co do zamka, otwieram wszystkie drzwi kluczykiem, mówiąc wszystkie mam na myśli 2

póki co akumulator naładowany, klemy błyszczą. jutro sprawdzę napięcie, ładowanie i zobaczymy na dniach czy problem się pojawi ponownie. Zamknałem samochodzik na noc pilocikiem, jeśli robi zwarcie jakieś to jutro powinienem nie odpalić...

JoeMix - 21 Maj 2012, 20:07

Docio, Gdyby był problem z zamkiem to po martwicy zamka nie było by martwicy całego samochodu,,, a gdyby na zamku było takie potężne zwarcie to auto poszło by z dymem, śmierdzi mi przerwą w obwodzie gdzieś blisko akumulatora bo jak robi się przerwa to nie działa ani zamek, ani zapłon ani nic innego,,, a jak się naprawia to wszystko na raz,,,

tommy87 napisał/a:
Zamknałem samochodzik na noc pilocikiem, jeśli robi zwarcie jakieś to jutro powinienem nie odpalić...
Jak się tak stanie to podnieś machę i zmierz napięcie na klemach akumulatora,,,
Docio - 21 Maj 2012, 20:52

JoeMix oczywiście, że może tak być, nic nie neguję, nie mam najmniejszego zamiaru. :)
tommy87 - 22 Maj 2012, 14:02

po całej nocy postoju samochodzik otworzony na pilota... pełne zasilanie. napięcie na klemach sprawdziłem sobie 12v, ładowanie 14,5v, w zależności od ilości włączonych elementów spada do 13,5v. wygląda chyba OK. Tak że centralny zamek oraz akumulator nie robi problemów na moje oko.
JoeMix - 22 Maj 2012, 14:08

tommy87, wsadź miernik w kieszeń i jak pisałem,,, jak się sytuacja powtórzy to wtedy macha w górę i napięcie z klem zaczytaj,,,
tommy87 - 31 Maj 2012, 09:16

witam ponownie, nie otwieram nowego postu. moje problemy z zasilaniem ustapiły po sprawdzeniu masy, przeczyszczeniu klemów, prawie 2 tygodnie swobodnej jazdy. Ale problem z zapalaniem pojawił się wczoraj, tylko tym razem 2-krotnie rozrusznik nie kręcił a za 3 razem zaskrzypiał niemiłosiernie i samochodzik wreszcie odpalił.
Zastanawiam się czy są to 2 osobne problemy czy jeden wspólny?? może problem jest z rozrusznikiem ? może szczotki ? albo złe umasowienie ?
Z góry dzieki za podpowiedzi

JoeMix - 31 Maj 2012, 09:39

A co się działo z zegarami i kontrolkami jak włączałeś rozrusznik,,, przygasały?
tommy87 - 31 Maj 2012, 10:25

kontrolki wszystkie ok, pogasły jak należy na zapłonie (zostały olej i akumulatorek) ale jak próbowałem kręcić to natychmiast zgasły.
A wyświetlacz zegara i paliwa kurcze nie zauważyłem :< cofnąłem i próbowałem ponownie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group