wasyl# - 24 Lis 2004, 19:12 Temat postu: Przewody WN: Przebicie Dzisiaj wieczorem zrobilem malego testa: odpalilem moja maszyne i zaczalem zraszac przewody woda, po chwili pomiedzy przewodami zaczela przeskakiwac iskra. Dwa pytanka do fachowcow: 1.Czy takie sprawdzenie przewodow pod wzgledem przebicia jest dobre 
2.Czy to ze pomiedzy przewodami przeskoczyla iskra ewidentnie wskazuje ze sa one do dupy
Z gory dzieki za wszystkie odpowiedzi. Iro - 24 Lis 2004, 19:24 Kup nowe przewody, najlepjej Motocrafta, a jeszcze jedno czy miałes jakieś objawy złej pracy silnika przed tym "testem" :? wasyl# - 24 Lis 2004, 19:41 W zasadzie tak, troche nierowno pracuje na biegu jalowym, co jakis czas tak jakby sie zacinal, zwalnial obroty na ulamek sekundy (nie wiem jak to dokladnie okreslic :? ) na obrotomierzu tego nie widac, ale jest to wyraznie wyczuwalne i slyszalne. A tak przy okazji ile kosztuja takie przewody ??? Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2004, 20:34 Ad pyt 1 : Tak Ad pyt 2 : Tak cena nowych przewodów - 50 - 150 zł zależnie od rodzaju i producenta . JoeMix - 24 Lis 2004, 20:37 1. Tak, ale lepiej dodknąc je (złąpać) ręką, jak bedzi czuć w palcach że iskra skacze, to trzba sie chodzić z wymianą, a jak srutututu ostro to trzeba odrazu wymienić... 2. TAK! adamuus - 24 Lis 2004, 20:41 a jak sprawdzic cefke czy ona gdzies nie gubi iskry?? JoeMix - 24 Lis 2004, 20:50 Kolegi sposobem... w nocy jak jest ciemno, na zapalonym silniku - psiknij w nią wodą (zraszaczem) jak sie zrobi dyskoteka to gdzieś jest przebicie... tylko się wpatrz czy iskierki skaczą po przewodach (przebicie na przewodach) czy po cefce (przebicie na cefce)... cefka w mk3 to tam gfdzie się schodzą wszystkie 4 przewody od świec, ale to chyba jasne 
Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2004, 20:56
Joe nie każdy jest twardy nie miętki a jak kolega ma problemy z sercem ( o których może nawet nie wiedzieć ) to sie chłopaczyna wyłączy na zawsze i będzie cię po nocach straszył . Nie dawaj mu lepiej takich rad . mucha - 24 Lis 2004, 20:57 jezeli nie jestes ich pewien to nie chwytaj. I nie gadajcie bzdur o trzymaniu w reku kabla gdy ma jakies przebicie, bo jak cie kopnie to to nie sa 2 paluszki... JoeMix - 24 Lis 2004, 21:12 No tak, może trochę na wyrost dałem rade, ale anprostujem: 1. Jak grzebiemy coś przy elektryce pod napięciem to zawsze jedną reką... drugom trzymamy w kieszeni... nie daj boże nie opieramy sie o auto... bo jak przez rękę - klatke piorsoową (serce) i drugą rekę popłynie prąd to moze być faktycznie nieciekawie...nawed zwykłe 12V moze być grożne... tak wiec grzebiemy jedną łąpą... 2. Jak nas kopnie 12kV z instalacji zapłonowej (nie wiem dokłądnie ile tam tysięcy jest) auta, to jest to mało grożne dla zdrowia (pozd warunkiem punktu pierwszego) tak wiec będzie nas swędzieć przez pewnien czas ręka... nie raz juz oberwłem, wiec wiem co mówię... 3. Jak ktoś nie ma odwagoi złapać rękąm, to niech neonówką posmyra... mucha - 24 Lis 2004, 21:15 roznie moze kopnac, ale napewno nie otrzymales dawki kilku tys. volt  Bo juz bysmy tu nie rozmawiali 
Pozdrowka joe i oby prad byl z toba 8) JoeMix - 24 Lis 2004, 21:26 Dostałem i to nie raz... najwiecej było 20 pare tysięcy z paralizatora... po pierwsze trzeba wiedzieć ze nie zabija napięcie (czyli Volty) tylko prąd (dokładniej natęzenie (Ampery)... a transformator (cefka) dziłą na zasadzie coś za coś... czyli ile razy zwiększysz napięcie tyle razy mniejszysz natęzenie... Po iskrach zostają dziurki jak by cię ktoś igłą pokuł... baldzo swedzi ręka (okolice gdzie kopneło) i mocno zasuwają mieśnie... wasyl# - 24 Lis 2004, 21:32 Panowie tak czy siak to nie bede lapal za te przewody (bo nie wiem czy nie mam problemow z sercem ) Poprostu je wymienie.
P.s Jakie firmy oprócz Motocrafta byscie polecili, a jakich nie bo niechce kupic badziewia. mucha - 24 Lis 2004, 21:53 jutro sprawdze w garazu jakie ja kupilem, bo dzis juz mi sie nie chce wychodzic 
Żółwik Tuptuś - 24 Lis 2004, 23:10 jużdrugi raz założyłem janmory ( 60 zł ) i jestem zadowolony choć przyznam że nie miałem doświadczenia z nowymi motocraftami więc nie wiem czy była by różnica . diodalodz - 25 Lis 2004, 12:14 hehe ja latam juz 2 rok na jakiś polskich taniochach strasznych i jest ok . a co do sprawdzania przebić nigdy sie nie sprawdza wewnętrzna strona reki palcami tylko zewnetrzna część można przykładać . bo jesli jest prąd ręka sie zaciska a tak sie nie zaciśnie bo nie ma na czym . Generalnie metoda nie polecana dla ludzi z rozrusznikiem serca raczej śmierć na miejscu .
Pozdro Rycho - 25 Lis 2004, 13:40 Chłopaki wy to macie pomysły , swoją drogą to się erotyczna atmosfera zrobiła (macanie gołych przwodów) faktem jest że jak padają kabelki to fajnie kopie w łapę ale nie polecam za czesto , chyba jednak lepiej zainwestować w zraszacz.
Joe fajnie się bawisz, ale żeby paralizatorem ??:D Rycho JoeMix - 25 Lis 2004, 19:39
Więc nikt nie każe macać gołych przewodów tylko przez izolacje... sprawa paralizatora no to niestety taką mam praćę, a na szkoleniach niektórzy instruktorzy nie uznają noży treningowych i innych, tylko się na ostro zasuwa :-( |
