|
Forum FiestaKlubPolska -
|
![](images/print.gif) |
LPG - Wlew gazu
Yankes - 17 Sty 2008, 12:28 Temat postu: Wlew gazu Drodzy koledzy i koleżanki,zmieniam zdeżaki na te od futury i mam nastepujacy problem gdyz wlew gazu mam pod zdeżakiem(wąskim) w blasze, a niechce wycinac otworów na gaz w nowych zdeżakach.
Gdzie moge zamontowac wlew?
portos - 17 Sty 2008, 16:15
Yankes, W takiej sytuacji miejsca nie znajdziesz. :yyy:
yarbin - 17 Sty 2008, 16:31
tu się Portos nie do końca zgodzę, ja w xr2i mam wyprowadzony pod zderzakiem, tzn. trochę w głębi, a zderzak w ogóle nie ruszany
thomasg - 17 Sty 2008, 17:12
Yankes, najlepiej jak zmierzysz sobie ile masz przewodu miedzy wlewem 'teraz' a butlą i dokupisz sobie kapke dłuższy kawałek np. tutaj . Zamontuj go z nowymi baryłkami na kawałku płaskownika lekko niżej niż masz i bliżej krawędzi zderzaka , zrób też przed płaskownikiem 'świński ogonek' bądż jak kto woli spiralkę aby 'w razie czego' - spotkania np. z krawężnikiem nie doszło do rozerwania przewodu a tylko do jego odkształcenia sie na co własnie pozwoli ci ta spiralka.
Robota prosta jak drut pod warunkiem że nie bedziesz przy tym palił i zrobisz to dokładnie, zanim cokolwiek rozbierzesz przyjrzyj się gdzie masz IN do butli i zaopatrz się we wszystko czego możesz potrzebowac abyś nie został w pół roboty 'z ręką w nocniku'
Yankes - 17 Sty 2008, 20:22
yarbin, mozesz zapodac fotki??
yarbin - 17 Sty 2008, 20:44
postaram sie jutro cos cyknac, ale ostrzegam, ze beda tylko z komorki bo chwilowo nie mam aparatu
stahoojedyn - 17 Sty 2008, 22:51
ja xr-ce mam pod zderzakiem a konkretnie pod hakiem holowniczym
kmb - 18 Sty 2008, 08:22
thomasg napisał/a: | Yankes, najlepiej jak zmierzysz sobie ile masz przewodu miedzy wlewem 'teraz' a butlą i dokupisz sobie kapke dłuższy kawałek np. tutaj . Zamontuj go z nowymi baryłkami na kawałku płaskownika lekko niżej niż masz i bliżej krawędzi zderzaka , zrób też przed płaskownikiem 'świński ogonek' bądż jak kto woli spiralkę aby 'w razie czego' - spotkania np. z krawężnikiem nie doszło do rozerwania przewodu a tylko do jego odkształcenia sie na co własnie pozwoli ci ta spiralka.
Robota prosta jak drut pod warunkiem że nie bedziesz przy tym palił i zrobisz to dokładnie, zanim cokolwiek rozbierzesz przyjrzyj się gdzie masz IN do butli i zaopatrz się we wszystko czego możesz potrzebowac abyś nie został w pół roboty 'z ręką w nocniku' |
ja tak wlasnie mam na plaskowniku
mamontowali mi tak jak robilem instalacje- nie wiem czy to gorzej czy lepiej, nie zastanawialem sie jednak zeby to zmieniac
Yankes - 18 Sty 2008, 12:00
thomasg, kmb, a moze ktorys zapodac fotke
thomasg - 18 Sty 2008, 20:20
Yankes nie wiem co jest Ci nie jasne z tą robotą ale postaram sie rozjaśnić choć nie wiem za bardzo od czego zacząć , może najpierw kilka foto jak mniej więcej wyglądaja różne wlewy . Powinieneś po nich dojść co gdzie i do czego służy.
zacznijmy od wlewów pod klapke : estetyczne, niewidoczne choć trzeba się do montażu przyłozyć
a tu elementy tychże wlewów
teraz to o czym mówimy, wlewy pod zderzakiem i w zderzaku , wiesz zapewne jak wyglądają ale przypomne tylko że takie też można estetycznie ( lub nie ) wykonać
ten jest z klapka - nie korkiem
a tutaj elementy potrzebne aby zamontować wlew w zderzaku, lub jak w Twoim przypadku pod zderzakiem czyli mocowany do blachy i schowany
na ostatnich fotkach widać blaszkę o którą mi chodziło , można ją sobie dorobić lub zakupić - wybór prosty .
Fotek jak to wygląda na aucie niestety nie mam
flash - 18 Sty 2008, 22:48
ostatnio widzialem akcje na stacji jak koles przez kilka minut probowal podpiac pistolet pod spod zderzaka. masakra. to chyba najgorszy pomysl swiata. snieg,bloto, a koles malo sie nie polozyl pod auto.
p.s. czy tak bardzo wstydzicie sie tego wlewu gazu??
thomasg - 19 Sty 2008, 09:23
flash, to że koleś się męczył to znaczy że wlew był żle zabudowany. Miałem kiedys w pracy gościa który TAKŻE wstydził sie wlewu i poprostu raz , drugi trzeci padłem na kolana za jego wozem aby go zatankować. Oczywiście gość miał radoch z tego co nie miara. Zrozumiał swój błąd jak w ulewnym deszczu podjechał załadowanym autem wszystko z bagażnika musiał wyciągnąć na podjazd i pasażerowie z tyłu musieli wysiąść, napomkne tylko że podjazd nie miał zadaszenia . Zainwestował kilka dych i przerobił ten wlew - "żyliśmy potem ze soba długo i szcześliwie" .
Jak już bym sie bawił w niewidoczny wlew to zrobiłbym go pod klapką
yarbin - 19 Sty 2008, 09:28
to nawet nie jest kwestia wstydu, ale gazownik mi powiedział, że jest problem, bo gdyby puścił wlew przez zderzak, to pod wpływem naprężeń mógłby się uszkodzić ocierając się o metal, bo by go plastik zderzaka ciągnął w inną stronę. a co do wlewu pod klapką to świetny pomysł, pod warunkiem, że się tą klapkę ma...
p.s.
po południu wrzucę obiecane zdjęcia
flash - 19 Sty 2008, 11:05
po prostu nie chce mu sie myslec, ma otwornice do robienia otworow , zrobi dziure w plastiku oraz dziure w profilu metalowym pod zderzakiem, i po klopocie, tylko przypilnuj zeby ci zakonserwowal otwor w metalu bo bedzie ruda brala. najlepszy na takie rzeczy jest rozgrzany smar linowy.
Yankes - 19 Sty 2008, 14:36
yarbin napisał/a: | t a co do wlewu pod klapką to świetny pomysł, pod warunkiem, że się tą klapkę ma...
|
dobrze gadasz.Jak bym mial klapke to by nie bylo problemu
yarbin - 19 Sty 2008, 16:10
Witam, wreszcie udało mi się zrobić zdjęcia mojego wlewu, znajdziesz je tu: http://www.wrzuta.pl/katalog/iw5uniCjnG/
Fotki nie są najlepszej jakości bo pogoda kiepska i światło do dupy, ale może trochę ci pomogą w decyzji, wg mnie ten wlew wygląda w miarę dyskretnie, nie trzeba szpecić zderzaka żadnym korkiem ani go ciąć a na żadnej stcji nie dostałem jeszcze po ryju więc z dostepem nie jest źle, pozdrawiam
Yankes - 19 Sty 2008, 21:30
yarbin, kurcze rzeczywiscie pomysł jest naprawde swietny tylko jest maly szkopul a mainowicie taki ze moja fiesta jest obnizona o 4 cm i mam obawy czy nie urwe tego na jakeijs nierownosci.Ale mimo wszystko wielkie dzieki
kmb - 19 Sty 2008, 22:04
mam dokładnie tak samo. Troche rzuca sie w oczy bardziej niz w zderzaku ale przynajmniej nie trza bylo nic ciać ani wycinać
Danio - 20 Sty 2008, 16:24
oj chłopcy chłopcy - sprawa jest prosta - wstydzisz sie gazu - to go nie montuj
sam kiedyś pracowałem na stacji i szlag mnie trafiał jak przyjeżdżali debile z wlewami umieszczonymi równolegle do jezdni i trzeba było klęknąć żeby zatankować a później jak sie pistolet przyciął to buchało w oczy albo mroziło łapy, swoją drogą weźcie pod uwagę fakt że klient ma OBOWIĄZEK odkręcić wlew gazu więc nie wiem czy będzie wam wygodnie sie schylać i szukać tego
wlew pod klapką jest dobrym rozwiązaniem jednak lakier naokoło dostaje nieźle w dupę , nie każdemu gazmanowi sie chce gimanstykować z takim montażem , minusem jest że dość wysoko umieszczony wlew gazu przy wietrze grozi również buchnięciem w oczy
najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie wlewu a taki sposób jak to miały np seryjnie lanosy - wygodnie, nie brudzi sie, wszystko łatwo dostępne
sposób yarbin'a uważam za bardzo dobry - tylko ja wysunąłbym bardziej na zewnątrz i lekko niżej żeby nie obijali zderzaka
o to że urwiecie sie nie martwcie - belka jest dużo niżej i nie pozwoli na to pozdro
zoharek - 20 Sty 2008, 16:35
Nie wiem czemu robicie problem z montażem w zderzaku, nie wygląda źle moim zdaniem, trzyma się sztywno, nie wqrwia jak podwieszany
yarbin - 20 Sty 2008, 17:50
Ja tam się nie znam, gazman mi tak zapropoanował to się zgodziłem i jestem zadowolony a gazu się nie wstydzę bo po prostu mam studencki budżet a jeżdżę dość dużo. A co do odkręcania to spokojnie tam sięgam a na stacji tankuję zawsze tej samej i nikt nie narzeka, tylko pierwszy raz się pytali gdzie to jest
p.s. Danio, na jakim osiedlu mieszkasz? Bo ja na F, może kiedyś jakiś mikrospocik?
mareno - 22 Sty 2008, 11:03
ja wogole nie rozumiem rozumowania - wstydzic sie gazu, o co chodzi? nikt mi nie powie ze zarabiajac ponizej sredniej krajowej woli wydawac dwa razy tyle tankujac wache. jesli ktos jezdzi duzo gaz jest swietnym rozwiazaniem i wstyd nie ma tu nic do rzeczy. oszczednosc jest spora, nawet przy odpalaniu na benzynie. wiec jaki wstyd? zyjemy w takim kraju a nie innym, gdzie wazna jest ekonomia i tyle.
yarbin - 22 Sty 2008, 17:23
madek - 22 Sty 2008, 17:41
wstydzic sie gazu jak najbardziej mozna, w momencie kiedy z rury idzie taki odór ze nie idzie jechac za takim autem. najczesciej sa to polonezy
ale nie to jest tematem tego tematu, wiec juz mnie tu nie ma
mamuten - 23 Sty 2008, 21:24
poldolota idzie wyczuć czy jechał dwa kilosy za nim a może mu szkoda new błotników żeby je dziurawić co wiec szuka jak to zrobic
Yankes - 24 Sty 2008, 11:17
mareno, nie wstydze sie gazu tylko szkoda mi dziurawic nowych zdezaków
yarbin - 22 Mar 2008, 10:00
toć to to samo co u mnie tylko ciut niżej. podtlenek rulezzzz
JaśIEmilek - 4 Maj 2008, 18:03
Kolego, wiem że nie chcesz dziurawić zderzaka, ale sam powiedz czy nie ładnie wygląda tak zamontowany, sprytnie schowany, bo nikt Ci nie powie że masz gaziorka zamontowanego Tutaj jest w innym samochodzie, ale przecież co za problem zamontować tak we Fieście.
Ja mam gaziorka i sie go nie wstydzę, chociaż będziesz chodzić to i tak nie znajdziesz wlewu jest schowany, ponieważ lekko ktoś puknął mi w d... i musiałem przełożyć go w inne miejsce, a jest brzydko narazie i nie będę robił zdjęć. Ale zapodam moje zdjęcie gdzie jest tymczasowo wlew od gaziorka (proszę wstrzymac się od komentarzy).
Miejsce wlewu gazu:
A oto powód, takiego tymczasowego miejsca:
yarbin - 4 Maj 2008, 18:12
Niegłupi patent, ale obawiam się, że ciut za późno
|
|