Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - Podłużnice - czy to już koniec ?

KrystianA - 8 Cze 2008, 12:46
Temat postu: Podłużnice - czy to już koniec ?
Witam, mam pękniętą podłużnicę pod siedzeniem kierowcy, kiepsko to wygląda i na myśl przychodzi mi tylko urwane koło z tym związane.
Z racji iż nie wiem co zrobić w tej sytuacji proszę o jakieś rady, czy coś takiego się naprawia (czy jest sens zakładając że będę to robił w zakresie własnym z kolegami), czy po prostu już podłoga to kaplica.
Nie wiem na ile to niebezpieczne na dobrą sprawę oraz co ewentualnie można z tym zrobić, oczywiste że temat z dnia na dzień postępuje a sporo jeżdżę (2-3 tys / m-c)

Przegląd mam na początku lipca :sad:
Ku przestrodze - nie chcę się rozstawać z moją fofi....
Lekka załamka, bo wymieniłem właśnie z kumplem rozrząd i pospawali mi też wydech :(

http://img152.imageshack....age=pod1to3.jpg




http://img61.imageshack.u...age=pod2fz9.jpg









Danio - 8 Cze 2008, 12:48

kolega próbował spawać ale problem powraca - jak dla mnie ryzyko i proponuje poszukać nowej budy (jeśli np masz sporo zainwestowałeś w częsci do swojej) lub poszukać nowej furki (są teraz w naprawdę dobrych cenach fieściny)
szynszyl - 8 Cze 2008, 13:05

moja spawana fiesta na podłuznicy jeździła kilka tys. km. zbieznośc OK, pękania nie było, więc OK. Sprawa była rozwiązana u znajomego dobrego mechanika. Po wypadku była moja fiesta przesunieta i pęknieta na podłuznicy z przodu, a wyobraź sobie że nawet geometrii nie trzeba było ustawiać.
sorry, ale moja fiescina nigdy nie wygladala, ale jeździła. osobiście robiłem jej porzadną konserwacje - tutaj chyba nie ma co spawać.

KrystianA - 8 Cze 2008, 23:10

a jak temat przeglądu ??

w sensie , czy negatyw jest ogólnie za podłużnice w takim stanie ??

madek - 9 Cze 2008, 00:02

jak dla mnie to nie ma sensu inwestowac w ta bude. co z tego ze zrobisz podluznice jak obok podloga sie rozpada ? i to na pewno nie jest normalne dla fiesty, po prostu zaniedbany egzemplarz z bogata zapewne przeszloscia...
KrystianA - 9 Cze 2008, 03:38

madek napisał/a:
jak dla mnie to nie ma sensu inwestowac w ta bude. co z tego ze zrobisz podluznice jak obok podloga sie rozpada ? i to na pewno nie jest normalne dla fiesty, po prostu zaniedbany egzemplarz z bogata zapewne przeszloscia...


ok, to pytanie brzmi, czy diagnosta mnie wyrzuci, jak tak wjadę mu na kanał ? :P
nic nie ruszając...:)

szynszyl - 9 Cze 2008, 08:00

zachlastaj to konserwą ... całość ... nawet najtańszą. inaczej nie dostaniesz pieczatki, ale szukaj budy.. albo samochodu
madek - 9 Cze 2008, 09:16

KrystianA napisał/a:
ok, to pytanie brzmi, czy diagnosta mnie wyrzuci, jak tak wjadę mu na kanał ?

wiesz sa diagnosci i "diagnosci"... wiec roznie to bywa

szynszyl - 9 Cze 2008, 09:19

madek, i umieścimy go w galerii wiecznie żywy. raz w zyciu przeglad mi się udał, bo Pan miał dobry dzień. ale miałem fiata 125p ! i kwestia taka była, ze ręczny nie łapał. cała reszta zawsze w porzadku
Fordon - 9 Cze 2008, 16:21

Ta buda nadaje sie do kasacji, a sa to efekty wczesniejszego dzwona zapewne... nic juz z tym nie zrobisz jak uszkodzone sa miejsca konstrukcyjne... dla wlasnego bezpieczenstwa...
Ja wiem jaki nie mily efekt jest gdy wyrywa ci sie czy to tylne belka czy tez przednie zawias...

KrystianA - 9 Cze 2008, 16:54

szynszyl napisał/a:
zachlastaj to konserwą ... całość ... nawet najtańszą. inaczej nie dostaniesz pieczatki, ale szukaj budy.. albo samochodu


auta szukam :)

Powertech - 10 Cze 2008, 20:59

Moja też w tym miejscu zaczeła rdzewieć i to porządnie. podłoga w nogach kierowcy i pasażera chwila moment zacznie wyglądać jak sito :( miała dzwon prawą stroną (ale nie ja tylko poprzedni właściciel) ja już nie mam siły na ten samochód. A po tej zimie to zaczeła rdzewieć na zabój. wszystkie możliwe miejsca w fieście żre ruda. niedługo chyba trzeba będzie sie pożegnać z fofi :(
KrystianA - 10 Cze 2008, 22:18

Powertech napisał/a:
Moja też w tym miejscu zaczeła rdzewieć i to porządnie. podłoga w nogach kierowcy i pasażera chwila moment zacznie wyglądać jak sito :( miała dzwon prawą stroną (ale nie ja tylko poprzedni właściciel) ja już nie mam siły na ten samochód. A po tej zimie to zaczeła rdzewieć na zabój. wszystkie możliwe miejsca w fieście żre ruda. niedługo chyba trzeba będzie sie pożegnać z fofi :(


ja tam kupuje drugą, bude chyba zezłomuje, ale serce mojej fiesty, jak trzeba bedzie to se na stancji schowam pod kołdrę :P i nie oddam i tak bedę leżał

jackrzec - 12 Cze 2008, 14:16

W życiu nie myślałem że tak może zgnić auto na chodzie... A ja się przejmowałem rdzą w swojej...
marian - 12 Cze 2008, 22:14

jackrzec napisał/a:
W życiu nie myślałem że tak może zgnić auto na chodzie... A ja się przejmowałem rdzą w swojej...
ja też się swoją przejmowałem ale teraz widze że są gorsze przypadki a u mnie nie jest tak źle
MONIA - 13 Cze 2008, 00:07

orzesz orzeszku.... :yyy: to nawet moje zżarte rudą tak nie wyglądały...
KrystianA - 15 Cze 2008, 13:52

no cóż, życie...:) szkoda, bo stan techniczny-mechaniczny jest naprawdę w miarę ok. Silnik zrobiony w miarę, hamulce po kapitalce itp.
Wczoraj jakoś to połatałem żywicą i barankiem, miałem jechać na przegląd w Poniedziałek.
No i przywaliłem wczoraj w sarnę..... lewy błotnik, kierunek, 1/5 zderzaka brak... sarna niestety poniosła śmierć, za co przepraszam :(

Peedro - 15 Cze 2008, 14:28

Bóg nie chce abyś poruszał się tym samochodem :-P Sarna to było ostrzeżenie :ok:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group