Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - [MK3] Poważne niedomaganie (jesienna deprecha auta?)

elvis25 - 26 Paź 2008, 13:29
Temat postu: [MK3] Poważne niedomaganie (jesienna deprecha auta?)
Na wstępi proszę moderatora o wyrozumiałość :)

Funkji Szukaj używam regularnie a ostatnio nawet za często...

Problemy z autem zaczęły się kilka dni po czyszczeniu układu wtryskowego i następnego dnia po wymianie kabli WN (nie wiem czy to przyczyniło się do problemu czy tylko przypadek).

Otóż auto odpala i chodzi ładnie na wolnych obrotach. Po wciśnięciu i puszczeniu gazu obrotu spadają do 500 i po chwili wracają do 1000. Autu brak mocy na 3 i 4 biegu. Na tych biegach obroty wejdą na max 2500-3000 i koniec. Potem zaczyna się już szarpać i lekko trząść i zachowuje się jakby nie dostawał paliwa lub nie było iskry. Ostatnio dzieję się tak, że nawet na 2 wejdzie na 1000 obrotów i koniec. Po zdjęciu nogi z gazu obroty szybko spadają do 500 lub niżej i auto gaśnie. Kolejne próby odpalenia są daremne. Świece po sprawdzeniu są czarne od nagaru i często mokre (wszystkie cztery są ciepłe).

Do tej pory sprawdziłem i wyeliminowałem następujące elementy:
- filt paliwa (wymieniony miesiąc temu)
- filtr powietrza
- świece (na drugim komplecie to samo)
- kable (na starych te same objawy)
- cpp (pół roku temu kupiony nowy, ostatnio sprawdzony miernikiem)
- silnik krokowy (wyczyszczony ale pewności brak, że też nie broi)
- mapsensor (założony drugi i objawy te same)
- gumowe przewody idące od kolektora do map sensora wymienione)
- katalizator (wywalony z puszki, w 50% zapchany)
- wszelkie złączki i punkty masy wyczyszczone
- korek od oleju i przewód do odmy drożny

Błędów brak na wyłączonym i włączonym silniku. Przed wymianą mapsensora pokazywał kody 27 i 28. Teraz brak błędów.

Sprawdzałem sondę lambda i zmieniała napięcie. Tłumik środkowy i końcowy wymieniany rok temu, nie sprawdzałem drożności. Nie wiem jak zawory, miały być sprawdzane i wyregulowane a przy okazjji wymienione uszczelniacze zworowe ale chwilowo garaż zajęty.

Co jeszcze może powodować takie objawy? Cewka, EDIS ... proszę o wszelkie sugestie.
Przed wymianą kabli WN autko szło jak burza i nie było spadania obrotów.

Z góry dzięki za wszelką pomoc.

szynszyl - 26 Paź 2008, 18:14

załóż kable we włąściwej kolejności
elvis25 - 26 Paź 2008, 21:44

Czy kolejność taka jak w tym temcie jest prawidłowa?

http://www.fiestaklubpols...jno%B6%E6+kabli

macsuper - 26 Paź 2008, 22:01

Możesz pomylić 1 z 4-tym i 2 z 3-cim . Tam i tak jest iskra równocześnie . Inne pomyłki niedozwolone :-P
elvis25 - 26 Paź 2008, 22:49

To już wiem :fox: szyszyl, niestety poszedłem po raz n-ty sprawdzić kolejność kabli i nadal jest prawidłowo ;/

Sam już nie wiem co jest grane. Teoretycznie cewka powinna dawać iskrę na chociaż na 2 gary w przypadku uszkodzenia. Ale czy możliwe jest uszkodzenie jednego z gniazd cewki?
Czy wyjścia cewki można sprawdzić podłączając do wyjść kolejno żarówkę 5W i kręcić rozrusznikiem?

macsuper - 26 Paź 2008, 23:53

Lepiej zapodać kabel ze świecą i przyłożyć do masy- będzie widać iskrę
kazi - 27 Paź 2008, 10:30

elvis25 a zresetowałeś silnik jak mówiłem po wymianie map sensora? jesli szarpie to moze masz cewke peknieta i jak jest mokro to dostaje sie tam wilgoc i iskry nie daje i szarpie. Jeśli cewka jest cała to podmień na chwilę Edisa i sprawdz po resecie czy działa poprawnie.

Ty chcesz testować cewkę żarówką? przeciez tak nie można bo ją przepalisz!

JoeMix - 27 Paź 2008, 10:40

elvis25 napisał/a:
Teoretycznie cewka powinna dawać iskrę na chociaż na 2 gary w przypadku uszkodzenia. Ale czy możliwe jest uszkodzenie jednego z gniazd cewki?
Możliwe, wtedy nie będzie działa tylko jeden cylinder,

Cytat:
Czy wyjścia cewki można sprawdzić podłączając do wyjść kolejno żarówkę 5W i kręcić rozrusznikiem?
Nie, wykręć wszystkie świece z silnika, pozakładaj na przewody i połóż tak by dotykało do masy, i wtedy zakręć, albo niech ktoś zakręci a Ty patrz na świece, jak iskrzą, najlepiej w nocy (po ciemku)

[ Dodano: Pon Paź 27, 2008 10:44 ]
W Twoim aucie się tak robic nie powinno, ale jam masz problemy to sądze że mu nie zaszkodzisz: Test równowagi, odpal silnik i po kolei na chwilę 3-5 sekund zdejmuj na pracującym silniku przewody zapłonowe, w chwili kiedy zdejmiesz ze sprawnego układu, zauważysz różnice w pracy silnika, jak znajdziesz przewód gdzie przy zdjęciu nie będzie zauważalnej różnicy to znaczy że coś tam jest nie tak...
Czyli powinno być tak - pracuje dobrze - zdejmujesz jeden przewód - zaczyn się trząść, zakładasz ponownie, chodzi normalnie - następny.

elvis25 - 27 Paź 2008, 18:52

Kompa resetowałem, wyczyściłem świece i nadal to samo.

Ale rozmawiałem dziś z zaprzyjaźnionym gościem ze stacji diagnostycznej, spec starej daty. Powiedział że skoro to się stało po zmianie kabli to wina jest w ich złym podłączeniu.
Szynszyl może i ma rację. Według diagnosty numery przy cewce nie oznaczają numerów cylindrów ale kolejność ich pracy. Według niego przewód podpięty do 3 gniazda w cewce powinien być na 4 świecy a z 4 gniazda na 3 świece.

Czy kolejność pracy cylindrów w silniczku 1.1i to 1-2-4-3 ?

Tommur - 27 Paź 2008, 19:08

Tak. Kolejność pracy się zgadza. Ale co do tej teorii to spróbuj. Najwyżej nie odpali.

Doczytałem już. Niestety Twoja teoria jest błędna. Poczytaj TO

JoeMix - 27 Paź 2008, 19:18

Jak patrzysz na cewkę od góry to układ cylindrów powinien być taki: 1-2-3-4 w kierunku odwrotnym do zegara gdzie 1 cylinder jest na 1 godzinie, złącze cewki u góry.

----Z----
--2---1--
----------
--3---4--
----------

elvis25 - 27 Paź 2008, 20:50

Niestety macie rację. Podłączyłem inaczej i nie odpalił. Numer na cewce odpowiada numerowi cylindra i koniec ;/

W czasie pracy silnika ściągałem po kolei fajki ze świec. Za każdym razem silnik zmniejszał obroty a po ponownym podączeniu fajki silnik pracował równiej. Iskra, o czym przekonałem się na własnej skórze, jest dobra. Mimo rękawicy i kombinerek iskra potrafiła przeskoczyć na rękę.

Mimo to nadal z wydechu wywala trochę nagaru i niespalonego paliwa.

Jutro biorę pod lupę edisa (może już będę miał drugi na podmianę), czujnik położenia wału korbowego i wepnę sie miernikiem znowu w sondę lambda. Czy niesprawny filterek od mapsensora może mieć jakis wpływ na pracę silnika?

Już szukam każdej rzeczy, która może mieć wpływ na to co się dzieje. Nawet myślałem o łańcuszku rozrządu ale to chyba już szukanie dziury w całym.

Tommur - 27 Paź 2008, 21:01

Niestety filterek nie. To jest tylko mały dławik, aby wyrównać skoki podciśnienia.
kazi - 28 Paź 2008, 00:35

tak jak mówisz sprawdz Edis-a i wszystko będzie jasne tzn zamień go na inny.
JoeMix - 28 Paź 2008, 15:15

Skoro test Ci wyszedł pozytywnie i odczułeś to na paluchach to iskra jest na każdej świecy,,, to cewkę bym zostawił w spokoju... ewentualnie sam sterownik ale też nie sądzę,,, dławik na czujniku ciśnienia po coś jest i cholera wie czy jego brak lub awaria może robić takie cuda,,, Odłącz wężyk, zaślep go (by nie ciągało powietrza) i zobacz, bo jeśli auto dobrze kręci na postoju a nie wkręca się pod obciążeniem to podciśnienie w gardzieli jest akurat inne.
kazi - 28 Paź 2008, 16:26

JoeMix niech sprawdzi On ten Edis ja tak miałem kiedys padł wczesniej map i pod górke był problem i sie jakos nie chciał wkrecic a pozniej zgasł na amen i nie wiedziałem co mu jest. Wymieniłem edisa i było ok zapalil bez problemu i nie szarpal. Edisy żadko sie psują ale nie wolno jak działa silnik wyciagac mu na zywca tej wtyczki bo wtedy sie najczesciej psuje choc jak kazda elektronika moze i ze starosci sie popsuć.

Tommur napisał/a:
Niestety filterek nie. To jest tylko mały dławik, aby wyrównać skoki podciśnienia.


Tommur nie jest tylko mały dławik, lecz jest on do tego by opary paliwa sie nie dostawały bezpośrednio na membramę Map sensora. Producent samochodu tworząc układ zapłonowy nie wsadził go tam bez sensu dla ozdoby. Brak tego filtra powoduje pojawienie się błędu 27 i 28. Rurki przy mapie muszą być koniecznie szczelne!

JoeMix - 28 Paź 2008, 17:07

kazi, no w sumie w 1,1 to jest w jednym kawałku sterownik z czujnikiem ciśnienia...
elvis25 - 28 Paź 2008, 21:43

Dzisiaj udało mi się ściągnąć ojca mechanika do garażu. Co prawda jego działka to silniki aut ciężarowych i maszyn rolniczych ale zawsze ma większą wiedzę i doświadczenie.

Sprawdził, że to co wypluwa z rury to nagar i woda, a nie jak wcześniej myślałem paliwo. Po 2 minutach pracy silnika uzbierała się tego mniej więcej nakrętka od flaszki.

Nie jest to płyn z układu chłodniczego (nie ubywa go) ani olej. Podejrzewa wodę w zbiorniku paliwa.

Podpiąłem się pod sondę lambda i od momentu włączenia silnika napięcie na sondzie szybko doszło do 1,16V. Przy wciśnięciu gazu wskazywało od 1,20V do 1,27V. Po puszczeniu gazu spadało do 0,9V (około 500 obrotów) i znów wzrastało do około 1,20V (1000 obrotów). Test silnika wykazuje kod 28 (sonda lambda).

Wtrysk podaje paliwo ale ta mgiełka nie jest wcale taka drobna przy 1000 obrotów na rozgrzanym silniku. Przy dodaniu gazu wtrysk podaje więcej paliwa ale mgiełka jest taka sama. Paliwo z wtrysku rozpryskuje na boki ale ścieka ono trochę po ściankach. Gdybym widział pracę w trysku na innym silniku to miałbym porownanie.

Na edisa czekam, nie mam od kogo pożyczyć na chwilę i załatwiam przez kumpla.
Na razie to tyle co udalo mi sie ustalić.

JoeMix - 28 Paź 2008, 22:31

Weź ty się przejedz z 10km, aż się wydech rozgrzeje, i zobacz czy wtedy też woda pluje... bo to może być woda skroplona na zimnych rurach i tyle - żadna usterka.
kazi - 28 Paź 2008, 23:22

ja widziałem kiedys VW któremu sie podczas dodawania gazu wylewała woda sikało, to może być powodem kondensacji pary w rurach wydechowych. Tak jak JoeMix mówi rozgrzej go pojezdzij troche i zobaczymy czy mu przejdzie.
elvis25 - 29 Paź 2008, 18:52

A spadanie obrotów do 500 po zdjęciu nogi z pedału gazu nie jest spowodowane wodą w układzie wydechowym?

Zastanawia mnie jeszcze napięcie na lambdzie. Według jednego z postów napięcie powinno wynosić od 0,1V do 0,9V.

Nadal nie mam Edisa na podmianę, jutro chyba sam spróbuję załatwić go ze szrotu. Można go jakoś sprawdzić miernikiem?

JoeMix - 29 Paź 2008, 19:15

No niby też coś kiedyś słyszał że Fiestowska sonda to 0-1V a skoro masz ponad jeden volt i kod błędu sondy na kompie to by się zgadzało,,,
elvis25 - 31 Paź 2008, 18:39

Zamontowałem nową sondę lambda. teraz napięcie wskazuje na wolnych obrotach 0,7V na jak dodam gazu to 0,97V. Teraz to już może oznaczać tylko za bogatą mieszankę.

Edisa nadal nie mam i nawet nie mieli tego na szrocie.

Chcę jeszcze raz sprawdzić wtrysk czy czasem nie założyłem źle uszczelki... ale rozkładałem ostrożnie i składałem tak samo i jeździł dobrze. I najważniejsze czy wtrysk musi dawać mocną mgiełkę czy paliwo mimo mgiełki może lekko lać się po ściankach? U mnie tak to właśnie wygląda.

Jutro święto i autko potrzebne a tu zonk.... rok temu o tej porze padł wydech ale udało się go zrobić.

JoeMix - 31 Paź 2008, 19:16

Najlepiej by było jak by się paliwo nie skraplało na ściankach... tak może być jedynie na wysokich obrotach kiedy paliwa jest podawane dużo - tyle czystej teorii, jak jest w praktyce niech ktoś zajrzy w pracujący silnik i się wypowie...

O ilości podawanego paliwa decyduje temperatura silnika a konkretnie czujnik który bodajże jest w okolicach kolektora dolotowego - jak kłamie że silnik cały czas zimny to będzie za dużo paliwa dawane.

elvis25 - 3 Lis 2008, 18:51

W końcu znalazłem czas aby sprawdzić jakie ciśnienie daje pompa. Jakie prawidłowo powinno być ciśnienie? W jednym z postów napisane było, że ciśnienie powinno wynosić od 23 do 32hPa. Niestety narazie mam zegar do 1Bara. Po przekręceniu kilka razy kluczyka zegar się zamyka. Podpiąłem wąż pod powrót paliwa do baku, jego koniec umieściłem w pustym kanistrze. Odpalenie auta na 10-15 sekund powinno chyba spowodować, że nadmiar paliwa spłynie do kanistra ... a w kanistrze sucho.

Proszę więc jakiegoś speca z fizyki o podanie prawidłowego ciśnienia w Barach ... ja fizyki nie miałem już z 13 lat :fox:


Chyba udało sie policzyć :-) 100kPa = 1Bar jeśli tak jest to mam za duże ciśnienie. Sprawdzę regulator ciśnienia...

FreeHack - 3 Lis 2008, 22:21

elvis25 -> 1hPa=0,001Bara


Pozdrawiam

elvis25 - 5 Lis 2008, 20:47

No to sprawa załatwiona... fiestka śmiga jak dawniej a nawet lepiej :-)

Całą winę miał regulator ciśnienia paliwa. Miał za duże ciśnienie a paliwo z powrotem do baku spływało bardzo powoli.

Wizyta w hurtowni hydraulicznej pozwoliła skompletował trójnik z redukcjami po węże i manometr do wody czy gazu. Trochę pracy i układ do mierzenia cisnienia był gotowy. Koszt własnego sprzętu do mierzenia ciśnienia to 33zł. :fox:

Mimo regulacji ciśnienie była nadal zbyt duże. Wymiana na "nowy" używany ze szrotu. Ciśnienie jeszcze była za wysokie więc drobna regulacja i jest idealnie 1bar (100kPa). Autko wkońcu odzyskało wigor. Przejażdżka dla sprawdzenia i teraz trochę pojeździć aby układ wyczyścił się z nagaru.

Dziękuję wszystkim, którzy cierpliwie czytali moje posty i pomagali usunąć przyczynę.
Do zobaczenia na drodze ;))


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group