Ciechu - 21 Lis 2008, 00:27 Temat postu: [MK3] Awaria hamulców Witam. Jadąc dziś ok. 60 km/h na godzinę wybiegł mi tuż przed maskę pies. Momentalnie wcisnąłem pedał hamulca do oporu i w tym momencie poczułem jakby coś puściło i pedał wbił się w podłogę. Teraz pedał chodzi jakby to było sprzęgło (luźno) i słabo bardzo hamuje nawet jak wcisnę go do podłogi. Jak już hamuje to zarzuca samochód na lewo (tak jakby 1 koło hamowało). Świeci się też cały czas kontrolka jakby był zaciągnięty ręczny. Dodam, że moje auto to automat. Co to się mogło stać z tym hamulcem? Jakaś linka, czy może coś innego? Artii - 21 Lis 2008, 07:26 Cześć Najprawdopodobniej strzelił ci cilinderek w tylnym kole albo któryś przewód hamulcowy pęk. Zobaczy gdzie jes mokre koło i zobacz czy ubywa płynu hamulcowego w zbiorniczku. JoeMix - 21 Lis 2008, 10:27 Artii, świeci mu się kontrolka więc już dawno ma resztkę płynu w zbiorniczku, strzeliło koło z przeciwnej strony jak ściąga ci auto czyli z prawej, do naprawy nie jeździj autem bo się zabijesz! Ciechu - 21 Lis 2008, 21:29
Kolego ubywa płynu. Wlałem full i po przejechaniu 15 km nie mam już ani kropli. Niestety wszystkie koła mokre  taka pogoda.
Wiesz co to może być dokładnie i czy da rade to samemu zrobić czy muszę odstawić autko do magika? JoeMix - 21 Lis 2008, 21:51 Auto na kanał lub podnośnik, tankujesz zbiorniczek do pełna - idziesz pod auto i patrzysz skąd leci, okolice pompy, przewody sztywne, przewody elastyczne (ktoś w środku może naciskać pedał zwiększając ciśnienie w układzie i robiąc "trysk, trysk" w miejscu gdzie leci), zdejmij przednie koła - jak będzie gdzieś na zacisku będzie to widać, żeby sprawdzić tynie koła trzeba niestety zdemontować bęben. choć jak będzie lecieć to będzie z pod niego kapać ostro. Co by się nie zepsuło - przewód (wymiana), zacisk (naprawa) cylinderek (naprawa cylinderka + wymiana szczek) to po wszystkim trzeba układ cały (wszystkie koła) odpowietrzyć, jak trochę mechanikujesz i masz miejsce - dasz rade sam + pomoc kogoś przy odpowietrzaniu. |
