Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - [MK3] Akumulator raz na jakiś czas muszę doładować.

Maki - 24 Cze 2009, 10:49
Temat postu: [MK3] Akumulator raz na jakiś czas muszę doładować.
Mam taką sytuację. Raz na ok. 4 miesięcy muszę doładować prostownikiem akumulator. Po naładowaniu ma napięcie 12,8V. Po 4 miesiącach eksplanacji ma 12,3V/12,25V. Ładowanie dobre 13,9V/14V

Średnio licząc na każde 100km odpalam 4-5 razy.

Akumulator roczny, Banner Batterien Starting Bull 45Ah

awilk - 24 Cze 2009, 11:26

Akumulatora nie znam. Jakie jest napięcie ładowania alternatora po włączeniu świateł? Ile robisz kilometrów rocznie? Może poprostu mało i akumulator się sam rozładowuje. Innym powodem może być to, że na postoju coś prąd ci zjada - odepnij kleme wepnij amperomierz i zmierz jaki jest pobór prądu przy wyłączonych wszystkich odbiornikach. Jak pisałem akumulatora nie znam i czasami może on jest jakiś marny. To napięcie 12.8V utrzymuje się kilka godzin po naładowaniu czy tylko zaraz po odłączeniu od prostownika takie jest? Ja mam już akumulator na wykończeniu i napięcie po kilku godzinach postoju spada do 12.1V.
JoeMix - 24 Cze 2009, 13:59

A ja u siebie obecnie mam dziwną sytuację, na wolnych mam 12,6V po włączeniu odbiorników spada aż do 12,0V,,, ożywam auta codziennie w mieście, do 50km dziennie,,, i żadnych problemów. Więc nic nie robię,,, a Maki, masz jakieś problemy czy doładowujesz akumulator bo napięcie spada,,,
awilk - 24 Cze 2009, 14:49

JoeMix, ty nie masz dziwnej sytuacji tylko masz awarię, długo tak nie pojeździsz bo akumulator wykończysz - zasiarczy się.
JoeMix - 24 Cze 2009, 14:53

Zdaje sobie sprawę że jest awaria, akumulator mógłby się zasiarczyć bo był pretekst do wymiany, 12,5V w insatalacji mam od pół roku.
awilk - 24 Cze 2009, 15:23

To jeszcze napisz co za akumulator, bo u mnie pewno bedzie wymiana na zime a ten twoj to jakis nie do zarżnięcia :-)
JoeMix - 24 Cze 2009, 16:27

Nie wiem - czarny - akumulator był już w pojeździe jak go kupiłem, nie wiadomo dokładnie od kiedy jest takie niskie napięcie,,, a że auto jeździ a ja mam braki czasowe - puki co nie ruszam, pewnie regulator do wymiany, może się szczotki kończą,,,
Maki - 24 Cze 2009, 18:12

Więc tak, pobór prądu jest tylko na podtrzymania zegarka. Napięcie po ładowaniu prostownikiem, trzyma się ciągle 12,8V (2 tyg. po naładowaniu ma nadal 12,8V), to znaczy po odłączeniu ma 13,7V/13,8V i spada do tych 12,8V. Rocznie km robię około 10/12 tys. Ładowanie podałem na włączonych światłach i full dmuchawy czyli dla przypomnienia 13,9V/14V.

Może to normalne zachowanie akumulatora, a ja niepotrzebnie zawracam wam głowę.

JoeMix - 24 Cze 2009, 18:20

Maki, tylko na podtrzymanie zegarka rozumiem iż jak ten odłączysz to spada do 0,00, bez żadnych obciążeń dopuszczalny jest prąd upływu 0,02A a wystarczy wilgotna wąska by było więcej, dużo więcej.
kamil wolski - 25 Cze 2009, 23:29

Joe, ile czasu już tak jeździsz? Bo mnie dziś krew zalała... Jak pamiętasz byłem u elektryka - wymienił regulator i pokazał mi ładnie że było ponad 14V ładowania.

Dziś mnie tknęło - a zobaczę. Po odpaleniu na odbiornikach troszkę powyżej 12 do 12V, bez odbiorników 12,5 - 12,6V. Pojechałem gdzie musiałem, lekko dociskając - 13, trochę powyżej 13V się utrzymywało. Nie wiem co jest - czemu tak spadło. I dziwna sprawa - chyba rokująca że to alternator się kończy - po odpaleniu chwilę świeciła mi się kontrolka aku. Nacisnąłem lekko na gaz i zgasła - tak jakby coś się zblokowało, ale pasek nie piszczał...

Teraz się zastanawiam - jeździć tak, czy do elektryka... Chociaż to drugie mi się nie uśmiecha bo mam gorzej niż trudny czas finansowo aktualnie...

JoeMix - 26 Cze 2009, 09:45

Ja tak sobie to olewam od pół roku :ups:

kamil wolski, zacznij or regulatora napięcia oraz szczotek (często to jest jeden element) a także oczyść połączenia alternatora z masa pojazdu i +12V z akumulatora.

karolusms - 26 Cze 2009, 09:55

wedlug mnie jezeli trzeba podladowywac to oznacza ze akumulator juz siada....polecam CENTRE....nie do zdarcia :)
kamil wolski - 26 Cze 2009, 11:04

JoeMix napisał/a:
Ja tak sobie to olewam od pół roku :ups:

kamil wolski, zacznij or regulatora napięcia oraz szczotek (często to jest jeden element) a także oczyść połączenia alternatora z masa pojazdu i +12V z akumulatora.


Regulator jest ponoć wymieniony po ostatniej wizycie u magika elektryka. Coś tam czyściłem przed elektrykiem - zresztą wyjeżdżając od niego było 14.1V ładowania.

Zastanawia mnie czy czasami coś się nie dzieje z alternatorem - ta paląca się kontrolka od ładowania która zgasła dopiero po naciśnięciu gazu (ale pasek się kręcił, nie piszczał). Z drugiej strony raz po podłączeniu miernika było ~12.3V i naciskanie na gaz nic nie zmieniało, a raz było ~13.0V i naciskanie na gaz zwiększało napięcie o 0.2V. Możliwe żeby znów regulator padł? Czy możliwe jest że coś w instalacji auta 'upala' regulator?

Arkadius - 26 Cze 2009, 12:03

Kamil masz Boscha alternator? to pewnie mostek się posypał w nich bardzo często padają dlatego kontrolka Ci się paliła dopiero jak się obroty zwiekszyły zagasła
JoeMix - 26 Cze 2009, 15:00

Arkadius, dobrze podsunął trop,,, jaki masz alternator Maki?
kamil wolski - 26 Cze 2009, 15:31

Muszę spytać Fordona bo szczerze mówiąc nie pamiętam co to tam u mnie siedzi. Pamiętam że już kiedyś robiona była w nim jakaś dioda, być może znów coś tego typu.
Maki - 26 Cze 2009, 16:54

Cytat:
jaki masz alternator Maki?


Lukas, lecz fun fel nówka rok produkcji 2008, więc to nie od alternatora. Zresztą napięcie ładowania mam ok czyli 14V

kamil wolski - 26 Cze 2009, 17:10

To ewidentnie coś ci musi zjadać prąd bo skoro ładowanie jest poprawne, to nie problem z doładowywaniem ;)
JoeMix - 26 Cze 2009, 17:12

Maki napisał/a:
Lukas, lecz fun fel nówka rok produkcji 2008, więc to nie od alternatora
A co to nowy nie może sie popsuć? Wystarczy zeby szczotki się zacinały i raz bedzi ładowanie OK a raz będzie 12,3V,,, a raz nie będzie wcale,,,
Maki - 26 Cze 2009, 18:03

Racja może nawet nowe się popsuć. Ale jest to mało prawdo podobne. Tak samo jest z nowymi samochodami że duża większość się nie psuje, a a mniejszość co się popsuła to jest naprawdę minimum.

Zresztą pytałem się już elektryka. Mówił że akumulator raz na jakiś czas się rozładowywuje jak się często odpala. A podczas jazdy korzysta się z różnych odbiorników.

Więc kamień z serca spadł. :rotfl:

kamil wolski - 26 Cze 2009, 18:15

Maki napisał/a:
Zresztą pytałem się już elektryka. Mówił że akumulator raz na jakiś czas się rozładowywuje jak się często odpala. A podczas jazdy korzysta się z różnych odbiorników.


To jak jeździsz po bułki 300m dalej ;) a i tak nie powinien

Maki - 26 Cze 2009, 19:56

No nie ale podobno jedno uruchomienie silnika to 10min ładowania.
karolusms - 28 Cze 2009, 22:57

hmmm...a patrzyles czy kable Ci sie nie grzeja ??? szczegolnie te od alternatora do rozrusznika....moze sa gdzies przygrzane.. u mnie na kostce sie grzaly i lekko czasem podswietlala sie kontrolka akumulatora az calkiem sie zjarala (kostka naturlish) i mialem jaja podczas jazdy....wywalilem kostke i przerobilem kable....warto zawsze dac ciut grubsze :)
Maki - 29 Cze 2009, 18:40

W sobotę miałem dłuższy wyjazd. 150km w jedną stronę. Aku się podładował do 12,5V. Przez do dziś stał nie odpalany i nadal ma 12,5V

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group