Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - [MK3] Instalacja do ładowania

Pele - 13 Lip 2009, 23:14
Temat postu: [MK3] Instalacja do ładowania
Mam aku w bagażniku i pociągnąłem kabel bezpośrednio do rozrusznika, z rozrusznika jeden idzie do alternatora, drugi na plus instalacji. Oryginalnie w Escorcie było to w inny sposób rozwiązane, dlatego chciałem zapytać czy ten schemat podłączenia jest prawidłowy ?? Bo aktualnie nie ma ładowania ... kontrolka nie gaśnie, delikatnie przygasa po przegazowaniu, a i akumulator rozładowany prawie do zera, Fiesta odpalana na kablach z innego auta. Po odłączeniu kabli od drugiego auta silnik dalej pracuje, ale po zgaszeniu rozrusznik nie ma siły kręcić. Na mierniku przy zgaszonym silniku napięcie aku jakieś 10, a po odpaleniu 11,coś

1 oznaczyłem miejsce w którym oryginalnie był aku podłączony, w tym miejscu jest jakaś kosteczka i wychodzą z niej trzy kable i idą do skrzynki bezpieczników.


Puff - 13 Lip 2009, 23:40

10V na aku jest napięciem wskazującym na to, że akumulator umiera (jedna cela 2V padnięta) - takim czymś nigdy nie uruchomisz auta...
Pele - 13 Lip 2009, 23:52

No tak, temu się nie dziwię, aku stał jakieś 4 miesiące bez ładowania i dlatego uruchamiam go z innego auta ... tylko że po odpaleniu nie ma tych 14V i kontrolka się pali ...
Puff - 14 Lip 2009, 12:27

1) jaki jest poziom elektrolitu w akumulatorze?
2) czytaj tematy podwieszone i rzeczy w nich zawarte zanim zaczniesz tworzyć nowe
3) kontrolka nie zgaśnie, bo przy włączonym zapłonie muszą być spełnione 2 warunki - napięcie spoczynkowe musi być niższe niż napięcie ładowania oraz napięcie na akumulatorze musi być powyżej X (np. powyżej 13V) - realizacja tego jest mało istotna, liczy się sam fakt.

JoeMix - 14 Lip 2009, 15:02

Pele, schemat jest OK, na sprawnym aku i działającym alterze powinno działać.

1) Wpakuj do auta 100% sprawny akumulator i 100% naładowany
2) zmierz napięcie na klemach
3) zmierz napięcie na alternatorze względem masy alternatora (na wyłączonym silniku)

Pele - 14 Lip 2009, 23:49

Naładowany i sprawny akumulator nic nie pomógł ... rozrusznik ledwo zakręcił, a po przejażdżce ok 200m i zgaszeniu, rozrusznik nie miał siły już zakręcić (silnik stał nieodpalany jakieś 4 miesiące, być może się zastał <???> )

Na klemach po odpaleniu było coś ponad 12V, po dodawaniu gazu nie rosło, kontrolka nadal nie gaśnie.

Napięcie na alternatorze było około 12.21V ... w każdym bądź razie powyżej 12.

Rozebrałem alt i sprawdziłem szczotki, jeszcze są.

Puff - 14 Lip 2009, 23:55

Napięcie na alternatorze powinno w najgorszym wypadku przekraczać próg 13V.

Mimo wszystko - jeśli na naładowanym akumulatorze auto nie rusza, to problemów nie dopatrywałbym się w alternatorze, a rozruszniku.

JoeMix - 15 Lip 2009, 07:12

Nie zmierzyłeś napięć jak prosiłem, naładowany akumulator nie ma 12V, jak tyle było na klemach to nie był naładowany. Zmierz napięcie na klemach akumulatora i na alternatorze względnie rozruszniku miedzy masa tegoż urządzenia na wyłączonym silniku oba pomiary.
atari - 15 Lip 2009, 10:33

mierzylem to ja:P bo Pele to nawet miernika ustawic nie umie:P niestety jak juz przyszedlem to aq byl rozladowany od krecenia rozrusznikiem. napiecie na aq i alternatorze bylo takie samo. wiem ze 12V dla aq to znaczy ze rozladowany. ale mimo wlozenia naladowanego aq ladowanie sie nie pojawilo. Jest tu jakis reg napiecia czy komp tym jakos steruje?
JoeMix - 15 Lip 2009, 11:02

Tak, w alternatorze - jaki jest alternator i czy po zdjęciu wtyczki kontrolka na desce gaśnie.
Pele - 15 Lip 2009, 23:33

Ładowany pół dnia aku miał 12,95V

Co z tą kontrolką ?? Chodzi o wtyczkę tą co jest przy alternatorze (plus, masa i ta trzecia) ?? Jeśli zgaśnie / nie zgaśnie to coś jest nie tak ??

JoeMix napisał/a:
jaki jest alternator


Chodzi Ci o jakiś nr na obudowie ?? Jutro sprawdzę :) Bo będę ściągał alternator i coby sprawdzić reg napięcia.

JoeMix - 16 Lip 2009, 06:45

No to akumulator naładowany - jeśli pali normalnie inne auto to sprawny, bywają usterki akumulatora że naładowany niby, napięcie jest, światła włączysz to poł dnia będą świecić, ale auta nie odpalisz.

Tak, prosty test, zdejmujesz wtyczkę z alternatora (tak by nie dotknęła masy oczywiście) i przekręcasz zapłon - nie powinna się kontrolka świecić - silnik powinien normalnie palić. Ma to sprawdzić czy przewód włączający alternator nie ma zwarcia.

Na alternatorze nie ma plusa i masy na wtyczce, jeśli są 3 przewody to jest +12V +12V i kontrolka (2 grube czerwone i cienki niebieski) masa jest dostępna na obudowie, przez silnik. nie chodzi mi o numer tylko o markę alternatora np. Bosh - cyknij mu fotę najlepiej.

Pele - 16 Lip 2009, 16:40

O kur*** :ups: Bo ja pod wtyczkę W podłączyłem masę ...

Mam alternator Bosha i oznaczenia jak na rysunku:



Jeśli na tym W nie ma być masy a +12V to mam pociągnąć drugi przewód plusowy z rozrusznika ?? Na B+ już jest pociągnięty plus z rozrusznika.

JoeMix - 16 Lip 2009, 17:43

Pele, daj fote tego alternatora taką poglądową oraz zdjęcie wtyczki w alterku.
Pele - 16 Lip 2009, 18:20

Alternator:



Wtyczki:




Po odpięciu masy z W, jest prąd na instalacji (zegarek działa) ale po przekręceniu kluczyka, włączeniu świateł lub włączeniu awaryjnych prąd znika (zegarek gaśnie) i nic się nie świeci.

JoeMix - 16 Lip 2009, 19:51

Wyczytałem że W to jest jedno z podłączeń w alternatorze i tam się pojawia pulsujące napięcie np. do podłączenia obrotka odpowiedniego - więc odepnij masę i zobacz co będzie.

B+ tutaj do +12V na akumulatorze - do klemy

D+ kontrolka (cienki niebieski przewód) - więc chyba masz dobrze

Jak odepniesz wszystkie przewody z alternatora (zaizoluj, ten B+ i to dokładnie, niebieski - olej jak dotknie do masy to się kontrolka najwyżej zaświeci, jak do 12V to nic się nei stanie) - naładowany akumulator w auto i musi dobrze palić i wszystko ma działać jak trzeba.

I na koniec Ci powiem czystość połączeń jest wysoce niezadowalająca - szczota druciana w rękę i ma błyszczeć, gwinty, nakrętki, korektorki - do połysku - poważnie.

brusik - 16 Lip 2009, 20:13

Miałem troche podobną sytuacje akumulator nówka od lutego 2009r. po dobie postoju aku wyładowany do zera, naładowałam ful podłączyłem miernik dodałem gazu i napięcie wzrosło do 13,1, pżejechaniu 20km zpracy i do aku prawie rozładowany,z lenistwa oddałem autko do elektryka iokazało się że poszedł w alternatorze prostownik regulator napięcia i teraz chodzi bez zastrzeżeń koszt to 250 zł. Natomiast na allegro prostownik+regulator+wysyłka=brutto 90 zł. więc160 jestem w plecy.
Bym zapomniał kontrolka ładowania przy zapalonym silniku nie świeciła się.
Mój alternator to "Marelli", może mój przypadek ci pomoże.

Pele - 19 Lip 2009, 03:20

JoeMix, po odpięciu masy od tego W na początku były jaja, bo nic nie działało, ale dzisiaj najpierw odpaliłem ją tak jak radziłeś:

Cytat:
Jak odepniesz wszystkie przewody z alternatora (zaizoluj, ten B+ i to dokładnie, niebieski - olej jak dotknie do masy to się kontrolka najwyżej zaświeci, jak do 12V to nic się nei stanie) - naładowany akumulator w auto i musi dobrze palić i wszystko ma działać jak trzeba.


a następnie podpiąłem D i B i kontrolka gaśnie, na aku bez zapłonu było 12,60V a po odpaleniu około 13,60V

Dzięki za pomoc :ok: :-)

JoeMix - 19 Lip 2009, 10:19

Pele, może była słaba masa na obudowie silnika/alternatora, albo któreś łącze nie łączyło dobrze - fajnie że wszystko już ok.
brusik - 19 Lip 2009, 20:18

Jak go odebrałem od elektryka to mi dałstary prostownik i regulator bez jednej szczotki bo jak powiedział przy wymontowaniu się rozsypała.Mam wskażnik naładowania aku i wcześniej jak włączyłem np: światła czy stop to wskazywał mi rozładowanie,a teraz włączę naraz na wolnych obrotach światła długie,stop,radio,kierunek a kontgrolka rozładowania nawet nie zażaży wiec musiało to być przyczyną

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group