Blackknight88 - 7 Sie 2009, 01:00 Temat postu: [mk3] jazda na paliwie z dziurą przy dole Witam serdecznie Mam taki problem. Otóż dzisiaj odbierając samochód od znajomego mechanika (dałem mu go na 2 dni by wymienił sprzęgło, posprawdzał podzespoły i od razu podmienił filtry wszystkie). Miał się również zająć filtrem paliwa, bo jazda na nim była hmm nie taka jaką być powinna. Otóż dodając gazu dół obrotów.. no nie było dołu, była dziura i dopiero potem zaskakiwały. Jakby się po prostu dławił silnik. Filtr wymieniony, ale problem nadal istnieje. Nie jest to dla mnie jakoś super ważne (jeżdżę na gazie), ale myślałem, że to po prostu filtr zasyfiały. W czym może tkwić problem tego dławienia ? Problem na wtrysku ? na przewodach ? a może od dosyć rzadkiego użytkowania benzynki pompka paliwa siada ? Co prawda pewnie pewnego dnia zajmę się tym i dam to do mechanika, ale chciałbym się mniej więcej dowiedzieć o potencjalnej przyczynie tego problemu no i wstępnie wyliczyć koszty naprawy. Pozdrawiam serdecznie Terrorist - 7 Sie 2009, 01:06 filtry to jedno a co z kablami i swiecami? wtrysk hmmm przeczysc gnoja moze cos pomzoe Blackknight88 - 7 Sie 2009, 01:14 Świece i kable w porządku. Świece kupowane pół roku temu, kable rok temu wymieniane. Wtryskiem zajmę się jutro bo tak bić go po ciemku to nie wypada 
Terrorist - 7 Sie 2009, 02:33
i zle kable raz do roku ze swiecami zainwestuj JoeMix - 7 Sie 2009, 07:39
bidżej - 7 Sie 2009, 11:47 a jak wtrysk to wyczyść CPP i obejrzyj wężyk od MAPa  a do tego zmajstruj sobie tester i sprawdź kody błędów KLIK
Blackknight88 - 7 Sie 2009, 17:43 Dzięki chłopaki za odpowiedzi no i poprawkę w profilu. Już zmieniłem na dobrą jednostkę napędową
co do CPP to by mogło być to, bo obroty mi skaczą, tj. włączę silnik i jak chce od razu jechać to dając sprzęgło obroty są max. Wtedy muszę stanąć i na sprzęgle/luzie poczekać aż obroty same opadną, wtedy już wszystko jest cały czas ok. Tylko dziwne jest to, że CPP ma 7miesięcy.. Dziadek od którego kupowałem to auto mało nim jeździł, więc raczej niemożliwym jest by on to zjechał, a ja już tak miałem od początku posiadania auta, czyli od połowy kwietnia. No nic tak czy siak, posprawdzam, zajmę się silnikiem jak znajdę jakiś wolny dzień, bo póki co jestem zabiegany odkąd wróciłem z Niemiec. Pozdrawiam |
