|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Silniki diesla - [MK3] Diesel - jak zimny to dymi
junior07ddz - 14 Lut 2010, 16:11 Temat postu: [MK3] Diesel - jak zimny to dymi Ej mam takie pytanie jak Diesel rano po odpaleniu dymi na biało do puki się nie rozgrzeje to co to znaczy ? jak już jest ciepły to nie puści dymku. tak z ciekawości tylko pytam.
Kod: | Na przyszłość proszę pamiętać o tagowaniu tematów.
- trzeci |
Freeman - 14 Lut 2010, 18:04
To chyba normalne zachowanie.
kamil wolski - 14 Lut 2010, 19:13
Para, chociaż u mnie nic nie paruje. Jeśli jest delikatny, i poza nim wszystko gra, olać. Jeśli ciężko pali, trzęsie się, dym jest bardzo gęsty i obfity, bawimy się dalej.
junior07ddz - 14 Lut 2010, 20:24
no właśnie chodzi o intensywność tego dymu no rano troche ciężko pali ale to pomińmy bo jak już tylko załapie to od razu równiutko chodzi bez problemu ale nie dymi tak delikatnie a tak średniawo tyle żeby ktoś też nie pomyślał że w lusterku to prócz dymu to nic nie widzę.
Znaczy muszę też sprawdzić z ciekawości kompresję miałem to zrobić w tą sobotę ale tam gdzie byłem nie mieli przyżadu do sprawdzania a nie miałem czasu szukać dalej bo bylo już za późno. Bierzę trochę oleju ale też nie żeby jakoś skandalicznie dużo i myslałem poprostu może o jakiś uszczelniaczach. A jak odrużnić zwyłe zużycie silnika od czegoś takiego jak może własnie uszczelniacze które by wystarczyły. Jestem laikiem więc może moje pytania mogą wyglądać dla Was dość prymitywnie no ale może troche coś poradzicie jak zadbać o swój silniczek
kamil wolski - 14 Lut 2010, 20:35
Nagraj film jak odpala i jak dymi i pokaż. Bo teraz to brzmi trochę jak usprawiedliwianie auta "dymi, ale wiecie, nie tak dużo..." , "odpala, ale wiecie, nie jest tak źle". Kompresja kompresją, ale co z powietrzem w układzie paliwowym? Co ze świecami żarowymi? FAQ zimowe czytałeś?
junior07ddz - 14 Lut 2010, 21:02
Znaczy wiesz jestem posiadaczem tego auta od nie dawna i robię nim tygodniowo ok 600km. No własnie ale jak to wszystko zdiagnozować jak świece, zapowietrzenie układu a nie mam kasy żeby ot tak sobie wszystko powymieniać a przy ostatnich temp. nie jest zbyt przyjemne grzebanie na powietrzu bo troche rączki marzną. I zastanawiam się jak sprawdzę kompresję jakie znacze miało by tutaj np. własnie uszczelnie ślinkia czyli jakieś uszczelniacze zaworów czy tłoków i jakie są koszty tego. A odpalanie wygląda tak że im bardziej na - tym dłużej trzeba kręcić a kręcenie wygląda tak jak by chciała odpalić bo kręci dość żwawo ale nie miała paliwa (chyba że jaest ponad -10 to pierwsze dwa trzy razy jest kiepskie to kecenie a potem już bardzo mocno kręci) ale zaworek zwrotny jest zamontowany a przy kręceniu wydobywa się się lekki dymek z rury czyli paliwo ma i czytałem też o wtryskach które leją. i wiadomo przyczyn moze być dużo tylko jak to łatwo posprawdzać alebo od czego zacząć. Czy poprostu na Twoje oko wygląda to tak jak by była słaba kompresja ?
kamil wolski - 14 Lut 2010, 21:14
Stawiam na świece lub powietrze mimo wszystko. Powietrze do zdiagnozowania jest poprzez zamocowanie przezroczystego wężyka paliwowego - zobaczysz bąbelki. Ewentualnie postaw auto na noc tyłem wyżej niż przód (np na wysokim krawężniku) i zobacz czy będzie różnica. Świece również mogłyby wskazywać na problemy, ale przy -10 jakby były spalone (1 lub 2) to byłaby pewnie sieczkarnia pod maską.
Tego oleju ile ci pije?
junior07ddz - 14 Lut 2010, 21:19
no właśnie ale gdy będe mocował ten wężyk czy wówczas sam nie zapowietrzę tego układu. Hmm w sumie ciżeko mi jeszcze tak ocenić ale o 0,5 litra na 2500tys kliometrów no własnie to jak byśto zakwalifikował dużo czy jeszcze do przyjęcia ?
[ Dodano: Nie Lut 14, 2010 21:20 ]
no ale jak układ jest zapowietrzony to udziela się to tylko podczas odpalania czy można to zaobserwować w jakiś sposób podczas jazdy ?
kamil wolski - 14 Lut 2010, 23:45
Podczas odpalania się odpowietrza sam o ile to mała nieszczelność. W czasie jazdy raczej tego nie odczujesz. Jeśli założysz nowy wężyk paliwowy musisz odpowietrzyć cały układ. Pól litra na 2500tys. to jeszcze chyba nie tragedia. Jaki olej i czy świeży czy może już "mocz"?
cradleoffilth - 15 Lut 2010, 23:26
kamil wolski napisał/a: | Ewentualnie postaw auto na noc tyłem wyżej niż przód (np na wysokim krawężniku) i zobacz czy będzie różnica. |
Wtrace sie do tematu... ale mam pytanko... jakie znaczenie ma to ze tyl badz przod bedzie stal wyzej ? W swojej dwuletniej przygodzie z fiescina mialem jedna sytuacje ze nie chciala odpalic po calym dniu stania w nierownym terenie. Teraz juz nie pamietam czy tyl stal wyzej czy przod ale roznica byla calkiem spora. Samochod po wielu roznych nieudanych probach odpalilem na pych i pozniej juz wszystko bylo ok i problem nigdy nie wrocil. Sytuacja ta miala miejsce za granica i nie mialem mozliwosci sprawdzic co jest nie tak. Po przyjezdzie mechanik sprawdzil wszystko i nie znalazl zadnej usterki a fiescina wiecej nie strajkowala.... stad teraz sobie uswiadomilem ze wtedy stala w bardzo nierownym terenie i ze to moze mialo jakis wplyw...
kamil wolski - 15 Lut 2010, 23:54
Nieszczelność niewielka w układzie paliwowym, plus tyłek niżej niż dziubek, i paliwko ucieka do baku zapowietrzając układ.
cradleoffilth - 17 Lut 2010, 22:36
Czyli byc moze wystarczylo by wtedy podpompowac pompka (znajdujaca sie na filtrze) paliwo i moze by zastartowal... Tak czy inaczej mam nadzieje ze wiedza ta na przyszlosc sie nie bedzie musiala przydac
|
|