Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK4] Łożyska tylnych kół, problem z trwałością

szyss - 12 Lis 2010, 12:35
Temat postu: [MK4] Łożyska tylnych kół, problem z trwałością
Witam
Mam pewien problem z moją fofi, mianowicie przez około pół roku zajechały się 3 łożyska na tylnych kołach. Nie wiem jakiej firmy były te łożyska, jednak na pewno nie były to najtańsze. Naprawiał mi to kuzyn, mechanik z przodu łożyska mają się dobrze zrobione na prasie i nic im nie dolega. Jednak tylne znów padły. Podejrzewam że jest to spowodowane zbyt mocnym dokręceniem nakrętki piasty koła. Czytałem na forum i widzę że jedni mówią iż moment zalecany przez książkę (27Nm) jest zbyt mały. Kupię teraz prawdopodobnie łożyska SKF (chyba że inne w podobnej cenie polecacie??), nowe nakrętki samo kontrujące, jednak chcę to zrobić raz a dobrze, a by nie wymieniać znów po około 3 tys km łożysk.
Pytam się więc jak to jest z dokręcaniem tych piast tylnych kół??
Dzięki za info i pozdrawiam

Setka - 12 Lis 2010, 14:48

W swojim poprzednim samochodzie rowniez mialem ten problem.... moze to wydac sie smieszne, ale pewnego dnia wpadlismy z ojcem na pomysl aby wsadzic lozyska od "Traktora" :hahaha: ku zdziwieniu jezlilem na tych lozyskach spory kawal czasu i z tego co wiem aktualny wlasciciel nadal na nich jezdzi:)
pietrucha24 - 12 Lis 2010, 15:24

Bębny do wymiany. U mnie też tak było. Otwór w bębnie jest wyrobiony i przez to łożyska się wyrabiają szybko.
jackrzec - 12 Lis 2010, 19:18

szyss napisał/a:
Czytałem na forum i widzę że jedni mówią iż moment zalecany przez książkę (27Nm) jest zbyt mały.
Jasne że mały, bo ma być od 250 do 290 Nm. Co do łożysk, to nie ma sensu na tym zbytnio oszczędzać, bo będziesz co chwilę wymieniał. Kup SKF i dobrze złóż, a problem zniknie (chyba że masz coś z bębnami albo czopem).
MARIUSZ.B - 12 Lis 2010, 22:43

Ostatnio u siebie dokręcałem pneumatem :V:
szyss - 13 Lis 2010, 01:02

No to zrobię tak: kupię te SKF, nowe nakręteczki, dokładnie pooglądam i może pomierzę te bębny, poskładam i dokręcę z tą mocniejszą siłą. Jeśli znów je .... strzeli to nie wiem pogniewam się na fofi i przesiądę się na zawsze do mojej hani;-)
Pozdro

Mikuś - 6 Kwi 2011, 21:47

mnie się wydaje że po porostu masz źle wprasowane bieżnie łożysk, przy montażu mogło dojść do uszkodzenia, bądź delikatnie przy kantowało i skrzywiło tą bieżnie
ElGrey - 6 Kwi 2011, 22:55

jackrzec napisał/a:
szyss napisał/a:
Czytałem na forum i widzę że jedni mówią iż moment zalecany przez książkę (27Nm) jest zbyt mały.
Jasne że mały, bo ma być od 250 do 290 Nm. Co do łożysk, to nie ma sensu na tym zbytnio oszczędzać, bo będziesz co chwilę wymieniał. Kup SKF i dobrze złóż, a problem zniknie (chyba że masz coś z bębnami albo czopem).


to nie przednia piasta, dokrec tak a lozysko rozleci sie mometalnie, ja dokrecalem sila nie przekraczajaca 52 Nm i juz w 3 moich fordach jakos sie nic nie dzieje z tylnymi lozyskami, raz dokrecilem za mocno i wystarczylo 50 km i wymienilem lozyska ponownie ;-|

Mikuś - 7 Kwi 2011, 00:31

przecież dokręcasz aż bębnem nie obrócisz, a następnie popuszczasz tyle żebyś mógł swobodnie obrócić bębnem, a nie było wyczuwalnego luzu,

nakrętka samo kontrująca nie powinna się odkręcić

ElGrey - 7 Kwi 2011, 06:42

owszem dokrecasz mocniej, nastepnie popuszczasz i dokrecasz z sila podana w ksiazce, 52 Nm. nie zaszkodza z praktyki, nawet jesli zdejmujesz beben ktory jezdzi na aucie 10 lat :ok:
Marcin - 7 Kwi 2011, 07:48

nowe łożyska założyłem chyba jakieś 2 lata temu, kilka razy zrzucałem bębny, a potem dokręcałem ile wlezie i jakoś nic się nie dzieje. Nie wiem skąd bierzecie tak małe wartości dokręcania, bo ja mam takie jak podaje jackrzec.
ElGrey - 7 Kwi 2011, 17:52

Z kazdej dostepnej instrukcji warsztatowej, ksiazki na ten temat i od mechanikow ktorzy sie tym zajmuja na codzien :2xf:
jakby nie patrzyl, ale producent pojazdu chyba nie podaje nieprawidlowych informacji serwisowych :)

kuba87 - 7 Kwi 2011, 17:57

uszkodzone bębny albo czopy masz jak Ci rąbie łozyska
ja jak składałem bębny to dokręciłem sztywnym pokretłem przedłuzonym metrowa rurką i starczyło... :pop:

jackrzec - 7 Kwi 2011, 18:50

ElGrey, te dane sa z książki "sam naprawiam" i Haynesa.
szyss - 7 Kwi 2011, 19:12

No więc podsumowując:
albo czop, czyli ta ośka koła tylnego, albo złe dokręcanie koła. Tylko jedno pytanie zawieszenie w mk3 (tylne będny) jest identyczne jak w mk4, a tam momenty wynoszą grubo ponad 200nm. Znajomy mechanik co składał mi ostatnio te łożyska powiedział że mocne dokręcenie im nie szkodzi, bo one się spierają jakąś tam swoją częścią, i nie ma prawa ich uszkodzić mocne dokręcenie. W książce sam naprawiam jest podane: "nakrętka osi koła 27nm" a w dodatku: zmiany konstrukcyjne: "moment dokręcania nakrętki piast kół tylnych zmniejszono z 270nm do 235nm (dotyczy wszystkich modeli)". Następnie w autodacie pisze:
rear hub 235nm (chyba to jest piasta tylna)
Nie wiem ale mi się wydaje że coś z tą osią jest nie tak, choć chętnie wysłucham jeszcze innych podpowiedzi. Sprzedaje ktoś na tym forum takie części specyficzne, jak ta ośka, czop?? heh;-)
Pozdro i dzięki

jackrzec - 7 Kwi 2011, 19:55

szyss, bo te 27 Nm to pomyłka - wszedzie jest 270 a od czasu mk5 zmniejszyli na 235 Nm. W mk3 jest tak samo i tak samo zmniejszyli. Zreszta bębny i łozyska są te same i czop praktycznie też (z tym że mk4 ma gwinty zwykłe i nakrętki samoblokujące, a mk3 ma gwint prawy i lewy). ja przykręcisz 230 to zobaczysz że jest dobrze. 27 Nm to można sobie siodełko od roweru przykręcać...
szyss - 7 Kwi 2011, 20:03

no wiec dobrze miałem dokręcone a się rozleciało, heh no to jakie propozycje?? Czop(ośka), tylko bardzo ciężko z dostępnością tego, a po prostu używka nie wchodzi w rachubę, bo nie mam zamiaru co 4 miechy wymieniać łożysk.
pozdr

jackrzec - 8 Kwi 2011, 08:13

szyss napisał/a:
tylko bardzo ciężko z dostępnością tego
Wcale nie jest tak ciężko, tylko cena nie za bardzo: http://www.ford-esklep.pl...4-bez-ABS-/1638 - akurat teraz nie ma z absem, ale jak napiszesz do sklepu to mogą sprowadzić (chyba że nie masz absu)
szyss - 9 Kwi 2011, 17:24

Właśnie tylko tą jedną znalazłem, cena dość taka wysoka, będę musiał się popytać jeszcze;-)
Pozdro

gdereck - 11 Maj 2011, 20:28
Temat postu: Kapselki bębna
Że tak głupio się wtrącę. U mnie przyczyną szybkiego zużycia łożysk było zakładanie starego kapselka do bębna. Mądry mechanik przedziurawił kapsel żeby go zdjąć a potem wsadził z powrotem. Łożysko jak się nagrzało wypluło dziurą smar, złapało wodę i szlag je jasny trafił po paru tysiącach km.
Marcinowaty - 11 Maj 2011, 21:55

Podsumowując:

-Kapselek należy wymieniać po każdej ingerencji (pisze w książce serwisowej)
-Łożyska w tylnej piaście nie są osadzone jak w np. maluchu gdzie moment obrotowy dokręcania jest bardzo ważny. Sam rozkręcałem z tyłu zespół łożyskowy i wiem że nie wymaga regulacji.
:fajka:

gdereck - 12 Maj 2011, 10:36

Dokładnie tak. I o co napisałeś powinno być oczywiste dla każdego kto się bierze za naprawianie auta. Zwłaszcza jeżeli bierze za to kasę - amator może uczyć się na własnych błędach bo sam za te błędy płaci. Sytuację pogarsza fakt, że kapselki nie są dołączane w zestawie do łożysk. Łożyska kupiłem w zwykłej hurtowni motoryzacyjnej, gdzie miałem nawet kilka różnych do wyboru. Po kapselki natomiast musiałem jechać specjalnie do sklepu z oryginalnymi częściami do Forda. Mechanior jak kupi łożysko to nie będzie mu się chciało tego szukać, zakłada jak bądź. Potem ide do mechanika jak łożysko szlag trafił a ten rozkłada ręce "no widać łożysko było ch**owe". Eh, szkoda słów. Ciężko o dobrego fachowca. Lektura forum na szczęście utwierdza mnie w przekonaniu że są jeszcze w tym kraju prawdziwi fachowcy.
DewREW - 29 Kwi 2012, 21:45

pol roku temu wymieniałem łożyska nieznanej mi marki na lozyska marki CX, ktore przed miesiacem zmienilem na łożyska Meyle. było to jakies 3 tys km temu. dzisiaj dobiega mnie znajome, przerazliwe buczenie z tylu.. jakim ze cudem? dlaczego.. rano odwiedze odrazu mechnika ktory to wymienial aby sie przewiozł kawałek ale ja juz slysze ze jest po łożyskach. z teog co panowie mowili, łozyska nie zosaly dokrecone maksymalna sila aby ich nie zapiec, ale tez nie ma luzow i sruby zostały zaklejone klejem. przez ten miesiac wszystko dobrze dzialalo az do dzisiaj...
DewREW - 30 Kwi 2012, 08:39

czy mam inwestować w nowe bębny? te ktore posiadam i rzekomo jada po lozyskach to firma HART..
Marcinowaty - 30 Kwi 2012, 21:20

Zapachniało ryżem :twisted:
diodalodz - 30 Kwi 2012, 21:51

hehe
z harta miałem kiedyś okazję montować bębny które były krzywo odlane a następnie prosto obrobione. W efekcie bieżnia łożyska zdawała się być odsunięta o 2 mm od osi bo wszystko było o 2 mm przekoszone.
O dziwo dało się na nich jeździć ale po 20 tyś km nadawały się do wymiany bo się wytarły :) Ale z tą firmą nigdy nie wiadomo bo i markowe rzeczy w pudełkach czasami siedzą. Choć przypuszczać można że są to odpady z tych markowych firm albo końcówki serii.

DewREW - 30 Kwi 2012, 22:15

a bębny firmy Meyle? zastanwiam się nad ich zkaupem. problem moj jest tlyko następujący które pasują do mojeog samochodu.
nie posiadam ABS. Nr VIN auta: WF0AXXGGJAXY66774
bebnow tych sa dwa rodzaje:
jeden ma numer 715 523 7033 i znajduje sie tu: http://opc.meyle.com/opc/...033&paging=true , a tu na aukcji http://allegro.pl/meyle-b...2307303336.html
a drugi ma numer 715 523 7024 i znajduje się tu http://opc.meyle.com/opc/...44_715+523+7024 , a tu na aukcji http://allegro.pl/meyle-b...2307834130.html . który powinienem wybrac?

Dietih - 30 Kwi 2012, 23:16

DewREW napisał/a:
a bębny firmy Meyle?

jak już chcesz brać nowe bębny, to kup sobie polskie firmy Mikoda ,
tu masz ich sklep http://www.mikoda.pl/skle...28JA_,%20JB_%29 ,
ja mam te bębny od dobrych 4 lat i jest ok, płaciłem wówczas chyba ok. 75 zł/szt więc nieźle :fox: , teraz są po 87 zł/szt

pozdro

Marcinowaty - 1 Maj 2012, 10:54

Potwierdzam, mam tarcze mikoda. Zapachniało porządnym schabowym jak otwarłem pudełko :hahaha:
DewREW - 3 Maj 2012, 05:25

czy ktoś moze stwierdzić ktory z bebnów pasujedo mojego samochodu bez ABS? sprzedawcy jak zwykle , jeden jedno, drugi drugi. do wyboru są dwa bębny. numer 715 523 7033 i 715 523 7024 . który jest bez ABS ?
kuba87 - 3 Maj 2012, 08:26

ja miałem tez problem z łozyskami z tyłu
ani bebny ani czopy nie były winne
wine miały same łozyska
zle wytoczone bierznie
łozyska firmy BTA

DewREW - 3 Cze 2012, 18:17

teraz mam łożyska SKF.. jezdza 1500km i...... zaczynaja huczec <???> <???> <???> <???> <???> <???> <???> <???> trzeci komplet lozysk zaczyna pohukiwac po zalediwe 1500km! zmieniłem rowniez bebny.... co sie dzieje? ? ? ?
mick1973 - 4 Cze 2012, 08:24

Dwa razy wymieniałem łożyska.Pierwszy raz robił to mechanik przy okazji kompletnego remontu hamulców po 1000 kilometrów dostałem luzy na kołach. Pojechałem do warsztatu zdjął kapselek dokręcił nakrętki piasty i powiedział żeby jeździć dalej. Troche mnie to żdziwiło bo po dwóch dniach kopnołem koło a tu luz . Wiedząc jak to robił mechanior zdjołem kołpak i kapselek .Książka, klucz w łapki. Dokręciłem 270Nm i jazda .Po 1km odgłosy z koła zaczeły przypominać betoniarke.Dzwonie do mechanika że padło łożysko a on na mnie z krzykiem że tych łożysk się nie dokręca do końca. Zamówiłem nowe łożysko i tym razem sam zabrałem się za wymiane .Rozebrałem wszystko i stare łozysko koloru brązowo-fioletowe po wybiciu starych bieżni okazało że w nowych bębnach były zadziory po obróbce uniemożliwiające osadzenie bieżni do końca w swoim miejscu. Skutek był taki że łożyska tzrzeba było dokręcać na wyczucie jak te w maluchu tyle tylko że tam były zawleczki uniemożliwiające odkręcenie.
Czasami lepiej wszystko sprawdzić samemu niż ufać pseudmechanikowi oni tylko odwalają robote żeby skasować a jak cós jest nie tak to albo wina części albo tak ma być . Auta trzeba być pewnym bo inaczej żadna przyjemność z jazdy. Dobrze że trafiło to na mnie a nie na młodziutką blondyneczke z tygodniowym stażem kierowcy bo pewnie pogubiła by koła a sama wylądowała w szpitalu.

Marcinowaty - 4 Cze 2012, 21:43

mick1973 napisał/a:
Dokręciłem 270Nm i jazda
:hahaha:

Ja dokręcałem z czuciem kluczem z rurką i i hulam

mick1973 - 5 Cze 2012, 21:26

Fajny klucz dynamometryczny. Zakładam że materiał z którego wykonana była rurka zaczyna się uginać przy 250Nm a pęka przy 290Nm:)
:)

Marcinowaty - 6 Cze 2012, 20:43

Co by nie pisać u mnie jest wszystko ok.
DewREW - 5 Paź 2012, 11:29

kolejne lozysko padło z tyłu : ( nowe bebny MEYLE które mają moze ze 3 miesiace, łożyska chyab też tyle (skf) i po łozysku.. co mam robic. mechanicy rozkładają ręce...
Puff - 5 Paź 2012, 11:41

Może wymień całą belkę na sprawną :P
Ta może być jakoś walnięta i będziesz ją tak naprawiał do usranej śmierci :)

DewREW - 5 Paź 2012, 12:42

a czy linka hamulca ręcznego może powodowac taką usterkę? jest pordzewiała i na przegladzie technciznym wyszło ze ręczny hamuje nierównomiernie. poza tym bębny grzeją się nierównomiernie.
Puff - 5 Paź 2012, 13:22

W każdej mk4/mk5 hamulec ręczny nierówno bierze. Choćbyś miał wszystko nowiutkie, to i tak jednym kołem (chyba prawym) mocniej będzie hamować. Nic nie poradzisz, ten typ tak ma.
DewREW - 5 Paź 2012, 14:07

pytam, bo na forum forda jedna z osob w focuie wymieniala ciagle lozyska i okazalo sie ze to zablokowana linka recznego byla przyczyna.. u mnie tez linka nie jest najlepsza i tez sie blokuje, jak zjarzy sie pod auto to widac ze jedna z nich ciagnie mocniej od drugiej. tylko powiedz tu to jakiemus mechanikowi to kazdy zbije hipoteze ip rzedstawi swoja, kaze wymieniac, to , tamto, jak do tej pory i gowno z tego wyniknie, dalej bede wymeinial lozyska.. nie wiem jzu do jakiego mechanika sie zwrocic, kazdy tlyko by wymienial lozyska i twierdzi ze poprzedni zle to robil... a ja nie sram pieniedzmi. jak policzylem to ta sprawa kosztuje mnie juz ponad 700zł i dalej nie roziwazana...
kuba87 - 7 Paź 2012, 23:31

jak wsadzasz gówno a nie łozyska to tak... przyczyn może być wiele. krzywe czopy belki. ch***e bębny. nie sądzę żeby linka ręcznego miała wpływ na trwałość łożysk
vegetagt - 8 Paź 2012, 11:58

kuba87, ale on skf wsadza. Toż mi optimale dłużej wytrzymują.
DewREW - 8 Paź 2012, 12:26

kuba87, brzmisz jak wiekszość tych mechaników z kórymi mam do czynienia... a bębny mają 2 miesiące.
kupuje komplet faga, dlatego ze maja odrazu dekielki nowe i sruby, poza tym kupuje tez linke. jesli nawet nie pomoze to zaspokoje chociaz teraz swoje podejzenie, sparciala linke wymienie, a lozyska jak beda mialy sie zwalic to i tak znow sie zwala...

DewREW - 11 Paź 2012, 06:45

jakie w mim samochodzie powinny zostac uzyte nakretki do lozysk? takie http://www.ford-esklep.pl...890cfb43b38.jpg czy takie http://www.ford-esklep.pl...b3d9aa38fcb.jpg (wlasnie te mam caly czas , na nowo przykrecane za kazda wymiana lozysk)? czy nie uzycie samokontrujacej moze byc wlasnei przycyzna padania lozysk??
Marcin - 11 Paź 2012, 08:10

ja mam założone podobne jak te drugie tyle, że z podkładką pływającą
DewREW - 11 Paź 2012, 12:54

i co, i nic? bo ja znówóż u mechanika spotkałem się z taka właśnie opinia, że to wina nakrętek, bez kontry, które podczas toczenia koła albo się dokreci, albo się odkręci i Nm się zmienia.. i stąd pomysl by zastosować te z kontra... sam juz nie wiem, moze pojde do wróżki...
Marcinowaty - 11 Paź 2012, 18:29

DewREW napisał/a:
bo ja znówóż u mechanika spotkałem się z taka właśnie opinia

Mechanik jest od wyciągania kasy. U mnie nakrętki są zwykłe i dokręcałem na oko i nie mam problemów. Może masz coś pogięte w zawieszeniu?

kuba87 - 11 Paź 2012, 19:06

Marcinowaty, ja jestem mechanikiem. i swoje poglądy zachowaj dla siebie. i mówię co wiem z własnego doświadczenia. nakrętka, być może. tylko że te łożyska nie mają regulacji luzu. dokręcasz ile wlezie i musi być dobrze. ja mam założone zwykłe nakrętki jakie występowały w mk3.
DewREW - 13 Paź 2012, 18:32

a wiec na ten moment wymienione zostało huczące łożysko. przed oddaniem samochodu do mechanika sam sprawdziłem które wyje. wyło lewe, prawe było "Zdrowe". lewe łożysko zostało zmienione. tlumaczono mi iż należy zastosować te nakrętki samokontrując ponieważ łożyska w przeciwnym razie nie będą miały "luzu" co już na wstępie mnie mega zmartwiło bo od początku na forum trąbią że tutaj należy dokręcić na hama.. zapytałem więc o moment dokręcenia. okazało się że jest to robione na wyczucie.. bałem się dalej pytać... to był "serwis Forda". co interesujące dalej. 30km od wymiany lewego łożyska, podnoszę samochód i lewe narazie jest zdrowe, a prawe ,które zostało zdjęte w celu przyglądnięcia się i zakręcone z samokontrująca nakrętką.. tak tak, HUCZY! lekko ale już huczy. gdy oddałem samochód do naprawy tego cichego pohukiwania nie było. a teraz już jest.. co ja mam robic? wypsosażyć się znów w komplet łożysk na obie strony? to byłoby już w sumie 9łożysk na przełomie 25000KM. i każdy mechanik tylko kasuje kasuje kasuje.. a usterka pozostaje. mnie już na to nie stać, nie zarabiam na to... nie mam już nawet na koleją naprawę jakby co. mam pójść do wróżki?
a, i ponoć czopy są w porządku.

vegetagt - 13 Paź 2012, 18:37

DewREW, strzał od czapy: wyważałeś felgi? Może są tak hardkorowo krzywe, że wywalają łożyska?
DewREW - 13 Paź 2012, 18:53

no tak, przy wymianie na letnie...
Marcinowaty - 14 Paź 2012, 21:20

kuba87 napisał/a:
Marcinowaty, ja jestem mechanikiem. i swoje poglądy zachowaj dla siebie. i mówię co wiem z własnego doświadczenia. nakrętka, być może. tylko że te łożyska nie mają regulacji luzu. dokręcasz ile wlezie i musi być dobrze. ja mam założone zwykłe nakrętki jakie występowały w mk3.

bidżej - 15 Paź 2012, 19:12

książkowy moment dokręcania łożysk dla MK3 to bodajże 230Nm. Ja swoje SKFy dokręciłem na oko na dwie długie przedłużki klucza i jeżdżą.


ps. koniec wycieczek osobistych.

Marcinowaty - 15 Paź 2012, 20:47

Ja zrobiłem troche inaczej. Zrobiłem znaki na nakrętce i czopie, odkręciłem żeby obadać hamulce i zakręciłem z powrotem dodając nieco smaru, po roku nie mam dalej problemów z łożyskami z tyłu.
DewREW - 2 Lis 2012, 00:54

dobra, jedno wiadome, łożysko które było wymienione 1500KM temu jest juz do wywalenia. zaczyna huczec. jak podniose koło to jest taki cichy pogłos, którego nie było (sprawdzałem zaraz po "naprawie"). Chłop który to robił coś tam gadał o ustawieniu luzów i dokrecaniem na oko. Chcialbym powstrzymać proces niszczenia tego łożyska złym montażem, czy jak zdjeme dekiel i dokręcę tę śrube na pałe to może to coś pomoc? nie zablokuje tym koła, jak dokręce ile sił?
generalnie oba koła teraz huczą tak samo, z tym ze jedno ma 15tys na karku, a drugie ponad 1tys. na jedynm FAG, na drugim SKF..

alek - 28 Lis 2012, 16:23

Witam,
Okazało się, że muszę wymienić łożysko tylnie. Czy łożysko firmy ruville, takie jak tutaj - łożysko będzie dobre? Czy lepiej byłoby gdybym wydał trochę więcej za łożysko firmy Febi lub SKF?

DewREW - 28 Lis 2012, 16:37

jasne bierz, w sumie nie probowalem tej firmy i mam nadzieje ze nie bede musial, ale sama cena wskazuje na dobry wybór.
chociaz mysle ze skf kupisz nawet taniej, np: http://www.ecennik.integr...=,,-1,N,,,48980 nie wiem tylko ile przesylka.

DewREW - 28 Lis 2012, 22:53
Temat postu: [MK4] Prośba o ocenę bieżni zewnętrznej i bębna
Witam,
Mam 4 te hmm jak to nazwac, bieżnie zewnęrzne, prezentują sie następująco:

jedna z nich na osobnym zdjęciu ma widoczny czarny slad, nie idzie tego zmyc ani zdrapac (zresztą wydaje się to równe..), skąd to,co to.

z kolei czy bęben z takimi maleńkimi uszczerbkami nadaje się do normalnego użytku? mechanik stwierdził iż nie ma problemu.

kuba87 - 29 Lis 2012, 00:23

zrób zdjęcie w dużej rozdzielczosci wnętrza bieżni. jeśli wewnątrz jest ciemnu ślad dookoła bieżni to łozysko się przegrzało. takie zadarcia powierzchni osadzenia mogą mieć wpływ
DewREW - 29 Lis 2012, 00:35

akurat te bieżnie nie latały po tych bębnach ze zdjęć.. co ciekawe ;d
przyjzałem się tej bieżni, nie ma ona wewnatrz sladu, tylko na zewnątrz..

szynszyl - 1 Gru 2012, 11:00

to co tu w końcu było w aucie a co nie?
bo zaczyna mnie męczyć ten temat....
miałem fieste 8 lat, a tylne łożyska zmieniałem sam. ranty jak himalaje..
narzędzia? młotek głownie..
jeździło 7 lat, hamowalo i nie grzało...

DewREW - 1 Gru 2012, 14:48

na tym aucie byly i te lozyska i te bebny ale akurat nie wspolnie. o ocene bebnow pytam bo chcialbym wiedziec do czego sie nadaja, sa przetoczone, mechanik powiedzial ze prawie jak nowki i ze ta ranty to nic. chcialbym uzyskac potwierdzenie : ) a o bieznie pytam przy okazji bo rozgrzebałem stare "zajechane" meyle no i po oczyszczeniu to wlasnie te ze zdjęc.

czyli bębny ok ?

JoeMix - 1 Gru 2012, 15:17

DewREW napisał/a:
pytam bo chcialbym wiedziec do czego sie nadaja, sa przetoczone, mechanik powiedzial ze prawie jak nowki i ze ta ranty to nic. chcialbym uzyskac potwierdzenie : )
Chodzi o wewnętrzną powierzchnie bębna na której pracuje szczęka? Jak były przetoczone to nie mogą mieć rantów,,, jak mają rant to trzeba dać do ślusarza, by rant zdjął, jak wsadzisz do środka palec i od ścianki pojedziesz na zewnątrz to ma być równa powierzchnia,,,
DewREW - 1 Gru 2012, 17:48

chodzi o to:

to jestmiesjce mocowania biezni zewnetrznej i simeringu chyba.. to takie malenki jakby ubicie mlotkiem sam nie wiem.

kuba87 - 1 Gru 2012, 17:54

DewREW, powiedz mi co Ty za bebny masz wsadzone w tym aucie?
DewREW - 2 Gru 2012, 13:08

Mikoda. ale jakie to znaczenie co mam wsadzone w auto, skoro watek nie dotyczy tego co mam nA samochodzie, w zasadzie chodzi mi tylko o ocene stanu tego bębna ze zdjęcia, czy sądzicie że te zadrapania (chyba podczas demontażu łożysk) mają znaczenie czy nie mają znaczenia i można uznac ze bębny są nowe i bezpieczne, bo mechanik twierdził iż nie ma przeciwskazan by je montowac. szukam potwierdzenia tej tezy.

kuba87 - 2 Gru 2012, 13:26

prozaiczne pytanie. kiedy zaczęły padać te łożyska. same z siebie zaczęły czy po wymianie np. bębnów
DewREW - 2 Gru 2012, 15:10

łożyska kończyły się na każdym komplecie bębnów, jeżeli juz o tym mowa, na tym komplecie ze zdjęcia również. ale mi nie o to chodzi. mechanik jak oddzielal łożyska od bebnow to porobil wlasnie takie slady i zastanawiam sie czy ten beben zostal przez to zniszczony...
szynszyl - 2 Gru 2012, 15:33

może poczytaj choć to os przednia http://www.capri.pl/page/1677
bo ręce opadają.. a zaczerpnięte z tego,
więc może to http://forum.fordclubpols...p/t-128168.html

kuba87 - 2 Gru 2012, 16:58

DewREW, a czopy zmieniałeś na inne?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group