Forum FiestaKlubPolska -

Tuning stylistyczny - Progi i spoilery Gienka Wichury

GienekWichura - 24 Mar 2005, 06:05
Temat postu: Progi i spoilery Gienka Wichury
Kolejna robota nie cierpiąca zwłoki została zamknięta w kwietniu. Mowa oczywiście
o najważniejszych elementach nadwozia- progach. Przy okazji ściągania spoilerów i
nadkoli okazało się, że nadkole przy baku było do wymiany. Wykonywał
to pewien znajomy blacharz. Podczas oczekiwań na samochód rozpoczęłem reperację zdemontowanych
właśnie spoilerów. Bardzo brzydko to wyglądało. Głębokie obtłuczenia progów plastikowych
szczególnie w okolicach kół. Tylne nadkola podziurawione od piasku aż do żywego materiału.
Czasem się zastanawiam czy aby samochód nie jeździł za często po szutrach. W normalnej
eksploatacji raczej nie da rady tak załatwić sprzętu. Powiem szczerze. W porównaniu do
ospoilerowania do mojej poprzedniej xr2i rs-owskie wyszły jak szrot. Naprawa plastików
była nieunikniona.

Naprawa wyglądała już trochę inaczej niż zwykłe szpachlowanie. Cała powierzchnia progów
palstikowych i nadkoli była malowana żywicą poliestrową i starannie szlifowana. Żmudne
to zajęcie ale skuteczne. Szpachla szczególnie naniesiona grubszą warstwą pękałaby już
przy montażu plastików w nadwoziu. Można policzyć roboty około 1 tygodnia popołudniami na jeden
element. Sześć sztuk czyli sześć tygodni. Ale warto było. Przy okazji tego zajęcia wkleiłem
nowe śruby mocujące do nadkoli. Stare uległy korozji.


Foto- nowe wkręty ocynkowane wklejone w miejsce starych.
Łebki ładnie wchodziły w miejsce starych łebków nitowkrętów.


GienekWichura - 24 Mar 2005, 06:10

Foto- stan powierzchni bardzo zniszczonych nadkoli



W międzyczasie spodobały mi się docelowo spoilery połączone z nadwoziem zobaczone w jednej
fieście o kolorze czarnym. No i oczywiście łyknąłem to. Wszystkie wnęki na podnośnik
zostały zespolone z macierzystymi spoilerami tworząc z nimi jedność. Wszystko wykonane
za pomocą żywicy i wykończone żywicą. Miejscami tylko szpachla do chwilowego odczucia ulgi
podczas roboty.

Foto- wneki plastikowe zostały zalepione żywicą a od tylnej strony
wzmocnione płótnem z żywicą. Tu akurat trochę szpachli.



GienekWichura - 24 Mar 2005, 06:14

Czas montażu nadszedł miesiąc po zlocie w Borkach. Podtawowe kroki to zamocowanie nadkoli.
Najpierw lekko nasączone klejem do szyb potem dociągnięte na śrubach. W paru miejscach
zanitowane z nadwoziem. Klej znalazł się też pomiędzy stalowym rantem nadkola i nadkolem
plastikowym. Wszystko po to by utrzymać jak największą sztywność i zespolenie z nadwoziem.
Dodatkowo klej uszczelnia od wewnętrznej strony rantu nadkola uniemożliwając dostania się
tam kurzu i piasku, który przeważnie najdłużej trzyma wilgoć powodując korozję.
Dopiero po tym magicznym zajęciu dopasowałem progi. Całość progu zamocowana na kilkanaście nitów
oraz połączona w całość z dalszymi elementami ospoilerowania za pomocą śrub o łbach stożkowych.
Wszystkie nity miały wcześnie przygotowane pogłębienia tak aby ich łebki schowały się do środka
i było nad nimi miejsce na wyrównanie żywicą. Dla ciekawskich wszystkie etapy były wykonywane
metodami stolarskimi. Potrzebne było więc kilka ścisków stolarskich.

Foto-sztywne połączenie za pomocą śrub i wkrętów oraz nitów.

GienekWichura - 24 Mar 2005, 06:17



Najtrudniejsze dwa etapy to zalepienie i wyrównanie polączeń progu z nadwoziem oraz ukrycie
połączeń wszystkich elementów palstikowych. Razem jakieś 6 metrów spoin klejowych. Dużo nie
będę tłumaczył wszystko widać na zdjęciach. Zajęło mi to w sumie jakieś miesiąc. Wszystko
klejone żywicą a wyrównywane szpachlą z włóknem. Robota żmudna wykonywana etapami co 15 cm.


GienekWichura - 24 Mar 2005, 06:22





W planach jest jeszcze dodatkowe wzmocnienie progów ale to na razie plany. Prawdopodobnie klejenie pójdzie od spodu. Płótno z żywicą będzie
przyklejane do progów wyczyszczonych wczesnie do żywej stali.

Najważniejsze zrobione.
Pokażę Wam jeszcze jak wyglądają progi po wyrównaniu szpachą z włóknem
oraz wypełnieniu szpachlą natryskową . Gdzieś zapodziałem to zdjęcie :D
Oczywiście po świętach.

GienekWichura - 31 Mar 2005, 06:40

Oto brakujące zdjęcia po szpachli natryskowej. Niegruba warstwa
nie pęka. Poprawki są jedynie w nadkolach i w miejscach rdzy.
Tak to wygląda po zimie.




Lokmen - 31 Mar 2005, 07:53

Gobra Radziu - treaz sie módl abyś do końca żywota tej fiesty po tuningu nie miał drobnej kolizji i stłuczki bo wiesz co sie bedzie działo z tymi progami i nadkolami po taki zdarzeniu....... :D
Junior - 31 Mar 2005, 09:50

gratuluje cierpliwości jestem lakiernikem i terz lubie precyzyjne prace ale niemoge sobie pozwolić aby smochód stał bo codziennie jeżdze nim :D
GienekWichura - 31 Mar 2005, 10:07

Łokmen napisał/a:
Gobra Radziu - treaz sie módl abyś do końca żywota tej fiesty po tuningu nie miał drobnej kolizji i stłuczki bo wiesz co sie bedzie działo z tymi progami i nadkolami po taki zdarzeniu....... :D


A wyobrażasz sobie moją minę po takim zdarzeniu. Byłaby bardziej krzywa
i poprzerywana od tych progów :D

GienekWichura - 31 Mar 2005, 10:09

Junior napisał/a:
gratuluje cierpliwości jestem lakiernikem i terz lubie precyzyjne prace ale niemoge sobie pozwolić aby smochód stał bo codziennie jeżdze nim :D


Kup drugi. Za mną też to chodzi już od pół roku.
Kobieta się buntuje . Brat robi sobie ze mnie jaja
Rodzina załamana. Fura musi jeździć. Dlatego
jak ktoś ma takie plany powinien mieć dwie fury

PumaRST - 31 Mar 2005, 10:19

z przykroscia zgadzam sie z gienkiem, ze jak ktos musi jezdzic na codzien i lubi zabawy przy aucie to musi miec druga furke. tez sie nad tym zastanawiam i jestem coraz bizszy temu :(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group