lakiernik175 - 23 Mar 2011, 21:07 Temat postu: [MK6] Gaśnie po odpaleniu - 1.4 TDCi Witam.Samochód po stłuczce i lakierowaniu.W ciągu tygodnia normalnie odpalał i przejeżdżał z miejsca na miejsce.Dzisiaj skończyłem i chciałem spróbować jak się sprawuje na mieście.Kilka rund i wszystko w porządku(przyśpieszenie itd).Zrobiłem wg licznika 8km i nagle pod górkę stracił moc.Zgasiłem i odpaliłem.Gaz i do1500obrotów i gaśnie.Później do 1000obrotow i gaśnie.Teraz już tylko odpala na sekundę i gaśnie.Zero dymienia.Nie świeci się check.Paliwo jest .Podpompowane pompką kilka razy.Może ktoś wie co to może być.Pewnie bez kompa nie da rady? [ Dodano: Czw Mar 24, 2011 13:16 ] Ot i rano niespodzianka.  Samochód chodzi jak burza.  Pali bez problemu.Zrobilem z 15km i nic się nie dzieje.Na razie....Oby długo.
skrage - 25 Mar 2011, 15:31 Temat postu: Re: Gaśnie po odpaleniu - 1.4 TDCi
Po tym co napisałeś mam wrażenie że zapowietrza się układ paliwa. I z mojego doświadczenia, może nie być to ostatni raz. Moja rada. Sprawdź przewody paliwowe przy filtrze paliwa. Czy są dobrze dociśnięte do filtra? (klik). Radzę Ci również dobrze przymocować te przewody, żeby nie ulegały nadmiernym drganiom (uchwyty na filtrze). lakiernik175 - 1 Kwi 2011, 12:53 Gdzieś wyczytałem w instrukcji obsługi ,że tdci ma zabezpieczenie przed niskim stanem paliwa.Pewnie to ten czujnik w filtrze paliwa na który niektórzy mówią że to podgrzewacz.Ja tam nie widziałem żadnych elementów grzejnych. A wtedy było mało wachy i szybko wjechałem w zakręt,samochód się przechylił i za 100m to wszystko się przytrafiło.Tylko zastanawia mnie dlaczego po dolaniu 10 litrów paliwa i odłączaniu aku aby się zresetował nic nie wróciło do normy.Dopiero następnego dnia się odblokował. Do tej pory dwie kreski na wskaźniku paliwa i problem nie wraca.... Ostatnio jechałem z moim kumplem passatem b5fl.Zapiszczał komputer z informacją możesz przejechać 0 km za paliwie w baku.A mój kumpel na to :"To jeszcze 20 km mogę zrobić". Moja rada. Nie róbcie tego w mk6 tdci . 
hawaj - 1 Kwi 2011, 13:30
Ja kilkakrotnie miałem przypadek że jęzdziłem na "0km" i chyba ze dwa razy mi się zapowietrzyła , ale po dolaniu paliwa i podpompowaniu wszystko było wporządku...
lakiernik175 - 5 Kwi 2011, 14:02 Wczoraj powtórzyła się historia ale z drugą fiestą.Dziś rano wstałem i lecę szczęśliwy że zagada.Jednak nie.Pompuję i pompuję gruchą.Pali i gaśnie.Aż w końcu znalazłem mój błąd.Pompowałem przy wyłączonym zapłonie 
|
