spitfire - 15 Sie 2012, 00:54 Temat postu: [MK4] Podtrzymanie pamięci w radiu Mam taki problem, podłączałem na wszystkie sposoby radio do kostki, ale jak bym nie podłączył nigdy nie mam podtrzymania pamięci. Sprawdzałem kiedyś stałe 12V i było jednak gdy wyjmę kluczyk ze stacyjki ginie. Jak to możliwe, że ginie stałe napięcie? szynszyl - 15 Sie 2012, 08:07 sa 2 napiecia, po kluczyku i a stałe. nie pamietam, bo mam teraz inne auta, ale w fiescie stałe przewód czerwony. w twoim wypadku skrec razem czerwony i zółty od radia, a od auta czerwony (stałe na stałe) zabka35i - 15 Sie 2012, 09:02 najprościej to wyciąg kluczyk i sprawdź miernikiem gdzie masz napięcie w kostce do radia i będziesz miał wszystko jasne. spitfire - 15 Sie 2012, 12:50
No właśnie tak robiłem ale i tak zanikał. Postaram się sprawdzić miernikiem jeszcze raz, ale wydaje mi się, że to stałe jest walnięte. Samochód od nowości nie miał zainstalowanego radia. Czy da się to stałe napięcie podciągnąć z zapalniczki? JoeMix - 15 Sie 2012, 13:12 Zapalniczka też nie ma stałego napięcia,,, spitfire - 15 Sie 2012, 13:28
Ale jak nie mam kluczyków w stacyjce to działa JoeMix - 15 Sie 2012, 13:31 spitfire, ktoś grzebał w zasilaniu, pewnie przełączył przewód z radia na zapalniczkę,,, spitfire - 15 Sie 2012, 13:33 Nikt nie grzebał raczej, samochód należał do mojego dziadka. Czyli normalnie w fiestach nie ma stałego na zapalniczce? Jak to przełączyć? JoeMix - 15 Sie 2012, 13:40 Prawidłowo żeby było napięcie na zapalniczce i żeby radio grało kluczyk musi być w pozycji I. spitfire - 15 Sie 2012, 14:00 Czyli ten kabel 12V co idzie do zapalniczki podłączyć bezpośrednio do radia? Puff - 15 Sie 2012, 20:38 JoeMix - ech Joe, Joe... w mk4/mk5 standardowo zapalniczka ma stałe +12. Nie rób człowiekowi wody z mózgu 
spitfire - pociągnij bezpośrednio od aku, daj po drodze bezpiecznik (5A wystarczy w zupełności). Elektryki lepiej nie robić na "odp***dol się", bo jak wsadzisz w gniazdo zapalniczki coś, co zrobi zwarcie, to Ci radio grać przestanie (a jak nie przestanie jakimś cudem, to albo będzie fabryka po wyłączeniu silnika, albo go potem nie włączysz). Pociągnięcie kabla od aku to jest jakieś 5 minut, łącznie z zaciśnięciem końcówek i dołożeniem gniazdka bezpiecznika po drodze... JoeMix - 15 Sie 2012, 22:12
 ale kurde nawet w nowszych i starszych autach się standardowo wyłącza,,,
spitfire - 15 Sie 2012, 22:27 Podłączanie do aku nie brzmi dla mnie zbyt optymistycznie, ale może nic nie zepsuje 
Puff - 15 Sie 2012, 22:35 spitfire - to jest banalne U mnie do głównych klem są dołożone jeszcze mocowania - żeby poprowadzić całe zasilanie (+12 i masa) do kabiny, dorobiłem tylko końcówki "oczkowe", odkręciłem 2 śruby, wsadziłem końcówki i całość zakręciłem. Potem tylko przełożenie kabla przez ścianę grodziową (popatrz gdzie kable włażą i pchaj swój tamtędy  ) - ot, cała filozofia
Taki detal, żeby nie było, że podsunąłem pomysł jak spalić auto - najpierw przeciągnij kabel, podłącz gdzie trzeba, potem go mocuj do +12 
JoeMix - 15 Sie 2012, 23:12 I bezpiecznik na kablu +12V możliwie blisko klemy, a nie przy radiu,,, Puff - 15 Sie 2012, 23:21 Chodzi +/- o takie coś: 
Powinieneś to dostać w każdym motoryzacyjnym
|
