|
Forum FiestaKlubPolska -
|
|
Nasze auta - [MK3] Czarne nieporozumienie
Badi - 20 Sie 2012, 10:03 Temat postu: [MK3] Czarne nieporozumienie NICK: Badi
IMIĘ: Bartek
MODEL: Fiesta [MK3.5 ?]
WERSJA: I don't know
ROCZNIK: 1994
SILNIK: 1.3i
OPIS AUTA: Generalnie był to chyba najbardziej nieudany zakup (kupowały ten samochód osoby które totalnie nie miały o tym pojęcia ), na wyborze zaważyła zdrowa blacha. Jednak gdy zaczęliśmy doprowadzać FoFi do stanu używalności to stało się jasne że to złom i wtedy została ochrzczona "Czarne nieporozumienie". Na chwilę obecną miewa się całkiem nieźle. Wszyscy mi się dziwią że próbuję zrobić z niej ideał ale za dużo hajsu już w nią poszło, żeby olać wszystko i czekać aż się rozsypie.
WYKONANE PRACE:
Hamulce (komplet);
Nowy wybierak biegów;
Radio BLAUPUNKT Lubeck RCC45;
Wszystkie filtry;
Któryś przegub;
Krzyżak;
Regulacja zaworów;
Rozrusznik.
Ze wszystkimi pierdołami które robiłem wieczorami pod domem (niestety nie mam garażu) to jest never ending story.
DO ZROBIENIA:
Sprzęgło;
Geometria.
PLANOWANE PRACE:
Jeśli trafię na jakimś szrocie okazję to wymiana foteli, kanapy i deski rozdzielczej;
"Normalne kapcie" + ewentualnie alusy bo na tych 155/70R13 wygląda komicznie;
Zamontować tylne głośniki, lampkę nad kanapą i w bagażniku;
Przyciemnić reflektory i przydymić tylne lampy;
Malowanie zderzaków na czarno (nie mogę się zdecydować - mat czy połysk ;p)
FOTY:
Sorry za jakość, ale przy słońcu aparat totalnie głupieje.
Lary - 20 Sie 2012, 11:18
Z ciekawości ile dałeś za to auto i ile już w nie wsadziłeś?
Badi - 20 Sie 2012, 11:57
Było kupione za 1500zł, wrzuciliśmy w nie co najmniej drugie tyle.
Lary - 20 Sie 2012, 14:43
A to jeszcze nie takie ogromne pieniądze
blood_brother - 20 Sie 2012, 15:00
Powiedziałbym nawet, że to normalne w przypadku Fiesty
Niech dobrze służy
Mariox003 - 20 Sie 2012, 17:25
blood_brother2 napisał/a: | Powiedziałbym nawet, że to normalne w przypadku Fiesty | a jakże by inaczej, a to dopiero początek kosztów
Badi, powodzenia przy fofi, i niech cie nie zawodzi
Krzysiek - 20 Sie 2012, 18:52
Z opisu chyba usuń mk3.5 bo mk3.5 były produkowane z tego co wiem albo się myle od roku 1995.
Magda M. - 20 Sie 2012, 18:58
Na fotkach jest MK3,5 raczej... No chyba, że ktoś wlew przerabiał, bo MK3 miala korek na kluczyk, a klapka wlewu była dopiero w 3,5, o ile się nie mylę.
DemptD - 20 Sie 2012, 19:25
Intense, mylisz się.. mk3,5 już były w 94 produkowane, tu poznać po jajcastych kierunkach, lusterkach, poduszce pasażera i klapce paliwa
Badi, nie przejmuj się niczym.. to ford
Badi - 20 Sie 2012, 21:21
DemptD napisał/a: | Badi, nie przejmuj się niczym.. to ford |
Ford g***o wort, ale nie każda morda pasuje do Forda
maciejek - 20 Sie 2012, 22:08
Piękna ta fiesta ze zdjęć
Jak już będzie jeździć tak jak byś chciał to zapewniam Cię że dopiero wtedy zaczniesz myśleć o modyfikacjach, swapie i innych tego typu rzeczach.
Powodzenia i wytrwałości życzę
Marcinowaty - 22 Sie 2012, 20:39
Tak się kończą okazje... trzeba było kupić za rozsądne pieniądze a nie po cenie złomu...
gru - 23 Sie 2012, 09:37
Marcinowaty napisał/a: | trzeba było kupić za rozsądne pieniądze a nie po cenie złomu... |
Ale fiesty po tyle chodzą...po cenie złomu to masz za 500zł bez podłogi. Za 1500 można już kupić ładny egzemplarz.
Życzę koledze cierpliwości i powodzenia przy modach
Badi - 23 Sie 2012, 13:10
Marcinowaty napisał/a: | Tak się kończą okazje... trzeba było kupić za rozsądne pieniądze a nie po cenie złomu... |
Powiedz to osobie która pierwszy raz w życiu kupowała samochód, gdybym był przy zakupie na pewno bym ten egzemplarz odrzucił ;p
Marcinowaty - 24 Sie 2012, 20:23
Pierwsze auto, łatwo wtopić.. gorzej jkaby to było 15 tyś.
Badi - 11 Maj 2013, 22:29
Jakoś tak wyszło że plany były ambitne jak na ten sprzęt, ale praktycznie z Fiestolotem nie działo się nic poza obsługą konieczną do bezproblemowej eksploatacji (pierdoły - filtry, zawory, termostat, konserwacja itd. itp.). Ostatecznie czołg zwany Fiestą (bo tak ją teraz widzę ) będzie zmuszony usunąć się w cień na rzecz Focusa MK1. Jednak FoFi nie zmienia właściciela, pozostaje do dyspozycji matki dopóki nie dojdzie do samoutylizacji auta
[ Dodano: Wto Sie 12, 2014 22:19 ]
Jakoś to się jeszcze kupy trzyma Po myciu i generalnych porządkach
[ Dodano: Wto Mar 03, 2015 00:29 ]
Czarna przetrwala zime bez wiekszych ognisk korozji, to juz jest ogromny sukces
W miedzyczasie wyszlo malowanie felg, oprocz tego ciagla dlubanina przy silniku, ktory mam nadzieje w koncu udalo sie uzdrowic na dobre. Kazdy wyjazd z rana prowadzil do aktow agresji z powodu zdychajacego motoru, szarpania itp. Gruntowny przeglad wykazal szereg nieprawidlowosci takich jak:
- swietny patent poprzedniego wlasciciela, ktory rozcial jeden przewod od wtryskiwacza i wplotl na skretke poltora metra przewodu dwuzylowego z przelacznikiem bistabilnym w kabinie, ze niby immobiliser. Polaczenie skorodowalo, prawdopodobnie powodowalo zalewanie sie zimnego silnika.
- popekana obudowa aparatu zaplonowego, oczywiscie wymiana.
Do tego standardowo czyszczenie cpp i krokowca, w efekcie silnik pracuje wrecz idealnie (I nawet niewiele oleju wyzlopie, nie dolewalem juz z 3 miesiace a stan wciaz odpowiedni).
Doszedl maly upgrade audio, pseudo skrzynia w bagazniku, gra to calkiem milo i to przy fabrycznych glosnikach w drzwiach. Na dodatek felgi ktore mam zalozone z przodu dostalem od wujka, pozostalosci po jego fiescie ktora pewnie juz sie goliliscie, dzisiaj przypadkiem dowiedzialem sie ze pochodza z Forda Capri, niestety pozostale dwie sztuki z niewiedzy poszly razem z fiesta do huty.
|
|