Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - niema istkry-niepali

trio - 29 Kwi 2005, 15:49
Temat postu: niema istkry-niepali
witam wszystkich.mam pytanie do was.kilka dni jezdzilem i stawałem znowu odpall po kilkunasty minutach zgasł.udalo mi sie zmierzyc kable do cewki.ida 3.srodkowy ma 12v a dwa zewnetrzne maja 0,04 i autko pali wszystko jest ok.ale kiedy autko niepali w srodku jest dalej 12v a zewnetrze przewody maja niekiedy 9v niejkiedy 10v itd itd.modul sterowania zapłonem wymienilem od kolegi i dalej nic.iskry niema stoje juz 2 dzien.co mogło pasc.wspomne tylko ze załozylem gaz 10dni temu i przez 4 dni bylo ok.albo zbieg okolicznosci i cos mi padlo albo prze gaz co padło.Bylem w serwisie gdzie mi go podłanczali 2 razy sprawdzali przymnie i jest wszystko ok.Czy jest mozliwosc ze gaz zamieszał w komputerze i sie zawiesił.czu czujnik polozenia wału mozna jakos zmierzyc i jakkei maja byc objawy.juz 2 dzien stoje co robic.do serwisu forda moga mnie przyjac za tydzien bo maja tyle roboty.prosze o pomoc
diodalodz - 30 Kwi 2005, 01:34

hm piasłem juz kilka postów wcześniej co masz zrobić . piłka jest krótka . Albo padł sterownik albo padł czujnik albo miesza coś gaz . Zobacz pod co sie wpieli z kompem gazowym . Z kad bierze impulsy Albo go poprostu wypnij i zobacz czy pojawi sie iskra . Moduł halla możesz wykręcić i zobaczyć czy nie jest pęknięty ewentualnie czy nie widać na obudowie jakiś nadpaleń i czy nie śmierdzi . HM Jak to mawia trener osiedlowej siłowni spartakus "Bogdan Samo sie nie zrobi " . Pooglądaj wtrzczki od modułu i sterownika czy nie widać sladów wilgoci to samo we wtyczce kompa gazowego .
Pozdro

mdcs - 30 Kwi 2005, 16:47

Srodkowy przewód na cewce jest na stałę na 12V. Boczne to końce uzwojeń pierwotnych. Tam powinno być w granicach 12V i kilkunastomilisekundowe szpilki do masy. Nie zmierysz tego miernikiem... tylko oscyloskop. Skoro moduł EDISa podstawiałeś to spr. jesio połączenie pomiędzy nim a cewką. Może gdzieś przerwy masz. Spr. czy dochodzą impulsy z czujnika położenia wału.... tylko, że tu też trudno będzie bez oscyloskopu :|
Joseph - 3 Maj 2005, 20:57

Ciężka sprawa,pamiętam jak kupiłem fiestę miałem problem praktycznie taki sam jak Ty.Nie paliła na 1 gar , i nic nie można było na to poradzić.Wymieniłem świece , sprawdziłem przewody , i dalej NIC !!! Ale potem doszliśmy do wniosku że się ściemnia i trzeba wszystko poskładać , więc założyliśmy NOWY FILTR powietrza , skręciliśmy obudowę , wjeżdżam do garażu i jak ręką odjął ... Zaczęła palić normalnie !!! :jupi:
Na drugi dzień (szczerze mówiąc zaciekawieni)poszliśmy z teściem sprawdzić naszą teorię, otóż po wyjęciu filtra i wstawieniu tego starego , chwilę pochodziła w miarę równo , a za moment zaczęła się dławić !!! NOWY filtr - działa do dziś .
Nie twierdzę że tak musi być , ale takie mam doświadczenia ze swoją KROPECZKĄ !
Pozdrawiam

mdcs - 4 Maj 2005, 11:12

- tak, w mojej wymiana filtra powietrza ożywiła znacznie motorek... ale problemu z palenie czasami na jakby 3 garnki ustąpiły po wymianie świec (jedna z nowych świec była pęknięta tak, że nie było tego widać gołym okiem!).
Joseph - 4 Maj 2005, 17:01

Cieszę się że mogłem pomóc , według mnie to nie powinno mieć większego wpływu , zamulenie silnika - owszem , ale nie palenie na garek ??? No cóż nieraz dziwne są rozwiązania. Ja doszedłem przez przypadek , a ile nerwów mnie to kosztowało ???
Pozdrawiam

trio - 9 Maj 2005, 20:00

no i dostalem po tygodniowym serwisowaniu auto spowrotem
dzien do wyje...ia najlepiej jakby go niebylo.w serwisie podłaczyli mi autko pod komp stwierdzili ze wszystko jest ok-ale niepali.wiec elektryk (za 3 grosze) :vbad: szukał usterki w elektryce.stwierdził mi dzieiaj ze kable dochodzace do kompa były białe tak zasniedziale jakies 2 przerwy w instalacji elektrycznej poczyscił posprawdzał i auto od 2 dni chodzilo po 3 godziny i niegasnie.teraz strach gdzie kolwiek jechac bo niewierze ze miałem takie objawy jak brak iskry i ze kabvle były zasniedziale.skasowali w jakims złym serwisie 383zł.a ja sie teraz boje gdziekolwiek dalej jechac bo co mi z gwarancji jak stane 200km od domu i za cvholowanie mnie zgarna drugie 400zł i mnie szlak trafi.jednak mam nadzieje ze juz mi sie takie zeczy niebeda zdarzac.co sie zreeszta okaze zspewnoscia wciagu kilku dni.napewno dam wam znac pozdrawiam

mdcs - 10 Maj 2005, 09:59

- dlatego, gdzie mogę to sam dłubię. Wtedy wiem na czym stoję. Nie wszystkie zakłady naprawcze są nieuczciwe i partackie... ale sporo takich. Można to wyczuć już po rozmowie z jego pracownikami, mechanikami.
diodalodz - 10 Maj 2005, 10:12

powiem wam tak . Jeśli wchodzicie do elektryka a wszędzie jest bałagan co 2 metry leży instalacja z jakiegoś auta a koleś wpada do was do auta bez schematów i wie co gdzie jest i gdzie szukać to sie juz go trzymajcie bo to fachura. Hm jest takie powiedzonko ludowe ze dobrego kowala poznaje sie po burdelu przed warsztatem :) tak było kiedyś i hm jest nadal . Ja znam w łodzi takich eletryków ze przejść sie nie da przez warsztat bo wszystko jest wszędzie i nawet sobie radza bez problemów z eskami japońcami i amerykanami . i do wszystkiego podchodzą z biegu i zawsze trafiaja w sedno . jak to robia nie wiem moze to przez 15 lenie tradycje zakładau .
mdcs - 10 Maj 2005, 10:27

- ja nie jestem zwollennikiem burdelu w serwisie. To, że ktoś działa bez schematu lub dokumentacji serwisowej nie znaczy, że zna się dobrze na rzeczy. Często to oznaka działania "na pałę". Nie ma nic gorszego od bezładnego działania i nie ma nic gorszego od elektryka, który myśli, że jest mistrzem.
Dla mnie dobry warsztat to porządek, kultura, dokumentacja, dobre narzędzia i przyrządy diagnostyczne... ale przede wszystkim technicy, którzy MYŚLĄ i wiedzą co robią! Umieją analizować problem i dedukować! ....ech, takie to rzadkie w dzisiejszych czasach.

trio - 10 Maj 2005, 19:08

mdcs -zgadzam sie z toba w 100%.tak czy owak 2 dzien auto chodzi .zobaczymy co bedzie dalej.ciekawe czy omje objawy były zwiazane ze złym stanem instalacji elektrycznej.podobna cała wiazka wchodzaca do kompa była zasniedziala.zobaczymy jak dalej sie auto bedzie sprawowac.pozdrawiam
mdcs - 11 Maj 2005, 09:52

- najważniejsze, że jeździ. Szkoda tylko, że tyle kaski wydałeś. 100lat dla Twojej Fiesty!
trio - 12 Maj 2005, 01:11

mdcs-dzieki serdeczne.jak narazie przejezdzilem 150km i narazie nie zapeszajac nic sie niedzieje niepokojacego.czas pokaze oby ta kasa byla warta tej naprawy.pozdrawiam goraco ;-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group