|   | 
								Forum FiestaKlubPolska -
  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Mechanika - [MK3] Nierównomierne łapanie hamulców przy temperaturze poni 
						
												 Rebel - 6 Gru 2012,  13:09 Temat postu: [MK3] Nierównomierne łapanie hamulców przy temperaturze poni Witam!
 
 
Przy temperaturze bliskiej 0 stopni i na mrozie przednie hamulce nierównomiernie się zaciskają. Wystarczy, że będzie już 3 stopnie na plusie a problemu nie ma. Przy mocnym wciśnięciu hamulca na ośnieżonej drodze lewo koło blokuje się momentalnie natomiast prawe dopiero po ułamku sekundy. Tak samo jest z odpuszczaniem zacisku. Lewe koło od razu, prawe po chwili. Przy jeździe po asfalcie skutkuje to tym, że przy wciśnięciu hamulca ściąga mnie w lewo a przy odpuszczeniu w prawo. Przy miejskich prędkościach nie jest to jeszcze takie straszne ale >110km/h to jest już fantazja.
 
Na chłopski rozum to płyn hamulcowy ma problem z szybkim dotarciem do prawego zacisku i analogicznie z powrotem. Osobiście obstawiam elastyczne przewody. (auto mam ponad 2,5 roku, a tych przewodów nie zmieniałem, są już trochę sfatygowane)
 
...i jeszcze kilka informacji dla jasności. Klocki i tarcze wymieniane pół roku temu, proste bez bicia. Brak luzów w zawieszeniu. Amortyzatory z przodu i z tyłu o takiej samej sprawności.
												 Puff - 6 Gru 2012,  13:42
  ... a płyn wymieniany kiedy?
												 Rebel - 6 Gru 2012,  23:54
 
  	  | Pufcio napisał/a: | 	 		  | ... a płyn wymieniany kiedy? | 	  
 
 
1,5 roku temu
												 Puff - 7 Gru 2012,  11:32
  To niby nie tak dawno...
 
Ale w pierwszej kolejności wymieniłbym calutki płyn na DOT5.1 - to wyeliminuje podstawową rzecz (lub wręcz problem).
 
Problem może jeszcze tkwić w tłoczkach - mogą się blokować, bo woda się gdzieś tam dostała - jeden zbiera wcześniej, drugi później, a w warunkach, gdy przyczepność nawierzchni nie jest zbyt duża, takie różnice łatwo wychwycić...
												 Nikuś - 7 Gru 2012,  11:56
  Ja bym z kolei nie przesadzał i nie wymieniał od razu płynu, tylko bym zdjął zaciski, przeczyściłbym prowadnice, trochę smaru silikonowego na nie, tak samo podważyć uszczelkę tłoczka haczykiem do simmeringów w kilku miejscach i napuścić ciut smaru, obrócić ostrożnie tłoczek  żeby smar na uszczelce wszędzie doszedł. Do tego drucianką przelecieć jarzmo i zacisk.
 
 
Ot, głupota, ale może pomóc i wszystko możesz zrobić sam za darmo.
 
 
Poza tym dot 5.1 do 1.3? Po co, dobry dot 4 starczy, przecież hamulców nie ugotuje, chyba że będzie chciał.
												 Puff - 7 Gru 2012,  13:06
  DOT5.1 ma to do siebie, że nawet jak naciągnie tyle wody co "czwórka" po paru latach, to i tak będzie pracował lepiej niż świeży DOT4. A jak koszt podobny, to czemu nie wsadzić lepszego?   
												 Nikuś - 7 Gru 2012,  13:18
  Akurat DOT 5.1 nie używałem, więc nie mogę się na jego temat wypowiadać. Ale jeśli dobrze pamiętam to nie miesza się on z DOT 4 i wypadałoby przepłukać układ przed zalaniem, ale nie jestem tego pewny. Jeśli to prawda, to generuje to dodatkowe koszty. 
 
 
Ale przed wymianą płynu ja bym zajrzał w zaciski i upewnił się ze to na pewno przód   
												 Puff - 7 Gru 2012,  14:01
  Używałem. Litr kosztował mnie jakoś 40 czy 50 złociszy, więc jesteś w stanie spuścić całość, zalać nowym i odpowietrzając, wypchnąć resztki zalegającego, starego płynu. Nigdy nie będziesz w stanie wyczyścić układu całkowicie, bo zawsze coś zostanie - grunt, żeby zostało tego jak najmniej   
 
 
A na w/w płynie jeżdżę już 1,5 roku i nigdy nie miałem twardego pedału (inna rzecz, że stary płyn u mnie był w średnim stanie i z poprzednimi hamulcami stanowił niezbyt dobre połączenie, zwłaszcza przy moim stylu jazdy...)
												 vegetagt - 7 Gru 2012,  14:07
 
  	  | Nikuś napisał/a: | 	 		   Ale jeśli dobrze pamiętam to nie miesza się on z DOT 4 i wypadałoby przepłukać układ przed zalaniem, ale nie jestem tego pewny. Jeśli to prawda, to generuje to dodatkowe koszty. 
 
 | 	  
 
 
 
http://www.fiestaklubpols...p=657599#657599
 
 
Czyli w skrócie: 5.1 miesza się z 4 i 3. Dot5 się nie miesza, do tego trzeba mieć specjalne przewody elastyczne, bo seryjne mogą spuchnąć.
												 luki - 7 Gru 2012,  14:11
  przewód elastyczny, wymiana najlepiej obu   
												 Marcinowaty - 8 Gru 2012,  16:53
  Wymień odrazu w czterech. Koszt to 100 zł za 4 wężyki.
												 Rebel - 9 Gru 2012,  12:17
  Sugerujecie zaciski, tłoczki. Zapomniałem napisać w pierwszym poście, że przy wymianie tarcz i klocków prawy zacisk był zapieczony, tłoczek skorodowany nie cofał. Zacisk został oczyszczony tłoczek i wszystkie gumki wymienione. Tłoczek w lewym zacisku chodził jak trzeba. Zacisk został oczyszczony i to tyle. Także ja zaciski i tłoczki bym skreślił z listy podejrzanych. 
 
 
W najbliższym czasie wymienie przewody elastyczne jak sam podejrzewałem i kilku z was. Może przy okazji wymienie też płyn. Ile go wchodzi do układu. No i jaki płyn mam najlepiej wlać bo widze, że zdania są podzielone.
 
 
Pzdr i dzięki za odpowiedzi.
												 JoeMix - 9 Gru 2012,  12:19
 
  	  | Rebel napisał/a: | 	 		  | Zacisk został oczyszczony i to tyle. Także ja zaciski i tłoczki bym skreślił z listy podejrzanych.  | 	  Skreślić z listy to go będziesz mógł jak rozbierzesz i upewnisz się ze nie pordzewiało na nowo,,,
												 Rebel - 11 Gru 2012,  00:41
  No rozumiem ale posłuchaj. Lewy zacisk, który był tylko wyczyszczony łapie od razu i odpuszcza też. Prawy, który był można powiedzieć zregenerowany (czyszczenie, nowy tłoczek, gumki itd) łapie później i później odpuszcza. Więc wg mnie wina leży gdzieś poza zaciskami. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że masz większe doświadczenie i mogę się mylić.
												 Puff - 11 Gru 2012,  01:15
  Sprawa Rafale wygląda tak, że nikt z obecnych tutaj nie wie jak wyglądała regeneracja i czy została zrobiona dobrze. Skoro masz "laga" na jednym z hamulców to znaczy, że coś jest ewidentnie nie tak - czy to w kwestii płynu czy zacisków czy czegokolwiek na linii pompa-klocek.
												 vegetagt - 11 Gru 2012,  01:38
  Rebel, ja bym zrobił tak:
 
zdjął zaciski prawy i lewy z koła. Sprawdził, czy prowadnice w obu chodzą tak samo. Zakładam, że tu będzie wszystko ok.
 
Potem nacisnął z wyczuciem pedał hamulca(czyli, żeby tłoczki niepowyskakiwały), wziął ścisk stolarski i sprawdził, jakiej siły musze użyć, by wcisnąć tłoczek. 
 
Jeżeli na zacisku prawym będzie opór, to znów nacisnąłbym hamulec z wyczuciem, następnie poluzowałbym prawy wężyk hamulcowy i spróbowałbym wcisnąć ściskiem tłoczek. Jeżeli opór zmaleje, to w wersji optymistycznej winny jest wężyk elastyczny. Jeżeli opór nie zmaleje, to pewnie trzeba by znów rozebrać zacisk.
 
 
Tylko jeszcze jedna sprawa: tłoczek wysuwałbym minimalnie i wciskał do oporu, bo w tym zakresie następuje zacięcie. W innym może go wcale nie być.
 
Oczywiście ścisk stolarski to moja metoda z szopy, może ktoś ma lepsze sposoby    
 
 
Skutek uboczny operacji: prawdopodobnie zapowietrzysz sobie hamulce.
 
 
 
Albo w inną stronę, chociaż tego do końca pewien nie jestem:
 
Może w tylnym kole samoregulator padł i jedna sekcja musi dostać więcej płynu, by ruszyć tłoczkami, niż druga. I stąd bierze się lag przy naciskaniu. No ale to raczej nie wyjaśnia laga przy odpuszczaniu. I jaki związek z tym wszystkim ma temperatura?    
												 Puff - 11 Gru 2012,  15:25
  W sumie może być jeszcze inny powód "złego" brania, ale musiałyby źle łapać zawsze, a rzecz co najwyżej byłaby bardziej widoczna, gdy jest gorsza przyczepność - regulatory w bębnach. Jeśli tył jest źle wyregulowany i np. prawy tył będzie hamował wcześniej niż lewy tył, to z przodu będzie tak, że najpierw zacznie łapać lewy przód, a dopiero potem prawy przód - sytuacja jest "na krzyż"   
												 vegetagt - 11 Gru 2012,  15:38
  Pufcio, pytanie z mojego posta o tym: ale co z lagiem przy odpuszczaniu? Powinno odpuszczać równo, jeżeli to wina tyłu.
												 Puff - 11 Gru 2012,  20:27
  Nie jestem mechanikiem i nie wysiedziałem przy Fordach setek (a co dopiero tysięcy) godzin, więc Ci nie powiem. Podrzucam możliwe przyczyny, z garstki trzeba coś wybrać i dochodzić "czy to to"   
												 Rebel - 16 Gru 2012,  12:04
  Winę tyłu wykluczam. Zeszłej zimy przy dużym mrozie też miałem podobny problem, ale to tylko sporadycznie. kilka razy się tak zdarzyło. We wrześniu wymieniałem kompletną belkę z 2 letnim zestawem bębnów i bebechów. Belka zresztą jest pozostałością bolidu Fazy z motorem R32, więc raczej pewna. Poza tym tył łapie równo. Był sprawdzany u diagnosty ale wtedy było +5 stopni    Przód z resztą tak samo wtedy równiutko brał.
 
Po świętach zmienię przewody elastyczne no i zaciski pójdą pod lupę.
												 vegetagt - 16 Gru 2012,  12:42
  Rebel, wiesz, co to jest samoregulator?   
 
 
Takie coś, co trzeba samemu regulować     
 
Także tutaj nigdy pewności nie ma :(
												 JoeMix - 16 Gru 2012,  13:10
  Nie wiem, czy tak trudno podnieść auto i sprawdzić które koło laguje?
												 Rebel - 5 Sty 2013,  02:17
  Witajcie ponownie.
 
 
Ostatnimi czasy problem zniknął całkowicie. Nawet na lodzie czy śniegu koła blokowały się równo i równo odpuszczały. Wczoraj problem powrócił. Odpalam auto, ruszam, pierwsze lekkie hamowanie a tu pedał jest troszeczkę bardziej twardy niż zwykle. Następne hamowanie pedał jest już normalny a koła nierównomiernie hamują. What's going on?    
												 
					 | 
				 
			 
		 |