Hans - 23 Wrz 2014, 19:51 Temat postu: Zdjęcie z fotoradaru... a raczej jego brak. Witam. Dostałem list z ITD z wiadomością o wykroczeniu , i teraz moje pytania : - niby mam prawo do tego aby udostępniono mi zdjęcie z fotoradaru, ale trzeba wysłać wniosek , a żeby wysłać wniosek musze im najpier odmówić przyjęcia mandatu ? - Czy jest jakaś możliwość przynania pouczenia lub mniejszej grzywny ? wkońcu dlaczego jest mi przynana większa kara grzywny. Nie mogę wnieść o przyznanie pouczenia z art. 41 kw ? - jak myślicie są jakieś szanse ? P.S Swoją drogą gratuluje rozwiązań logistycznych na polskich drogach, aby na drogach dwujezdniowych , do tego przedzielonych pasem zieleni wprowadzać ograniczenie do 70 .. DemptD - 23 Wrz 2014, 19:54 http://3obieg.pl/radary-anuluj-sobie-mandat 
Freeman - 23 Wrz 2014, 19:54 Mają prawo tak robić i raczej marne szanse, żebyś dostał pouczenie. yoyo72 - 23 Wrz 2014, 19:56 Ograniczenia? U mnie w Krakowie w Nowej Hucie było przez długi czas ograniczenie do 40 na drodze dwujezdniowej przedzielonej pasem zieleni i co? dało się ? dalo. DemptD - 23 Wrz 2014, 20:00 a ja się pochwalę, że wygrałem z ITD bez mandatu i bez sądu  wszystko załatwione było jednym pismem
Hans - 23 Wrz 2014, 20:01 yoyo72, wszystko było by git jakby to było w mieście tylko to zasadniczo jest nasza polska S3 Freeman - 23 Wrz 2014, 20:02 No to doradź koledze co trzeba napisać. DemptD - 23 Wrz 2014, 20:06 Sławek, nie da rady, bo po 1 pisał mi kolega prawnik, a po 2 mój przypadek to był ewidentnie ich błąd szynszyl - 23 Wrz 2014, 22:04 Byl artykul w onet o tych mandatach. Moze poszukaj w google SEREMET i fotoradary.. czy cos.. ja wiem ze nie jest zgodne karanie bez udowodnienia winy . Zatem zdjecie powinni przyslac a nie liczyc ze jelen sam sie obciazy winą Puff - 23 Wrz 2014, 22:06
G***o prawda  Rozmawiałem z lokalnym ITD jak ścigali mnie w sprawie "pocztówki" i powiedziałem im, że w związku z wyrokiem SN mają obowiązek udostępnić mi zdjęcie. I nie mieli wyjścia, musieli. Jedyny warunek - musisz jechać do lokalnej delegatury ITD.
Nie ma takiej opcji. Jeśli wiesz, żeś Ty jechał, a masz współwłaściciela, to idzie współwłaściciel i zeznaje, że to nie on. I tyle. Nie ma obowiązku wskazywać kto kierował. A że zdjęcia ITD w większości wyglądają jakby na wydrukowane w brukowcu zdjęcie ktoś nadepnął, a potem tym tyłek wytarł, to nie ma fizycznej możliwości rozpoznania sprawcy. Powtarzam - zgłasza się ten, który NIE jechał tego dnia i tyle. Zero wskazywania "kto to mógł być". Zgodnie z wyrokiem SN nie masz takiego obowiązku. I wtedy postępowanie się kończy.
Są bardzo wysokie. Ja akurat się zgłaszałem i to mnie zrobili foto, więc nie było opcji, żeby się wykpić, ale po szczerej rozmowie z osobą, która mnie przyjmowała, otrzymałem powyższe info. Radzę z niego skorzystać. 
|
