|   | 
								Forum FiestaKlubPolska -
  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Zielona Góra 2005 - Podsumowujac nasz "Miedzynarodowy" zlot. 
						
												 grabo - 23 Maj 2005,  09:35 Temat postu: Podsumowujac nasz "Miedzynarodowy" zlot. Podsumowujac nasz "Miedzynarodowy" zlot.
 
 
Zrobiłem 969 km
 
Spaliłem 79 Litrów Gazu i kilka litrów benzyny na torze.
 
Średnie spalanie wyszło 8,15 litra gazu na 100 km.
 
A najnizsze w drodze powrotrnej 7,1 litra. (Nigdy tak mało mi nie paliła).
 
Koszt gazu:średnio 1,76 zł co daje 139 zł.
 
Nowe kable wysokiego napięcia - 74 zł.
 
Jedzonko - jakieś 100 zł.
 
Nocleg 82,50 zł + wpisowe 30 zł
 
I jakieś 3 Warki Strong, 1 Tyski i 3 Zubry. (tazke maluto)
 
 
czyli całkowity koszt imprezy wyniósł mnie jakieś 450 zł.
 
 
Take jak by nie było to wcale nie dużo jak za tak dobrą zabawe.
 
 
Pozdrawiam 
 
 
[ Dodano: Pon Maj 23, 2005 10:36 am ]
 
A i obyło sie bez żadnych przygod na trasie.
												 WooYownik - 23 Maj 2005,  09:57
  ja zrobilem 
 
600km
 
srednie spalanie pb95 okolo 6,0 (razem z torem)
 
trase przejechalem na jednym zbiorniku i jeszcze mam paliwo w nim.
 
 
Kasy na jedzenie i inne nie licze bo po co   
												 Kurtus - 23 Maj 2005,  10:05
  przejechalem 1050km
 
 
droga  do  niesulic wyszlo 6.5  litra gazu (noc)
 
droga powrotna do domu wyszlo 6.2 litra gazu (dzień)
 
 
nocleg 45 zl
 
jedzenie,restauracje,kawki 100 zł
 
Fajki 30 zl za 2 dni SIC !!!!!!
 
paliwo 65 litrow srednio za   1,70 zl (tankowalem nawet za 1,50 zl    )
 
czyli łączny koszt paliwa  to 110 zl wiec nie jest zle,na benzynce nie jezdze.
 
 
czyli zaokrąglając 300 zl ,warto było   
 
 
Na trasie   mialem poslizg,zjazd bokiem na przeciwny cale szczęscie wolny pas ruchu,uderzenie o spory kraweznik i polowa samochodu w rowie.Ucierpialy opony od hamowania i   felga od uderzenia,jest dobrze  ;-)
												 Lokmen - 23 Maj 2005,  10:05
  Co by nie mowić to ja jestem spłukany do zera (na szczęście koniec miesiąca blisko i zaraz wypłata będzie). Ale jakbym miał jechać jeszcze raz za miesiąc to bez zastanowienia pojechałbym - to był naprawdę zarąbisty zlot i wart każdej wydanej złotówki i grosza....
												 grabo - 23 Maj 2005,  10:11
 
  	  | Łokmen napisał/a: | 	 		  | Co by nie mowić to ja jestem spłukany do zera (na szczęście koniec miesiąca blisko i zaraz wypłata będzie). Ale jakbym miał jechać jeszcze raz za miesiąc to bez zastanowienia pojechałbym - to był naprawdę zarąbisty zlot i wart każdej wydanej złotówki i grosza.... | 	  
 
 
Łokmen masz całkowita racje. 
 
 
Taka impreza jest warta każej kasy.
												 trzeci - 23 Maj 2005,  10:18
  Dokładnie , jak w reklamie ...
 
... obecność na Zlocie - BEZCENNA , za wszystko inne zapłacisz kartą MasterCard ...    
 
Pozdro ...
												 BUBU - 23 Maj 2005,  10:54
  Witam. 
 
700km w obie strony + tor = 50 litrów (średnio 3,90) (w łodzi najtaniej) + 300ml oleju :lol: 
 
Srednie spalanie w całej imprezie 7.1
 
                         na trasie            5.7
 
                         na torze             nie pytaj
 
to jest tak:
 
195     pb95
 
82,5    nocleg+wjazd
 
33       A2 w jedną strone
 
15       koszulka
 
???      jakieś zakupy
 
_______________________
 
chyba jakieś 400 zł
 
 
    ządamy powtórki    
 
 
 
 
 
                           NIE PIJE JUŻ WIĘCEJ        
 
                             SORKI ZA SOBOTE   
												 RKRman - 23 Maj 2005,  10:56 Temat postu: ..refleksja  po Zlocie HEJ !      
 
 
...jechałem dwiema trasami ..raz przez Rzeszów ..powrót przez  Tarnów (  trasa z Kielc do Tanrowa  w przeważającej części  SUPER      ).
 
..na Torze   licznik dzienny pokazał 808 km lub 810  nie pamiętam  dokładnie..hehe  Tomas   robił fotki  to  zobacze ....troche km na miejscu - powrót był 40 km krótszy  ....
 
.....całościowo to 1615 km z czego ok 300km  A-2-ką  ( 6x bramki - czyli 66 zł ) , dwa noclegi  40 zł, jakieś drobne jedzonko + napitki , wpisowe, czyli...........całkiem spora  sumka  :? 
 
 ..ale jak życie pokazuje.............sprawna organizacja i  DUŻO CHĘCI   pozwala zrealizować swoje pragnienia .......a uczestnicto w TYM zlocie  na pewno do takich moge zaliczyć     
 
Dzisiaj mamy dzień jak co dzień - dom , rodzina, obowiązki, problemy..........................ale taka przygoda jaką właśnie ostatnio przeżyłem w towarzystwie innych  miłośników  Fiestkowych utrzymuje mnie w przekonaniu że   warto mieć PASJE i przyjaciół z którymi można ją dzielić  ;-) 
 
 
POZDRAWIAM  :lol: góral niskopienny
 
 
PS......................z uwagi na dzisiejsze  urodziny LOY-a....drogi kolego: .....żyj jak chcesz - szczęście to pojęcie względne  - tak długo będe o Tobie myślał Ciepło - jak długo sie nie będziesz  mocno  zmieniał !!!      ;-)  hehe
												 Bodo - 23 Maj 2005,  11:23
  To u mnie było :
 
951 km, 
 
w droge "do" razem z torem 7,5 l/100
 
w drodze powrotnej 6,5l/100
 
koszty:
 
paliwo - 344zl (jeszcze mam ponad połowe zbiornika)
 
A2 - 66zl
 
Domek - 82,5zl
 
Zakupy na wieczorki zapoznawcze - 80zl
 
Zakupy u RKRmann (dzięki bardzo) - 35zl
 
Po trasie obiadki, kawki itp, - 80zl
 
Suma - ok 685zl
 
Teraz jestem pustak ale cieszę się że byłem.
 
Do 10-go jakoś dotrwam   
												 BUBU - 23 Maj 2005,  11:36
  BODO pochwal się ile grzałeś na A2!!
 
ja z rastą nawet cie nie zauważyliśmy jak nas mijałeś!   
												 Bodo - 23 Maj 2005,  11:38
 
  	  | BUBU napisał/a: | 	 		  BODO pochwal się ile grzałeś na A2!!
 
ja z rastą nawet cie nie zauważyliśmy jak nas mijałeś!    | 	  
 
Nie było to na maxa, trochę ponad 5000obr/min a na liczniku ok 180.
 
To Ty się pochwal jak ktoś czymś białym mijał Raste przy barierce        
												 BUBU - 23 Maj 2005,  12:02
  odp na> twarde te fiestki
												 Rasta - 23 Maj 2005,  12:29
  A je nie liczyłem ile wydałem i wypiłem bo nie to jest ważne     A tak właściwie to ja jeszcze ze zlotu nie wróciem. hehe
 
 
Całej imprezy i jej klimatu nie da się policzyć. Więc Ci, co nie byli na pewno nie zaoszczędzili, bo nie wiedzą co stracili. 8) 
 
 
 
Ps. Ja w powrotnej miałem 170 "licznikowe"   
												 Mirek i Łukasz - 24 Maj 2005,  00:27
  My mieliśmy łącznie 1500km oczywiście na benzynie... Ale poniesione koszty nie liczą się, gdy wspomnienia są dobre!    8) 
 
 
Powrót bez problemów. Podjechaliśmy do Frankfurtu nad Odrą jeszcze i z powrotem do Lublina. Początkowo jechaliśmy w strasznej ulewie więc dobry sprawdzian na nieprzepuszczalność dachu i boczków. Pod Poznaniem rozpogodziło się, więc zdjęliśmy dach i tak  dojechaliśmy do domu. Skrzynia wytrzymała, ale teraz trzeba zająć się powrotem „5”. 
 
 
Zlot był extra. Cieszymy się, że mogliśmy spotkać się i poznać na żywo w tak licznym gronie.                
 
 
Pozdrawiamy wszystkich!!!!!!!!
												 Junior - 24 Maj 2005,  17:43
  WITAM WSZYSTKICH FIESTOMANIAKÓW   IMPREZA WARTA GRZECHU      koszty są mniej ważne ważne jest że sie dobrze bawilismy i cało i szcześliwie zajechaliśmy do domciu!!! teraz mysle że sie z niektórymi zobacze w warlubiu w czerwcu jak jest planowane!!    POZDRAWIAM I SUPER IMPREZKA brawa dla  organizatora i pozdrowienia
												 woytekmk3 - 24 Maj 2005,  20:11
  Ja tez jestem zadowolony ze spotkania na zlocie, mimo,ze byłem bardzo krótko. Po raz pierwszy miałem okazje przejechać swoja fiestka po torze i spodobało mi się bardzo. Pozdrowienia dla wszystkich zlotowiczów 8)
												 Thomas - 24 Maj 2005,  23:48
  Witam....
 
Ze zlotu wrócilismy we wtorek około 23.00 (z przerwą w Toruniu), łącznie przejechaliśmy 1250 km, z Niesulic pojechaliśmy jeszcze do Wrocławia (piekinie wygląda Wrocław nocą gdy gwar i tłum, a także o świcie kiedy trudno spotkać na Rynku jakiegoś przechodnia). Fiesta spisała się bez zarzutu, trudno się dziwić bo przecież Fiesty to najlepsze auta.
 
Pozdrawiam uzytkowników Fiest.
												 rozzz - 25 Maj 2005,  08:37
  Witam. No to my byliśmy ze dwie godzinki szybciej (wtorek ok.21) Thomas zapomniałeś dodać że podziwialiśmy razem "wielką" palmiarnię w Zielonej Górze i udało nam się znaleźć czyste sztućce w pizzerni :lol: 
 
PS. Podali wam kiedyś w knajpie Tyskie w szklance Coca-Coli     :yyy: 
 
pozdrawiam rozzz i rozzzowa
												 Thomas - 26 Maj 2005,  18:01 Temat postu: Re: ..refleksja  po Zlocie
  	  | piotr-RKRmann napisał/a: | 	 		  | HEJ !   ...na Torze   licznik dzienny pokazał 808 km lub 810  nie pamiętam  dokładnie..hehe  Thomas   robił fotki  to  zobacze .......     ;-)  hehe | 	  
 
 
  
 
 
Pozdrawiam
												 Rasta - 28 Maj 2005,  23:40
  To je chyba ostatni wróciłe ze zlotu bo dopierow śrde hehe
 
 
Stan licznika 1030 km 8) 
 
 
 
Ps. Pozdrawiam Mafiosa oraz Marlenkę
												 Thomas - 29 Maj 2005,  22:18
  "Jak góral zostałał strażakiem"   
 
Brawo, za trzeźwość umysłu i odwagę
 
Pozdrawiam
												 JoeMix - 30 Maj 2005,  20:12
  Dobrze że "dałeś opone" bo czuję ża kierownik stacji nie był by zadowoony że mu agragat użyłeś :?
												 RKRman - 30 Maj 2005,  21:10 Temat postu: ....eeeeeeeeeeeeeeeeeeej
  	  | JoeMix napisał/a: | 	 		  | Dobrze że "dałeś opone" bo czuję ża kierownik stacji nie był by zadowoony że mu agragat użyłeś :? | 	  
 
 
....eeeej  no co TY ....nawet o tym nie pomyślałem  ..w końcu po co tam stoją ...dla przewietrzenia      .. ....Straż była wezwana  -  interwencja  była odnotowana , przypadek raczej uzasadniony , sporo świadków ..............więc  raczej bbym sie jakoś wytłumaczył ....po za tym - jak napisałem , to właściwie było już na drodze głównej, więc sam ruch na niej był z tego powodu  utrudniony i ...niebezpieczny      
 
 
A jeśli jakiś głupkowaty kierownik by mi chciał nawtykać z tego powodu.....     hmmmmmmm.......powiem tak ...raczej ciężko mnie zdenerwować ..  ale pewnie bym mu .........gołą dupe pokazał....i zapytał - jak by widział temat gdyby to on był kierowcą tej Skody i wracał z całą rodzinką z niedzielnego wypadu na wieś ....    
 
 
POZDRAWIAM  ;-)  góral niskopienny
												 Junior - 30 Maj 2005,  22:03
 
    za odwagie a za gaśnice kto płacił ??bo przecie stacja sie nie paliła   
												 Thomas - 31 Maj 2005,  14:11
  Piotrek, jaby sie czepiał to, to by mu się stacje z dymem puściło, ciekawe jakby się patrzył jakby mu gaśnicy nikt nie chciał użyczyć. :lol: 
 
Pozdrawiam
												 Żółwik Tuptuś - 1 Cze 2005,  23:05
  Góralu brawo za trzeźwe myślenie    
 
 
ps : benzyna nie wybucha , jej pary także - ona sięnajwyżej gwałtownie spala , więc jak ktos nie wozi min przeciwpiechotnych w bagażniku to nic nie powinno Cięzabićprzy takim ognisku
												 Mafios - 2 Cze 2005,  08:01
 
  	  | Rasta napisał/a: | 	 		  A je nie liczyłem ile wydałem i wypiłem bo nie to jest ważne     A tak właściwie to ja jeszcze ze zlotu nie wróciem. hehe
 
 
Całej imprezy i jej klimatu nie da się policzyć. Więc Ci, co nie byli na pewno nie zaoszczędzili, bo nie wiedzą co stracili. 8) 
 
 
 
Ps. Ja w powrotnej miałem 170 "licznikowe"    | 	  
 
 
tylko ciekawe czemu ja zawsze bylem pierwszy      
												 
					 | 
				 
			 
		 |