|   | 
								Forum FiestaKlubPolska -
  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Elektryka ogólna - Włącznik do zapalniczki 
						
												 okoniowaty - 28 Lut 2015,  19:33 Temat postu: Włącznik do zapalniczki Witam 
 
 
Zacznę od tego że w temacie jestem zielony, ale próbuję troszkę grzebać. Potrzebuję zrobić zapalniczkę we fieście mk 5 pod włącznik, zamiast pustej zaślepki chcę wstawić włącznik np. od przeciwmgielnych tylnych - dioda nie musi w nim świecić. Pytanie jak to zrobić?? Ciągnę przewody do włącznika - Jak je podpiąć?? I potem do zapalniczki.  Problemem jak dla mnie jest samo podłączenie włącznika (góra to jest wejście a dół wyjście??) bo ta piąta blaszka jest od kontrolki która mnie nie interesuje   . 
 
Brać się za to czy mogę coś poważnie zachrzanić w całej elektryce?? 
 
 
Wiem że pytanie może banalnie śmieszne. Ale co zrobić    wolę mieć pewność.
												 Freeman - 28 Lut 2015,  21:44
  Bezpieczniej i trwalej będzie chyba jeśli przycisk będzie podawał "masę". Czyli "+" jest na stałe, a "-" po włączeniu przycisku. Teraz tylko zostaje odpowiednie podłączenie "-" przez przycisk.
												 okoniowaty - 28 Lut 2015,  22:19
 
  	  | Freeman napisał/a: | 	 		  |  Teraz tylko zostaje odpowiednie podłączenie "-" przez przycisk. | 	  
 
 
Właśnie dla mnie to jest problem jak to połączyć. 
 
 
 	  | Freeman napisał/a: | 	 		  |  Bezpieczniej i trwalej będzie chyba jeśli przycisk będzie podawał "masę". Czyli "+" jest na stałe, a "-" po włączeniu przycisku. | 	  
 
 
Jak mam wiedzieć który jest na stale?? Podłączyć i sprawdzić probówka?? A co jeśli podłącze inaczej niż podpowiadasz?? I jeśli będę ruszał kable od zapalniczki czy mogę coś innego w samochodzie spartolić. Bez gniazda zapalniczki wytrzymam (bo mam ich troszkę więcej), a bez samochodu dnia w tygodniu nie przetrwam   
												 Freeman - 28 Lut 2015,  22:25
  Dajesz "stały +" pod zapalniczkę, a minus ciągniesz przez włącznik (pewnie nie będzie działała dioda sygnalizująca".  Podłączenie "-" przez włącznik, a jak, to już zależy od tego, który zastosujesz.
												 Ganda - 28 Lut 2015,  22:31
 
  	  | okoniowaty napisał/a: | 	 		   	  | Freeman napisał/a: | 	 		  |  Teraz tylko zostaje odpowiednie podłączenie "-" przez przycisk. | 	  
 
 
Właśnie dla mnie to jest problem jak to połączyć. 
 
 
 	  | Freeman napisał/a: | 	 		  |  Bezpieczniej i trwalej będzie chyba jeśli przycisk będzie podawał "masę". Czyli "+" jest na stałe, a "-" po włączeniu przycisku. | 	  
 
 
Jak mam wiedzieć który jest na stale?? Podłączyć i sprawdzić probówka?? A co jeśli podłącze inaczej niż podpowiadasz?? I jeśli będę ruszał kable od zapalniczki czy mogę coś innego w samochodzie spartolić. Bez gniazda zapalniczki wytrzymam (bo mam ich troszkę więcej), a bez samochodu dnia w tygodniu nie przetrwam    | 	  
 
 
Wyposaż się w zapasowe bezpieczniki i będzie dobrze - jeśli nie planujesz ciąć kabli piłą łańcuchową, to nic poważnego nie powinno się stać    
												 okoniowaty - 28 Lut 2015,  22:56
 
  	  | Freeman napisał/a: | 	 		  | Dajesz "stały +" pod zapalniczkę, a minus ciągniesz przez włącznik (pewnie nie będzie działała dioda sygnalizująca".  Podłączenie "-" przez włącznik, a jak, to już zależy od tego, który zastosujesz. | 	  
 
 
Trochę inaczej chciałem to zrobić    Ale tak jak piszesz będzie łatwiej i bezpieczniej chyba    
 
 
Ogólnie to trochę kombinuje z tym wszystkim. Jedne urządzenia potrzebują prądu pod zapłon, a inne na włącznik ale bez zapłonu    Pod zapłon już mam położoną instalację i ładnie zamontowaną. A co najlepsze działa    tylko że tam robił mi gościu   .  
 
 
Dziękuje za pomoc   .
 
 
Edycja
 
 
I jeszcze jedno jak będę tam grzebał to lepiej odłączyć klemę akumulatora czy bezpiecznik wyciągnąć czy nie ma to różnicy.
												 Puff - 1 Mar 2015,  15:49
 
  	  | Freeman napisał/a: | 	 		  | Bezpieczniej i trwalej będzie chyba jeśli przycisk będzie podawał "masę". | 	  
 
Tu się nie zgodzę. Nigdy się nie robi wyłącznika na "zerze", zawsze na plusie. Powód jest banalnie prosty - jak braknie masy i, dajmy na to, chlupniesz wodą i zrobi się przejście między "plusem" a "masą", to będzie zwarcie. Jak masz rozłączony "plus", to możesz lać litry wody, a prąd pomiędzy "masą" i "masą" nie popłynie. Niby to +12, ale zawsze bezpiecznik może wybić... Zalecenia są takie i zdroworozsądkowe podejście nakazuje dokładnie to samo. Ponadto nie daje się bezpieczników na masie, tylko na "plusie". Długo by gadać.   
												 
					 | 
				 
			 
		 |