Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK1] Ustawienie zawieszenia

Żółwik Tuptuś - 9 Lut 2010, 20:11
Temat postu: [MK1] Ustawienie zawieszenia
Witajcie .

W związku z tym że w zawiasie od Wanny jest nasrane jak u cyganki w tobołku , a dobrego warsztatu , który by się chciał pobawić z ustawianiem zawieszenia w pobliżu nie ma , będe to musiał zrobić sam .

Zbierzność przodu , kąty i kąt wyprzedzenia zwrotnicy dam radę ustawićw takim stopniu w jakim jest to potrzebne do mk1 ( chodzi mi o dokłądność)

Problem tkwi gdzie indziej . A mianowicie :

W mk1/2 tylnia belka jest na drążku Panharda , a co za tymidzie przy mocno obniżonym zawieszeniu automatycznie sięprzesuwa w lewą stronę . Sprawę przesunięcia załątwię rzymską śrubą wstawioną w drążek , ale powstaje pytanie .

Jak to ustawić ?
Skąd wziąć wymiar o jaki skrócić drążek , żeby tylne koła szły za przednimi ?

Wymiarowanie tego do budy odpada ze względów oczywistych . Do dyspozycji mamy auto i równy utwardzony , wypoziomowany teren , ewentyalnie najazd .


Co Wy na to - wszystkie chwyty dozwolone .

Laskosz - 9 Lut 2010, 20:41

problemem jest chyba też to że tył mamy węższy niż przód?
ja ustawiałem tył do nadwozia żeby po równo były koła do nadkoli i co pytam kogoś kto jedzie za mną to fiesta zostawia 2 ślady

ale najlepszym wyjściem było by Żółwiu jakieś ustawienie i jazda na stacje na zbierzność na lasery, to wtedy Ci pokaże czy dupa idzie prosto czy nie

Żółwik Tuptuś - 9 Lut 2010, 20:46

Niestety , sposób o jakim mówisz ( laser , stacja ) to najlepsze rozwiązanie - tylko wiesz - chciałbym to ustawić i pojechać ewentualnie na sprawdzenie , bo jak pojadę ot tak to kolo powie : " porażka " i szukamy dalej .

Tył z przodem dałęm na zero ( mówię o szerokościach ) , ale pomiar od wewnętrznych pukli jest rozwiązaniem - masz racje :yes:

JoeMix - 9 Lut 2010, 20:48

Jak pojedziesz na warsztat gdzie stary dziadek ustawia zbieżność to On ci powie które koło z której wystaje...
Żółwik Tuptuś - 9 Lut 2010, 20:54

JoeMix napisał/a:
Jak pojedziesz na warsztat gdzie stary dziadek ustawia zbieżność to On ci powie które koło z której wystaje...


taa - tylko wskaż drogę do tego zakładu .

Właśnie tego mi brakuje .

Starego dziadka z wiedzą , który chciałby mi poświęcić godzinę .

JoeMix - 9 Lut 2010, 21:05

Żółwik Tuptuś napisał/a:
taa - tylko wskaż drogę do tego zakładu .
Ulica Suwalska,,, dokładniej koniec ulicy Suwalskiej w Łodzi,,,

http://mapy.google.pl/?ie....00324&t=h&z=19

Myślę że załatwisz sprawę,,, choć dawno, dawno tam nie byłem,,,

DziDzia - 9 Lut 2010, 23:51

Ja ten Twój problem widzę w trójkącie (belka, drążek, wysokość - zmienne to kąt belka/drążek i wysokość). Znaczy można by coś policzyć.. Chyba :rotfl:




pozdro :!:

diodalodz - 10 Lut 2010, 01:33

rozwiązanie jest banalne a nawet dwa:
1: wywalić drążek panharda i wstawić drążek watta .
2:Twoja opcja - wstawiasz rzymską śrubę na środku drążka z dwiema kontrami i ustawiasz sobie to szybciutko na stacji na wysokości auta jaką potrzebujesz . To rozwiązanie stosują w rajdowych polonezach i ładach gdzie występuje dokładnie ten sam problem po zastosowaniu drążka panharda .

Suwalska odpada bo gość ma PRLowski sprzęt i nie ma głowy do takich ustawień .
Co do ekipy musisz kontaktować się z Kojem on ma jakieś główki z cyfrowym pomiarem całego zawieszenia od odległości po kąty i osiowanie i z tego co pamiętam biorą ok 100 zł za taka przyjemność i dostajesz protokół pod koniec ze wszystkimi parametrami zawieszenia :) . Narazie były dwa auta z lat 80 i żadne nie było jeszcze w osi :)

A co do pomiarów przesunięcia to tam jest zwykły trójkąt prostokątny do policzenia i znasz przesunięcie w funkcji opuszczenia zawiasu .

elmek13 - 10 Lut 2010, 09:01

JoeMix, załatwi. Dziadek jeszcze żyje. Wiem bo sam u niego byłem. :V:
Rkalitka - 12 Lut 2010, 23:42

Żółwik Tuptuś napisał/a:
Jak to ustawić ?
Skąd wziąć wymiar o jaki skrócić drążek , żeby tylne koła szły za przednimi ?


A pomiar przekątnych?? - Przedniej osi z tylną??

JoeMix - 12 Lut 2010, 23:51

Żółwik Tuptuś, a myślałeś by dopasować jakiegoś stabilizatora takiego by problematyczny drążek nie był potrzebny?
Żółwik Tuptuś - 12 Lut 2010, 23:56

Roman, - o tym nie pomyślałem . Pomiar od sworznia do tylnej piasty da pojęcie o tym jak to wygląda :ok: Tak spróbuję to zrobić

JoeMix, - Od rzeźby tutaj jest Roman . On robi zawias na którym mk1 skręca i się prowadzi . Ja lepię ori od mk1 .

Rkalitka - 13 Lut 2010, 00:14

Cytat:
Od rzeźby tutaj jest Roman . On robi zawias na którym mk1 skręca i się prowadzi . Ja lepię ori od mk1 .
_________________


Każdy idzie swoją drogą ale uczymy sie na wzajem ciekawych rzeczy o mk1 na wzajem - to jest w porządku :yes:

Żółwik Tuptuś - 13 Lut 2010, 00:17

I o to chodzi :yes:
JoeMix - 13 Lut 2010, 01:44

Żółwik Tuptuś, A w pozycji spoczynkowej bardzo daleko od poziomu masz drążek?
bidżej - 13 Lut 2010, 02:43

to żeś napisał... :zalamka:
JoeMix - 13 Lut 2010, 08:31

Ale że co? :9:
Rkalitka - 13 Lut 2010, 09:09

JoeMix napisał/a:
Żółwik Tuptuś, A w pozycji spoczynkowej bardzo daleko od poziomu masz drążek?


mimo, że auto jest nisko w porównaniu do seri to drążek musi być pod skosem i do poziomu brakuje sporo :|

Według mnie i tego jak użytkowałem fiestę i użytkuję teraz to drążek panharda w mk1 jest na tyle fajnym rozwiązaniem, że do jazdy na co dzień spisuje się nieźle jednak już gdy chcemy poszaleć to zaczyna mocno przeszkadzać....... Żółwik ma sztywno zawias teraz z tyłu do tego lepsze tuleje w wachaczach i stabilizator seryjny jednak na dziurach/zakrętach zawieszenie pracuje - ugina się i oś nieznacznie chodzi na boki. Do tego gdy fieste się obniży oś przesunie się w stronę kierowcy i żeby to wyrównać trzeba dać śrubę rzymską albo krótszy drążek.

Ja osobiście dwa razy wymieniałem panharda i dwa razy się zaczął giąć pod wpływem szybkiej jazzdy w zakrętach i dużych przeciążeń :9:

Osobiście wydaje mi się, że można to ustawić na przyrządach jednak czy to ma sens?? Ustawienie na "oko" plus doświadczenie kierowcy - gdy będzie testował - i ustawi to dobrze :yes:

JoeMix - 13 Lut 2010, 09:21

Pytam bo z tego co wiem i drążek pracuje bliżej poziomu tym mniej właśnie przesuwa belkę na boki,,, lepiej żeby mijał poziom i się przekrzywiał na druga stronę niż nie dochodził do poziomu,,, co do jego gięcia to seryjny drążek na nic się nie nada minimum to taki od Xr2 a najlepiej coś wypłodzic, typu wspawać w serie (jak pamiętam C-ownik) rurkę czy pręta.
Laskosz - 13 Lut 2010, 21:09

ja skróciłem drążek o jakieś 0.5cm albo 1cm, nie pamiętam już ale ja bardziej do stylistyki auta chciałem by tył był równo po obu stronach
Żółwik Tuptuś - 13 Lut 2010, 23:20

Głęboka wiedza wynika z Waszych wypowiedzi i spora nauka .

Faktycznie drążek seryjny jest z deka papierowy , a co za tym idzie po szybszej jeździe tylne zawieszenie zyskuje miano zmiennej geometrii .

Praca w poziomie to morderstwo i wtedy drążek musiałby byc grubości ramienia .

Ja zrobiłem tak :

Tuleje stalowo gumowe o zmniejszonej średicy gumy , do tego profil zamknięty ( nie miałęm rury bezszfowej ) i drobnozwojna śruba do nastawiania ( na rzymską się nie zdecydowałem , bo wydawała mi się zbyt filigranowa ) Użyłem śruby i ramienia zrobionych z gałki kierowniczej od renault 5 i drążka od renault .
Zakres regulacji +/- 2,5 cm w stosunku do serii .

Teraz tylko założyć i ustawić podczas testów :|

Parzych - 13 Lut 2010, 23:54

Żółwik Tuptuś napisał/a:
Użyłem śruby i ramienia zrobionych z gałki kierowniczej od renault 5 i drążka od renault .
Niezła rzeźba :yes:
Parch - 14 Lut 2010, 00:15

Temat sobie czytam z ciekawości i w sumie nie powinienem się wypowiadać, bo goowno się na tym znam, ale mam pytania:

Po co ma mieć ten drążek regulowaną długość? Masz zamiar regulować wysokość tylnego zawieszenia? Szukasz dopiero "swojej" wysokości?

Bo jeśli chcesz sobie obniżyć tył i wiesz o ile, a nie wiesz o ile skrócić drążek, to może sobie na czas ustawiania zrób regulowany, a potem jak już będziesz miał wszystko ustawione i sprawdzone zrób na sztywno. Chodzi mi o to, że skoro jak piszecie konstrukcja jest dosyć słaba przy ostrej jeździe, to takie połączenie śrubowe osłabia ją jeszcze bardziej.

No i jeszcze taka refleksja - skoro jest możliwość wyginania się drążka, to się może okazać, że po wygięciu już śruby nie ruszysz.

Jak napisałem bardzo głupio, to proszę o wyjaśnienie dlaczego źle myślę.

Parzych - 14 Lut 2010, 00:21

Parch, najkrócej: chodzi o to, że po obniżeniu zawieszenia, ten drążek się przesuwa w jedną stronę, a po podniesieniu - w drugą, a ta śruba ma być po to, żeby go przywracać na miejsce po zmianie wysokości zawiasu...
JoeMix - 14 Lut 2010, 00:41

Parch napisał/a:
Po co ma mieć ten drążek regulowaną długość? Masz zamiar regulować wysokość tylnego zawieszenia? Szukasz dopiero "swojej" wysokości?
Zapewne chodzi o to by po złożeniu do kupy ustawić tak by koła były równo i więcej się od tego nie ruszać,,, łatwiej przez taka regulację niż teoretyczna matematyka i długość która powinno być dobra,,, ale to mnie się tak wydaje, a co Żółwiowi pod skorupą się kotłuje to trudno określić,,,

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group