|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Nasze auta - [MK3] Fiesta 1.8D 1994r. - wiśniowy trup
Albercik - 25 Paź 2011, 22:34 Temat postu: [MK3] Fiesta 1.8D 1994r. - wiśniowy trup Witajcie,
Jest to pierwszy mój post na tym forum (aktywnie działam na Marea Club Polska i na co dzień jeżdżę Fiatem Marea Weekend 2.4TD). Po krótce opiszę tu moją przygodę z Fiestą, która zaczęła się... wczoraj i jednocześnie będę liczył na Waszą pomoc Ale po kolei i wg schematu
1. NICK: Albercik
2. IMIĘ: Tomek
3. MODEL: Fiesta MK3 1.8D 60PS
4. WERSJA: ??? tego chyba nikt nie wie
5. ROCZNIK: MK3. 94r.
6. SILNIK: 1.8D 60PS
7. OPIS AUTA: Nie mam za bardzo co tu pisać. Kupiłem furę wczoraj za symboliczne 100zł od sąsiada. Auto od prawie trzech lat stoi i wrasta w ziemię pod moim blokiem. W środku pleśń na kanapie i mech na podłodze. Poprzecierana tapicerka, w komorze silnika syf, malaria i korniki. Nadkola tylne zeżarte przez rudą, prawy, tylny błotnik wgnieciony. Jedyny plus, że auto od kapitalnego remontu silnika przejechało ok. 10 000km, ma nowe opony i wydech.
8. DOKONANE ZMIANY / WYKONANE PRACE
a. wizualne: zdjąłem pokrowiec fotela kierowcy i się przeraziłem
b. mechaniczne: przeczyściłem komorę silnika szmatą i dolałem płynu hamulcowego
c. audio: takie coś nie istnieje w tym aucie (no może są jakieś głośniki w drzwiach, ale nie jestem pewien
d. inne: zdjąłem tablicę tylną, bo by odpadła i mam nowe dwie ramki
9. PLANOWANE ZMIANY / PLANOWANE PRACE
a. wizualne: wyczyszczenie lakieru i delikatna polerka + zaprawki tam, gdzie rdza bierze.
b. mechaniczne: uruchomienie i może przejadę się nawet kawałek, choć czarno to widzę, bo auto stało prawie trzy lata na ręcznym
c. audio: mam jakieś festyniarskie radio clatronic, które zostało mi z któregoś poprzedniego auta, to je włożę, jak będę miał przejściówkę
d. inne GENERALNE SPRZĄTANIE I PRANIE WNĘTRZA
10. FOTKI AUTA
a tu była kanapa
tutaj zaś fotel kierowcy:
normalnie poczułem się jak w lesie na grzybach tak - to zielone to mech
tutaj, jak na grzybobraniu
Podłoga bagażnika :(
Ogólnie auto kupiłem z myślą - 'podszykować i sprzedać jako traktor do wożenia ziemniaków na wioskę za 800 zeta', ale teraz zmieniłem plan i chcę w miarę możliwości podszykować ładnie to autko i oddać je koledze, bo ma ciężką sytuację i nie ma czym jeździć 20km do pracy po spaleniu się poprzedniego auta...
Liczę, że pomożecie przywrócić biedną Fieścinę do życia, bo spędziłem przy tym autku 3 godziny i już je polubiłem (a miałem kiedyś Escorta MK7 1.3 EFI)
Tak na pierwszy ogień pytanie: na co zwrócić uwagę zanim zniosę naładowany akumulator i przekręcę kluczyk? Sprawdziłem płyn w chłodnicy - jest. Olej też jest i to na maksa. W prawdzie czarny, ale w końcu to klekot jest a olej płynie i nie wygląda na zważony. Czy lepiej go zlać z miski i przelać świeżym? Coś poza tym trzeba zrobić/sprawdzić?
mieszko - 25 Paź 2011, 22:41
sprzątanie i pranie wnętrza to kosmetyka , drobiazg na 5 minut w porównaniu z tym co Cię czeka - mech i pleśń , malaria i korniki , ruda - zapowiada się kupa roboty , olej dla pewności wymień , nie wiem czy "gratulacje" będą tu odpowiednim słowem czytając opis ale na pewno gratuluję szlachetniej idei , powodzenia w pracach , informuj na bieżąco
Albercik - 25 Paź 2011, 23:05
Jutro postaram się przytargać z pracy bańkę oleju i zalać świeżego. Tylko kurde nie wiem nawet co lać do tego silnika. 10W40, czy 15W40? Może tak: co powinno być fabrycznie? Filtr oleju już patrzyłem - 14 zeta będzie kosztował
inno - 26 Paź 2011, 08:01
Trzymam kciuki za dążenie do szlachetnego celu
Albercik napisał/a: | Tylko kurde nie wiem nawet co lać do tego silnika. 10W40, czy 15W40? |
wg książki serwisowej:
Cytat: | olej silnikowy wielosezonowy o lepkości SAE 10W 30, 15W 40 lub 20W 50, o klasie jakości wg API SG/CD.
|
a co do zabawy z wnętrzem to do cywila fotele i kanape kupisz już za stówę.
odnośnie wersji to w dziale HydePark jest temat, w którym możesz sprawdzić VIN i będzie więcej wiadomo na temat auta
Albercik - 26 Paź 2011, 10:57
inno, dzięki za pomoc Jak wrócę do domu to sprawdzę tą wersję wyposażenia, bo teraz nie mam dokumentów auta przy sobie a jestem w pociągu na stacji Tczew Ale wydaje mi się, że to wersja C lub CL, bo jedyne wyposażenie, jakie ma to fabryczny szyber-dach, ale absolutnie nic poza tym. Brak wspomagania, elektryki szyb, czy nawet obrotomierza...
Ogólnie coś czuję, że będę częstym gościem szrotu
Przy okazji - jak będę kupował fotele i kanapę, to od MK4 by podeszły bez rzeźby? No i co z pasami bezp. bo, które są, to strasznie zapleśniały...
[EDIT]
Z wyposażenia to ona ma (się okazało) poduszkę powietrzną kierowcy
inno - 26 Paź 2011, 12:50
od MK4 szyny by trzeba było przespawać. zobacz do giełdy. jest na sprzedaż wnętrze z xr2i za 90zł.
pasy bezp. odkręcasz na szrocie z innej fiesty i podejdą bez problemu.
Albercik - 26 Paź 2011, 14:18
inno, dzięki raz jeszcze
Przy okazji - zamówiłem olej 15W40 na przelewkę, najtańszy po 10zł/L z beczki jakiś Mobil, albo inny chłam tego typu. Do przepłukania silnika będzie w sam raz, a potem zaleję go jedyną słuszną marką - Texaco Havoline Filtr zamówiony w zestawie - 17 zeta
Albercik - 27 Paź 2011, 09:09
UPDATE:
Kupiony akumulator Exide 72Ah, 680A Trochę grosza kosztował, ale teraz jestem pewny, że bateria jest ok wymieniłbym jeszcze świece żarowe, ale kurde Motorcrafta są po 44 zeta szt. :/
Qlimaxss - 27 Paź 2011, 17:33
Powodzenia w Doprowadzaniu Fiesty do porzadku Dziennego;]
Albercik - 27 Paź 2011, 20:02
Dzięki - idę zaraz na dół z papierem ściernym i wszystko, co pod maską i ma styki - idzie do czyszczenia
Albercik - 27 Paź 2011, 23:16
No plan nie został wykonany, bo latarka odmówiła posłuszeństwa i skończył jej się prąd... ale za to inna część planu - przeznaczonego na jutro została wykonana A mianowicie: wywaliłem prawie całe wnętrze. wykładzina bagażnika - śmietnik, tylna kanapa z oparciem - śmietnik, tona śmieci - śmietnik. Fotel kierowcy wykręciłem, ale finalnie został w aucie, bo skończyło się miejsce w śmietniku
Ogólnie rzecz ujmując - podłoga w bagażniku jest w stanie tragicznym cała popuchnięta od rdzy (od spodu to samo), więc trzeba będzie się wyposażyć w wiadro włókna tuningowego i oryginalny lakier w spray'u plus wiadro bitexu, żeby po naprawie wszystko ładnie od spodu zabezpieczyć. Podejrzewam, że problem rdzy w bagarze jest w tym samym miejscu, co w Escorcie miałem, czyli cieknąca woda przez tylne lampy.
o dziwo pod kanapą nie ma grama nawet rdzy
Do pierwszego postu wrzucam fotki (kiepskiej jakości, bo telefonem, ale macie już pierwszy pogląd na sytuację)
Patrzyłem na allegro, to można kupić oryginalne radio z kodem i rds'em (żeby był full-wypas ) za 40-50 zeta, więc takie też zagości w Fieście
W ogóle, to nie wiem, czy Admini się ze mną zgodzą, ale chyba bardziej odpowiednim działem, będzie 'projekty', niż 'nasze auta' - bo póki co, tego samochodem jeszcze nie można nazwać
mieszko - 27 Paź 2011, 23:47
Na projekty to trza sobie zasłużyć...
Albercik - 28 Paź 2011, 00:02
buahaha - wg mnie, to jest projekt żywcem z 'pimp my ride'
kuba87 - 28 Paź 2011, 00:08
wjedz nią na kanał i zobacz od spodu jak wygląda
Albercik - 28 Paź 2011, 22:51
kuba87, buahahaha dobreeee Auto ma zaspawane szczęki do bębnów, przez dwa lata stania na ręcznym, ale spoko - może da radę
A tak na serio - wywaliłem dziś resztę wnętrza i m.in. wykładzinę podłogi, która była zarośnięta mchem, oraz tą gąbkę, co pod nią jest i co się ukazało moim oczom? w 96% zdrowa podłoga. żadnych ognisk korozji, z wyjątkiem rudego nalotu wokół tych jakby plastikowych zaślepek do odprowadzania wody i przy mocowaniach foteli. A że to jest pod wykładziną, to odrobina papieru 800, butelka benzyny oraz puszka hammerite'a czarnego powinno załatwić sprawę na parę lat... Poza tym jakichkolwiek oznak rudej - brak
dodatkowo wymyśliłem, że tam, gdzie przykręca się fotele do podłogi (gdzie szyny stykają się z podłogą) dam wycięte na wymiar (żeby nie było widać) kawałki cienkiej gumy - tak by fotel wibrując na polskich dziurach nie ścierał farby antykorozyjnej, żeby nic tam nie rdzewiało
Jak widać póki co prowadzę prace rozbiórkowe, ale już jestem coraz bliżej Jak już rozbiorę całkiem wnętrze - przyjdzie pora poskładania (Iluminaci twierdzili, że trzeba najpierw coś zniszczyć, by móc na tym coś budować)
Poza tym cały śmierdzę stęchlizną
Bezimienny - 28 Paź 2011, 22:55
No tak sie powinno auto robić, wybebeszyć, rozebrać jak najwięcej, wyczyścić, co trzeba wymienić i złożyć do kupy
Albercik - 28 Paź 2011, 23:08
i tego się właśnie trzymam jak kupiłem moją ostatnią mareę, to już drugiego dnia jej posiadania całe wnętrze leżało w piwnicy, a po pięciu dniach silnik leżał obok (a w 2.4TD to nie jest łatwe wyjąć silnik pod blokiem ).
Z fiestą jest o tyle mniej problemu, że kilka śrubek i jest prawie cała rozebrana - w Mery 30 godzin poświęcił na rozbiórkę do tego stopnia, co w Fieście zrobiłem przez godzinę
[EDIT]
AAAA zasadnicze pytanie - czy w fiestach MK3 występowało takie coś, jak tunel środkowy? czy tylko to obrzydliwe gumsko przy lewarku zmiany biegów i to wszystko?
Bezimienny - 28 Paź 2011, 23:39
Tunel jest, może niezbyt wyrafinowany ale jest
Edit: o coś >>>TAKIEGO<<<
mefis_radom - 29 Paź 2011, 01:49
Niezapomnij o wymianie filtra paliwa i przepłukania baku.
Albercik - 31 Paź 2011, 02:34
no dobra - przyznaję - ie chciało mi się już nic dziś robić. Ale jutro chcę wywalić całą deskę rozdzielczą wraz z przyległościami oraz - prawdopodobnie - będzie wyciąganie sinika
Albercik - 3 Lis 2011, 23:55
Fiesta odpaliła!!!!
Jest multum problemów, ale jednak zagadała od trzeciego strzała. Tzn. najpierw w ogóle tylko kręciła, potem coś zaczęła powarkiwać, a za trzecim razem odpaliła bez problemu Co do problemów, to najgorszy to pływający olej w płynie chłodzącym (upg się kłania pewnie), stukanie z silnika po ostrzejszej przegazówce (wygląda na to, że panewka stuka aż miło). Poza tym nie działa wskaźnik poziomu paliwa (działał na początku, ale już przestał) i mrygająca kontrolka air-bagu (dziwne, że nie świeci ciągle, tylko miga rytmicznie).
Poza tym silnik chodzi. Nie udało się niestety przejechać nawet kawałka, bo heble z tyłu stoją, ale pewnie będzie jeszcze turlać felunek
Peedro - 4 Lis 2011, 21:24
Albercik napisał/a: | Poza tym nie działa wskaźnik poziomu paliwa (działał na początku, ale już przestał) |
Tylko ci się zdawało. Wskaźnik w mk3 to widmo, wszyscy go widzieli, a nikomu poprawnie nie działał
Bezimienny - 4 Lis 2011, 21:47
Prawda, zalewałem zawsze pod kurek a wskazówka tylko czasem tam szła, tak to gdzieś w połowie lub 3/4 więc wskaźnik paliwa we Fieście o kant dupy potrzeć
Rkalitka - 4 Lis 2011, 21:52
Albercik napisał/a: | Co do problemów, to najgorszy to pływający olej w płynie chłodzącym (upg się kłania pewnie), stukanie z silnika po ostrzejszej przegazówce (wygląda na to, że panewka stuka aż miło). Poza tym nie działa wskaźnik poziomu paliwa (działał na początku, ale już przestał) i mrygająca kontrolka air-bagu (dziwne, że nie świeci ciągle, tylko miga rytmicznie).
|
No to jak cholera był ten remont silnika 10 000 km temu
Ale kupa złomu - jak to doprowadzisz do stanu używalności to będę pod wrażeniem
Albercik - 5 Lis 2011, 22:44
Rkalitka, zobaczymy jak to z tym będzie, bo na razie zlałem płyn chłodzący stary (kisiel), wlałem wodę destylowaną. Jutro chcę zlać ją jeszcze raz i ponownie zalać wodą destylowaną. Jeśli pochodzi odpowiednio długo i nic się nie pojawi - będzie to znaczyło, że po prostu płyn chłodzący był tyle wart co i nic i problem się rozwiąże.
Co do stukającej panewki - nie wiem czemu, ale jak zaczęła stukać od razu zgasiłem silnik, odpaliłem jeszcze raz, pochodził z 10 minut i po daniu mu w palnik znowu - problem się nie pojawił ponownie. Więc może to być kwestia po prostu zastanego silnika, który musiał pochodzić swoje, aby się rozruszać
Dalej - zamontowałem przed chwilą wykładzinę podłogową oraz fotele i kanapę. 1000 razy lepiej od razu zaczęło wszystko wyglądać.
W tym momencie jestem na etapie walki z elektryką. Dokładniej instalacją od radia, do której ktoś podpiął zasilanie zapalniczki oraz zegarka. Nie mam pojęcia jak to jest fabrycznie zrobione, ale od czego są schematy i forum?
Na razie muszę kupić nowe kostki ISO, które wylądują w miejscu fabrycznych, żeby można było podłączyć radio 'po ludzku' Radyjko, jakie wylądowało w autku, to baaardzo stary panasonic na kasety (radio z epoki), ale idealnie, a wręcz pięknie się komponuje z resztą deski
Siedzę nad schematami i rozgryzam elektrykę Fiestyny Najpierw porządek z kablami przy radiu, a resztę się zrobi, jak już będzie punkt zaczepienia
Albercik - 8 Lis 2011, 00:44
Czas na mały update:
Dzisiaj zakupiłem od forumowego kolego kolejnych parę gratów, dzięki którym auto zaczyna jakoś wyglądać
- zapięcia do pasów
- tunel środkowy (jeszcze nie wiem jak go zamontuję, ale coś wymyślę )
- popielniczkę
- mocowanie dzielonego oparcia kanapy (u mnie nie było, ale już jest )
Poza tym (co chyba najważniejsze) FIESTA RUSZYŁA i przejechała całe dwa metry (bo więcej było strach przez jeszcze niesprawne hamulce) Pęknięty przewód elastyczny... Już jest nowy, więc jutro będzie operacja wymiany
Poza tym - uruchomiłem radio wreszcie Gra ładnie, nic nie szumi. Zegarek podłączyłem prawie jak fabryka przykazała Zapalniczka jeszcze nie uruchomiona, ale to będzie grane na dniach, jak kupię właściwą (będą dwa gniazda, jedno fabryczne, a drugie przy lewarku zmiany biegów, bo nie mam czym zatkać dziury w tunelu ).
Muszę jutro jeszcze zadzwonić do liberty direct i wykupić 30-dniową polisę OC, a potem załatwić przegląd (mam zamiar przejść go legalnie, a nie 'ten droższy')
Jak już poskładam wszystko do kupy i zacznie toto śmigać, to dam jakieś fotosy
A tak na marginesie - małe podsumowanie wydatków na trupka
100zł - zakup
72zł - filtr oleju, olej 10W40.
160zł - kanapa, fotele, wykładzina, przewód hamulcowy elastyczny
60zł - zapięcia do pasów, uchwyt do oparcia tylnej kanapy (żeby przerobić na wersję dzieloną), popielniczka, tunel środkowy.
W sumie 392 zeta. plus do tego kilka browarów (liczba ciągle rośnie) do pracy i parę paczek fajków. Plan jest taki, żeby zmieścić się ze wszystkim w 500zł. Chyba dam radę
Albercik - 9 Lis 2011, 19:17
Prace przy Fiestynie chwilowo stanęły, bo się chyba od niego zaraziłem jakimś choróbskiem i mi też silnik kiepsko pali... Nie mówiąc już o przegrzewaniu się płynu rdzeniowo-mózgowego i zacieraniu się trybików między uszami Zamówienia na brakujące graty już mam dograne (jak przyjdzie pensja - wysyłam kasę za jedno, a drugie do odbioru osobistego, pewnie na spocie)...
Albercik - 25 Lis 2011, 01:04
Znalazłem chwilę, by trochę posiedzieć w aucie... Ogólnie to wiele nie zrobiłem, ale efekt widoczny - po 1. naprawiłem wyłącznik krańcowy drzwi kierowcy Jeszcze został ten od pasażera. Po 2. wyszorowałem (ile było pary w łapie) szybę przednią, szyber-dach, dach i maskę. Nie wiedziałem, że to auto ma błyszczący lakier. Do tej pory byłem przekonany, że to jest mat jak w maluchu...
Jutro jadę wreszcie po przewód hamulcowy i brakujące żarówki podświetlenia deski może nawet na wieczór się uda poskładać wszystko do kupy i ruszyć na test-ride
Albercik - 25 Lis 2011, 22:31
Kolejny update: naprawiłem całe podświetlenie deski z wyjątkiem zegarów (brakuje mi jednej żarówki - tej w białej oprawce - i nigdzie nie mogę jej dostać). Poza tym wywaliłem fabryczne kostki do radia i przerobiłem instalację na ISO + podłączyłem zapalniczkę i radio
Wszystko się ładnie teraz świeci, tylko nie czaję czemu przyciski od szyby i p.mgłowego się świecą na biało, skoro reszta jest na zielono
inno - 25 Lis 2011, 22:46
pewnie ktoś się bawił i wyjął zieloną folię z tych przycisków. żarówki poszukaj na allegro, albo podjedź na szrot i wykręć z innych zegarów z fiesty, escorta albo innego forda powinny pasować. masz w końcu ten przewód hamulcowy?
Albercik - 26 Lis 2011, 03:15
inno, Na oryginalnych żarówkach w przyciskach były takie gumowe kondoniki (chyba niebieskie). Wylutowałem stare żarówki, zdjąłem kondoniki, założyłem na nowe i wlutowałem. Różnica jest taka, że w oryginale są 1,2W, a ja dałem 1W (innych nie było). Ale kondoniki założyłem, więc teoretycznie kolor być powinien. A tu lipa :(
Co do zegarów to mnie oświeciło mam gdzieś żarówki od zegarów od Esa MK7, bo przerabiałem tam podświetlenie na takie od spodu Pytanie tylko gdzie je wsadziłem przez te dwa lata...
A przewodu nie mam jeszcze i może uda mi się go zdobyć w niedzielę rano od znajomego. Tylko kwestia jest tego rodzaju, że montaż zależy od jego stanu. Jeśli będzie pordzewiały, to dupa blada, bo będę musiał kupić i tak nowy (ale przynajmniej będę miał na wzór). Jeśli zaś będzie dobry to go założę. Pozostanie tylko wymienić cały płyn w układzie i jechane
Albercik - 6 Gru 2011, 00:05
Przewód już jest. Wreszcie dobry, bo poprzednio miał końcówkę 12mm, a powinna być 10... Jutro może uda się go poskładać wreszcie.
Dziś zaś wymieniłem siłowniki klapy tylnej i nie dość, że wreszcie nie opada na łeb i patykiem nie trzeba podpierać, ale w dodatku wystarczy podciągnąć ją na 10-15cm i sama idzie w górę
Kolejne 12 złotych zainwestowane w siłowniki
Płyn hamulcowy Texar DOT4 kupiony, więc kolejne 15 zeta pękło
Albercik - 10 Gru 2011, 13:58
No i mili państwo - auto pojechało do nowego właściciela Ponieważ auto dla siebie już kupiłem jakiś czas temu, to wrócił pierwotny pomysł i autko dałem koledze, o którym wspominałem wcześniej. Chłopak jest w dużej potrzebie, bo mu firmę przenieśli tam, gdzie komunikacja nie dojeżdża, a ja nie jestem jakiś żyd, żeby tylko na pieniądze patrzeć - są ważniejsze rzeczy w życiu
Proszę o niezamykanie tematu, gdyż już zostałem mianowany nadwornym mechanikiem tegoż wehikułu, więc będę co raz update'ował stan auta i co zostało zrobione
Na dniach będzie przerejestrowane, ubezpieczone, hamulce odpowietrzone porządnie (bo pod blokiem, ciężko było się dostać do tylnych kół) itd.
Dziś byłem na myjni z nim itd i co mnie zaniepokoiło - stała woda pod nogami kierowcy i pasażera (jakby uszczelka nie trzymała, czy coś). Z tym też na dniach będę walczył, bo zima coraz bliżej i warto by Michał nie utonął podczas opadów
Poza tym mam problem z blokującym się zamkiem kierowcy, ale to już w innym temacie o tym będzie, bo też to na dniach będę robił
|
|