1.Śruby starego rozrusznika nie były potraktowane Lactolitem i się poluzowały.Jadąc do dziewczyny na urodziny wstąpiłem do bankomatu po pieniążki i zaczęło metalicznie targać z pod maski Nie odjechałem.Pociągnął mnie kolega na linie.Po tym zdarzeniu wymontowałem rozrusznik z uszkodzonymi zębami i zastąpiłem drugim z półki.Rozrusznik nr 1 poszedl do fachmana który zmienił bendix koszt 150zł.Wrzuciłem rozruch nr 1 do bagażnika i jeździłem na drugim trzy dni.Czwartego dnia pojawilo sie zgrzytanie i rozruch zaczął przelatywać okazało się że pękł bendix zaczely latać graty po skrzyni, tak dojechałem wku@#@# do domu .2Zrzuciłem skrzynie biegów, odnalazłem kawałek blachy.Wymieniłem przy okazji zrzucania skrzyni, sprzęgło na nowe Poczyściłem skrzynie zamontowałem zregenerowany rozrusznik nr 1.Postawiłem na koła Fieste i... rozrusznik się blokuje, coś pyka z pod maski ale się nie kręci, po 10 przekręceniach kluczyka kręci, czasem kręci i blokuje, czasem odpala.
Dołączam film z odpalania(pod koniec filmu samochód ...
jak tylko robi sie chlodno 0C mam poranny problem z odpaleniem. Krece i krece a silnik nie chce zaskaczyc, gasnie i chodzi nierowno. Strasznie smrodzi, czuc benzyne i nafte olej blee. Czesto jest tak ze musze rozrusznikiem wspomagac zeby nie zgasl przez jakies 15sek. Problem mam taki na PB jak przerzuce na LPG przejade kawalek i wroce na Pb chodzi juz normalnie. Jak sie zagrzeje tez nie ma problemow. Tylko rano nie chce zaskoczyc a jak juz mu sie uda to chodzi jakby na 2 cylindrach.
Witam, kupiłem escorta z silnikiem 1.8L, był cały rozszczelniony więc wymieniłem silnik na 1.6L. Czyli teraz jest silnik 1.6L z całym osprzętem 1.8L (wałki też przełożyłem). Do rzeczy, mam 2 problemy: 1. Samochód ciężko odpala 2. Samochód słabo przyspiesza
Auto strzelało na gazie, przy wymianie świec kawałek porcelany wpadł mi do głowicy więc go musiałem wyciągnąć, od razu wymieniłem uszczelkę pod głowicą. Wszystko dobrze podokręcałem (oczywiście głowicę i wałki z odpowiednią siłą). Nastąpił problem z odpalaniem. W końcu odpalił, pochodził trochę i gdy dodałem gazu zgasnął. Nie chciał już odpalić, podczas kombinowania odkręciłem wąż z paliwa ten z "wentylem", spróbowałem go odpalić. Odpalił. Po zakręceniu tego węża ponownie normalnie palił. Po wyjechaniu na ulicę prawie wcale nie przyspieszał... Problem z odpalaniem występuje bardzo często, pomaga jedynie zabieg który opisałem wcześniej. Wydaje mi sie że coś spieprzyłem, przed odkręceniem ...
Mam xr-ke i mam taki problem. Na kostce do cewki zapłonowej mam 2 zielone z paskami i jeden czarny. Do jednego z zielonych kabli jest przylutowany brązowy. I odstaje jeszcze czerwony. Po co tyle kabli skoro są tylko 3 piny na cewce, Powie ktoś do czego służą każdy z poszczególnych kabli? pomocy!.
witam mam pytanie jak zrobić ,żeby moja fiesta była odpalana z przycisku ,jaki przekażnik i włącznik zastosować i jak to podłączyć bo ostatnio mam problemy ze stacyjką.
:: Proszę precyzyjniej tytułować wątki. - trzeci ::
Witam mam taką sprawę. Kupiłem fiestę mk3 1.1,1989,gaźnik. Przy zimnym silniku muszę kręcić nawet 5-7s aby odpalił, na ciepłym od razu. W czym może być problem? Wymieniłem filtr paliwa i świece(przewody stare)
siema, ostatnio grzebalem przy ssaniu(ten maly mechanizm pzy pompie paliwa i mam tera maly problem, otoz nie chce mi odpalac na zimnym silniku(tak od tygodnia), chyba ze ktos mnie pociagnie i zalapie to wtedy chodzi ladnie(ylko z poczatku cos stukocze, o co chodzi? pomozcie bo oszaleje bez fury :(
Witam chyba w przeważającej części panów. Mój dzisiejszy przypadek: rano fiesta odpaliła jak zwykle bez zarzutu po pracy do niej wsiadam przekręcam kluczyk i słyszę coś w skrzyneczce z bezpiecznikami ale nie wiedziałam co się dzieję. JAk przekręciłam kluczyk nawet nie jęnkął. Sprawdziłam wszystkie bezpieczniki w kabinie i ok wszystko wygląda dobrze. Znajomy przyjechał z kablami ale takimi nieprofesjonalnymi i fiesta nie zakręciła ale słychac było że próbuje. Młodzi chłopcy pchnęli autko i bez problemu zapalił i mogłam dojechac do domku. Po kilku godzinach chciałam zapalić autko i ponownie nic nawet nie zakręcił. Później nawet nie świeciły się kontroliki zupełnie fiesta zeszła. Co to może być? Wzięłam akumulator do ładowania ale co powinnam zobic gdy to nie pomoże?? Pomóżcie nie dam rady bez mojego Frodka
Problem jest taki. Moja Fiesta dosyć długo stała. Miałem do roboty wspomaganie - wymiana simmerring - ale to już inna historia. Więc musiałem wjechać na kanał. Odpalam auto, coś ruszyło i padło. :sad: Od tego czasu nie chce odpalić. Rozrusznik nie kreci, lampka od immobiliseru się nie świeci. Prąd jest. Lampki w kokpicie działają, świece grzeją. Przekręcam i nic. Akumulator nowy. Rozrusznik sprawdzany i działa. Bezpieczniki wszystkie sprawne. Co może być przyczyną?
Przejrzałem ostatnio trochę tematów związanych z moim lecz nie znalazłem stosownej i pomocnej odpowiedzi na pytanie które zadaję sobie cały czas.
Nie dawno moje auto wogle nie chciało odpalić - nie kręcił rozrusznik. Dałem do regeneracji i było ok. Bo kilku dniach jednak samochód kręci kręci i nie chce odpalić.
Co może być przyczyną? Przewody zapłonowe, świece zapłonowe, czy coś innego? Proszę o poradę.
Witam. Mam problem co rano z odpaleniem silnika 1,4 tdci-po nocy odpala i zaraz gaśnie i muszę pompować wtedy w przewodach pojawiają się pęcherzyki powietrza i smochd odpala i cały dzień jest ok.Mechanik przejrzał całość po uszczelniał co się dało ,dzień było dobrze ale teraz znowu to samo-czy ktoś ma pomysł o co w tym chodzi?
Witam, mój problem pewnie nie raz był opisywany na forum ale nie mogłem się doszukać odpowiedzi. Otóż autko ciężko reaguje na pedał gazu, tzn działa z opóźnieniem po wciśnięciu, obroty czasami są dość nieregularne, ciężko czasami odpalić silnik bez dodawania gazu. Wszystko wskazuje na słynny już silniczek krokowy oraz czujnik położenia przepustnicy. A teraz druga strona medalu. Czujnik CPP mierzyłem 5 razy, oporność zmienia się płynnie w całym jego zakresie, krokowiec rozebrałem i przeczyściłem i dodatkowo sprawdziłem wszystkie styki i również wszystko działa jak należy. Sam silniczek działa w obie strony po podłączeniu do akumulatora. Stycznik w silniczku również działa ok, ponieważ łączy i rozłącza obwód. Wszystko sprawdzałem parokrotnie. Teraz problem tyczy się dalej tego samego, ponieważ pomimo sprawnych części silnik czasami wariuje na obrotach. Błędy tak jak w temacie czy 25 i 48. Co może być tego przyczyną? Gdzie szukać niesprawności? Reset kompa również robiłem ale bez zmian. Fiesta ...
Witam. Mam pewien problem ze swoja fiesta. Chodzi o to ze jak silnik jest zimny i ciężko odpala, musi parę razy zakręcić zanim zaskoczy i nie wiem czego to możne być wina czy tego ze zawsze na noc w aucie odłącza się akumulator (za pomocą "hebla") czy może być tego jakaś inna przyczyna...? Dodam tylko jeszcze ze auto jest garażowane.
Zaczęło się od tego że wyłączyło mi się radio podczas jazdy, potem zaczęła naprzemiennie migać i blednąć kontrolka od poduszki powietrznej, jak zgasiłam światła to gasła na moment. Na szczęście dojechałam pod dom ale przy ponownej próbie odpalenia silnika , po przekręceniu kluczyka zaczęło coś stukać,i już nie zaskoczył. Stukanie było podobne do tego jak miałam problem przy zapłonie kiedy były mrozy. Mam nowy akumulator i zregenerowany rozrusznik i alternator. Zdjęłam kapturki ze świec i były strasznie nagrzane,dodam że nie działa u mnie wentylator ale temperatura nie przekroczyła ani dziś ani nigdy nawet połowy zakresu.
Proszę o pomoc
:: A ja proszę na przyszłość tagować tematy :) - trzeci ::
Witam |Fiestka działala git, obroty czasem nieregularne ale w zasadzie OK.
Problem mam teraz następujący z zapalaniem, i wysoce bez reguły którą mógłbym podać 1. przekręcam kluczyk, kręce z 10 sesji po 5 sekund i nic Zero reakcji, nie zabiera nic silniki .. nie ma żadnego efektu w postaci choćby próby zapłonu mieszaniki paliwa 2. po kilku godzinach wsiadam, przekręciłem – po 5 sekundach zapaliła bestia… i jak się rozbujała to działała bez zarzutu przez kilka godzin. Kilka razy zapalałem – żadnego problemu. Postawiłem brykę pod domem 3. wychodze do auta wieczorem – żeby wprowadzić do garażu. Kręce i kręce – a objawy jak w pkt 1. żadnej reakcji …
I tak kilka razy miałem jak w pkt 1-3 Akumulator w zasadzie nowy – ma 1 rok Nic nie grzebałem w silniku, No może chciałem przeczyścić ...
:pop: Poproszę o pomoc kogoś kto miał problem z 3 garem we fiestce 1.1 na gażniku a mianowicie nie pali na 3 tłok , zalewa świece pomimo jej wymiany jak i kabli , podpieta cewka do sprawdzenia starej i nic . Na pozostałych garkach świece piekne popielate . Czy ktoś miał taki problem ? co z tego wynikło jaka była przyczyna ? :głowąwmur: pozdrawiam i dziękuję
Witam, silnik zetec 1.8. Pojawił się problem, mianowicie kilka dni temu postanowiłem zmniejszyć przerwe na moich świecach NGk V-Line 25, ori to 1,3 mm, zmniejszyłem do 1,05mm, odkręciłem i preparatem do styków wyczyściłem styki cewki( płyn odparował w 10 minut). poskładałem i po dwóch dniach zauważyłem problem. Jadąc ok 2 tys obrotów, po wciśnieciu gazu do dechy silnik skacze, nie przyśpiesza płynnie do 4 tys obr. Powyżej ciągnie należycie.
Dziś zupełnie kaput, nie da się odpalić bez gazu i bez gazu od razu gaśnie. Podmieniłem cewkę na inną( 100% sprawna), zero polepszenia. Podmieniłem świeczki na takie same z innego auta( niewiadomo czy sprawne), brak polepszenia. wróciłem do standardowej przerwy, brak polepszenia.
Teraz tak odpinałem także czujnik temp powietrza z dolotu podczas pracy silnika( kolega trzymał 1200 obr) i zero reakcji po odięciu/ wpięciu.
Czy niesprawny czujnik temp powietrza powoduje takie ...
Mam problem, dzisiaj po po 3 dniach musialem cos zalatwic odpalam fiestke 5 sekund krecila co dziwne bo zawsze 2 maks. no ale uznalem ze akus na zimnie sie rozladowal. przejechalem jakies 2km wylaczylem silnik wrocilem po 15 minutach odpalam i.. Nic kreci i jakby mial odpalic ale nie umie do konca wskoczyc na obroty. dopiero odpalil jak mu wcislem gazu przy przekreceniu kluczyka. jak puscilem gaz gasł. wrócilem do domu jadac ciagle gazujac. otworzyłem maske i zauwazylem ze mam jakis wyciek oleju w miejscu na zdjeciu. Zauwazylem tez pecherzyki powietrza. o co tu chodzi panowie? ma to jakis zwiazek? i co z tym zrobic?
Witam, mam fiestke mk3 1.1i 94r. Od pewnego czasu mam problem z zapłonem. Odpala poczatkowo na benzynie i po chwili przełacza na gaz. Jakis miesiac temu wogóle nie chciała zaskoczyc na benzynie, krecilem az do rozładowania aku i nic. Udało sie na pych i normalnie jezdzila. Nastepnego dnia problem sie powtorzył wiec wymieniłem kable WN, swiece i filtr paliwa, po tej wymianie dostała strasznie niskich obrotów, przy dojezdzaniu do swiateł potrafi nawet zgasnac. A problem z zapłonem trwa nadal, czasem odpala rano a czasem nie. Jak nie odpala-pozostaje pych, najlepsze jest to ze kiedy popchnalem ja sam i było to zbyt wolno do zapłonu (obrócila tylko silnikiem) i odpaliła normalnie z rozrusznika :9: >. Teraz twierdze ze moj problem polega na tym na jakim etapie silnik sie zatrzyma po zgaszeniu-jezeli na tym "złym"-pozostaje pych, jezeli na "dobrym" odpala bez problemu. Prosze o pomoc w rozwiazaniu tego problemu. Dodam jeszcze, ze ...
jakis czas temu zapalila mi sie kontrolka poduszki i nie zgasla po odpaleniu. Auto palilo normalnie i jezdzilem tak z mrugajaca kontrolka poduszki.
Dzisiaj chcialem odpalic auto i nic. Rozrusznik nie startuje. Przekrecam kluczyk na zaplon - a tam swiecaca sie kontrolka oleju + poduszki miga, do tego wszystklie swiatla w aucie mrugaja (od radia, swiatla wewnatrz, podswietlenie przyciskow itp), do tego wskaznik paliwa i temp. plynu biegnie do gory i w dol itd. To jest takie mruganie i przygasanie.
Dodatkowo slychac "klikanie" czy "terkotanie" dochodzace zza kostki bezpiecznikow i drugie dochodzace spod klapy. Rozrusznik raz niby zalapal i bylo slychac tylko lekki zgrzyt. Wszystkie bezpieczniki sprawdzone - tyle moglem
Dodatkowo powiem, ze w zimie mialem problem z odpaleniem, jednak wtedy rozrusznik dzialal, a teraz nie.
ostanio z moja fiescinką dzieje się coś nie tak a mianowicie autko odpala normalnie ale podczas jazdy da sie odczuć brak mocy po do daniu gazu autko nie chce przyśpieszać i nie słychać wtedy charakterystycznego "klekotania" no ale jedzie po tym po zgaszeniu i postoju auto nie chce odpalić zachowuje sie tak jak by nie dostawało paliwa kręci ale nie chce złapać a jak złapie to zaraz gaśnie po kilku kilkunastu próbach auto odpala wtedy jeździ juz normalnie jak narazie problem miałem 2 razy czy ktoś ma pomysł gdzie zacząć szukać ??
Witam. Fiesta mk3 z silnikiem 1.1i. Silnik trochę cierpi, bo rocznie przejeżdża bardzo mało, jednak mimo to odpalał całkiem dobrze w ostatnie mrozy, żadnych dziwnych rzeczy w pracy silnika nie zauważyłem. Jako, że się ociepliło, to w poprzedni weekend chciałem trochę przepalić auto, niestety ze skutkiem marnym. Silnik kręcił ładnie, nawet czasami łapał, jednak odpalić się nie dał. Po kilku próbach w końcu się zalał więc sprawdziłem przewody itp. Wszytko wyglądało ok. Koleje próby odpalenia zakończyły się tak samo. Przy czyszczeniu świec sprawdziłem od razu, czy dostają one prąd. Okazało się, że raz na jakiś czas pojawi się jakaś słaba iskra, ale nic poza tym. Jako, że cewka była wymieniana w tamtym roku to stwierdziłem, że to raczej nie ona. Poczytałem trochę i sprawdziłem napięcie na wtyczce do cewki. Ku mojemu zdziwieniu 12V było nie na środkowym pinie, lecz na zewnętrznym. Wie ktoś ...
powiem tak w wigilię wieczorem w deszcze jechalem ze 100km. samochod stal na dworze, więc rano cały w lodzie, ale odpalil i ok. ale wieczorem chce jechać, a tu po przekręceniu kluczyka cisza, no to kolejna proba i cisza po 10 razach, klapa do góry, a że się za bardzo nie znam to pokukałem tu i owdzie i zapalil. kolejna noc stal w garazu. pozniej 250km - powrot ze swiat, rano mróz i ten sam problem, ale po otwarciu klapy i pokukaniu znow zapalil, po robocie wsiadam to samo, dziś to samo :głowąwmur: .
o co chodzi ktoś mi doradzi?jakiś filtr czy coś, poprzednie mrozy te duże palił od pierwszego razu.
Witam mam leciwą fiestę 1,6 DIESEL z 89roku; przebieg sporawy. Ostatnio miałem problemy z alternatorem (tu wymieniłem szczotki-a raczej całą tą kostkę) oraz z rozrusznikiem (kupiłem na szrocie używany, ale sprawny bo kręcił po bezpośrednim podłączeniu do akumulatora). Akumulator jest 2 letni, ale boschowski i naładowany do maxa (sprawdzony daje ile powinien), więc to raczej nie jego wina (odtwarzacz cd, ogrzewanie, światła i takie tam wszystkie szczegóły działają) sprawdziłem też wszystkie bezpieczniki... Problem w tym, że po przekręceniu kluczyka w stacyjce (gdy bendix słychać, że zaskoczył) nic się nie dzieje- cisza, jakby nie miał siły. Faktem jest, że w baku nie ma za wiele, ale silnik mimo wszystko powinien kręcić. Wszystkie inne płyny są w normie a olej i filtry wymieniałem 600km temu. Jeśli przychodzi ci coś do głowy to proszę udziel mi rady (jestem studentem adm. i odpada wizyta u mechanika, a sam też nie jestem guru w tych ...
Mam taki problem. Więc, gdy próbuje odpalić moją xr na benzynie, na każdej z 3 pozycji na przełączniku b/g non stop przełącza mi z benzyny na gaz. Czasem na chwiole zapali sie benzyna ale po próbie odpalenia znów samo przełącza na gaz. Gdy odepne sterownik, pali normalnie na benzynie. Co to może być? Sterownik to stag-2w gaz lovato.
Witam, Posiadam Fieste MkV 00/01 od 5 lat, dotychczas nie sprawiała wiekszych problemów, ale ostatnio zaczely sie dziac dziwne rzeczy. A wiec po kolei. Od jakiegos czasu zaczely sie problemy z odpalaniem silnika. Poczatkowo myslalem ze to akumulator wiec wymienilem na nowy (stary mial okolo 6 lat :P). Niestety, nie pomoglo. Gorzej nawet, bo w ogole przestal sie uruchamiac, zegary przy przekrecaniu kluczyka wariuja, kontrolki gasna i mrugaja, przebieg sie restuje, a ze skrzynki bezpiecznikow w komorze silnika slychac dziwne stukanie. Rozrusznik nawet nie drgnie. Po zdjeciu pokrywy z bezpiecznikow przy silniku zorientowalem sie ze terkocze przekaznik (prawy dolny z 4 po prawej stronie patrzac od przodu pojazdu). Z ksiazki serwisowej (niestety po francusku, stamtad byl sprowadzony samochod) wyczytalem ze jest od pompy i sterowania silnikiem. Prosze o pomoc i porade coz to sie z nim dzieje. :P Pozdrawiam.
Witam na poczatku mowie że się mało znam na mechaniceelektryce ale szwagier jutro obejrzy auto pisze dlatego by dac mu jakies sugestie od was, mianowicie
wczoraj zamontowalem glosniki od wierzy do radia chyba fabrycznego pioniera wszystko gralo, dzisiaj rano jak odpalalem dosc dlugo sie odpalał i po odpaleniu swiecila sie lampka akumulatora(?) dopoki troche nie przygazowałem nie gasła podjechalem kilka metrow stanelem z wcisnietym sprzeglem i auto zgaslo potem odpalilo i swiecila sie co jakis czas ta lampka.
po jakims czasie wchodze do auta i juz nie odpala dusi sie i dusi i nic wiec tak jak wyzej. prosze o sugestie przejrzałem troche forum i znalazlem cos o alternatorach rozrusznikach ale wolałem napisac osobiscie. Pozdrawiam
Witam, jestem świeżo upieczonym kierowcą. Kupiłem sobie Fieste 1.3 z 2006 i mam problem tzn. Idę dzisiaj do garażu otwieram auto przyciskiem na kluczyku, wsiadam wkładam kluczyk do stacyjki , po chwili próbuje przekręcić kluczyk w stacyjce i słyszę jakby coś pstryknęło po czym wszystko zgasło jakby nie miał prądu, nie reaguje na wciskanie przycisków na kluczyku. Martwię się bo to moje pierwsze auto i nie wiem co zrobić. Pomoże mi ktoś?
Witam wszystkich użytkowników forum, niedawno pożyczyłem od znajomego fiescinke, ogólnie to już w stanie śmierci klinicznej ale jeszcze do szkoły i pracy mnie dowoziła.
Problem się taki zrodził że padła dziś rano;
1. odpaliłem autko 2. odśnieżyłem autko 3. wsiadłem w autko 4. ruszyłem po czym staruszka zaczęła przebierać, gazu dodałem i już nawet nie weszła na obroty na sprzęgle po czym przestała chodzić i jest nie do odpalenia.
Fiesta już wcześniej lubiła poprzebierać na zimno, ale przechodziło jej to po 200-300 metrach, dzisiaj już się nie udało odpalić. Akumulator praktycznie nowy, rozrusznik żwawo kręci, a paliwo czuć wkoło po chwili kręcenia. Czasem coś nawet rechnie ale to praktycznie ze 2 tłoki pykną i tyle.
Z poczatku myślalem ze to przez przytkany wydech ale znajomy mowił mi że wydech mialł tak zatkany ze ...
Stało kilka tygodni bo pękł pasek na alternatorze. Po wymianie i naładowaniu aq odpalił od kopa. Po kilku godzinach miał już problem z odpaleniem. Odpalił dopiero po tym jak mu wlałem pół szklanki w silnik. Udało się tak raz drugi ale gdy chciałem już jechać do mechanika to nie zagadał.
Pompa działa Jak udało mi się odpalić to działał bez zarzutów świece nowe filtr wymienione aq kręci
czy mogłem źle założyć pasek i to jest przyczyną??
pisze bo dziś mi się nie udało odpalić ale jutro go potrzebuję
problem jest taki ze jak przekręcam kluczykiem jest brak reakcji od strony rozrusznika , wogóle nic sie nie dzieje tylko tyka cały czas ten zielony przekażnik z napisem Engine control
oczywiście wszystkie bezpieczniki posprawdzałem 2 razy żarówki czy nie popalone też bo jak włacze np. awaryjne to cykanie sie nasila 2krotnie:/ ogólnie wszytsko w autku przestało działać a o odpaleniu moge zapomnieć:(
help!!
[ Dodano: Czw Sty 10, 2008 11:18 ] włąśnie wymieniłem ten przekażnik znowu to samo cyka jak oszalały dalej nie świecą ządne kontrolki :( jak włacze awaryjne to cyka i ten przekażnik i zespolony też:/
Samochod nie odpala ,myslalem ze problem z akumulatorem ,na nowym to samo ,w ogole nie kreci. Czy to bedzie rozrusznik ,prad jest swiatla nawiew itp ok ,auto wczesniej bylo dzien wczesniej dosc ostro :devil: eksploatowane.
witam wszysystkich Mam nastepujacy problem z moja fiescina 1.1i z 91r. ostatni troche ja zajebiscie przygazowalem na luzie no i zalalo swiece i zgasla no i od tego momentu sa zajebiste problemy po wymianie swiec zaczelo sie wszysstko pieprz.... 1 . przy okazji gzebania odkrylem dziwna rzecz uszkodzily mi sie przewody od potencjometra polozenia przepustnicy podziala sie z nich izolacja i bylo zwarcie silnik warjowal i trzymal na wysokich obrotach ale to juz zrobilem i sie poprawilo ale dalej jest zle wczesniej gdy bylo wszystko dobrze po odpaleniu wchodzil delikatnie na obroty trzymal tak przez okolo 5-8sec. i zchodzil na nizsze cos w stylu automatycznego sania a teraz tego wogole nie robi Przy odpalaniu a odpalaniu bez gazu po odpaleniu swieci sie kontrolka od ladowania akumu. dodam delikatnie gazu i gasnie i sie juz nie zaswieca a jeszcze jedno dziwnie zachowuje sie silniczek krokowy prawie wogole sie nie wysowa no ...
hej, przenosze dyskusje z tematu: http://www.fiestaklubpolska.pl/forum/viewtopic.php?p=570952&sid=f62076a01c2720908ca0806480bc8e12#570952
problem: rano, jak jest zimno i wilgotno dwa razy (na 3 dni) zdarzylo mi sie ze po przekreceniu kluczyka w stacyjce ...silnik nie zakrecil. Tzn slychac bylo ze cos sie kreci ale jakby sie cos tylko slizgalo. Po przekreceniu kluczyku drugi raz auto ladnie zapalilo. Problem pojawia sie tylko rano.
odpalilem auto , normalnie bez problemu i po przejechaniu ok 1 km nagle przestalo reagowac na dodanie gazu , na 4 biegu akurat jechalem , zrzucam na 3 , potem na 2 a auto zgaslo. zjechalem na bok , proboje odpalic a tu sie okazuje ze akumulator zero mocy. dodam ze jechalem z radiem wlaczonym i nawiewem na maksa bo szyby byly zaparowane.
proba odpalenia na pociąg nie udana niby odpala jak jest ciagniety ale zaraz gasnie. co to moze byc ? wina akumulatora , alternatora czy cos jeszcze ?
Witam Państwa! Nie znalazłem nic o takim przypadku jak mój, więc ośmielam się założyć temat. Proszę o wyrozumiałość. Jestem totalnym laikiem.
Posiadam Fiestę 1.3, rocznik '94, monowtrysk. Jest to moje pierwsze auto, pokochałem je jak pierwszą dziewczynę, a ona robi mi psikusy. Jakieś dwa tygodnie temu nie chciało zapalić, tzn. rozrusznik kręci, a zapalić nie chce. W końcu po dłuższym kręceniu załapała. Problem powrócił nagle. Po dłuższym postoju, np w nocy zachowuje się w ten sposób. Czasami trzeba poświęcić jej ładnych parę minut zanim przestanie stroić fochy. Jak już zapali i rusza to jedzie ładnie, nie gaśnie po drodze, a potem 2,3 a nawet dzisiaj 5 godzin postoju nie robią jej problemu i pali od razu. Fakt, że z dwa razy zdarzyło się jej zgasnąć podczas cofania, ale potem zaraz odpala i w drogę lub też skacze na jedynce jak królik, ale trwa ...
witam od lutego jestem posiadaczem mk3 1.1i 92r , fiesciana od poczatku cieżko odpalała ,ale 2 miesiace temu brakło mi iskry na 2 i 3 cyl. lecz postala z godz i sama sie naprawila ,do wczoraj kiedy już ledwo dojechalem do domu, dzis rano zapalila normalnie i po 1 min znów zaczęła pyrkac jak maluch prosze o pomoc
:: proszę pamiętać o określeniu modelu Fiesty w temacie - bidżej ::
Witam, jest to moja pierwsza fiesta 1.25 v16 1996r. i mam kilka pytań
1. Zauważyłem że jak jadę tak w cztery osoby to coś zaczyna stukać z prawej strony. Jak jadę sam albo pasażera mam tylko z przodu to tego nie słychać.
2. Podczas jazdy lata mi kierownica, od 90 do 130 problem znika i przy predkości 140 znów drga.
3. Na zimnym silniku mam mały problem z ruszeniem, samochód jest słaby, czasem potrafił nawet zgasnąć.
4. No i ostatni taki niepokojący problem to obroty, jak już zaparkuję samochód po jeździe to obroty zaczynają lekko falować nie przekraczają 1 ale falują.
Jeśli coś byłoby nie zrozumiałe dla Was to spróbuję jakoś inaczej to napisać. Dzięki pozdrawiam.
problem dotyczy toyoty. otoz po przekreceniu kluczyka rozrusznik kreci po chwili, nie odrazu tak jak to bylo i ma byc. efekt mrozu?? czy cos sie dzieje z czyms?
MK4 endura de 1.8 diesel 1997 jak wiadomo wszystkim przyszły mrozy a silnik ten ich nie lubi i pojawiły się problemy z odpalaniem a mianowicie: -22 stopnie nowy akumulator alternator rozrusznik świece sprawdzone (grzeją) z trudem odpalił po przejechaniu około 4km zaczęło go dusić spadły obroty stanął, zaświeciła się kontrolka akumulatora i ciśnienia oleju. przekręciłem kluczyk udało się go odpalić podniosłem maskę i widzę: w wężyku który idzie od przepływowego filtra paliwa śmiga ropa z bańkami powietrza z pompy wtryskowej wycieka paliwo-silnik cały czas pracuje zamknąłem klapę i jadę kolejny postój po 2-3 km i tak zdarzyło mi się 4-5 razy, w baku ok 24l ON z dolanym denaturatem auto postawiłem pod domem na drugi dzień nie odpalił olej pod autem akumulator echo. co się mogło stać? z pompy po podniesieniu maski widać iż jest wyciek, pompa jest z cięgnem nie wiem tylko czy jest to ...
Mam taki problem, po przekręceniu kluczyka w pozycję na "rozruch" przez 1-2 sekundy nic się nie dzieje (kontrolki nie przygasają ani nic) i dopiero po tej krótkiej chwili rozrusznik zaczyna kręcić. Po odpaleniu i puszczeniu kluczyka słychać że rozrusznik nadal kręci (opis z innego posta na forum bo wydaje mi się że to to "nie wyskakuje bendix i kreci sam rozrusznik slychac jak silnik w nim wiruje na max obrotach") i znów kręci się tak słychać że coraz szybciej i nagle zgrzyt i przestaje się obracać już. No i pytanie raczej teoretyczne czy rozrusznik nadaje się do wymiany/regeneracji? Czy do 1,3 na gaźniku pasuje tylko rozrusznik z 1,1 i 1,3 może być z wersji monowtrysk?
mam następujący problem przy temp 0-4 i duzej wilgotnosci np. deszcz całodzienny, podczas próby zapalenia jest stęknięcie i cisza(nie ma grzania świec, bo to wg instrukcji od-5*C), za drugim, trzecim razem odpala. a podczas mrozów takich jak dzis czy wczoraj odpala za pierwszym razem (są grzane świece). o co chodzi? coś wilgotnieje i robi jakieś zwarcie?ogrzewacz w filtrze paliwa? coś w rozruszniku?
Witam, po odpaleniu za chwilę silnik gaśnie powtórne odpalenie po raz drugi gaśnie i wtedy jest bardzo długie kręcenie żeby załapał.Dzieje się to jak postoi ze 2 dni w garażu .Jak już odpali to jest super.Pozdrawiam i proszę o porady.
Gdy jest podłaczony czujnik, silnik wogole nie chce odpalic, odłaczony-silnik chodzi ok! Co najdziwniejsze czujnik moze byc podłaczony, wystarczy odlaczyc klemy i podpiac jeszcze raz i odpali bez problemu. Wina czujnika polozenia przepustnicy, czy szukac gdzies indziej przyczyny. Dodam ze pomimo czy krokowiec jest podłaczony albo odłaczony nie robi temu zadnej roznicy...
A takie drugi pytanko, jak podłaczyc czujnik temperatury, mase do czujnika i z czujnika na licznik?? DObrze mysle??
Na początek cześć wszystkim! Jestem nowy na tym forum i w ogóle jestem laikiem, więc wybaczcie wszelkie ubytki :) Otóż mam problem z moją fiestą. Może zacznę od początku. Samochodzik kiedy stoi na zimnym, a zwłaszcza na mokrym- ma problem z odpalaniem. Nie pomaga ssanie i trzeba wcisnąć pedał gazu do podłogi i dopiero za 5-6 razem załapie. Jednakże wczoraj kiedy stał w garażu już nie odpalił. Dzisiaj rano też nie. Słychać tylko jak rozrusznik pracuje i pracuje i tak przez wieczność. Moje pytanie jest oczywiście co jest tego przyczyną? Dodam również, że wczoraj, gdy stał w garażu, był odkręcany filtr (czyszczenie- były jakieś zacieki) i chwilowo odłączony akumulator (smarowanie wazeliną klem przed mrozem). Czy to mogło być powodem? Słyszałem również, że w przypadku odłączenia akumulatora, może dojść do rozstrojenia modułu (nawet nie wiem, czy taki posiadam :ups: ) Dzisiaj sprawdzę, czy przypadkiem ...
Witam Was. Mam problem z moją Fifi. Wczoraj sobie ją normalnie odpaliłem, a dziś wsiadam do samochodu i już nie chce odpalić. Akumulator sprawny, na wszelki wypadek go podładowałem. Rozrusznik kręci, pompa paliwa też działa. Czy jest opcja że coś zamarzło? (było ponad -15C! w nocy). Dodam może jeszcze że zawsze przy odpalaniu musiałem dodawać gazu żeby załapała ale to wina krokowca. Ale to chyba nie jego wina? Bo teraz mogę mieć ciągle wciśnięty gaz i nie łapie.
O! i jeszcze czuć trochę zapach paliwa jak go próbuję odpalić. Co może być przyczyną? Paliwo nie dochodzi do iskry?
Podczas odpalania, zaczęło bujać cala buda, od skrzyni słychać było jak latają jakieś graty, dojechałem tak 700 metrów pod dom.Po ściągnięciu rozrusznika okazało się że bendix pękła na pół.Po wymianie rozrusznika na zregenerowany, rozrusznik się klinuje, pyka pod maska ale się nie obraca, po kilku pyknięciach jak się obróci to słychać zgrzyty dziwne.Patrzyłem pod pokrywę zaworów wałek rozrządu cały, pod pokrywą kół zębatych paski są.Co się stało?Czy to rozleciał się docisk i tak blokuje rozrusznik?! Ponadto zauważyłem że urwało dwa boczne ucha mocowania skrzyni, śruba nie jest w pełni obejmowana przez nie od góry, jednak śruby górnego mocowania blok skrzynia są całe.Gdzie leży przyczyna?
SŁuchajcie mam problem z moją fieścinką (1,1 benzyna 93r.), mianowicie polega on na tym, że nie chce odpalić. Sprawa wygląda tak, że problem pojawil się 2 dni temu (w nocy ok. -20) rozrusznik kręci dosyć ladnie, akumulator sprawny, benzyna jest więc poprosilem kumpli o pchnięcie jej, niestety nic to nie dalo, najpierw zalapala na moment i później już nic, tylko czuć bylo intensywny zapach benzyny. Zauważylem, że obok świecy zaplonowej jest trochę mokro więc podejrzewam, że ją zalalo jednak nie mogę jej niczym wykręcić, skropilem wd-40 i może rano popuści. Myślicie, że problem tkwi w świecy mimo to, że nie odpalila na pych?
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.