Witam :)
Ostatnio podjechałem na stację, żeby jak zwykle zatankować do pełna. Gość podłaczył wąż, uruchomił maszynę :-P i....baaaardzo powoli ten gaz mi wchodził, gdy dobiło do końca to nie było tego charakterystycznego "syku" tylko jakieś głośne dźwięki/zgrzyty/trzaski w tym dystrybutorze, niby do końca dobiło, ale widziałem jak jeszcze troszkę minimalnie szło do przodu, Pan jednak wylaczyl i stwierdził, że mam walnięty zawór, że może jakaś rdza czy coś, bo w tym czasie to powinny się napełnić 3 zbiorniki... Myślę..., gość chyba się na tym zna i wie co gada, ale mówię upewnię się na forum. Może to od tego, że właśnie zawsze tankuje do pełna? Ktoś kiedyś mi mówił, żebym tak nie robił, bo jakaś membrana się szybko zużywa czy coś... Konieczna wizyta chyba u mechanika rozumiem? Pozdrawiam :piwkowanie: