Witam wszystkich!
Przyszła zima - pierwszy śnieg. Poszedłem wieczorem do autka, odpaliłem, odśnieżyłem i wyskrobałem szyby. Chcę ruszać, kręcę mocno kierownicą, a ona nagle zaczęła grzechotać i chodzić luźno. Sytuacja wygląda tak, że kierownica grzechocze, kręci się luźno, a koła stoją w miejscu. Dziwna sprawa. Pierwsze co mi przyszło do głowy to krzyżak (był wymieniany rok temu), ale było wczoraj ciemno i jeszcze tego nie sprawdziłem. Czy ktoś z was spotkał się z podobnym przypadkiem? Dodam, że kierownica zaczynała się trząść się na trasie tak od 90-100km/h.
Pozdrawiam.