[daro_zory]

Witam! Ju¿ wyja¶niam co jest nie tak. Wsiad³em dzi¶ wieczorem do rakiety, odpali³em no i git. Silnik jak zawsze zacz±³ pracowaæ na wy¿szych obrotach. Zazwyczaj po odpaleniu czekam oko³o 1-2 minut, ¿eby nieco siê rozgrza³, ale dzisiaj mi siê spieszy³o, wiêc za³±czy³em ogrzewanie, ¶wiat³a no i wio. Ujecha³em jakie¶ 100 metrów i Fiesta bezpowrotnie zgas³a. Od tamtej chwili mo¿na krêciæ ile wlezie, ale silnik nie odpala. Przypuszczenia mia³em takie:
1. My¶la³em, ¿e paliwo zamarz³o, ale jak próbujê j± odpaliæ, to s³ychaæ jakby próbowa³a zaskoczyæ, ale nie mo¿e na sta³e. Co ciekawe, jak odczekam jaki¶ okres czasu i próbujê odpaliæ, to z pocz±tku prawie wchodzi na obroty, ale potem to ju¿ tylko rozrusznik krêci i czasem co¶ ³apnie. W³a¶ciwie odrzuci³em te przypuszczenia, bo jest tylko 0 stopni, a ostatnio by³o -12 i pali³a bez problemu. Pompka paliwa pracuje, bo j± s³ychaæ. Dodawanie gazu przy rozruchu nie pomaga.
2. Oprócz tego my¶lê, ¿e to mo¿e mieæ zwi±zek z elektryk±. Chodzi o to, ¿e jak odpalê zimny silnik to pracuje on na wysokich obrotach, ale jak go przegazujê to schodzi na niskie (automatyczne ssanie). Ja w³a¶nie tak zrobi³em, bo jak ju¿ wspomnia³em wcze¶niej odpali³em, w³±czy³em co mia³em w³±czyæ i ruszy³em. Na zakrêcie musia³em siê prawie zatrzymaæ bo by³o ciasno, wiêc wcisn±³em sprzêg³o i w³a¶nie wtedy silnik pracowa³ na bardzo niskich obrotach a¿ w koñcu zgas³. Pomy¶la³em, ¿e mo¿e komputerowi wydawa³o siê, ¿e silnik ju¿ jest ciep³y (bo przegazowa³em) i podawa³ tylko tyle paliwa ile potrzeba na wolne obroty. Ten pomys³ chyba te¿ odpada, bo nawet je¶li by tak by³o to po ponownym w³±czeniu zap³onu problem powinien znikn±æ. Od³±czanie i pod³±czanie akumulatora nie pomog³o.
3. Jedyne co pozostaje, to jaki¶ syf w przewodzie/filtrze/pompce paliwowej i leci trochê paliwa ale i tak za ma³o ¿eby odpaliæ. Ewentualnie co¶ mog³o lekko, ale nie ca³kowicie zamarzn±æ i te¿ leci za ma³o paliwa.
Nic innego nie przychodzi mi do g³owy. Akumulator ju¿ drugi raz ³adujê, a na jutro rano potrzebujê autko. Pilnie proszê o pomoc...

[kuba87]

pompka pad³a zapewne ile paliwa mia³es?

[daro_zory]

Nieca³e pó³ baku. Wspomina³em w poprzednim po¶cie, ¿e pompka dzia³a, bo j± s³ychaæ. No chyba, ¿e tylko silniczek pracuje, a paliwa nie pompuje.

[kuba87]

a przed filtrem paliwa jak podaje? zobaz czy gdzies nie plamy pod spodem moze jakis przewod je pecniety

[daro_zory]

Je¶li siê oka¿e, ¿e to pompka, to mo¿na to jako¶ samemu naprawiæ, czy raczej trzeba kupiæ now± ?

[kuba87]

pompki nie naprawisz tylko nowa

[daro_zory]

A jeszcze tak na zapas zapytam: du¿o to roboty wymieniæ przewód paliwowy ?

[kuba87]

nieduzo tylko musisz znalezc miejsce uszkodzenia i opuscic zbiornik paliwa

[daro_zory]

No faktycznie paliwa jako¶ dziwnie du¿o uby³o, a jak parê razy zakrêci³em rozrusznikiem i otworzy³em drzwi, to by³o czuæ benzynê. Na ¶niegu ¿adnych plam nigdzie nie widzia³em, ale by³o ciemno wiêc mog³em nie zauwa¿yæ. Jutro ¶ci±gnê przewód z filtra i zobaczê czy paliwo pompuje i z jak± si³±. Tak czy siak, nigdzie jutro nie pojadê ;(

Teraz ju¿ wiem, ¿e z paliwem jest wszystko ok. ¦ci±gn±³em przewód z filtra, znajomy w³±czy³ zap³on i zrobi³a siê fontanna. Jedyne co teraz przychodzi mi do g³owy to przewody WN (dzisiaj je sprawdzê), ale te¿ wydaje mi siê to nieco dziwne, ¿eby tak nagle wszystkie przewody pad³y.
Pozostaje silniczek krokowy, albo co¶ z komputerem. Dobrze kombinujê ?

Przemierzy³em przewody WN i szczêka mi opad³a. 7 kiloomów, 8,5 kilooma, 9 kiloomów... W pierwszej chwili pomy¶la³em, ¿e to na pewno przewody, bo przecie¿ powinny przewodziæ, a nie dawaæ opór. Z drugiej strony, dlaczego wszystkie cztery przewody mia³yby siê zepsuæ jednocze¶nie, w tym samym momencie ??

[Maki]

Mia³em to samo. Odpali³em i po 1 min pojecha³em. Po przejechaniu 100m zgas³ i nie chcia³ odpaliæ. Prze³±czy³em na gaz pokrêci³ d³u¿ej ale zapali³. Po 3min zgasi³em i spróbowa³em odpaliæ na PB i nie by³o problemu, odpali³ od razu. Co by³o przyczynom nie wiem. Do dzi¶ odpala ju¿ normalnie.

[Mi³y]

[kuba87]

mozliwe jak sie regulator napiecia sypnie w alternatorze

[daro_zory]

Powrócê jeszcze do kwestii pompki paliwa. Stwierdzi³em, ze jest dobra, bo po ¶ci±gniêciu przewodu, z filtra lecia³a fontanna, ale tak naprawdê nie wiem jakie ci¶ienie daje pompka. To musi byæ jakie¶ super du¿e czy wystarczy, ¿eby tylko paliwo swobodnie lecia³o ? Mo¿e byæ tak, ze przewód paliwowy jest pêkniêty i jak przychodzi wy¿sze ci¶nienie to cieknie, a jak zdejmê przewód i ci¶nienia jako tako nie ma to nie cieknie.

[kuba87]

ok 4 bar ale moge sie mylic

[daro_zory]

A je¿eli ¶ci±gnê filtr powietrza i bezpo¶redio do wtrysku nalejê trochê paliwa, to powinien odpaliæ ?

[kuba87]

powinien ale nie pochodzi tylko kochnie strzli i zgasnie

[daro_zory]

Z nowo¶ci mogê powiedzieæ tyle: rozwi±zanie jest ju¿ chyba blisko, bo przy dzisiejszej próbie odpalenia, pali³ tylko jeden cylinder (wyra¼nie by³o s³ychaæ, ¿e jeden cylinder "dostaje kopa" a pozosta³e trzy milcz±). Zatem pozostaje albo rodzielacz, albo ¶wiece. Z uk³adem paliwowym chyba wszystko ok. Znajomy zasugerowa³, ¿e mo¿e poprostu silnik jest zalany, ale gdyby tak by³o to chyba ¿aden cylinder by siê nie odzywa³. Oprócz tego zauwa¿y³em co¶ "dziwnego". Otó¿ zawsze przy odpalaniu przy obecnych temperaturach, rozrusznik raz pracowa³ lekko, a raz dostawa³ opór ( w zale¿no¶ci od po³o¿enia wa³u). Teraz krêci jakby ca³y czas tak samo (z równomiern± si³±). Skojarzy³o mi siê to tak, jakby nie by³o kompresji... Mo¿e tylko mi siê wydaje, bo silnik jest zimny i ca³y czas stawia opór (bez wzglêdu na po³o¿enie wa³u), ale i tak krêci inaczej ni¿ poprzednio. Z drugiej strony, gdyby silnik siê rozszczelni³, by³oby chyba s³ychaæ jakie¶ ma³e "bum" i syczenie przy próbie rozruchu, a tego nie zauwa¿y³em. Do innych rzeczy siê chyba doczepiæ nie mogê... Jutro lub w ¶rodê prawdopodobnie przyjedzie mechanik i sprawdzi co jest grane

[JoeMix]

We¼ to auto na linkê i siê przejedz kilka kilometrów na 4 lub 5 biegu z prêdko¶ci± 40-50km

[daro_zory]

Jak mechanik przyjedzie w ¶rodê, to jutro jeszcze bêdê mia³ czas tak zrobiæ (je¶li za³atwiê kogo¶ z autem). Jak przyjedzie jutro to ju¿ sam zadecyduje co zrobiæ

[diodalodz]

wykrêæ ¶wiece i opal nad kuchenk± a odpali odrazu bez mechanika .
Co do paliwa to ma utrzymywaæ 1 bar .
co do silnika krokowego nie ma on wp³ywu na odpalanie
Co do przewodów zap³onowych s± dobre i maja w³a¶ciwy opór (na przewodzie masz sta³± ile Kohm na metr powinny mieæ )
Jedyne co mo¿e byæ to nieco umêczona cewka ale jak je¼dzi³a to je¼dziæ bêdzie . Opal ¶wiece a wszystko wróci do normy .
Jak wykrêcisz wszystkie to zabierz przewody zap³onowe za silnik wci¶nij gaz do dechy i zakrêæ 10 sekund rozrusznikiem . Po podgrzaniu wkrêæ ¶wiece , zapnij przewody wsi±d¼ do auta wdepnij gaz do 3/4 i próbuj odpaliæ .