[MK4] Wymiana przedniego amortyzatora . |
Autor |
Wiadomość |
jacula
Model: Ford Fiesta Mk4`97
Wersja: Flair
Silnik: 1.25i/75KM
Dołączył: 14 Paź 2012 Posty: 93 Skąd: krakow
|
Wysłany: 8 Gru 2012, 21:04 [MK4] Wymiana przedniego amortyzatora .
|
|
|
Czy może ktoś zrobić opis ja samemu można wymienić przedni amortyzator LP w MK4 ? |
Ostatnio zmieniony przez trzeci 8 Gru 2012, 22:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Marcinowaty
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Marcin
Wiek: 45 Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 1447 Skąd: Trzcianka
|
Wysłany: 8 Gru 2012, 21:43
|
|
|
Podejrzewam że tak samo jak w mk3
Zaczynasz od podniesienia maski, poluzowania nakrętek na kielichu. Następnie luzujesz nakrętki od koła i łożyska. Podnosisz auto, zdejmujesz koło. Rozbierasz zacisk hamulcowy, zdejmujesz tarcze hamulcową. Odkręcasz nakrętkę od końcówki kierowniczej, łożyska (tą wielką) później od sworznia wahacza. Wybijasz śrubę łączącą sworzeń ze zwrotnicą. Wybijasz końcówkę kierowniczą (uwaga na gwint), wybijasz sworzeń z gniazda. Wyciągasz przegub ze zwrotnicy. Od kielicha odkręcasz nakrętki. Wyciągasz całą kolumne z auta. Broń Boże ruszać nakrętke na górze amortyzatora. Odkręcasz nakrętkę łączącą zwrotnice z amortyzatorem i po wybiciu śruby rozdzielasz amortyzator ze sprężyną od zwrotnicy. Zakładasz solidne ściągacze na sprężynę i po jej ściągnięciu odkręcasz nakrętkę amortyzatora. Pamiętaj o kolejności elementów z góry. Odwrotnie montujesz wszystko z nowym amortyzatorem. Nie ma konieczności robienia geometrii, ponieważ w fieście reguluje się tylko zbieżność. Przy okazji obadaj czy nie trzeba wymienić łożyska koła lub klocków lub końcówki kierowniczej ewentualnie sworznia lub tulejek na wahaczach. Amortyzatory powinno wymieniać się parami. |
_________________ Był:
Fiat 126p Elegant 1998 r.
Była:
Ford Fiesta 1,3i 1995 rok
http://www.fiestaklubpols...der=asc&start=0
Jest Renault Clio 1,9dTi 2000 rok
http://fiestaklubpolska.p...ghlight=#743167 |
|
|
|
|
drjanusz
Model: Ford Fiesta Mk4`96
Wersja: Flair
Silnik: 1.3i/60KM
Wiek: 61 Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 923 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 8 Gru 2012, 21:50
|
|
|
Marcinowaty, AMEN!!
Broń Boże ruszać nakrętke na górze amortyzatora. -najwyżej pożegna się z uzębieniem albo i całą "puszką myślową". |
_________________ Było XR3i
Była Fiesta 1,1i
Fiestynka 1,3...skasowana :((
Zagościł mkV Essi 1.6 Już ni ma.
A teraz Fiesta 2x mkIV 1,3 Endura
W stajni pojawił się Mondeo 1,6 mk1
kolejna zmiana Fokus Kombi 1.6 |
|
|
|
|
jacula
Model: Ford Fiesta Mk4`97
Wersja: Flair
Silnik: 1.25i/75KM
Dołączył: 14 Paź 2012 Posty: 93 Skąd: krakow
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 09:51
|
|
|
Dlaczego się wymienia parami ?nie mogę wymienić jednego ?
powiem tak mam do wymiany poduszkę i jak chciałem wymienić ją zauważyłem że uszkodzony gwint i imbus ułamany w niej..i gdy zacznę odkręcać tą śrubę od amortyzatora to na pewno ją już nie nakręcę bo nie ma na niej gwintu ? i dlatego chcę wymienić jeden amortyzator ,a wymiana dwóch to są już większe koszty. |
|
|
|
|
Peedro
Klubowicz
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Paweł
Wiek: 35 Dołączył: 14 Wrz 2007 Posty: 3057 Skąd: Mystków
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 10:14
|
|
|
a tarcze hamulcowe też będziesz wymieniać pojedyńczo? Amortyzatory zawsze wymienia się parami, bo używka od nówki różni się parametrami bo jest zwyczajnie zużyta w mniejszym bądź większym stopniu. |
_________________ "Jeżeli wydaje ci się, że wszystko działa dobrze, na pewno coś przeoczyłeś."
Żaba - RIP |
|
|
|
|
mick1973
Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: CLX
Silnik: 1.1i/50KM
Imię: Michał
Wiek: 51 Dołączył: 12 Lut 2012 Posty: 176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 10:16
|
|
|
Na nowych amorach zbieżność przestawi się na zbieżną albo w okolice zera .Lepiej po wymianie przejechać kilkaset śpiących policjantów żeby się wszystko poukładało i podjechać na stacje sprawdzić zbieżność bo zimą będzie auto bardzo niestabilne na drodze.
Wymieniamy parami bo hmmm....geometrie będziesz miał niesymetryczną, auto będzie inaczej pracowało po lewej i prawej, inne parametry amortyzatorów itd.
Zmień tylko jeden , nic nie ustawiaj i przejedź przez hopke przy większej prędkości na oblodzonej nawierzchni to zrozumiesz co mam na myśli. |
|
|
|
|
jacula
Model: Ford Fiesta Mk4`97
Wersja: Flair
Silnik: 1.25i/75KM
Dołączył: 14 Paź 2012 Posty: 93 Skąd: krakow
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 10:25
|
|
|
kurde ..ludzie to są większe koszty sam amortyzator kosztuje około 200zł. jeden ,dwa 400zł. plus wszystkie gumki itd...dodatkowo 100zł do dwóch amorów ?razem 500zeta
a może ktoś by nagwintował na amortyzatorze ten gwint i bym nic nie kupował tylko wtedy poduszkę bym wymienił, alb używki kupił nie wiem już sam bo tyle kasy nie mam |
|
|
|
|
mick1973
Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: CLX
Silnik: 1.1i/50KM
Imię: Michał
Wiek: 51 Dołączył: 12 Lut 2012 Posty: 176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 10:34
|
|
|
jacula, zapytaj w dziale kupie .Może ktoś ma parę na sprzedaż za rozsądną kase. Na alledrogo znalazłem monroe po 161 |
|
|
|
|
JoeMix
Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12026 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 11:53
|
|
|
Amortyzatory się wymienia parami (na jednej) osi dlatego żeby miały taką samą charakterystykę,,, jak wymienisz jeden to np. stracisz gwarancje - tak prosty przykład,,, druga sprawa nowy amortyzator będzie miał lepsze tłumienie od starego dzięki czemu koło na nim lepiej się będzie kleić do drogi i auto może zacząć dziwnie jeździć,,, po każdej interwencji w przednie zawieszenie wypada jechać na zbieżność, a w przypadku amortyzatora nawet na geometrie (pomimo iż jej się nie reguluje to ma parametry w których musi się zmieścić)...
Do wszystkiego dolicz mechanika, bo czuję że sam nie będziesz robić,,, i jak wspomniałem na koniec kolejną stówkę na kontrole zawieszenia po naprawie,,, |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
|
jacula
Model: Ford Fiesta Mk4`97
Wersja: Flair
Silnik: 1.25i/75KM
Dołączył: 14 Paź 2012 Posty: 93 Skąd: krakow
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 12:55
|
|
|
tak sam nie ale mam kogoś kto mi to zrobi
a co z tym co pisałem wyżej amory są dobre tylko wymiana poduszki na tym co nie ma gwintu i złamany imbus w nim siedzi ? czy idzie nagwintować może tylko gwint ?
lub może kupno 2 używanych amorów? dobrych?
za wasze sugestie bardzo wam dziękuję |
|
|
|
|
drjanusz
Model: Ford Fiesta Mk4`96
Wersja: Flair
Silnik: 1.3i/60KM
Wiek: 61 Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 923 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 14:19
|
|
|
jacula, Najekonomiczniej będzie jak pozbędziesz się auta jeszcze kasy przybędzie.
A jak Ci życie nie miłe(to taka skrajność) to se wymieniaj po jednym-czy to amortyzatorze czy tarczach hamulcowych,czy klockach
Nie masz obowiązku stosowania się do naszych rad Tylko po co pytasz |
_________________ Było XR3i
Była Fiesta 1,1i
Fiestynka 1,3...skasowana :((
Zagościł mkV Essi 1.6 Już ni ma.
A teraz Fiesta 2x mkIV 1,3 Endura
W stajni pojawił się Mondeo 1,6 mk1
kolejna zmiana Fokus Kombi 1.6 |
|
|
|
|
JoeMix
Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12026 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 14:22
|
|
|
drjanusz napisał/a: | to se wymieniaj po jednym-czy to amortyzatorze czy tarczach hamulcowych,czy klockach | Głupi pomysł,,, zabije kogoś i będzie,,, jak sam oberwie na zdrowiu to trudno, gorzej jak ktoś że tak powiem niewinny,,, |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
|
drjanusz
Model: Ford Fiesta Mk4`96
Wersja: Flair
Silnik: 1.3i/60KM
Wiek: 61 Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 923 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 14:25
|
|
|
JoeMix, A czy ja go do tego namawiam Przecie napisałem że jak chce żyć(a chyba to jest najcenniejsze) to ma robić po swojemu.Każdy z Nas radzi wymieniać kompletami(z doświadczenia)
Chce się uczyć na własnych błędach-jego wola,Tylko może to być ostatni błąd w jego życiu |
_________________ Było XR3i
Była Fiesta 1,1i
Fiestynka 1,3...skasowana :((
Zagościł mkV Essi 1.6 Już ni ma.
A teraz Fiesta 2x mkIV 1,3 Endura
W stajni pojawił się Mondeo 1,6 mk1
kolejna zmiana Fokus Kombi 1.6 |
|
|
|
|
Puff
Forumowy Maruda
Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 37 Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 5737 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 14:54
|
|
|
Marcinowaty napisał/a: | Podejrzewam że tak samo jak w mk3 |
Ale kolego... wymiana amortyzatora... a tu demontaż zacisków, tarcz i kto wie czego? Gdzie, po co, na co?
Odkręca sięv2 śruby przy pieście, śrubę staba i wybija amor z mocowania piasty. Potem po odkręceniu jednej na górze (nakrętkę można potraktować pobijakiem lub kątówką) kolumna praktycznie wypada na ziemię.
Jeśli śruby nie są zapieczone, to to jest 5 minut roboty. Jeśli są, kwadrans.
Swoją drogą, Autorze, jeśli chcesz się zabić, to lepiej się rozpędzić i walnąć w ścianę. Nawet jakby trzeba było to powtórzyć wiele razy, to i tak wyjdzie taniej niż wydawanie pieniędzy na jeden amortyzator i zabicie się w aucie, które straci przyczepność w najmniej spodziewanym momencie. No i popełniając "ścienne" samobójstwo nie ryzykujesz, że przy okazji kogoś zupełnie niewinnego zabijesz z powodu swojej głupoty.
Nie masz kasy, żeby wymienić amortyzatory parami, to nie jeździj autem - jesteś zbyt nieprzewidywalny i niebezpieczny, a jeśli pytasz o to "czemu nie można jednego", to znaczy że masz szczątkowe doświadczenie i pewnie nawet auta w poślizgu nie będziesz umiał opanować i sobie (lub co gorsza - innym) biedy napytasz. |
_________________ "Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."
Wierny osiołek pochłania jedynie
|
|
|
|
|
szynszyl
EKSTERMINATOR
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Wiek: 50 Dołączył: 17 Lip 2004 Posty: 3784 Skąd: jasło
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 15:30
|
|
|
Pufcio, nie przesadzaj pisząc Pufcio napisał/a: | Ale kolego... wymiana amortyzatora... a tu demontaż zacisków, tarcz i kto wie czego? Gdzie, po co, na co? | bardzo dobrze.. jest szansa, że wyjmie i nie poskłada.. a potem mechanik wymieni wszystko na nowe |
_________________ 1% dla mojego syna |
|
|
|
|
Puff
Forumowy Maruda
Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 37 Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 5737 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 16:07
|
|
|
szynszyl napisał/a: | jest szansa, że wyjmie i nie poskłada.. a potem mechanik wymieni wszystko na nowe |
Aaaa, ok |
_________________ "Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."
Wierny osiołek pochłania jedynie
|
|
|
|
|
jacula
Model: Ford Fiesta Mk4`97
Wersja: Flair
Silnik: 1.25i/75KM
Dołączył: 14 Paź 2012 Posty: 93 Skąd: krakow
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 16:14
|
|
|
dobra już z tym zabijaniem a teraz konkretnie ..
proszę o odpowiedż
a co z tym co pisałem wyżej amory są dobre tylko wymiana poduszki na tym co nie ma gwintu i złamany imbus w nim siedzi ? czy idzie nagwintować może tylko gwint ?
lub może kupno 2 używanych amorów? dobrych?
za wasze sugestie bardzo wam dziękuję |
|
|
|
|
Puff
Forumowy Maruda
Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 37 Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 5737 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 16:26
|
|
|
Jeśli masz zjechany gwint na amortyzatorze, to teoretycznie możesz go nagwintować, ale pytanie pozostanie jaką wytrzymałość będzie miała taka konstrukcja. No i jak potem zamontujesz cokolwiek, skoro środek, który służy do osadzenia imbusu, jest również uszkodzony.
Może być tak, że będzie się to trzymać, ale nie będziesz w stanie porządnie całości skręcić. Tak czy siak - do bani.
Lepiej już kupić nowe, z niższej półki, niż używki, których stan może być co najwyżej wątpliwy. Oszczędzisz 100 czy 200zł, a jak w coś wjedziesz, to z kieszeni wyjdzie przy dobrych wiatrach 1000 albo 2000 na naprawę. |
_________________ "Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."
Wierny osiołek pochłania jedynie
|
|
|
|
|
vegetagt
Administrator / Klubowicz
Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Inna
Silnik: 2.0 16V
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 4003 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 16:32
|
|
|
A czy w ogóle jest sens robienia całej tej akcji dla poduszki amortyzatora? Kup sobie za 2 miesiące nowe amory i wtedy poduszke zmienisz. |
|
|
|
|
JoeMix
Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12026 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 9 Gru 2012, 20:31
|
|
|
Jak na trzpieniu amorka nie ma gwintu to pytanie jak się śruba trzymająca kolumnę w kupie trzyma tego,,, może dziękuj bogu ze to Ci się podczas jazdy nie rozleciało jeszcze,,,
Możesz to gwintować, spawać i robić co chcesz, tylko miej na uwadze że "jak puści" podczas jazdy, to tylko przeżegnać się będziesz mógł, bo panowania nad autem nie będziesz miał żadnego, ani hamulca, ani kierowania,,, ani przyspieszenia. |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
|
|