|
Przesunięty przez: trzeci 22 Paź 2014, 21:02 |
[MK7] Ecoboost 1.0 fabryczne 140KM oraz 180KM |
Autor |
Wiadomość |
MisiekT
Prince of Tor Kielce 2013
Model: Ford Fiesta Mk7`10
Wersja: Sport
Silnik: 1.6Duratec/120KM
Imię: Michał
Wiek: 39 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1932 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 13:11
|
|
|
Przeczytajcie uwaznie:
1. auta produkowane sa dla ludzi kupujących NOWE samochody
2. producenci żyją ze sprzedaży samochodów i, w mniejszym stopniu, ze sprzedaży cześci
3. klienci kupujący NOWE samochody robią to co 3-5 lat
4. czas bezawaryjnego funkcjonowania auta w związku z tym to max 5-6 lat, przy przebiegu ~25tys km
Wiecej nie ma sensu...
Jak flota kupuje auta, to patrzy na koszty eksploatacji w tabelce - NIC WIECEJ. Trwalosc nie ma znaczenia. Jak sie zepsuje to idzie gwarancja i tyle.
10 czy 15-letnie auta sa i zawsze beda "potrzebne", bo nie kazdego stac na nowe - oczywista oczywistosc... ale producenci maja to gleboko, bo Ci ludzie nie sa ich klientami.
kuba87 napisał/a: | 10-15 letnie auta są kupowane tylko przez biedaków |
to jest Twoja interpretacja - ja bym sie sklanial bardziej w strone "przez ludzi, którzy nie czują potrzeby utrzymywania nowszego auta"
kuba87 napisał/a: | co z całymi rzeszami pasjonatów danych marek, nastolatków którzy kupują pierwsze auto itd. |
jak wyzej - to nie sa klienci producentów samochodów, wiec wlaczanie ich w dyskusje o ecobooscie nie ma sensu
kuba87 napisał/a: | Ile pali ten twój duratec .1.6 że aż gaz założyłeś? Pewnie z dziesieć litrów? |
masz w watku - 7,5
niewazne ile pali, tylko jaka kwota zostaje w kieszeni vs. ilosc zachodu/konsekwencje zwiazane z montazem gazu... uwierz mi, ze nie ma dla mnie odczuwalnego znaczenia czy na paliwo wydam 600 czy 1000zl miesiecznie - natomiast w momencie kiedy Fiesta jest dla mnie tylko dupowozem, za te 400-500 zl wole pojsc do dobrej knajpy, koncert czy cokolwiek innego, co uwazam za lepsze wykorzystanie $$$ |
_________________ MK7 1.6 Ti-VCT Sport 3D Frozen White: http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=59056 |
|
|
|
|
brewa7
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Aleksander
Wiek: 35 Dołączył: 25 Kwi 2011 Posty: 465 Skąd: ŁDZ
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 14:42
|
|
|
MisiekT napisał/a: | brewa7 napisał/a: jak mam oszczędzać na nowe auto 10 lat to nie stać mnie na to żeby zmienić je po 5 latach
i to jest problem, a nie jakosc samochodow... po prostu uwazasz, ze nie stac Cie na obecną formę "samochodu" i dlatego idealizujesz budy sprzed ilus lat... za to masz gdzies inne kwestie jak ekologia, bezpieczenstwo, gadzety i tym podobne - i jest to Twoje prawo, ale nie oceniaj na tej podstawie nowych rozwiazan, skoro one nie sa robione dla takich ludzi jak Ty. |
To że mnie nie stać na nówkę za 60koła to polityka naszego "ukochanego" państwa, że nie pozwala mi zarobić, a nie że idealizuję starsze samochody. Sam chciałbym sobie kupić jakiego P208GTI, ale za co? Za 1200zł miesięcznie, gdzie muszę utrzymać siebie i rodzinę?
Ekologia to pic na wodę. Każdy silnik musi swoje spalić i nie ma wała. Jest pewna granica poniżej której nie da się zejść dlatego dokładają te całe DPF-y, EGR-y i inne, które potem człowiek usuwa w cholerę. Dlatego jak Ty piszesz że Twoja pali 7,5l/100km to chyba na trasie przy 90km/h.
Bezpieczeństwo? Co to znaczy w obecnych i w ogóle w samochodach. Jak będziesz miał się zabić to w samochodzie i nie ma różnicy czy masz poduszki,ABSy,TCSy,ESPy i inne do dupy potrzebne bajery. Sam widziałem nie dawno kolizję micry K12 i citroena AX. AX miał małe wgniecenie na błotniku, a micra rozleciała się w drobiazgi. I to ma być bezpieczeństwo, że po lekkiej stłuczce auto mi się rozleci jakby było z papieru.
Gadżety... komu to potrzebne te całe AUX, BT, Wi-Fi, internet. Przecież jak jedziesz to i tak jedyne co robisz to trzymasz ręce na kierownicy i depczesz po pedałach. jedyne co potrzebne w samochodzie to jakieś proste radyjko na trasie, klima latem, i czasem navi jak b. dużo jeździsz po różnych miastach. Tak to co Ci jest potrzebne w samochodzie? Podgrzewana elektrycznie przednia szyba żeby nie parowała w deszczu i zimą.
A Ty dla mnie to grasz cwaniaczka co kupuje sobie auto do pseudolansu, a na stacje podjeżdża pod dystrybutor z gazem. Gdyby tak było jak mówisz, że lata Ci ile dasz za wahę 600, czy 1000zł to byś nie zakładał gazu i nie szpecił samochodu. Bo jeśli mam kasę to mi lata i powiewa bo i tak mam kasę. A tak to jesteś dla mnie typem pozera co kupuje sobie BMW z 3.2 pod maską i leci po gaz na stacji, bo ma 20 zł w kieszeni. |
_________________ Była: MK3
Jest: P206
|
|
|
|
|
MisiekT
Prince of Tor Kielce 2013
Model: Ford Fiesta Mk7`10
Wersja: Sport
Silnik: 1.6Duratec/120KM
Imię: Michał
Wiek: 39 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1932 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 14:54
|
|
|
brewa7 napisał/a: | bo ma 20 zł w kieszeni |
dzisiaj mam akurat 40zl
nie wiem jakim lansem jest dla kogokolwiek Fiesta, ale luzzz - jak nie umiesz zrozumiec co napisalem wyzej i sprowadzasz temat do wycieczek osobistych, to baw sie dobrze... A mimo wszystko, zycze Ci, zebys predzej czy pozniej to 208GTi kupil
Odpowiedz mi tylko na 1 pytanie: w jaki sposob gaz szpeci samochod? bo o ile ryzyko awarii oczywiscie sie o iles tam zwieksza, to tyle kwestii "wygladu" nie rozumiem... |
_________________ MK7 1.6 Ti-VCT Sport 3D Frozen White: http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=59056 |
|
|
|
|
brewa7
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Aleksander
Wiek: 35 Dołączył: 25 Kwi 2011 Posty: 465 Skąd: ŁDZ
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 15:23
|
|
|
Więc sam się przyznałeś że masz ino 40 w kieszeni.
wiesz do lansu nie potrzeba mieć bentleya. Nawet fiestką można się polansować jak ma się full wypas wersję i to odpowiednio zaznaczysz.
Ze szpetnością gazu to może nie chodzi mi tyle o wygląd, bo korek można sobie gdzieś tam schować. Tylko szpetność dla mnie polega na tym że dałeś ze 70koła i ładujesz gaz. To tak jakbyś kupił sobie motocykl i dorobiłbyś pedały od roweru, żeby było taniej za paliwo. Silnik przystosowany do zasilania benzyną jest na benzynę a nie na gaz. Na gaz to dla mnie jest zapalniczka i piecyk. Kupując samochód jakikolwiek czy to nowy czy używany liczę się z jego spalaniem, a nie kombinuję jak tu zrobić żeby było taniej. Chcesz taniej kup se migawkę(bilet miesięczny) na tramwaj. Z pewnością wyjdzie Ci taniej. |
_________________ Była: MK3
Jest: P206
|
|
|
|
|
Puff
Forumowy Maruda
Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 37 Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 5737 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 16:02
|
|
|
brewa7 napisał/a: | Ale na upartego można zrobić tłok o mniejszej średnicy i większym skoku. Nie koniecznie cylinder musi mieć średnicę 80mm, może mieć 60mm i bazowy moment obrotowy będzie taki sam jak w 3x333. |
Niestety to tak nie działa. Mniejsza średnica przy dużo większym skoku wymuszałaby użycie mniejszych zaworów, to z kolei oznaczałoby gorsze napełnianie i opróżnianie cylindra, gwałtowny spadek momentu wraz ze wzrostem obrotów powyżej pewnej wartości (większe tarcie), większy stopień sprężania, wymuszający użycie "98" zamiast "95", gorsze smarowanie gładzi cylindra, większe obciążenie wału... Ogólnie to nie takie hop-siup jak się wydaje.
brewa7 napisał/a: | Niegdyś słyszałem że toyota czy honda zaczęła coś w podobie robić, że jak na trasie nie będzie potrzebna duża ilość mocy to rozłączy połowę cylindrów ten system. Coś jakieś takie bzdury... |
Chrysler zaczął i do dziś stosuje taki system. Tylko to dotyczy silników V8 i większych (słyszałem o V6, ale głowy sobie uciąć nie dam).
FFDriver napisał/a: | Płaczecie nad tym silnikiem, a jakoś nie słychać żeby się coś działo choć silnik jest już na rynku 3 rok (chyba ??) i jest bardzo promowany w salonach więc nie jest to jakaś marginalna sprzedaż. |
To, że sprzedają "big-maki" milion razy częściej niż jajecznicę z szafranem, nie znaczy, że to pierwsze jest cudowne, a to drugie to g**no.
Auta/silniki robi się teraz tak, żeby starczały na 5-10 lat. Prędzej 10, żeby ludzie prędko nie zauważyli, że po tym czasie auta się nadają wyłącznie do odesłania na najbliższy szrot. Będą tak skracać czas użyteczności aż auta będą "jednorazowe", po 3 latach wymiana na nowe. Jednocześnie nie twierdzę, że silnik nie wytrzymujący 2 milionów jest kiepski. Po prostu chęć zysku tak przeżarła wszystko, że silnik mógłby wytrzymać bez remontu, dajmy na to, pół miliona, ale okroją go z materiału tak, że dobije do 250 tysięcy i korba wyleci bokiem - specjalnie, żeby nie było sensu naprawiać.
MisiekT napisał/a: | kazde uzasadnienie jest dobre, jak sie jezdzi 10 czy 15 letnim autem i szkoda kasy na nowe.. |
każdy wydatek jest ważniejszy jak się jeździ 10 czy 15-letnim autem i nie ma kasy na nowe
Że tak się podepnę:
MisiekT napisał/a: | uwazasz, ze nie stac Cie na obecną formę "samochodu" i dlatego idealizujesz budy sprzed ilus lat... za to masz gdzies inne kwestie jak ekologia, bezpieczenstwo, gadzety i tym podobne - i jest to Twoje prawo, ale nie oceniaj na tej podstawie nowych rozwiazan, skoro one nie sa robione dla takich ludzi jak Ty. |
A mnie stać, żeby wziąć auto z salonu i nie zamierzam tego zrobić. Skoro obecne jest dobre, to czemu mam dać się wciągnąć w pęd "ale to jest nowe, lepsze, musisz to mieć, inaczej będziesz GORSZY!"? To taka mentalność "bo sąsiad kupił nowe auto, więc ja też muszę, żeby się pokazać, nie będzie wieśniak miał lepszego niż ja".
Dalej - ekologia. Jaka ekologia? Bo moje wyrzuca 150g CO2, a nowe 120g na km. I co z tego? Człowiek sam z siebie, siedząc na tyłku, wydycha w ciągu doby ponad 1,5kg CO2. Decydując się na dziecko "psujesz" środowisko kilka-kilkanaście razy bardziej niż jakbyś swoje kilkuletnie auto wymienił na nowe.
Bezpieczeństwo - 20 poduszek powietrznych zamiast 2 mało pomoże jak będziesz jechał jak idiota i rozbijesz się na drzewie, wylatując z zakrętu przy 140km/h. Natomiast jak ktoś jedzie 15-letnim autem (moje ma 14 i jest w lepszym stanie niż niektóre 5-latki - mógłbym sporo kasy na to postawić), które jest w wątpliwym stanie technicznym i się rozbije na drzewie, bo mu poduszek powietrznych zabraknie, to jego problem tak naprawdę. Niech żyje selekcja naturalna.
Gadżety - auto ma służyć do jeżdżenia z punktu A do punktu B. Jeśli ktoś potrzebuje, żeby mu samochód kawę robił, to niech krzywo nie patrzy na tych, dla których to jest tylko/aż środek lokomocji. Bo głównie do tego służy. Jeśli ktoś wymienia auto, bo nowe reaguje na "zmień stację" czy "włącz klimę", to jest gadżeciarzem, a nie fanem motoryzacji. Nowe auta mają już podłączenie do netu, pozwalają przeglądać fejsbuki i inne pierdoły. Ciekawe ile ludzi zginie dlatego, że w trakcie jazdy będą musieli ogłosić światu, że właśnie wsuwają "big-maka" i zalewają go kawą ze "starbaksa" zamiast użyć mózgu i patrzeć przed siebie, by (uwaga, szok!) podczas jazdy autem prowadzić.
Ogólnie Misiek krytykujesz innych ludzi, a robisz dokładnie to samo, tyle że w drugą stronę. Rozumiem, że masz kasę, możesz sobie pozwolić wydać wiadro siana na nowe auto i się z tego cieszyć, ale to już N-ty post z kolei, z którego bije przekaz "je**ć biedę". Jesteś w porządku człowiek, mógłbyś więc nieco stonować z takim podejściem na forum, gdzie naprawdę niemała część ludzi jeździ autami, które mają minimum 15 lat.
MisiekT napisał/a: | Przeczytajcie uwaznie:
1. auta produkowane sa dla ludzi kupujących NOWE samochody
2. producenci żyją ze sprzedaży samochodów i, w mniejszym stopniu, ze sprzedaży cześci
3. klienci kupujący NOWE samochody robią to co 3-5 lat
4. czas bezawaryjnego funkcjonowania auta w związku z tym to max 5-6 lat, przy przebiegu ~25tys km
Wiecej nie ma sensu... |
1) no ciężko, żeby były produkowane dla ludzi kupujących używane samochody, serio
2) formalnie tak, w praktyce zysk ze sprzedanego auta dla producentów nie jest tak duży jakby się mogło wydawać - to właśnie koszt części, serwisu, itd. utrzymuje całość - pomija się tu salony/aso, bez których producenci by tych aut nie sprzedali
3) a większość z nich to auta do flot i instytucji, które po wygaśnięciu gwarancji muszą zakupić nowe pojazdy (patrz chociażby na policję czy wszystko związane z cyrkiem na Wiejskiej w Wa-wie)
4) i tu jest pies pogrzebany - jak auto przelata 250'000 w 3 lata, to potem (głupi) Kowalski co to kupi z przebiegiem 120'000km, włoży połowę wartości auta, żeby toto jeździło dalej
MisiekT napisał/a: | Jak flota kupuje auta, to patrzy na koszty eksploatacji w tabelce - NIC WIECEJ. Trwalosc nie ma znaczenia. Jak sie zepsuje to idzie gwarancja i tyle.
10 czy 15-letnie auta sa i zawsze beda "potrzebne", bo nie kazdego stac na nowe - oczywista oczywistosc... ale producenci maja to gleboko, bo Ci ludzie nie sa ich klientami. |
To akurat sama prawda... jest ale jeden szkopuł - auta, które produkują dziś, będą im wystawiały świadectwo za 5-10 lat, bo są ludzie, którzy kupują nowe auta, jeżdżą nimi z 10 lat aż odłożą sobie na kolejne i kupują znowu, oddając czasem stare w rozliczeniu. Sam takich ludzi znam. Jak takiemu w aucie po 6 latach zacznie się chrzanić wszystko, to odejdzie od marki i nie wróci. A tych ludzi nie jest znowu >aż tak< mało. |
_________________ "Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."
Wierny osiołek pochłania jedynie
|
Ostatnio zmieniony przez Puff 4 Lip 2014, 16:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
brewa7
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Aleksander
Wiek: 35 Dołączył: 25 Kwi 2011 Posty: 465 Skąd: ŁDZ
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 16:15
|
|
|
Pufcio napisał/a: | Chrysler zaczął i do dziś stosuje taki system. Tylko to dotyczy silników V8 i większych (słyszałem o V6, ale głowy sobie uciąć nie dam). |
O V8 to słyszałem na pewno, ale o mniejszych raczej nie. Bo to firma wprowadziła raczej ku obniżeniu kosztów eksploatacji silników wielkopojemnościowych o dużej ilości cylindrów, ale niedługo z tej ekologi i zrobią tak jak pisałeś wcześniej 2+2, albo w ogóle 2 cylindrowe i będziemy jeździli znów maluchami o pojemności 600 |
_________________ Była: MK3
Jest: P206
|
|
|
|
|
MisiekT
Prince of Tor Kielce 2013
Model: Ford Fiesta Mk7`10
Wersja: Sport
Silnik: 1.6Duratec/120KM
Imię: Michał
Wiek: 39 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1932 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 16:40
|
|
|
Pufcio napisał/a: | Ogólnie Misiek krytykujesz innych ludzi, a robisz dokładnie to samo, tyle że w drugą stronę |
nie odrozniasz krytyki od przedstawiania faktow... jedyne co krytykuje, to krytykowanie nowych silnikow tylko dlatego ze sa inne!
brewa7 napisał/a: | dałeś ze 70koła |
brewa7 - sorry, ale wypisujesz bzdury i nie znasz mnie ani mojej historii... auto kupilem uzywane akurat za ~40K i jest nadal w kredycie, a wbrew Twojej wyobrazni o lanserstwie, robi za najwyklejszy dupowoz i sluzy w 90% mojej zonie - bo wole, zeby miala nowy bezpieczny i bezawaryjny samochod i nie musiala sie stresowac czy rano odpali czy nie (w porownaniu do poprzedniego 12-letniego Focusa). A ja sie nie martwie auto sie rozleci przy wypadku czy sie nie rozleci. Sam mam nadal 14-letnia foke, brzydka i pordzewiala, ktora w razie potrzeby jest w zapasie - jak pogoda nie pozwala na skuter.
PS. a co do kosztow mala szpilka do dyskusji - Fiesta eksploatowana na oryginalnych czesciach, wliczajac ubezpieczenie, opony i inne jest tansza w utrzymaniu niz moj 12-letni Focus. Chociaz oczywiscie traci wiecej na wartosci kazdego roku, ale to juz jest staly koszt posiadania samochodu
wiec wybacz, ale naprawde nie idz w osobiste wycieczki i postaraj sie zrozumiec, ze ktos moze miec inne zdanie - szczegolnie jezeli ma porownanie... i uwierz, ze w pewnym momencie zycia nawet cenniejszy od $$$ jest czas i energia i nie kazdy je, zeby majsterkowac przy starszych autach we wlasnym zakresie |
_________________ MK7 1.6 Ti-VCT Sport 3D Frozen White: http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=59056 |
|
|
|
|
Puff
Forumowy Maruda
Model: Ford Fiesta Mk5`00
Wersja: Fun
Silnik: 1.8DI/75KM
Imię: Dawid
Wiek: 37 Dołączył: 22 Cze 2008 Posty: 5737 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 16:52
|
|
|
MisiekT napisał/a: | nie odrozniasz krytyki od przedstawiania faktow... jedyne co krytykuje, to krytykowanie nowych silnikow tylko dlatego ze sa inne! |
Rozumiem, gdyby padło tutaj stwierdzenie pokroju "czarni są gorsi, bo są czarni" (z cyklu "tak, bo tak" / "nie, bo nie"), ale padają konkretne argumenty (lub, w przypadku trwałości - wątpliwości nie biorące się z powietrza). Teorie są czymś poparte, więc mimo szczerych chęci, nie widzę tu teraz bezmyślnej krytyki. |
_________________ "Rób to, co kochasz, żyj jak chcesz i nie patrz na to, co mówią inni,
bo jeśli zaczniesz działać tak, jak chcą inni, to będziesz żyć dla innych, a nie dla siebie."
Wierny osiołek pochłania jedynie
|
|
|
|
|
vegetagt
Administrator / Klubowicz
Model: Ford Fiesta Mk2`87
Wersja: Inna
Silnik: 2.0 16V
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 4003 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 16:55
|
|
|
brewa7 napisał/a: | am widziałem nie dawno kolizję micry K12 i citroena AX. AX miał małe wgniecenie na błotniku, a micra rozleciała się w drobiazgi. I to ma być bezpieczeństwo, że po lekkiej stłuczce auto mi się rozleci jakby było z papieru. |
hint: strefy zgniotu, przeciążenia. Polecam
dyskusja troche z dupy, bo skoro oszczędzanie na lpg jest be, to czemu diesel jest cacy? Przecież to biedaki, nie stać ich na spalanei 20/100 w miescie Opinia o gazie jest taka a nei inna, przez instalacje 1 i 2 generacji. Sekwencja w niczym nie ustępuje klasycznemu benzyniakowi. A najlepszym dowodem powinnien być seryjny montaż lpg do aut
ps. jestem lanserem i jezdze tylko na benzynie A chodzą plotki, że mi nawet układ paliwowy cieknie i sie nie przejmuje |
|
|
|
|
kuba87
Model: Inne auto
Wersja: Ambiente
Silnik: Inny
Imię: Jakub
Wiek: 37 Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 3353 Skąd: Roskilde
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 17:05
|
|
|
vegetagt, ales ty nieekologiczny |
_________________ było 5 Ikserków, i 3 fiesty.
było łałdi w automacie, funwagen
był transit mk5 long na dokładkę
jest faketaxi w dizlu
jest dokurwiator D2Callya
jest transit blaszak z windą 2.4 tdczerwoneDI |
|
|
|
|
Pablosss
Model: Ford Fiesta Mk3`94
Wersja: Futura
Silnik: 1.6i16V/90KM
Imię: Paweł
Wiek: 30 Dołączył: 29 Mar 2013 Posty: 120 Skąd: Lubin
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 17:11
|
|
|
Nachodzi mnie jedna konkluzja: Nudzi się wam Panowie chyba
Nie szkoda wam nerwów i czasu na spieranie się ktore jest dobre , ktore lepsze, a ktore zle.
Strzępicie tylko jezyki w temacie w którym nigdy nie dojdziecie do porozumienia.
Dla jednego stare jest dobre, dla drugiego nowe i nie dogadacie się za chiny.
Zróbcie cos dla swojego zdrowia i nie nakrecajcie spirali zła
Opini swojej nie wyraze co uwazam o temacie z nagłówka bo po co dokladac oliwy do ognia |
_________________ *** Cokie - Futura 1.6 16V *** |
|
|
|
|
MisiekT
Prince of Tor Kielce 2013
Model: Ford Fiesta Mk7`10
Wersja: Sport
Silnik: 1.6Duratec/120KM
Imię: Michał
Wiek: 39 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1932 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 17:17
|
|
|
Pufcio napisał/a: | padają konkretne argumenty (lub, w przypadku trwałości - wątpliwości nie biorące się z powietrza). Teorie są czymś poparte, więc mimo szczerych chęci, nie widzę tu teraz bezmyślnej krytyki |
no wlasnie nie padaja - sa jedynie obawy o trwalosc silnikow i dotycza one esploatacji po planowanym cyklu zycia auta... mowiac prosto: jedziecie po Fordzie za robienie silnikow, ktore sa zgodne z wymaganiami klientow, a jedynie niezgodne z Waszymi... tu nie chodzi o to czy ktos ma racje, czy nie - ale zeby spojrzec na pelny obrazek i zrozumiec producenta
i owszem, najlepiej zeby auto byla na 20 lat, silnik pancerny i w ogole - ale wolalbym miec male, lekkie i tanie autko z 200KM mocy i byc moze wymienic silnik po 5 czy 7 latach, niz jezdzic 100KM zawalidrogą, ale za to nie martwic sie o stan silnika
PS. zakladajac ze na benzyne wydajemy ~10tys rocznie, to jaki problem jest wymienic w razie potrzeby motor na inny po tych 5 latach? |
_________________ MK7 1.6 Ti-VCT Sport 3D Frozen White: http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=59056 |
|
|
|
|
TSRules
Model: Ford Fiesta Mk4`98
Wersja: Flair
Silnik: 1.3i/60KM
Dołączył: 13 Mar 2010 Posty: 1031 Skąd: ZIEMIA
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 17:22
|
|
|
ale zaraz, gadaliśmy o silniczku 1.0 więc jakie 200KM ?
po prostu mocniejsze i bardziej ekonomiczne (oraz atrakcyjne) jest 2.0l w gazie niż 1.0 forda w benie
co do późniejszej sprzedaży to również może być lipa bo kto kupi auto z silnikiem\turbiną który może zaraz paść ? i tu przy sprzedaży może zaważyć "nieufność" potencjalnego nabywcy, która przełoży sie na cenę, a jak widać pieniądze dla każdego mają znaczenie bo nikt nie lubi tracić na transakcji i nie ma co sie bajerować, każdy liczy kwoty wydawane na auto, myślę że są tu poważni dorośli ludzie i chyba nie muszę tego tłumaczyć |
_________________
|
|
|
|
|
brewa7
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Aleksander
Wiek: 35 Dołączył: 25 Kwi 2011 Posty: 465 Skąd: ŁDZ
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 17:29
|
|
|
vegetagt napisał/a: | hint: strefy zgniotu, przeciążenia. Polecam |
Nie wmówisz mi, że 25-letni AX pod względem stref zgniotu jest lepszy niż 6-letnia micra.
vegetagt napisał/a: | dyskusja troche z dupy, bo skoro oszczędzanie na lpg jest be, to czemu diesel jest cacy? |
Diesel jest jak to powiedziałeś "cacy" bo diesle były tworzone z założenia do ciężkich robót i dużych przebiegów, czyli wolniej się zużywały, ale obecnie one też się sypią chociażby przez 2-masy, DPF, itp.
vegetagt napisał/a: | Opinia o gazie jest taka a nei inna, przez instalacje 1 i 2 generacji. Sekwencja w niczym nie ustępuje klasycznemu benzyniakowi. A najlepszym dowodem powinnien być seryjny montaż lpg do aut |
Wiesz co mnie nie interesuje czy masz 1,2, czy 100 generację gazu. Poprostu silnik benzynowy jest na benzynę, a nie na gaz.
seryjny gaz w samochodzie wyjeżdżającym z salonu to chyba tylko w PL coś takiego wymyślają, bo u nas jest największy odsetek samochodów na gaz w europie o ile nie na świecie.
MisiekT napisał/a: | bo wole, zeby miala nowy bezpieczny i bezawaryjny samochod i nie musiala sie stresowac czy rano odpali czy nie (w porownaniu do poprzedniego 12-letniego Focusa). A ja sie nie martwie auto sie rozleci przy wypadku czy sie nie rozleci. Sam mam nadal 14-letnia foke, brzydka i pordzewiala, ktora w razie potrzeby jest w zapasie - jak pogoda nie pozwala na skuter. |
Co to znaczy bezpieczny? Przeżyje jak ze 100km/h pieprznie w ścianę?
Co to znaczy bez awaryjny? Tylko reklamy mówią że coś się nie psuje tak jak toyota
Jeśli chodzi o odpalanie to moja stara przechodzona fiesta prędzej zapala przy -15 niż nie jeden nowoczesny samochód i częściej to mnie ludzie prosili o użyczenie prądu niż ja ich.
Czy się rozleci? Pisałem już wyżej że nowsze rozlatują się w drobiazgi. Miałem nawet kolizję moją fiestą. Przykosiłem dupę punciakowi i ja miałem tylko zbity reflektor i zderzak. Maskę nawet dało się wyklepać.
MisiekT napisał/a: | PS. a co do kosztow mala szpilka do dyskusji - Fiesta eksploatowana na oryginalnych czesciach, wliczajac ubezpieczenie, opony i inne jest tansza w utrzymaniu niz moj 12-letni Focus. Chociaz oczywiscie traci wiecej na wartosci kazdego roku, ale to juz jest staly koszt posiadania samochodu |
Oczywiście, ze 14-letnia foka jest droższa w utrzymaniu niż 4-letnia fiesta. To jedyne 10 lat różnicy. Stary samochód musi się popsuć, a nowy może.
To tak jakbyś porównywał 20-latka z 90-latkiem. 20latek bierze tylko od czasu do czasu wit. C, a 90-latek całą garść różnych leków i to 3x dziennie. |
_________________ Była: MK3
Jest: P206
|
Ostatnio zmieniony przez brewa7 4 Lip 2014, 17:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kuba87
Model: Inne auto
Wersja: Ambiente
Silnik: Inny
Imię: Jakub
Wiek: 37 Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 3353 Skąd: Roskilde
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 17:30
|
|
|
MisiekT, niestety ale 100km w dwudziestolatku, czasami jedzie o niebo lepiej niż 150 km w pięciolatku
a z kosztami utrzymania aż tak nie przesadzaj, no chyba że nie umiesz jeździć i co miesiąc zmieniasz sprzęgło |
_________________ było 5 Ikserków, i 3 fiesty.
było łałdi w automacie, funwagen
był transit mk5 long na dokładkę
jest faketaxi w dizlu
jest dokurwiator D2Callya
jest transit blaszak z windą 2.4 tdczerwoneDI |
|
|
|
|
MisiekT
Prince of Tor Kielce 2013
Model: Ford Fiesta Mk7`10
Wersja: Sport
Silnik: 1.6Duratec/120KM
Imię: Michał
Wiek: 39 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1932 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 17:41
|
|
|
brewa7 napisał/a: | Pisałem już wyżej że nowsze rozlatują się w drobiazgi |
to, ze nowsze auta po kolizjach wygladaja duzo gorzej niz stare - oczywiscie, bo tak wlasnie ma byc - aby sila uderzenia poszla na okolo kabiny i po zderzeniu podniesc glowe z poduszki, otrzepac kurz i wyjsc co najwyzej z oparzeniem policzka...
i oczywiscie, naprawiania jest duzo wiecej - ale wystarczy spojrzec w jakies kroniki policyjne na sieci i porownac stan kabiny pasazerskiej nowych i starych aut po wypadkach, zeby to zrozumiec. samochod zawsze mozna kupic nowy, zdrowia nie. |
_________________ MK7 1.6 Ti-VCT Sport 3D Frozen White: http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=59056 |
|
|
|
|
brewa7
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Aleksander
Wiek: 35 Dołączył: 25 Kwi 2011 Posty: 465 Skąd: ŁDZ
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 17:51
|
|
|
MisiekT napisał/a: | to, ze nowsze auta po kolizjach wygladaja duzo gorzej niz stare - oczywiscie, bo tak wlasnie ma byc - aby sila uderzenia poszla na okolo kabiny i po zderzeniu podniesc glowe z poduszki, otrzepac kurz i wyjsc co najwyzej z oparzeniem policzka... |
Wiesz co rozumiem niech sobie będą bardziej zniszczone po kolizji, ale to nie prawda co piszesz że wysiadasz i się otrzepujesz. Samochody są coraz nowsze, szybsze, "bezpieczniejsze", a jakoś kur... wypadków nie ubywa i zabitych też. milion poduszek nie zapewni mi tego że wyjdę zdrów z wypadku. To że w TV pokazują że niby jest mniej wypadków to nie prawda. W tym roku zginie ludzi mniej a za rok więcej. Bilans i tak wychodzi na to samo co roku. |
_________________ Była: MK3
Jest: P206
|
|
|
|
|
MisiekT
Prince of Tor Kielce 2013
Model: Ford Fiesta Mk7`10
Wersja: Sport
Silnik: 1.6Duratec/120KM
Imię: Michał
Wiek: 39 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 1932 Skąd: Wawa
|
|
|
|
|
brewa7
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Aleksander
Wiek: 35 Dołączył: 25 Kwi 2011 Posty: 465 Skąd: ŁDZ
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 19:23
|
|
|
Te dane co podałeś to tylko oznaczają, że mamy średnio nowsze samochody niż 30 lat temu, są trochę mniej awaryjne i mamy lepszy dostęp do usług mechaniki. To wszystko.
Według tych danych statystycznych dane statystyczne wynika, że najbezpieczniejsze drogi są na Malcie,Cyprze i Rumunii, bo tam liczba zabitych nie wzrasta wyżej 1000 na rok, to nie znaczy, że oni tam jeżdżą najnowszymi furami i najbezpieczniejszymi-zwłaszcza w Rumunii. Zobacz jeszcze na tę statystykę to zauważysz, że jakimś cudem od 1987-1991 wzrosła liczba od 5000->8000 zabitych. A teraz spada i za jakiś czas znów wzrośnie. To wynika z rachunku prawdopodobieństwa. Więc liczba zabitych na drogach zawsze będzie się trzymała w zakresie 4000-6000 rocznie. |
_________________ Była: MK3
Jest: P206
|
|
|
|
|
Freeman
Zarząd / Administrator
Model: Ford Fiesta Mk3`89
Wersja: C
Silnik: 1.1i/50KM
Imię: Sławek
Wiek: 42 Dołączył: 06 Kwi 2007 Posty: 3513 Skąd: Ostrzeszów
|
Wysłany: 4 Lip 2014, 19:38
|
|
|
brewa7, jak czytam to co piszesz to po prostu łapy opadają, a myszka sama kieruje się w stronę przycisku do dawania ostrzeżeń. Kłócisz się chyba tylko dla zasady i w celu pokłócenia się.
brewa7 napisał/a: | Co to znaczy bezpieczny? Przeżyje jak ze 100km/h pieprznie w ścianę?
Co to znaczy bez awaryjny? Tylko reklamy mówią że coś się nie psuje tak jak toyota | To już jest szczyt szczytów. |
_________________ Znalazłeś odpowiedź na forum? Daj znać jak usunąłeś problem/usterkę.
Fiesta Klub Polska na YouTube
Planujesz zakup auta lub innej rzeczy? Szukasz porady? Zajrzyj do działu "Przed zakupem"
Pochwal się swoim autem |
|
|
|
|
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.
| |
|