
|
[MK3] Linka hamulca ręcznego - może komuś się przyda |
Autor |
Wiadomość |
zajawa
Model: Ford Fiesta Mk3`91
Wersja: CL
Silnik: 1.1/50KM
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 19 Skąd: Krk
|
Wysłany: 25 Lis 2010, 00:56 [MK3] Linka hamulca ręcznego - może komuś się przyda
|
|
|
Witam, z tego co widzę na necie to wiele osób ma problem z zapieczoną linką od hamulca ręcznego. Sama linka trochę kosztuje a i roboty przy tym jest nie mało.
Postanowiłem zrobić u siebie porządek z tym problemem. Wiem że linkę powinno się wymienić na nową gdy się zapiecze bo może się to powtórzyć itp. itd. ale wybrałem takie wyjście jakie przedstawiam poniżej.
Problem był taki – po zaciągnięciu ręcznego zblokowało się koło lewe, po przejechaniu paru kilometrów całe było gorące i zużycie paliwa konkretnie wzrosło.
Więc tak:
odkręciłem koło, ściągnąłem bęben, następnie odczepiłem linkę hamulca ręcznego od szczęki.
Kolejną czynnością było przeciągnięcie drucika pod sprężynką (jak na zdjęciu niżej) na lince hamulca ręcznego, ściśnięcie sprężynki i skręcenie drucika tak żeby sprężynka była cały czas ściśnięta i nie przeszkadzała (1).
Następnie próbowałem poruszać „dzyndzlem” (2) znajdującym się na końcu linki ale nic to nie dało, wniosek linka zapieczona wewnątrz pancerza.
Złożyłem koło od nowa ale bez zakładania linki.
Nabrałem do strzykawki z igłą trochę nafty i wpuściłem do pancerza tyle ile się tylko dało. Następnie oparłem linkę o koło tak żeby nafta nie wypłynęła tylko siedziała cały czas w pancerzu.
Na drugi dzień EUREKA!!! Poruszałem „dzyndzlem” trochę mocniej i puściło
Napuściłem jeszcze trochę nafty i tak sobie ruszałem linką w te i w tamte żeby się dotarła:)
Później zamiast nafty napakowałem do środka olej - tyle ile tylko się dało i ponownie zostawiłem na noc.
Na drugi dzień sytuacja taka sama – ruszanie linką i wpuszczanie oleju do pancerza (linka już chodziła bez żadnych oporów). Później znowu zostawiłem na pół dnia linkę tak żeby olej sobie wszedł jeszcze dalej.
Pod koniec dnia pozwoliłem żeby nadmiar oleju wypłynął z pancerza i za pomocą małego śrubokręta wpychałem smar do pancerza jednocześnie ruszając „dzyndzlem”. Gdy uznałem że smaru już wystarczy zacząłem wszystko składać do kupy.
Na jeździe próbnej koła blokowało bez problemu, hamulec odpuszczał tak jak powinien a kilka dni temu na przeglądzie wyszło że tylne koła łapią równomiernie i tak jak powinny:)
W sumie obyło się bez większego rozkręcania co u mnie jest plusem bo mieszkam w bloku i krucho z jakimś garażem.
Oczywiście nie wiem czy komuś coś pomoże taki opis ale skoro mi się udało to postanowiłem się pochwalić.
Ps. Ręczny działa bez problemów już około 5 miesięcy |
Ostatnio zmieniony przez bidżej 25 Lis 2010, 09:36, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.
| |
|