[zajawa]

Witam, szuka³em podobnego problemu na forum ale nie mog³em na nic takiego trafiæ wiêc je¶li siê powtarzam to z góry przepraszam

Mój problem wygl±da nastêpuj±co:
Jaki¶ rok temu kupi³em u¿ywany prze³±cznik ¶wiate³ (paj±ka), po jego za³o¿eniu i przekrêceniu stacyjki ¿eby sprawdziæ czy dzia³a zaczê³o siê dymiæ z jego prawej strony (od w³±cznika wycieraczek). Wy³±czy³em wszystko szybko, odkrêci³em go, przetar³em styki bo my¶la³em ¿e mo¿e by³ na nich jaki¶ syf który zacz±³ siê wytapiaæ i po ponownym za³o¿eniu by³o wszystko ok. Wiêcej nic takiego siê nie powtarza³o a¿ do niedawna. Poje¼dzi³em trochê samochodem po mie¶cie, zatrzyma³em siê na chwile a potem jak uruchomi³em silnik ponownie sytuacja siê powtórzy³a, znowu dymek od prze³±cznika (z prawej strony). W³±czy³em silnik, odczeka³em chwilê i potem po odpaleniu by³o wszystko ok.
Wieczorem jak odpali³em samochód od nowa i przejecha³em jakie¶ 3 km zaczê³y siê dziaæ dziwne rzeczy: po w³±czeniu ogrzewania tylnej szyby nie za¶wieci³a siê dioda na tym ma³ym w³±czniku i ogrzewanie chyba te¿ siê nie w³±czy³o (nie wiedzia³em ju¿ czy w³±czy³em czy wy³±czy³em bo dioda siê nie ¶wieci³a), potem zaczê³o przygasaæ pod¶wietlenie zegarów i nawiewu a na koñcu ¿eby by³o ciekawiej przygas³y ¶wiat³a i zacz±³ siê dusiæ silnik. Wy³±czy³em ¶wiat³a i z silnikiem siê poprawi³o. Dojecha³em do pobliskiego parkingu ¿eby wszystko sprawdziæ i tak: wymieni³em prze³±cznik ¶wiate³ na stary który nigdy siê nie dymi³ i dzia³a³ ok. Potem odpali³em fie¶cinê na pych bo akumulator wogóle nie krêci³. Jak chwile pochodzi³a to zacza³em sprawdzaæ swiat³a, okaza³o siê ¿e bezpiecznik od ¶wiat³a stopu (10A) by³ spalony ale po jego wymianie i wci¶niêciu stopów znowu go spali³o:/ i tak z ka¿dym nowo w³ozonym bezpiecznikiem:/ Pomy¶la³em ¿e trzeba bêdzie wracaæ powoli do domu (naszczê¶cie jakie¶ 3km) bo bez stopów ale po minucie jazdy znowu zaczê³o silnik dusiæ i ¶wiat³a przygasa³y, skoñczy³o siê na tym ¿e wraca³em bez ¶wiate³ do domu. Dzisiaj pod blokiem po odpaleniu by³o wszystko ok, nawet ¶wiat³a w³±czy³em i by³o dobrez ale jak ruszy³em i da³em kierunkowskaz to zacza³ przerywac jako¶ strasznie syzbko a po paru sekundach silnik zgas³:/ Odpali³em znowu na pych i probowa³em dojechaæ pod blok spowrotem jakie¶ 500m bez ¶wiate³ i bez niczego ale jak siê zatrzyma³em i trzyma³em nogê na hamulcu (nie by³o w tedy bezpiecznika od stopów w³ozonego) to wnowu zgas³a fiescina:/

Nie wiem co siê mog³o podziaæ, napewno jakie¶ zwarcie ale nie mam pojêcia gdzie i od czego zaczac szukanie. Najgorsze jest to ¿e nie mam gara¿u a na polu typowo zimowa pogoda:/ Mo¿e kto¶ z Was ma jakie¶ pomys³y co mog³o siê staæ? Z góry dziêki wszystkim za pomoc:)

[TomQ]

My¶lê, ¿e bez dobrego elektryka, który wszystko przegl±dnie siê nie obejdzie.
Mo¿esz mieæ przetopiona izolacjê na kablach. Mo¿e to byæ równie¿ wewn±trz wi±zek.

Zasada jest jedna. Jak pojawia siê zwarcie na instalacji to nie wolno jej u¿ywaæ do momentu jego znalezienia i wyeliminowania. Przetarcie styków nic tu nie da.
I tak mia³e¶ du¿o szczê¶cia, ¿e nie spali³e¶ auta lub, co jeszcze gorsze, z sob± i pasa¿erami wewn±trz.

[Smok]

Mi to bardziej wygl±da na brak masy.

[TomQ]

Smok, tak te¿ mo¿e byæ, tylko sk±d dym?

[Smok]

Czasami sterowanie licznymi podzespo³ami jest zaprojektowane w sposób sterownia mas± - bo tak wygodniej lub tylko tak mo¿na. Mo¿e zaistnieæ sytuacja, ¿e ca³y pr±d z alternatora (kilkadziesi±t A) nagle pojawi siê na cienkim przewodzie.

[zajawa]

TomQ dziêki za informacjê i ma³e postraszenie. Jak widaæ cz³owiek ca³e ¿ycie siê uczy i chyba faktycznie bez pomocy elektryka siê nie obejdzie. Bêdê jeszcze próbowa³ poszukaæ samemu co to siê mog³o podziaæ tak z czystej ciekawo¶ci i ambicji:)

Zaobserwowa³em jeszcze dzisiaj jedn± rzecz. Wymontowa³em spod deski rozdzielczej ca³± t± du¿± skrzyneczkê z bezpiecznikami i przeka¼nikami ¿eby przegl±dn±æ przewody czy tam mo¿e nie widaæ jakiego¶ uszkodzenia na izolacji i zauwa¿y³em ¿e przy próbie w³±czenia ¶wiate³ co¶ zaczyna³o chwilê tak jakby trzeszczeæ czy skrzypieæ tak dziwnie z okolic tabliczki z bezpiecznikami. Wcze¶niej czego¶ takiego nie s³ysza³em. Dodam ¿e akumulator by³ ju¿ prawie ca³kiem roz³adowany i nawet rozrusznik ju¿ nie krêci³, byc mo¿e to normalne przy takim stanie aku??

[ Dodano: Pon Sty 24, 2011 22:30 ]
Smoku skoro roz³adowanie aku nastêpuje przy w³aczeniu kierunkowskazów lub za¶wieceniu stopów to znaczy ¿e mo¿e byæ brak masy na obwodzie odpowiedzialnym za kierunki lub ¶wiat³a stopu czy mo¿e to byæ problem z mas± równie¿ w innym obwodzie?? Jesli dobrze to wszystko zrozumia³em bo jestem trochê zielony jesli chodzi o elektrykê.

I jeszcze jedno pytanie, wiem ¿e ciê¿ko jednoznacznie wyceniæ us³ugê bo nie wiadomo co siê podzia³o itp itd ale czy wiece mo¿e jak siê ceni± elektrycy?

[szynszyl]

[jackrzec]

A wg mnie to zespolony tak sieje (no i masa te¿ mog³a siê w koñcu upaliæ).

[Smok]

Obwody samochodowe s± do¶æ skomplikowane, wiêc znalezienie przyczyny zawsze jest czasoch³onne. Dobrze by by³o jakby¶ znalaz³ jednak jakiego¶ dobrego elektryka i to najlepiej od Fordów.

Aku Ci nie ³aduje i nie dzia³a rozrusznik? Sprawd¼ obwody pr±dowe i masê pomiêdzy silnikiem i bud±.