|
[MK3] Problemy z XR2i - olej, temperatura |
Autor |
Wiadomość |
zenont
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 5 Skąd: Wwa
|
Wysłany: 25 Lip 2011, 23:24 [MK3] Problemy z XR2i - olej, temperatura
|
|
|
Prośba o pomoc.
Ja mam do mechaniki dwie lewe ręce, brak narzędzi i czasu. W związku z tym muszę polegać na mechanikach. Niestety ostatnio wydałem sporo kasy, dużo rzeczy było zrobione, a samochód nadal nie sprawny.
Mam pytanie i prośbę.
Czy zna ktoś dobrego człowieka od silników w okolicy Warszawy?
Prośba jest związana z tym, że chcę oddać samochód jeszcze raz do tego człowieka, który go robił, bo liczę na to, że wiedząc dokładnie co już robił będzie mu łatwiej niż komuś zaczynać od początku. Tyle, że po tych dwóch razach trochę straciłem do niego zaufanie i może Wy jesteście w stanie dać jakieś wskazówki (i jemu i mi, żebym mógł go trochę skontrolować czy nie wymienia części na ślepo).
Tak więc, historia choroby:
1,6 XR2i, rajdówka po wujku (jego wątek).
1) Kilka imprez i treningów po zakupie przejechanych bez żadnych problemów,
2) Spadek maksymalnego ciśnienia oleju na kolejnej imprezie do 3, wcześniej dochodziło powyżej 5 przy 4 rpm - nie zauważyłem tego spadku ("lewe ręce" oznacza tez braki wiedzy - dopiero się uczę) i przejechałem tak ok 30 km oesowych. Nie było ubytku mocy, ani nierównej pracy.
3) Na rajdzie, gdzie temperatura powietrza była bardzo wysoka, miałem problemy z przegrzewaniem, może nie bardzo duże - temperatura wody nie dochodziła do 100, ale tez nie schodziła poniżej 90, pomimo dosyć długich przerw między odcinkami i ciągłego chłodzenia wentylatorem. Na którymś odcinku przyziemiło mnie trochę, walnąłem płytą silnika o ziemię i zaraz potem najpierw zaczął lekko przerywać, potem poszła para spod maski. Wyłączyłem silnik, a potem pracował bardzo nierówno, a w końcu w ogóle nie chciał odpalić.
Po tym było robione: panewki, szlif wału, uszczelniacze dołu
4) Zaraz po odebraniu kolejny rajd prawie cały przejechałem (czyli coś tam jednak pomogło), ale niestety pod koniec pojawiły się problemy z ciśnieniem oleju (na poziomie zapalania kontrolki przy ostrym hamowaniu), a potem poszedł szary dym z rury, stracił moc i b. nierówno pracował.
Po tym była robiona góra - pierścienie, popychacze, planowanie głowicy, uszczelniacze zaworowe
Przejechałem bez problemu, z bardzo ładną pracą ok 500 km na dotarcie i wymiana oleju
5) Po 10 sekundach na 6rpm (pierwszych 10 sekundach po tym remoncie) poszedł biały dym z wydechu i zaczął nierówno pracować. Nie bardzo nierówno - do domu dojechałem.
I tyle.
Chcę ją zrobić porządnie, bo jeszcze sezon-dwa trochę chcę się na niej pouczyć zanim przesiądę się do jakiejś bardziej współczesnej maszyny tylko nie wiem jak.
A wygląda na to, że to co było robione, to racej objawy niż przyczyny :(
Może jakąś wskazówką jest to ciśnienie oleju - cały czas, po punkcie 2 trzymało się na średnio-niskim poziomie. Może coś jest nie tak z obiegiem oleju? Tylko po pierwsze nie bardzo niskim, a po drugie jak już, to czy nie byłoby bardziej drastycznych objawów niż po punkcie 5?
Proszę o pomoc - im więcej pomysłów, tym więcej będę mógł sprawdzić, jak już będzie rozebrany. |
Ostatnio zmieniony przez trzeci 26 Lip 2011, 08:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Fordon
Model: Ford Fiesta Mk3`94
Wersja: Inna
Silnik: ST 170
Imię: Konrad
Wiek: 39 Dołączył: 02 Kwi 2005 Posty: 3803 Skąd: WLKP.
|
Wysłany: 26 Lip 2011, 00:42
|
|
|
Widzisz szkoda ze nie zauwazyles po tej przygodzie gdzie przywaliles plyta czy popciekl plyn oraz olej.... Silnik dobrze zrobiony od zera nie ma prawa takich rzeczy robic tym bardziej ze masz zrobiony dol i gore silnika.... tu nie rozchodzi sie o srutututu lecz o to czy gosc podszedl i sciagnol miske patrzy aaa fajnie panewki korbowe do zmiany i wymienil bez sciagania walu oraz pomiarow, tak samo gora silnika... cvh zeby naprawde dobic trzeba miec talent albo anty talent przy skladaniu motoru...
Zolwik ci moze opisac co moze byc na 100% zle zlozone bo ja to z cvh nie lubie sie i nie lubuje... ale jak trzeba to naprawiam... |
_________________
|
|
|
|
|
Tommur
Model: Ford Fiesta Mk3`90
Wersja: Xr2i
Silnik: 1.6i/104KM
Imię: Tomek
Wiek: 51 Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 910 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 26 Lip 2011, 01:14
|
|
|
W jakim stanie pompa oleju? Ostatnio wyczytałem, że nieumiejętnie ją zakładając mamy podobne efekty z ciśnieniem oleju. Jak opiłki w misce po docieraniu? Ale fakt na tym to tylku Puma i Żółw zęby zjadł .
Problemy z pompą oleju na passionford. http://www.rsownersclub.c...d.php?p=1555657
Kolo kupił nową pompę i po 800 milach kontrolka oleju się zapala. |
_________________ Prędkość była dobra , tylko zakręt był za ciasny
Czarnula Tommura
Sędzia KJS, PPAiK i inne
FKP RACE&RALLY TEAM
Automobilklub Zachodniopomorski |
|
|
|
|
zenont
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 5 Skąd: Wwa
|
Wysłany: 26 Lip 2011, 11:32
|
|
|
Jak rozumiem zgadzacie się z tropem oleju?
Ja mam wątpliwości, 3 bary to chyba jednak nie tak tragicznie. A problemy kosztowały już generalny remont silnika (poza tulejowaniem i tłokami - może tu jest problem)
Za trzecim razem to już w ogole - okres intensywnej eksloatacji trwał 10 sekund i raczej nic się nie przytarło - przejechałem potem 200 kilometrów, 40 km/h, ale poza pracą jak traktor nie czułem specjalnych ubytków mocy. |
|
|
|
|
kuba87
Model: Inne auto
Wersja: Ambiente
Silnik: Inny
Imię: Jakub
Wiek: 37 Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 3353 Skąd: Roskilde
|
Wysłany: 26 Lip 2011, 19:10
|
|
|
zdejmij dekiel zaworów odpal motor i zobacz czy spod dzwigienek zaworowych tryska/ wypływa olej
moze popychacze masz dobite |
_________________ było 5 Ikserków, i 3 fiesty.
było łałdi w automacie, funwagen
był transit mk5 long na dokładkę
jest faketaxi w dizlu
jest dokurwiator D2Callya
jest transit blaszak z windą 2.4 tdczerwoneDI |
|
|
|
|
Stunt_Man
Niereformowalny
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Domi
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 1933 Skąd: \,,/
|
Wysłany: 26 Lip 2011, 19:59
|
|
|
zenont napisał/a: | 3 bary to chyba jednak nie tak tragicznie |
na jałowych? jeśli na jałowych masz 3 a po wejściu na obroty więcej to nie jest take źle |
|
|
|
|
zenont
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 5 Skąd: Wwa
|
Wysłany: 27 Lip 2011, 07:56
|
|
|
Popychacze były wymieniane, a 3 niestety na obrotach :( |
|
|
|
|
kuba87
Model: Inne auto
Wersja: Ambiente
Silnik: Inny
Imię: Jakub
Wiek: 37 Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 3353 Skąd: Roskilde
|
Wysłany: 27 Lip 2011, 18:29
|
|
|
zbyt niskie cisnienie
w czasie pracy chodzi jak powiedzmy traktor? |
_________________ było 5 Ikserków, i 3 fiesty.
było łałdi w automacie, funwagen
był transit mk5 long na dokładkę
jest faketaxi w dizlu
jest dokurwiator D2Callya
jest transit blaszak z windą 2.4 tdczerwoneDI |
|
|
|
|
zenont
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Dołączył: 01 Lut 2011 Posty: 5 Skąd: Wwa
|
Wysłany: 27 Lip 2011, 23:13
|
|
|
Tak, po ostatnim punkcie chodzi jak traktor (tylko nie mam gdzie pługa zaczepić, także to nie bardzo dobrze) |
|
|
|
|
wujek
Model: Ford Fiesta Mk3`90
Wersja: Xr2i
Silnik: 1.6i8V/110KM
Imię: Grzegorz
Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 53 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 5 Sie 2011, 12:22
|
|
|
Mój wniosek jest taki, że brak dostatecznego ciśnienia oleju jest przyczyną wszystkich kolejnych następstw. Po pierwszym remoncie ciśnienie oleju nie wróciło do normy, więc przyczyna nie została zlikwidowana. Drugi remont to też próba naprawy skutków. Czy sensowna... tego nie będę oceniał.
W tym momencie silnik może być w gorszym stanie niż przed pierwszą fazą remontu. Może pompa oleju niedomaga, ale jej wymiana niekoniecznie musi przynieść efekt, jeśli wał korbowy znów wymaga remontu.
A czy po dobiciu silnik nie stracił oleju?? |
|
|
|
|
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.
| |
|