|
[MKVI] kolejna cewka do wymiany??? |
Autor |
Wiadomość |
keicamm [Usunięty]
|
Wysłany: 15 Paź 2009, 23:18 [MKVI] kolejna cewka do wymiany???
|
|
|
Pomocy!!!
moja fiesta mk VI, 1,3 70KM, 2002, 80 tys. km jezdzi juz na 3-ciej cewce zapłonowej. Za każdym razem problem zaczyna się podobnie: nagle zaczyna bardzo nierówno pracowac (chyba tak jak na 2 cylindrach), trudno ja rozpedzic nawet na jedynce, troche dymi z rury, przelacza sie w tryb awaryjny. Ostatnim razem poza kolejna wymiana cewki (razem z przewodami, ktore ponoc byly popalone) mialem do wymiany rowniez katalizator, ktory rowniez ponoc sie przepalil). Po wymianie tego wszystkiego, skasowaniu bledu i przejechaniu jakichs 100 km serwis znow dal o sobie znac. Znajomy podpial pod kompa i mowi, ze prawdopodobnie II-ga LAMBDA- ta za katalizatorem). W takim stanie (z wlaczonym serwisem) jezdze juz jakies 6 m-cy. Dzisiaj (o zgrozo) znowu zaczela tracic moc i nierowno pracowac... zapewne zbliza sie zakup czwartej cewki :(
Blagam, pomozcie mi, bo wydam fortune na te cewki, a widze, ze ich wymiana nie rozwiazuje problemu. Mechanicy do ktorych jezdze ograniczaja sie do jej wymiany, nie majac zamiaru zglebic tematu a ja sie moja fiescina za miasto juz boje wyjechac.
Nie mam pojecia co mam z nia zrobic, bo poza tym samochodzik jest bardzo ok, bez zadnego dzwona itd... |
|
|
|
|
JoeMix
Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 43 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12026 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 16 Paź 2009, 18:00
|
|
|
Cewkę wypadało by wymienić że tak powiem w komplecie z przewodami WN i świecami,,, jeśli to nie pomoże to znaczy że szwankuje sterownik cewki a ten pewnie w komputerze jest. |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
|
keicamm [Usunięty]
|
Wysłany: 16 Paź 2009, 20:50
|
|
|
Rok temu zrobilem dokladnie tak, jak powiedziales+ dodatkowo caly wydech wlacznie z katalizatorem... i wlasciwie niewiele to dalo, takze moze faktycznie sterownik.
Jeszcze jedna rzecz chodzi mi po glowie, mianowicie 2 lata temu fiescina nieopatrznie wjechala na kwietnik masakrujac dolna oslone silnika i nadkole, ktorych z uwagi na koszty nie montowalem ponownie. Teraz sie zastanawiam czy po prostu podczas jazdy po jakichs glebszych kaluzach nie zalewam silnika powodujac jakies dziwne przebicia pradu. W sumie za kazdym razem mam ten problem w wilgotne deszczowe dni.
Wielkie dzieki za pomoc! |
|
|
|
|
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.
| |
|