[sledzio]

Ostatnio próbowa³em za³o¿yæ nadkola, odkrêci³em ko³o, zdj±³em i zabra³em siê do pracy, po pó³torej godziny daremnej pracy (rdza... nic sie nei trzyma³o jak powinno) stwierdzi³em ¿e sk³adam to do kupy, z³o¿y³em itp.

Na nastêpny dzieñ ruszam, jadê i przy hamowaniu (lekkim) s³ysze jakby co¶ siê obciera³o w bêbnie w tym kole, które odkrêca³em, poza tym hamulec chodziæ bardziej miêkko ni¿ zwykle... po 3-4 hamowaniach cisza i hamulec wraca do normy.

Auto postoi parena¶cie minut i jest to samo - po kilku hamowaniach cisza.

Zauwa¿y³em, ze po lekkim zaci±gniêciu rêcznego hamulec chodzi ciê¿ej (to akurat oczywiste powinno byæ) i przejecha³em siê tak 500m z zaci±gniêtym rêcznym.
Od tej pory nie s³ysze ju¿ bêbna przy hamowaniu, ale peda³ hamulca i tak chodzi l¿ej ni¿ chodzi³ i "ni¿ej schodzi".

[JoeMix]

Znaczy co, mamy Ci powiedzieæ" Zrzuæ bêbny bêdziesz wiedzia³ co siê sta³o" czy wolisz loteriê typu: "Zerwa³a siê ok³adzina na szczêce"

[mechcom]

[Marcinowaty]

Uprzedzê twoje pytanie na temat zrzutu bêbna.. Z ty³u za bêbnem s± cztery ¶ruby do odkrêcenia.

[sledzio]

hehe, dziêki tak czy siak chwilowo mnie jelitówka do klopa przycisne³a, ale jak ju¿ bede miec chwile to zajrze.

choæ w sumie od kiedy przejecha³em siê na rêcznym (fajnie to brzmi ) to ju¿ nie zgrzyta...

[JoeMix]

Bo mog³o siê zmieliæ to co tam ha³as robi³o, pytanie czy to ok³adzina czy co¶ wpad³o jak przy nadkolach grzeba³e¶ - szczelina jest w±ska ale jest.

[sledzio]

niestety rado¶æ by³a krótka, zrobi³o siê mokro i od paru dni znów charczy i trzeszczy :( dodatkowo hamulce sie tragicznie os³abi³y (a zawsze by³y ¿yleta)
mam zamiar dzi¶ rano odkrêciæ to i zerkn±æ co i jak, no chyba ¿e nie bêde mieæ odpowiednich narzêdzi to odwiedze ojca-mechanika z przybyszewskiego

[Marcinowaty]

Za du¿o jezdzisz na rêcznym to ci hamulce pu¶ci³y

[sledzio]

Nic z tego, nie mam mo¿liwo¶ci odkrêciæ tego w domu :/ wiêc na dniach przejade siê do warsztatu i zobacze.