[elmek13]

radxcell, poproszê o czê¶æ II YTP.

[szczepan522]

Ja siê wreszcie wyspa³em i teraz mogê z czystym sumieniem (i umys³em) wszystkim pogratulowaæ wystêpu na YTP a jeszcze bardziej gratulujê zwyciêzc± !!! luk-90, mijali¶my siê na obiekcie w poznaniu my w³a¶nie wyje¿d¿ali¶my
Tak czy owak trzeba to powtórzyæ bo zabawy by³a przednia przejazdy by³y bardzo ciekawe i trzeba by³o siê na nich napracowaæ... By³o naprawdê ¦wietnie !!

[PUCIO]

Proszê

By³o GRUBO

- nawet nie wyobra¿a³em sobie ¿e po drugiej stronie, to znaczy nie startuj±c,
jest tak zadzebi¶cie.

Spêdzi³em ca³y dzieñ na deptaniu za wszystkimi startuj±cymi, z zadupi¶cie ciê¿kim aparatem ( tu chcia³em podziêkowaæ Robertowi za u¿yczenie sprzêtu )
wra¿enia niezapomniane

Nigdy nie zdawa³em sobie sprawy ile rzeczy równolegle siê dzieje na takiej imprezie.
Stwierdzam ¿e nie trzeba tylko startowaæ, mo¿na te¿ nie¼le siê bawiæ nie startuj±c.

W tym momencie pragne nawi±zaæ do wstrêtoogarniêcia powsta³ego przez spotkanie koszmaru z ulicy wi±zów w postaci ¯u³wia - Dziêki mordo

oraz Przepióreczki Wros³awskiej nie daj±cej nic znacznego w otoczeniu ale skoro przyjecha³ ... Dziêki

Robsonowi za to ¿e mêczy siê z naganiaczem nastolatek Dziêki

Sowa by³a¶ jak zwykle nie zast±piona ... bo kto tak doprowadzi miejsce jak nie Ty Dziêki

Romek pamiêtaj nie damy siê poliuretanowi trza krzesaæ iskry czy jako¶ tak Dziêki

radxcell dziêki ch³opie. Mam nadziejê ¿e siê widzimy na nastêpnej edycji

Dziêki wszystkim za atmosferê jaka panowa³a w domku nr.26

szczepan522 jeste¶ go¶ciem który dla mnie nie posiada uk³adu nerwowego, a to w nawi±zaniu do próby "depot" ¯ó³f logowaæ siê bêdzie w klubie BMW mamy filmik hi hi

"Dziêkuje przyby³ym w licznej grupie frakcji Wielkopolskiej"

luk-90 dziêki ¿e mia³em przyjemno¶æ poznaæ osobi¶cie wlataj czê¶ciej


A z reszt± co mi tam:
By³em, zobaczy³em, i nigdy nie przestane...!
zawsze

za powsta³e podobieñstwa, lub nazwy i ró¿nego rodzaju okoliczno¶ci, zbie¿no¶ci nazwisk by³y zupe³nie przypadkowe ( nie odpowiadam )
a kogo nie wymieni³em to przepraszam to zmêczenie

[sowa]

huuuuuuuuuuuuuuu ja tez juz w dziupli

Jeszcze w lekkim amoku choæ juz poma³u adrenalinka puszcza i pojawia siê zmêczenie

Dziêki wszystkim za dobr± imprezkê!!!! ten klimat i pozytywna dobra zabawa nie zast±pi niczego innego!!!!!!! Zreszt± nocne polaków rozmowy (i spacery na orlen ) równie¿!!!

Jakbym mia³a dziêkowaæ i wymieniaæ to zdecydowanie nie ³atwo, ale chocia¿ przede wszystkim ¯ó³wiowi, tu akurat wiadomo za co, Puciowej rodzince za nocleg w pi±tek i wierne kibicowanie przez ca³± imprezê. /Kubu¶ a¿ siê pop³aka³ jak skorup musia³ odpu¶ciæ ostatnie kó³ko du¿ej pêtli przez usterkê w aucie-to siê nazywa prawdziwy fanklub /
Przepiórze (choæ jemu najmniej), Robertowi, Romkowi i Damianowi za ca³y wspólny czas nie tylko na torze. Do tego wielki szacun dla Szczepana & sp., Radka&Karwasza oraz Gosi i Tommirsa za piêkn± rywalizacje!!!!!
Jak widaæ mo¿na przyjechaæ zwyk³± kosiareczk± i godnie poupalaæ, a nawet staruszk± z litrem pod mask± objechaæ bulgocz±c± bmke z wysokiej klasy

No i oczywi¶cie Janasowi i ca³ej ekipie organizatorów za dobr± robotê, piêkn± imprezê i mo¿liwo¶æ utworzenia klasy fiest

Ma³a cyna na koniec - po ponownym przeliczeniu czasów Wanna Rally Team wyhaczy³a pucharek za trzecie miejsce w klasie pojemno¶ciowej A2 Mi³e zaskoczenie i oczywi¶cie wielka radocha

[DziDzia]

[trzeci]

Gratulacje dla tych co na pudle, dla wszystkich za udzia³ i super, ¿e mieli¶cie tak± udan± imprezê
Po relacjach i wspominkach z obecnej eliminacji zostanie czekaæ na kolejn±.
Oby w jeszcze liczniejszym sk³adzie.
A jak kolejno¶æ w klasie Fiest ?
Pozdro ....

[PUCIO]

[¯ó³wik Tuptu¶]

Heh - Tysi±c napisanych s³ów nie okre¶li tego , co teraz czujê .

Dziêkujê Wam , za to ¿e byli¶my tam razem ( nie tylko fizycznie - Ewa , Brook , Puma, Arturo i jeszcze parê osób by³o tam z nami )

Gratulujê zwyciêzc± :

1. Tommiemu i Gosi ( byli poza naszym zasiêgiem )
2. Piterowi i Robertowi ( seryjne mk3 XR2i , które jest króliczkiem do gonienia to mi³a gratka )
3. Romanowi i Damianowi ( Ziom - masz najszybsz± mk1 w Polsce , co jest pomierzone i udokumentowane , do tego j± ogarniasz )

Gratulujê tak¿e pozosta³ym ekipom , które udowodni³y , ¿e aby startowaæ na Torze trzeba mieæ przede wszystkim Jaja ( a nie superfurê , worek siana itp )

Z ludzi , którzy mi wklepali ( Tommi , Piter i Roman ) najbardziej cieszê siê z przegranej z Romanem - to jest ukoronowanie cze¶ci Twojej pracy , oraz zastrzyk si³aby walczyæ dalej ( mam tak± nadziejê)

ps: Na pytanie : "czy Fiest± da siê ¶cigaæ ? " odpowiadam jednoznacznie

TAK

( Przyk³adem niech bêdzie to , ¿e 4 za³oga w klasie fiest , by³a jednocze¶nie 3 za³og± w klasie A2 ( 1.3 - 1.6 Historyczne ) , przy czym do Du¿ej Pêtli startowali¶my z pierwszej linii - bo mieli¶my 2 czas na najszybszej próbie ( Karting ) )

Wniosek prosty - Prêtkie te Wózki na Zakupy som

[PUCIO]

A to taki ma³y przedsmak foto :



Uploaded with ImageShack.us

[Freeman]

[Piter]

Zasadniczo to ja chcia³em tylko dodaæ ¿e w domu na ¶cianie pokonanych wisi ju¿ zdjêcie ¯ó³wia
Dokopali¶my wannie
Go¶ciu, wielki szacun bo choæ nie zmie¶ci³e¶ siê na pudle FKP to wyj±æ 3 miejsce w swojej klasie i otrzymaæ oficjalny pucharek YTP

Przejazdy du¿ej pêtli co¶ piêknego.
" Kiedy znajdziemy siê na zakrêcie, co z nami bêdzie ? )
I choæ w mojej klasie zosta³em zjedzony przez konkurentów to jestem z siebie dumny i przede wszystkim z auta. Pojechali¶my wszystko co by³o do pojechania bez ¿adnych strat w sprzêcie

sowa, w³a¶ciwie to jak bym mia³ komu¶ najmniej dziêkowaæ to równie¿ Tobie

[luk-90]

Ja te¿ gratulujê wszystkim i czekam na fotki, chocia¿ nie oddadz± w ca³o¶ci tego jaka tam by³a atmosfera

[PUCIO]

[luk-90]

No w³a¶nie atmosfera strasznie zara¿aj±ca, podczas ogl±dania jak rózne za³ogi startuj± to a¿ chcia³o siê wskoczyæ i docisn±æ gaz do koñca

[Rkalitka]

[Piter]

Ma³e podsumowanie:
Przejechanych 18 prób i 10 okr±¿eñ po du¿ej pêtli z czego 6 na pe³nej pipie
Xr-ka na torze po przeliczeniu spali³a 30-35L paliwa / 100km
Braki w hamulcach nie stwierdzono
Uszkodzenia nie stwierdzono
Straty w oponach w za³o¿onych koniecznych normach.
P³yn ch³odniczy - straty nie wiêcej jak zwykle

Za wszystko zap³aci³em kart±, co¶ tam. A frajda dokopaæ wannie - bezcenne

[radxcell]

A oto ca³o¶æ:

Co za dzieñ, pomy¶la³em. Przez ostatnie kilka godzin walczy³em ze znu¿eniem i senno¶ci±. Pogoda nie pomaga³a. Kropelki wody wydawa³y siê byæ wszêdzie. Rozpylona spod ciê¿kich kó³ mg³a osiada³a na przedniej szybie, skutecznie likwiduj±c te krótkie momenty, kiedy wycieraczka zbierze krople ulewnego deszczu i mo¿na zobaczyæ co kryje siê przed mask±, a przy odrobinie szczê¶cia nawet to najbardziej interesuj±ce kierowcê miejsce – granicê, gdzie koñczy siê zasiêg reflektorów. Z lewej strony s³ysza³em wolno przesuwaj±cy siê do przodu charakterystyczny ¶wist wielkiego stalowego pud³a przewo¿onego na kilkunastu ko³ach. Usi³owa³em siê przyzwyczaiæ do tego nowego dla mnie ¶wiata. Jeszcze kilka godzin wcze¶niej nie przypuszcza³bym, ¿e znajdê siê takiej sytuacji. Jak ka¿da nowa sytuacja, ciekawi³o mnie, co stanie siê dalej. Czy uda mi siê zrealizowaæ szatañski i spontaniczny plan, czy te¿ sytuacja rozwinie siê w niekontrolowanym kierunku.

Siêgn±³em pamiêci± do wydarzeñ sprzed kilku godzin.


Szczelnie zamkniête szyby. Orientacja ograniczona przez kask na g³owie. Rêce w rêkawiczkach na kierownicy, kamera zamontowana do zag³ówka. Ciche pikniêcie oznaczaj±ce pocz±tek nagrywania. Bia³e rêkawiczki obs³ugi technicznej kieruj±ce mnie na liniê startu. Cichy trzask otwieranych drzwi, kiedy mój pilot podawa³ kartê startów.

Gotowi?

Kiwniêcie ciê¿kimi kaskami.

Piêæ, cztery - gesty rêki sprzed przedniej szyby wydawa³y siê idealnie synchronizowaæ z g³o¶nymi komendami pilota – trzy, dwa - podnios³em obroty silnika, zag³uszaj±c to co dzia³o siê ma zewn±trz samochodu – jeden - delikatnie odpuszczenie sprzêg³a – start!

Przód samochodu wyra¼nie uniós³ siê do góry, wracaj±c do swojego pierwotnego po³o¿enia za ka¿dym razem kiedy wbija³em wy¿szy bieg. – Szykana od lewej – us³ysza³em. 10 metrów przed przeszkod± wcisn±³em hamulec i nie zwa¿aj±c na g³o¶ny protest moich 12-letnich zimowych opon Michelin Alpin, korzystaj±c z doci±¿onego przodu dynamicznie poci±gn±³em go w prawo. Fiesta pos³usznie ominê³a roz³o¿one na torze opony i rado¶nie przyspieszy³a kiedy znowu wdusi³em gaz do koñca, jakby nie przeczuwaj±c, ¿e tym razem zmierza ku swojemu przeznaczeniu.

To mia³ byæ inny start ni¿ poprzednie tego dnia. Sz³o bardzo dobrze. Co prawda z moc± 37kW, z których pozosta³o pewnie ze 30, nie mog³em konkurowaæ ze 130-konnymi samochodami na próbach z d³ugimi otwartymi odcinkami. Wiekowe zimówki nie u³atwia³y równie¿ skrêcania, ale tutaj ju¿ wiêcej zale¿a³o ode mnie.

¦wietna organizacja imprezy, dobra pogoda – chocia¿ skrycie liczy³em na deszcz, który ograniczy³by przewagê wynikaj±c± z czystej mocy silnika – i ¶wietna wspó³praca z pilotem. Wystarczy³a jedna próba na Wiadukcie, ¿ebym wczu³ siê w samochód i drugi przejazd by³ ju¿ znacznie lepszy. By³em bardzo zadowolony z przejazdu Ciê¿arówek, trudnej technicznie próby z trzema nawrotami i ciasnymi zakrêtami, gdzie uzyska³em czas lepszy od niektórych przejazdów Fiest XR2i. Du¿o zabawy dostarczy³ Depot, czyli dwie proste i dwa nawroty, gdzie startowa³o siê po dwa samochody po przeciwnych stronach próby – tam Fiat 127 prawie nas dogoni³. Klomby, czyli ciasna próba pomiêdzy drzewami na mocno piaszczysto-ziemistym terenie to miejsce, gdzie kolejne trzy próby obcina³em o 0.2 sekundy i nie widzia³em miejsca na lepiej. Karting to chyba najbardziej emocjonuj±ca trasa, gdzie najwiêcej wyzwañ dostarcza³ sam – w±ski i krêty, czego w ogóle nie by³o widaæ na planie próby – tor. Tam w³a¶nie uda³o mi siê dostarczyæ Fiestusi takiej nadsterowno¶ci, ¿e obróci³em siê o 270 stopni, zamiast 150, jak powinno wynikaæ z lekko prostowanego przeze mnie zakrêtu, po raz kolejny potwierdzaj±c, ¿e nie ma samochodów nad- i podsterownych, a wszystko zale¿y od tego, co robi z nimi kierowca.

Szybkie, dobrze przygotowane tory. Sprawna organizacja. Poczucie dobrej kontroli nad samochodem. Wspó³praca z pilotem. Czy mo¿e byæ co¶ przyjemniejszego?

U¶miech nie opuszcza³ mojej twarzy. W³a¶nie takie weekendy lubiê. To by³y nie tylko emocje, których dostarczy³ mi tor.

Bo najbardziej mi³e by³o powitanie ludzi z forum Fiesty.

- Jeste¶ najwiêkszym kozakiem forum. S± u nas ludzie, którzy od kilku lat obiecuj±, ¿e siê pojawi± i poka¿± co potrafi±, a Ty pojawi³e¶ siê na forum, pierwszy post "czy mogê przyjechaæ" i jeste¶. - us³ysza³em - Szacun.

To w du¿ej czê¶ci prawda. Mo¿e nie pierwszy post, ale na pewno w pierwszej dziesi±tce. Czy kozak? Nie uwa¿am siê za takiego, chocia¿ zdajê sobie sprawê, ¿e nale¿ê do mniejszo¶ci, która ma³o mówi, a du¿o robi. Podobnie z pisaniem. Piszê znacznie mniej ni¿ mam w g³owie pomys³ów.

A faceta zawsze cieszy po³echtanie jego ego. Zreszt±, nie bez powodu umiejêtno¶æ zaspokajania mêskiej dumy nazywa siê m±dro¶ci± kobiety. Wiêkszo¶æ kochanek opowiada, ¿e g³ównym problemem zdradzaj±cych jest co¶ co popularnie nazywamy "niedocenianiem", a w rzeczywisto¶ci to w³a¶nie to. Gdyby tylko wiêcej ni¿ kilka procent kobiet umia³o dbaæ o ego ich mê¿czyzn, zdradzaj±cych by³oby nie 80%, a 20%.

Ale to ju¿ dygresja.

Ucieszy³em siê, ¿e stanowimy zwart± i siln± grupê i pomy¶la³em, ¿e fajnie bêdzie posiedzieæ z t± ekip± przy wieczornym grillu. Szkoda, ¿e nie by³o to nam tym razem pisane.

To by³a w³a¶nie ostatnia próba, z jak± siê dzi¶ mierzy³em. Baba Jaga. D³ugi, lekko zacie¶niony przez pacho³ki, ³uk w lewo, przeciêty dwoma szykanami, z odwrotnym nawrotem na koñcu. Fiesta pos³usznie nabiera³a prêdko¶ci. Ciasny nawrót wyci±gniêty przodem i powrót w dó³. Nagle, przy dohamowaniu do ostatniej szykany, us³ysza³em zgrzyt. Samochodem zatrzês³o, przez chwilê nie mog³em wrzuciæ biegu.

- Co to by³o? - krzykn±³ S³awek.

- Nie wiem, skrzynia posz³a? - próbowa³em zgadywaæ.

Wrzuci³em dwójkê i zacza³em przyspieszaæ. Fiesta nabiera³a prêdko¶ci, jednak co¶ by³o nie tak. Samochód ko³ysa³ siê z jednej strony.

- Mo¿e opona posz³a - stwierdzi³em. W tym tempie dojechali¶my na liniê mety.

Z zewn±trz Fiesta wydawa³a siê idealna, jak co dzieñ. Jednak przednia opona wzbogaci³a siê o piêkne wybrzuszenie. Ju¿ za chwilê pracowali¶my we dwóch z lewarkami, zamieniaj±c ko³o przednie z tylnym. Nie pierwszy raz uda³o mi siê zerwaæ kord w oponie. Jednak ku mojemu zdziwieniu, szybka akcja ratunkowa nie pomog³a. Wokó³ samochodu zgromadzi³a siê ekipa FKP.

- Prawdopodobnie uszkodzi³ siê przegub wewnêtrzny prawej pó³osi - us³ysza³em werdykt - Nie ma szans na dalsz± jazdê. W dodatku to niebezpieczne, bo je¶li siê zatrze to zaklinuje siê ko³o.

Szybka akcja w postaci znalezienia czê¶ci na allegro w okolicach Poznania. Damy radê wymieniæ na miejscu? Nie ma pewno¶ci. A je¶li rozgrzebiemy i zapadnie zmrok? OK, w takim razie nie zdzia³amy tu wiele wiêcej. Zrobi³o mi siê ¿al wieczornej imprezy, ale nie zawsze plany uk³adaj± sie idealnie tak, jak by¶my chcieli. Podziêkowa³em wszystkim za ¶wietn± zabawê, podali¶my sobie d³onie. Wsiad³em w Fiestusiê i - uwa¿aj±c aby nie obci±¿aæ napêdu ponad to, co absolutnie koniecznie, zacz±³em toczyæ siê w stronê Poznania.

Pozosta³o dojechaæ do bazy.

Tak, to by³o co¶ nowego. Wyprzedza³y mnie TIRy na autostradzie. W dodatku w ciê¿kim deszczu, czyli warunkach w jakich z regu³y czu³em siê doskonale i to ja wyprzedza³em du¿o wiêksze, a przede wszystkim mocniejsze samochody. Tym razem musia³em pogodziæ siê z my¶l±, ¿e 70km/h to wszystko, co mogê. Ka¿de bardziej dynamiczne przyspieszenie mog³o zakoñczyæ moj± podró¿. Celem by³a £ód¼. Kiedy dojecha³em na miejsce, odetchn±³em g³êboko. Dystans z Poznania pokona³em w 4,5 godziny, chyba d³u¿ej ni¿ ktokolwiek i kiedykolwiek. Ale jednak pokona³em.

U¶miechn±³em siê na wspomnienie dnia. By³ bardzo udany. Pomimo w sumie ma³ej, choæ dokuczliwej awarii, reszta planu zosta³a wykonana. Pozna³em fajnych ludzi i ¶wietnie siê razem bawili¶my. A kto nie by³, niech ¿a³uje ;)

:)
Trochê pop³yn±³em, wiem. Ale jak siê jedzie 2h poci±giem, tym takim który wygl±da jak tramwaj i ma cholernie niewygodne siedzenia, to wena skrêca w ró¿ne strony, niczym kark, który boli po 30 minutach... :)

pozdr, rdx

[Piter]

[trzeci]

¦wietny tekst
Mam nadziejê, ¿e mo¿emy liczyæ na podobny z okazji ka¿dej Eliminacji
Pozdro ...

[PUCIO]

no i mamy kolejnego pisarza na forum
Swietnie napisane, dos³ownie jak bym tam siedzia³