
|
[MK3] Po ruszeniu gaśnie, problem z odpaleniem |
Autor |
Wiadomość |
szynszyl
EKSTERMINATOR
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Wiek: 51 Dołączył: 17 Lip 2004 Posty: 3784 Skąd: jasło
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 10:27
|
|
|
nie jestem mechanikiem, nie uczyłem sie tego, ja tylko grzebię co mogę koło swoich samochodów i od nich się uczę.
te fiesty (mówię o swojej byłej xr2i) miały odmę na jednym wężu. od skrzyni korbowej to leci do puszki, a potem na dekiel zaworów, a także do filtra. ju ż na początek to dla mnie jest chore, bo w oplu odma jest "niezależna", w nissanie z tego co patrzyłem też, a ford ... wykombinował tak.
skoro napisano Cytat: | W skrzyni korbowej, czyli kadłubie silnika, pod tłokami powstaje nadciśnienie w wyniku przedostawania się powietrza lub gazów spalinowych z komory spalania. Do prawidłowej pracy silnika potrzebne jest odpowietrzenie, które kieruje nagromadzone gazy z powrotem do cylindrów | to w tym wypadku podpisuję się obiema rękami pod tym. zapłon wymaga określonych warunków, w tym ciśnienia. no wybuch mieszanki musi gdzieś ujść. a już istniejące nadciśnienie chyba to uniemożliwia, nie sądzisz ??
TomQ napisał/a: | silnik ma już tak ogromne przedmuchy, że zatkanie odmy powoduje, że nie zasysa mieszanki do cylindrów | wiekszość fiest z tych lat to ... cudem jeszcze jeżdżą. |
_________________ 1% dla mojego syna |
|
|
|
 |
TomQ

Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: CL
Silnik: 1.1i/50KM
Wiek: 63 Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 245 Skąd: RZ
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 10:40
|
|
|
szynszyl napisał/a: | nie jestem mechanikiem, nie uczyłem sie tego, ja tylko grzebię co mogę koło swoich samochodów i od nich się uczę. |
Dokładnie tak samo ja.
Cytat: | to w tym wypadku podpisuję się obiema rękami pod tym. zapłon wymaga określonych warunków, w tym ciśnienia. no wybuch mieszanki musi gdzieś ujść. a już istniejące nadciśnienie chyba to uniemożliwia, nie sądzisz ?? |
Ale to oznacza, że ten silnik chodzi już tylko z przyzwyczajenia. Nawet zaryzykowałbym tezę, że on już nie ma prawa chodzić, skoro nadciśnienie pod tłokiem przedostaje się tak łatwo nad tłok, że uniemożliwia zassanie mieszanki. Tam już nie ma szczelności, a kompresja to wspomnienie.
Chyba, że jestem na złym tropie i zatkanie odmy może uniemożliwić zapłon w jakiś inny sposób.
All
Ponawiam prośbę.
Może ktoś ma jakiś pomysł jak zatkanie odmy może wpłynąć na możliwość zapalenia silnika, zakładając, ze ten jeszcze ma cylindry, tłoki i pierścienie?
JOHNY
Mierzyłeś może kompresję?
Jeśli tak, to podaj wyniki.
Jeśli nie, to napisz jak wyglądają spaliny i ile silnik bierze oleju. |
_________________ Pozdrawiam,
TomQ |
|
|
|
 |
szynszyl
EKSTERMINATOR
Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Wiek: 51 Dołączył: 17 Lip 2004 Posty: 3784 Skąd: jasło
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 13:11
|
|
|
TomQ napisał/a: | Tam już nie ma szczelności, a kompresja to wspomnienie. | zgadza się. wiele słyszałem o takich patentach jak montaż na końcu węża odmy pojemnika w którym spływa olej, potem podobno wlewa się go z powrotem do silnika |
_________________ 1% dla mojego syna |
|
|
|
 |
JOHNY
Model: Ford Fiesta Mk3`94
Wersja: Fun
Silnik: 1.1i/50KM
Wiek: 38 Dołączył: 21 Lis 2010 Posty: 85 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 14:07
|
|
|
Nie mierzyłem kompresji, olej spala faktycznie, ale nie w jakimś zastraszającym tempie. Przez 7 tyś km dolałem 1.5 litra. Spaliny hmm para wodna i w cale, aż tak mocno nie kopci. Silnik sobie poklepuje jak to HCS, ale jestem skłonny powiedzieć, że całkiem nieźle sobie pracuje i raczej wyjechany nie jest. No cóż nie jest to nowe auto, a konstrukcja nie powala na kolana. Na forum można wyszukać parę przypadków, że wystrzelił korek wlewu oleju W renault spotkałem się z sytuacją, że ludzie sami sobie wiercili dziurki w wydechu bo im woda w tłumiku zamarzła i nie dało się auta odpalić. W moim przypadku duży wpływ miał dupiaty olej, zaniedbanie i krótkie trasy. Zawsze od czasu do czasu wyciągałem korek i czyściłem go szmatką, ale nigdy nie wpadłbym na pomysł, ze w przewodzie i tym króćcu do obudowy filtra może się tyle tego nagromadzić. Nic dla mnie lekcja pokory (dziś w rezultacie powymieniałem wszystko to co miałem porobić w tym aucie)i jakieś doświadczenie, przez wyjazdem w góry wymienię napewno olej. Mam nadzieje, że komuś to się przyda w sumie miałem 3 dni nerwów przez to
Dziękuje tylko, że nie oddałem auto do mechanika, bo pewnie by postało w ciepłym i odpaliło jak nigdy nic, a ja bym był skasowany za wymianę cewki, komputera i wtrysku |
|
|
|
 |
Pele

Model: Inne auto
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Michał
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 757 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 15:01
|
|
|
JOHNY napisał/a: | Nie ma w 1.1 rozdzielacza, czujnik położenia wału jest, ale jest też iskra więc go można wykluczyć. |
Jeśli ma czujnik położenia wału to oczywiście że można wykluczyć Ostatnio męczyliśmy się z autem kolegi, który ma zapłon na kopułce ... iskra była, paliwo też, ale kopułka się przekręciła i zapłon był nie w tym miejscu co skutecznie uniemożliwiało odpalenie
Sam z ciekawości zatkam odmę (1.6 CVH) i zobaczę czy odpali |
|
|
|
 |
luki

Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: Inna
Silnik: Inny
Imię: Łukasz
Wiek: 39 Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 1676 Skąd: Kraków/Zakopane
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 16:34
|
|
|
Mnie raz zamarzła woda w "patencie" z odmą tj odmę mam w butelce. Skończyło sie na tym zę wydmuchało uszczelkę pod deklem zaworowym i wywalać zaczęło olej a czy osłabła albo kłopoty rozruchem to sobie nie przypominam |
_________________ Jest seFieścina
jest i modneo
KTT- "Klej, Taśma, Trytytki" |
|
|
|
 |
TomQ

Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: CL
Silnik: 1.1i/50KM
Wiek: 63 Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 245 Skąd: RZ
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 17:24
|
|
|
Czyli silnik Johny'ego jest jeszcze w akceptowalnym stanie.
To nie pojmuję jak zatkana odma mogła uniemożliwić zapłon.
Ruszcie mózgami plissssss ;-) |
_________________ Pozdrawiam,
TomQ |
|
|
|
 |
jackrzec
Klubowicz

Model: Ford Fiesta Mk7`12
Wersja: Titanium
Silnik: 1.25Duratec/82KM
Imię: Jacek
Wiek: 51 Dołączył: 30 Cze 2005 Posty: 2573 Skąd: Stargard
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 20:17
|
|
|
TomQ napisał/a: | Czyli silnik Johny'ego jest jeszcze w akceptowalnym stanie.
To nie pojmuję jak zatkana odma mogła uniemożliwić zapłon.
Ruszcie mózgami plissssss ;-) | Hmm... też czekam na wyjaśnienie, bo ta teoria jest równie ciekawa co nieprawdopodobna. |
_________________ Mk3,5 '95 Classic 1.1i/50KM + Mk3,5 '95 Fun 1.3i/60KM,-->
Fiesta Mk4 '99 Ghia 1.25/75KM,--> Fiesta Mk7 '12 Titanium 1.25/82KM + Focus Mk3 '12 Titanium 1.6 EB/150KM |
|
|
|
 |
JOHNY
Model: Ford Fiesta Mk3`94
Wersja: Fun
Silnik: 1.1i/50KM
Wiek: 38 Dołączył: 21 Lis 2010 Posty: 85 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 20:51
|
|
|
Zauważyłem, że lekko mi się przypociła pokrywa zaworów wcześniej tego nie było. Więc trochę pocisło Kiedyś na giełdzie widziałem zarżniętego civica i jak w czasie pracy silnika wyjmowało się bagnet to auto traciło obroty, po odkręcaniu korka wlewu opluł wszystkich w koło i zdechł |
|
|
|
 |
TomQ

Model: Ford Fiesta Mk3`92
Wersja: CL
Silnik: 1.1i/50KM
Wiek: 63 Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 245 Skąd: RZ
|
Wysłany: 27 Gru 2010, 21:11
|
|
|
JOHNY napisał/a: | widziałem zarżniętego civica i jak w czasie pracy silnika wyjmowało się bagnet to auto traciło obroty, po odkręcaniu korka wlewu opluł wszystkich w koło i zdechł |
OK, ale otwarcie korka, czy wyciągnięcie bagnetu działało odwrotnie do zatkanej odmy. |
_________________ Pozdrawiam,
TomQ |
|
|
|
 |
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.
| |
|