
|
[MK3] Wymiana alternatora na mocniejszy |
Autor |
Wiadomość |
Jaszczur

Model: Ford Fiesta Mk4`98
Wersja: CL
Silnik: 1.8D/60KM
Imię: Marcin
Dołączył: 07 Lut 2011 Posty: 1121 Skąd: SD (Dąbrowa G)
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 17:11
|
|
|
Widzę że nawet elaborat nie przekonał.
JoeMix napisał/a: | Napięcie naładowanego na full i nieobciązonego akumulatora to 12,6 więc nie wiem dlaczego miałby wchodzi do akcji przy spadku poniżej 14V które to napięcie jest że tak powiem idealnym i rzadko uzyskiwanym napięciem w instalacji auta,,, |
Ponieważ duże obciążenie powoduje iż alternator nie daje od razu rady (a w praktyce regulator napięcia - potrzebuje czasu na dostosowanie napięcia wyjściowego). W takiej sytuacji zawsze jest zwłoka w działaniu, objawiająca się właśnie przygaszeniem świateł. W porównaniu z tym, akumulator jest niemalże idealnym źródłem prądowym.
Nie wiem w ogóle czemu trwasz usilnie przy swojej teorii "wolnego akumulatora", ale jak tam sobie chcesz.
Poza tym alternator z resztą elektryki auta zwykle jest połączony cienkim kawałkiem kabla, i to tu występują największe spadki, i to tu jest największe pole do popisu przy walce z tymi spadkami, a nie jakieś tam kondensatory. |
_________________ wszystko jest do zrobienia, trzeba tylko chcieć |
|
|
|
 |
JoeMix

Model: Ford Fiesta Mk7`09
Wersja: Titanium
Silnik: 1.4Duratec/96KM
Wiek: 45 Dołączył: 23 Maj 2004 Posty: 12086 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 17:26
|
|
|
No tak, instalacja auta jest pociągnięta cienkimi kablami, a caraudio podłączasz bardzo grubymi kablami i to nie z instalacji tylko właśnie z akumulatora, auto cięgnie prąd w miarę równo, a jak zrobisz umca-umca to są duże krótkie impulsy w pewnych odstępach czasu,,, do tego kondensator jak kilka cm od wzmacniacza a akumulator kilka metrów, na tych metrach też są spadki,,,
Teorie dużych niedoładowanych akumulatorów obaliłem sam montując 86Ah zamiast 36Ah,,, teorie kondensatora widziałem u kumpla jak sprzęt gra z kondensatorem i bez kondensatora,,, i u siebie w domu jak mi w magnetofonie wylał się kondensator to też widziałem różnicę w grze,,,
Jaszczur napisał/a: | Nie wiem w ogóle czemu trwasz usilnie przy swojej teorii "wolnego akumulatora", ale jak tam sobie chcesz. | Bo w stosunku do kondensatora to żółw,,, chociaż ekspres w stosunku do alternatora,,, |
_________________ Trist, yem nu enske ya vehatvase. Da! |
|
|
|
 |
diodalodz

Model: Ford Fiesta Mk1`82
Wersja: C
Silnik: 1.0/45KM
Imię: Krzysztof
Wiek: 40 Dołączył: 19 Cze 2004 Posty: 5674 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 20 Kwi 2012, 21:28
|
|
|
Jaszczur napisał/a: | W porównaniu z tym, akumulator jest niemalże idealnym źródłem prądowym. |
Ale pod jednym warunkiem, że zamontowany jest obok wzmacniacza. Policz sobie rezystywność miedzi, przekrój i długość w aucie. Dolicz do tego przynajmniej 4 złącza i przejście przez bezpiecznik. Do tego dolicz kolejne dwa słabe przejścia akku->buda ,buda->wzmacniacz i przestaniesz mieć zerową rezystancję wewnętrzną.
A jak wstawisz obok wzmacniacza ze 4F to napięcie się wygładzi.
Wiadomo, że we współczesnych wzmacniaczach są stosowane przetwornice typu boost. Ale przez spadek napięcia może dojść do zbyt małej gęstości pola w rdzeniu i nawet PWM tego nie poprawi.
Podłącz sobie pod zasilanie dobry oscyloskop i zobaczysz co jest grane i jak poprawia to sprawność. |
|
|
|
 |
|
Fiesta Klub Polska nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek treści umieszczane przez użytkowników forum.
Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach tych treści.
| |
|